Skocz do zawartości

Adi777

Uczestnik
  • Zawartość

    4 998
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adi777

  1. Kiedyś pewnie wrócę. Zostawiłem, plus minus, w połowie drugiego sezonu. Pierwszy klasa, drugi już trochę gorszy. Muszę jeszcze nadrobić The Wire. Podobno genialny.
  2. Kolejna duża zaległość. Ciekawe, czy pobije "Low". Ciężko będzie.
  3. A co to niby? Arcydzieło jakieś? A dlaczego?
  4. To teraz może coś nowego, jeszcze nie słuchanego. Polecam debiut, bardzo ładna muzyka.
  5. To ja też dorzucę coś o rasowych wokalistkach, i dodatkowo mięsa nie powinno brakować Przyjemny kawałek, i ogólnie całkiem fajny debiut zespołu Babe Ruth. Rasowa wokalistka, choć czasami wydaje się niebezpiecznie zbliżać do fałszu.
  6. Słuchawki dla córki. Przeczytawszy nagłówek pomyślałem, że Ty taka młoda 😁
  7. No, tak było. Tak na marginesie, czytujesz, udzielasz się na jakichś blogach muzycznych, stronach poświęconych muzyce?
  8. Dla niektórych może tak, nie przeczę. Moim małym marzeniem związanym z audio jest posłuchanie dużych kolumn, na dużych przetwornikach, z dalszej odległości od uszu. To pewnie muszą być totalnie inne wrażenia. Całkiem inna prezentacja dźwięku.
  9. Raczej kuc Wychodzi na to, że wystarczy kupić te kolumny, jakiś niedrogi wzmacniacz typu niski model Marantza, i mamy królika złapanego. Trochę w to nie wierzę...
  10. O, mój rocznik. Tez się nieźle trzymam 😄 Bardzo, bardzo ładne utwory. Słuchałeś jakichś dalszych płyt? Podobno straszne szmiry nagrywali w późniejszych latach swojej działalności.
  11. Tak, masz rację, ale akurat ten temat mnie mocno drażni To znaczy nie Twój, ten o płatkach śniegu Z tą "piękną" sobotą to bym polemizował
  12. Jakie złośliwości? Może pójdźmy dalej? Przecież to jest hejt!!! Naprawdę potrzeba więcej płatków śniegu? 😳
  13. Moim zdaniem najlepszy jest debiut. Słuchałem bodajże - bo było to dosyć dawno temu - do There's the Rub włącznie. Kiedyś zdecydowanie bardziej lubiłem i ceniłem Argusa, ale z biegiem czasu mocno u mnie straciła ta płyta. Za dużo tam patosu i wzniosłości, kompletnie niepotrzebnej i nieuzasadnionej. Ogólnie, to wszystkie słuchane przeze mnie albumy Wishbone Ash są nierówne. Często też nie mieli pomysłu, jak rozwinąć dany utwór. Najlepszym przykładem jest chyba Handy. Do perkusyjnej solówki wszystko jest naprawdę dobre, samo solo perkusyjne przeciętne, ale jakoś ujdzie, ale później? Szkoda, spieprzyli ładny, klimatyczny kawałek. Moje ulubione utwory to Phoenix, Persephone, Errors Of My Way, i F.U.B.B.
  14. Powtórka z wczoraj, bo przesłuchałem tylko dwa utwory - w sumie ponad 45 minut. Z ośmiu kawałków Straszny długas ten Miles.
  15. Jak mogłem, coś strasznego. Wydało się... Tak. Podobają mi się kobiety. Nie wstydzę się tego.
  16. Fajna dupa, ale to wszystko 🤷‍♂️
  17. No, nie porwała mnie Magma do tej pory. Może teraz będzie lepiej.
×
×
  • Utwórz nowe...