-
Zawartość
2 014 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez gienas
-
Moim zdaniem jeśli chcesz takiej "przejrzystości" to szukaj trójdrożnych kolumn, popatrz też na moc wzmacniacza -> 100W RMS. Yamahy mają dobry bas, miałem ( krótko ) A-701, grał na Tonsilach ( zabytek ) z bierną membraną - przy głośniejszym słuchaniu w kredensie szkło z półek spadało... W tej cenie poczytaj o Pylonach
-
Generator do kolumn, a czym odsłuch? Coś mało prawdopodobne coby kolumny grały niepełnym pasmem. Podana charakterystyka "od - do" kolumn MUSI się zgadzać, jeśli nie reklamuj je.
-
Jak działa loudness? Poczytaj... To ja słaby jestem bo korektora używam cały czas. Bo jest po to aby ustawić akustykę pomieszczenia pod siebie, bo każde ma inną niestety. Doskonale to @Fafniak opisał tu -> post nr 10, z tym że ja zamiast stołków używam EQ lżej mi przesuwać suwaki niż stołek
-
W Twoim boomboxie na bank sjest mocno podkręcony filtr loudness. Dlatego pisałem wyciągnij nastawy EQ z tego boomboxa. Jest tez inne wyjście ( moim zdaniem jedyne ) podłącz kompa pod wzmacniacz, na kompie zainstaluj jakiś player z korektorem . Włacz sobie muzę i testuj z nastawami. Trochę to potrwa ale znajdziesz nastawy któe Ci pasują.
-
Co poszło nie tak? Przyzwyczaił się do dźwięku swojego boomboxa i potrzeba trochę czasu aby zmienił mu się słuch. Dołóż do tego umiejscowienie kolumn. @PorkOne był szybszy
-
A co ma wychył membrany do dźwięku? Okiem nie jesteś wstanie zobaczyć jak drżą membrany tworząc dźwięk. Najprościej zobaczyć jak działają nastawy equalizera w komputerze, podłącz kompa do wzmacniacza i wtedy usłyszysz co daje equalizer i jka może zagrać Twój zestaw. Chyba że faktycznie kolumny nie lubią się z tym wzmacniaczem...
-
Wyciągnij z tego pudełka nastawy korektora/equalizera. Pozostaje Ci poszukać dobrego korektora i pobawić się nastawami.
-
Pięknie zrobiony pokój. Klimatyzacja nie spadnie przy takim basie ? No i pytanie: co to za maty na ścianach? Te brązowe pionowe pasy? Nazwa? Materiał?
-
Dlaczego przeinwestować? Dobry gramofon to jest, no i służył Ci do tej pory i skoro nie narzekałeś to nie zacznij . Nawiasem te gramofony nadal się cenią...
-
Widzę że większość kolumn to Magnaty, więc weź któreś z nich z byleby miały moc nominalną dwa razy większą niż moc nominalna wzmacniacza.
-
Tutaj masz ciekawe rozwiązanie, wygląda i robi swoje
-
To jest subiektywne ( ucho ). Obiektywny jest pomiar ( przyrząd ).
-
Bo się pogubiłem... Temat jest o audio obiektywny czy subiektywny?
-
Liswty znajdziesz dedykowane do maskowania kabli. Są przecież i takie w które chowasz miedziane rurki kaloryferów... Dodatkowym plusem jest czas listwy możesz nałożyć później skoro murarz nie może czekać i zrobisz to własnoręcznie ( lub nie )
-
Ułożenie wszędzie pianek/mat spowoduje że będziesz słyszał/czuł jak w komorze ciszy a tego dłużej nikt nie wytrzyma Jak masz czas i chęć możesz sobie sprawdzić gdzie jest najgłośniej i tam nałożyć maty" Apka "sound meter" na telefon, z głośników puszczasz jednostajny dźwięk - nie muzykę - apką sprawdzasz najgłośniejsze miejsca i tam wieszasz maty.
-
Wbrew pozorom to łatwe, tylko trzeba najpierw poczytać, no trochę dużo poczytać... A satysfakcja z własnego dzieła - bezcenna. PS raspberry i malina to to samo
-
Bo nie mierzy się muzyką a stałą falą dźwięku o znanych parametrach. Ale to wiesz, czytałem Twoje posty, a piszę to dla innych "pomiarowców"
-
I tu wraca moja propozycja listew: możesz sobie w każdej chwili wymienić kable o co przy wmurowanych już ciężko. Przestawienie głośników celem znalezienia lepszej akustyki też mało prawdopodobne...
-
Niekoniecznie musisz kable głośnikowe zamurowywać. Listwy przypodłogowe zamaskują kable głośnikowe... I masz później pole manewru.
-
Winne jest ucho. Gdyby kolumny się nie wyrabiały = usłyszałbyś, gdyby wzmacniacz się nie wyrabiał = też usłyszysz. A tu masz stanowczo nadmiar dzwięków i z głośników i odbitych = kaszana. Do wytłumienia cichych dźwięków nie trzeba dużo, ale już do wytłumienia głośnych trzeba się przyłożyć czyli poszukać dzwiękochłonnych materiałów. Jeśli to zasłony to muszą być grube i ciężkie aby mogły wygasić nadmiar dzwieków. Dlatego amatorsko najlepsze są wytłoczki z jaj, dlaczego? Popatrz na wnętrze komory ciszy...
-
Kwesta smaku można to artystycznie wkomponować. Można się pobawić i płytkami dźwiękochłonnymi wyłożyć - ale tu trza znać dźwiękochłonność materiału... Łatweij zasłony/firany zmienić .
-
Myślę że musisz popracować nad akustyką pomieszczenia. Odbicia wygaszają i mieszają się z dźwiękiem z głośników, im mniej ( ciszej ) odbić tym lepiej brzmi z głośników. Czasami wystarczy zawieszenie inaczej/innych zasłon/firan. A jeśli Ci nie przeszkadza wygląd ( i żeńska połowa ) spróbuj wytłoczkami z jaj podkleić ścianę naprzeciw głośników, wystarczy pas w narożach. Ogólnie to muza z internetu nie powala, słucham radia z sieci i mało która ma dobrą jakość.
-
Nie ma co badać -> tuner sat ( VU uno 4k) ma tylko wyjście Toslink, i dźwięk " na surowo" brzmieniem przypomina rozmowę telefoniczną kiedy telefony po kablu były... A dźwięk z kompa odtwarzany w Aimp wypuszczony po usb do DAC ES9023 brzmi jak powinien. To wsio na moje ucho Dlatego myślę o czymś co "poprawi" dźwięk, choćby filtrami, w malinie i zabrzmi w końcu "malinowo"... edit: Na testowanym kanale muzycznym bitrate audio leci 192 kb/s, muza mp3 w tym samym bitrate o niebo lepiej.
-
Witam Czy jest w softach do maliny jakiś programowy korektor/equalizer? Chcę puścić dźwięk z tunera sat, który ma wyjście audio tylko optyczne i kiedy słucham audio z tego wyjścia bezpośrednio przez DAC-a FIIO D03 Taishan do Denon PMA880 na Pylon pearl 27 -> to nie da się tego słuchać... Z tego powodu przymierzam się do zakupu maliny z z kartą audio i pytanie powyższe o korektor.
-
Anno, możesz zamiast gramofonu za tę cenę nabyć używany DAC z usb i muzę puścić z komputera, chyba ze to odsłuch z oglądaniem sprzętu połączony to wtedy nie DAC. Przerabiałem ostatnio podobny temat - chciałem usłyszeć muzę w brzmieniu kiedy słuchałem jej ~30 lat temu i pomyślałem że kupię sobie polski gramofon - Fryderyk czy Daniel... Polskie gramofony nie są złe - ale niestety wróciła moda na nie i się cenią, "Daniel" kosztuje 1000 zł = przeszły mi "chęci". Odkąd pamiętam to chcąc dobrze posłuchać muzy trzeba mieć zasobną kieszeń, bardzo zasobną.