-
Zawartość
2 333 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dzik
-
A ile ludzi nosi tę maseczkę prawidłowo, czyli nie pod brodą albo pod nosem?
-
Jak w pewnym kręgu argumentowałem za szczepieniami, to usłyszałem „No to idź, zaszczep się i zdechnij”. No więc poszedłem, zaszczepiłem się i na złość nie zdechłem. Inni moi znajomi, którzy szczepili się razem ze mną AstraZenecą, a także nauczyciele z mojego miasta, również nie zdechli. Stało się dokładnie to, o czym mówiły mi osoby, które szczepiły się wcześniej i o czym mówi się w TV: na drugi dzień po szczepieniu pojawiają się objawy grypopodobne, które utrzymują się przeważnie jeden dzień (czasem trochę dłużej). U mnie objawy pojawiły się nad ranem i ustąpiły koło północy. Jeśli ktoś tu coś nakręca, to nie „pandemię strachu”, tylko pandemię głupoty i ignorancji. Nawet zakładając, że wielki światowy spisek byłby faktem, to jakie zwykły człowiek ma możliwości przejrzenia spisku? Znajoma Jola z apteki, Internet pełen bzdetów i fake newsów czy anegdota o tym, jak w jakimś szpitalu zawyżono liczbę zgonów z powodu Covid pozwoli zajrzeć za kurtynę kłamstw? Bądźmy poważni. Skoro z kilku wątpliwych przypadków zgonów po szczepionce, które najprawdopodobniej nie miały z nią żadnego związku, zrobiła się afera na cały świat, to jaka afera zrobiłaby się gdyby po szczepieniu do szpitali zaczęliby masowo przyjeżdżać ludzie w ciężkim stanie albo bliscy śmierci? Nikt nie dałby rady tego ukryć.
-
Elektronika najmniej cierpi zarówno na kompresji dźwięku, jak i na kompresji na danych.
-
Nie wiem, co obserwujemy poniżej, bo ja pokazałem powyżej przykłady, o których rozmawialiśmy (prosto z płyty, w bezstratnym formacie).
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Budowanie zestawu ze wzmacniaczem pod PCta raczej mija się z sensem, bo pomijając większy poziom skomplikowania (czyli więcej źródeł potencjalnych problemów, a przy tym niewygodę) jest stosunkowo niewiele głośników pasywnych (zwłaszcza w tym przedziale cenowym), które nadają się do odsłuchu bliskiego pola. Wymienione przez ciebie Bowers & Wilkins 607 się do tego nie nadają, a od Klipsha trzymałbym się z daleka. W przedziale cenowym do 2.5k szukałbym przyzwoitych monitorów aktywnych i połączył je z dobrym przetwornikiem DAC. Za te pieniądze jest to do zrobienia. Jakieś monitory od Edifier albo JBL 308P MKII + Topping E30 i masz całkiem fajny zestaw. Za te pieniądze i tak nie kupisz zestawu głośniki + wzmacniacz, który miałby potencjał do późniejszej rozbudowy o droższe komponenty.
-
Uczyłeś się porównywania dwóch plików i triku z odwróceniem fazy? To są rzeczy, które zajmują kilka minut i każdy laik może je zrobić. Nie wiem, w jak zaszumionym miejscu musiałbyś żyć, żeby nie mieć możliwości zarejestrowania słyszalnych różnic (o żadnej porze dnia i nocy). Jak na naukowo zorientowaną osobę cechuje cię wyjątkowa niechęć do tych doświadczeń, które mogłyby zadać kłam twoim przypuszczeniom.
-
Jakie twoje pytania? Rozmawialiśmy na temat szczepionek, a teraz nawijasz o śmiertelności i „pandemii strachu”. Nie tak dawno oświadczyłeś, że jak wrócisz skądś tam to wkleisz statystyki i ohoho będzie się działo, a wstawiłeś link do internetowego licznika. Nie zamierzam polemizować z kimś, kto podważa powszechnie znane fakty poprzez prywatne śledztwa internetowe, bo internet pełen jest fake newsów i nieprecyzyjnych danych, przez co na każdą absurdalną teorię można znaleźć jakiś pseudo dowód. Tak się składa, że mam w rodzinie 3 lekarzy, z czego jeden to bardzo bliska mi osoba, tak więc mam pojęcie o tym, jak wygląda sytuacja w szpitalach. Tylko w moim malutkim mieście na covid zmarło kilka osób – m.in. pielęgniarka. Polemizować można z racjonalnymi poglądami, a głupstwa należy obśmiać. Trzymaj się ciepło i zdrowo.
-
Tyle że twoje testy są ukierunkowane na potwierdzenie twoich przypuszczeń, a nigdy odwrotnie, tak więc są wadliwe z naukowego punktu widzenia. Jeżeli masz różnie brzmiące kable, to możesz przecież spróbować zarejestrować te różnice nawet w tak łopatologiczny sposób jak poprzez ustawienie mikrofonu. Jeżeli między zarejestrowanym sygnałem będą różnice, to da się je wychwycić, a nawet zobaczyć.
-
Racjonalne myślenie ma to do siebie, że niczym za sprawą grawitacji skłania się ku prostszym wytłumaczeniom, za punkt wyjścia traktuje konsensusy naukowe, a różne dziwne teorie poddaje analizie dopiero w trzeciej kolejności. Dlatego nikt racjonalny nie będzie polemizował z płaskoziemcem na bazie jego teorii czy literatury, jaką przeczytał, ale wskaże mu na powszechnie znane fakty i poprosi o ustosunkowanie się do nich. W twoim przypadku jest podobnie. Ludzie sugerują ci najpierw udowodnienie, że jakieś zjawisko ma w ogóle miejsce, zanim przejdą do dogłębnych rozważań na temat tego, dlaczego ma miejsce. Ty jednak wolisz snuć pokrętne teorie i się zastanawiać nad czymś, czego istnienia nie potwierdziłeś w żaden wiarygodny sposób.
-
Reasumując: 1. MariuszZ tworzy ściany tekstu niczym generator żargonu, niestrudzenie testuje znane fakty, polemizuje z ludźmi, którzy znają się na audio, ale wg własnych słów jest zbyt leniwy, żeby przeprowadzić ślepe próby na sprzęcie. Co ciekawe, kiedy testował bezstratność konwersji z bezstratnego formatu do bezstratnego formatu i zasugerowałem mu, żeby w ten sam sposób sprawdził dźwięk Hi-Res (a mówimy o wyjątkowo prostym i szybkim teście), to odpisał, że nie ma czasu. 2. MariuszZ podchodzi do tego wszystkiego na luzie i trochę się podśmie-chuje z ludzi, którzy z nim polemizują, bo w przeciwieństwie do nich wie, że na ślepe próby może mieć wpływ stres. Nie przeprowadzi ślepego testu, chociaż jest pewny swego i nie stresuje się tym, że mógłby być w błędzie. 3. MariuszZ uważa, że psychika może mieć wpływ na wyniki ślepych prób, ale chociaż obsesyjnie szuka dowodów na prawdziwość niektórych audiofilskich teorii, to jest pewny drobnych, słyszalnych różnic w przypadku kabli mimo swojego nastawienia do tego zagadnienia. Oczywiście wiadomo, że autosugestia dokładnie tak działa, czyli sprawia, że zaczynamy słyszeć drobne różnice przez podświadomą potrzebę potwierdzenia czegoś, ale jestem pewien, że jest na to jakiś dobry kontrargument i ciekawy artykuł do przeczytania.
-
To jest chyba narracja zapoczątkowana przez Edytę Górniak, która stwierdziła, że w szpitalach leżą statyści. Ciekaw jestem, co ci statyści mieliby robić po odegraniu zgonu – żyć w krajach tropikalnych pod zmienionym nazwiskiem i cieszyć się zarobionymi pieniążkami? Noszenie maski czy ciągłe mycie rąk aż tak bardzo mnie nie uwiera jak pustka po utracie resztek wiary w ludzki zdrowy rozum.
-
Nie zamierzam, bo interesowałem się kiedyś okultyzmem i miałem do czynienia z różnymi uzdrowicielami, rytualistami itd. Z mojego doświadczenia wynika, że kiedy taka osoba traci zdolność posługiwania się językiem zrozumiałym dla zwykłego człowieka, wówczas jest to jasny sygnał, że odleciała poza pewną cienką granicę (bo nie wszystkie takie osoby to oszuści, niektórym zupełnie szczerze odbiło). Dlatego właśnie zawsze staram się pisać prostym i zrozumiałym językiem, co tobie również polecam.
-
MariuszZ, litości... Ślepe testy to nie ustna matura czy egzamin komisyjny, a poza tym uczestniczą w nich też neutralnie nastawione osoby. Tym opisem potwierdziłeś jednak to, o czym pisałem, bo jestem przekonany, że pisałeś o sobie. Jesteś tak emocjonalnie zaangażowany w wiarę w różne audiofilskie teorie, że niepokoi cię wizja poddania ich obiektywnej próbie. Tak więc to ironiczne, że doszukujesz się rzeczy, które mogłyby wpłynąć na wyniki ślepej próby, a jednocześnie nie widzisz, jak ogromne uprzedzenie (confirmation bias) jest w tobie.
-
To jest przykład, o którym rozmawiamy. A to ten, do którego przyczepiłeś się później: Typowa robota kompresora, tak więc przestań szukać Yeti.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Dla chcącego nic trudnego. Rozumiem, że komuś może się zwyczajnie nie chcieć organizować całego setupu do ślepej próby i/albo prosić kogoś o asystę, ale w twoim przypadku jest to dość znamienne, bo poświęcasz sporo czasu na pisanie elaboratów żargonem, którego nikt nie rozumie, a przy tym jesteś tak nieufny, że sprawdzałeś nawet to, czy konwersja z formatu bezstratnego do innego formatu bezstratnego powoduje jakieś… straty. Testu, który dałby obiektywne rezultaty i rzeczywiste konkluzje przeprowadzić jednak nie chcesz. Myślę, że w głębi zdajesz sobie sprawę dlaczego: bo wyniki takiego testu sprawiłyby, że cała magia by prysła, nie byłoby już powodu, żeby snuć te pokrętne rozważania i napawać się tajemniczością. Einstein powiedział kiedyś, że najpiękniejszym, czego możemy doświadczyć jest tajemniczość. Bezapelacyjnie się z nim zgadzam, chociaż uważam, że miał coś innego na myśli niż celowe wprowadzanie się w błąd. To zdanie, że ślepe próby to „realne oddziaływanie na psychikę osoby” jest farmazonem do n-tej potęgi. Jest dokładnie odwrotnie – podwójne ślepe próby są tak pomyślane, żeby usunąć wpływ zarówno podświadomego uprzedzenia eksperymentowanego, ale też wpływ eksperymentatora (osoby przeprowadzającej test).
-
300 zł powyżej, ale zastanowiłbym się nad JBL 308P MKII.
-
Idź z tym językiem Mordoru do innego tematu. To jest po prostu hard limiting. Tu masz utwór mega popularnej artystyki Dua Lipy - Swan Song (nie żebym jej słuchał): A tutaj do odsłuchania. Na pewno nikt by nie przesterował muzyki artystyki, która w jeden dzień zarabia więcej niż ty przez rok wydajesz na magiczne kable.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Jasne, na cemntarzach. Pozdrawiam
-
Nie, brickwall limiting. Tak to działa:
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Tak działa kompresor. Kompresor też wprowadza zniekształcenia do dźwięku, tyle że są one niesłyszalne (ale i tak zmieniają barwę dźwięku). W przypadku przesterowania słychać wyraźne zniekształcenia. Tutaj się możesz doedukować. Koło 17 minuty zaczyna się wykład o kompresji.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Nie, użyto metody kompresji, która się nazywa brickwall limiting. Nikt nie byłby aż takim jełopem, żeby zwiększyć głośność powyżej 0db by ściąć wierzchołki, a potem przyciszył odrobinę poniżej granicy. Cały utwór byłby zniekształcony i nie dałoby się go słuchać.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Przecież na tym samym screenie masz jego nieskompresowaną wersję ze starszego wydania, więc nie został tak nagrany. Jak można być do tego stopnia niekumatym?
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Nie nastąpił, a ja nic nie ruszałem. Wierzchołki zostały skompresowane kompresorem, a potem cały utwór został na maksa podgłośniony. Jest to typowy zabieg. Zachowałem sobie ten kawałek na dysku w celach naukowych i nie ma tam żadnego przesterowania - widocznego ani słyszalnego. Jest kompresja.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)