-
Zawartość
2 333 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dzik
-
Do kompa lepsze monitory aktywne + jakiś DAC. Godne rozważenia: EDIFIER S350DB 1300 zł ADAMT5V 1400 zł JBL 308P MKII 1800 zł AUDIOENGINE A5+ 2000 Neumann KH 80 DSP 4000 zł
-
Administracja na pewno postąpi w zgodzie ze swoją wizją forum bez twoich porad, którymi stale próbujesz sprowokować uciszenie użytkowników, których wypowiedzi są ci nie w smak. Skoro krytyczne posty o kablach tak cię denerwują, to czemu wciąż wracasz do tego wątku, który jest poświęcony stricte kablom?
-
Kable były testowane za pomocą super czułych urządzeń i - znacznie mniej czułych - ludzkich uszu w ślepych testach. Konkluzja ta sama: nie grają. Nie, tobie się wydaje, że twoja subiektywna ocena konia, wynikająca z uprzedzeń i oczekiwań, ma wyższą wartość niż obiektywne dane na temat tego, ile koń waży i jak szybko biega.
-
Jaki koń jest każdy widzi, ale każdy konia widzi inaczej. Na tym świecie są dwa rodzaje ludzi, które mogą się o konia pokłócić, np. ile waży. Pierwsza grupa ludzi konia zważy - w razie wątpliwości na kilku wagach - i stwierdzi, że koń waży ile wskazują wagi. Druga grupa ludzi oświadczy, że wagę konia umie świetnie ocenić na oko dzięki wieloletniemu doświadczeniu koniarskiemu i że żadne numerki jej nie interesują.
-
Nie wiem, co się kryje pod pojęciem „moja ścieżka zaczytywania i potwierdzania”. Moją ścieżkę wyznacza ciężar dowodowy, a nie myślenie oparte na generalizowaniu skrawków informacji, które pasują do stawianej przeze mnie tezy. W tym wypadku sytuacja jest jednak zero-jedynkowa, bo na grające kable póki co nikt nie ma żadnych kwitów. Tak, z jakiegoś powodu nikomu się to nie udało, nawet audiofilom ze Stereophile, dla którego pisze gość, który ma kabel za $18000. Ślepy test, o którym wspominałem, cytowała osoba sympatyzująca z tą samą stroną sporu, co ty. Wynikało z niego tyle, że długość kabla jest czynnikiem mogącym wprowadzić słyszalne zmiany – bardzo trudne do usłyszenia. Rozmówca w przytoczonym przez ciebie wywiadzie też mówi o długości, a resztę dopowiadasz już sobie sam (no bo skoro długość ma znaczenie, to pewnie i wszystko inne!). Pomijam fakt, że jest to tylko kolejna, gołosłowna opinia. Przy okazji, to znamienne, że osobę, która mówi coś, co odrobinę wpasowuje się w twoje nadzieje, natychmiast przedstawiasz jako autorytet, a ekspertów, którzy poza teorią prezentują doświadczenia określasz mianem „Komisji Smoleńskiej”. W wibroizolację i inne rzeczy nie zamierzam tutaj wchodzić, bo nie o tym ten temat.
-
Porównywałem ze sobą wiele kabli i drogi długi kabel zawsze przegrywał z kablem tańszym lecz krótszym. Czyli potwierdza się to, o czym była mowa już wcześniej w tym temacie w odniesieniu do ślepej próby, w której jedna jedyna osoba rozróżniła kable - z tym, że oba miały 9 metrów i skrajnie różniły się między sobą polem przekroju.🙂
-
Przygotowałem paczkę z samplami, odsłuchując które można porównać kilka oryginalnych nagrań z wersjami remastered. Wszystkie sample pochodzą z oficjalnych wydań.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
To prawda, nie zmienia to jednak faktu, że oszukiwanie konsumenta nie jest w porządku. Jesteśmy na forum o audio, więc to naturalne, że rozmawiamy o takich sytuacjach w odniesieniu do audio, a nie np. motoryzacji. Naprawdę nie musisz mi tłumaczyć świata. Reklama rządzi się swoimi prawami. Co do zasady marketing skupia się na zaletach produktu i przemilcza wady, często naciąga pewne fakty. Jest jednak pewna granica między koloryzowaniem a bezczelnym kłamstwem.
-
Sorry, ale gadasz bez sensu. Ludzie różne rzeczy piszą w internecie - czasem prawdziwe, czasem fałszywe, a czasem częściowo prawdziwe i częściowo fałszywe (w końcu najlepsze kłamstwo zawiera trochę prawdy). Nie jesteś w stanie tego stwierdzić, o ile nie dysponujesz jakimiś parapsychologicznymi umiejętnościami. Szczepionki na covid są przebadane pod kątem objawów poszczepiennych, chociaż trwało to znacznie krócej niż zwykle. Wymusiła to jednak sytuacja o ogólnoświatowym zasięgu, a przy tym poszły na to kosmiczne pieniądze. W ogólnym rozrachunku leki są DUŻO groźniejsze od szczepionek. Poczytaj sobie ulotki.
-
A skąd ma to ktokolwiek wiedzieć? Nie wiem też, co to ma wspólnego ze szczepieniami...
-
Nie jestem, bo może okazałoby się, że miał rację. Nie zmienia to jednak faktu, że takie przypadki badają i ewentualnie potwierdzają gremia specjalistów, a nie jeden kardiolog. Poza tym wątpię w prawdziwość tej historii.
-
Tak jak napisałem już dwa razy: za dużo sobie dopowiadasz. Kierowanie się zyskiem - spoko. Wprowadzanie konsumenta w błąd dla zysku - nie spoko.
-
Jeden lekarz kardiolog nie jest w stanie czegoś takiego stwierdzić. W przypadku tych KILKU wątpliwych przypadków śmierci na skutek szczepienia sprawę badali specjaliści i na ten czas wstrzymano szczepienia AstraZenecą w niektórych krajach. Pomijam fakt, że gdyby jakiś lekarz coś takiego stwierdził, to trąbiliby o tym we wszystkich mediach, zwłaszcza że konkurencyjni producenci szczepionek nie śpią. Tak więc to co piszesz się kupy nie trzyma.
-
Związek korniszona z covidem jest taki, że najprawdopodobniej spowodował tyle samo zgonów, co szczepionki przeciwko covidowi. Kiedy szczepi się cały świat w trybie pilnym, to chyba oczywiste, że niejeden zaszczepiony umrze krótko po szczepieniu - na inne choroby, ze starości, w wypadku. Nawet teraz, kiedy to piszę, wielu ludzi na świecie umiera. Żałosna jest bezkrytyczna wiara w to, co ludzie opowiadają po internetach, znając ludzką skłonność do kłamstw i konfabulacji.
-
I tak nagle ci się to przypomniało? Brat mojej ciotecznej siostry też zmarł - po zjedzeniu korniszona. Okaz zdrowia. Jak do tej pory co do kilku śmierci były wątpliwości, czy miały związek ze szczepieniami i zrobiono raban na cały świat.
-
Nie ma się nad czym zastanawiać, bo przyczyny są jasne, chociaż nieracjonalne. Racjonalne jest zaszczepienie się każdą dostępną szczepionką.
-
Chyba nie przeczytałeś tego wywiadu, tylko przeleciałeś piąte przez dziesiąte. Jeżeli się pojawi nowy wirus, musimy wytworzyć odporność i teraz trwa etap wytwarzania odporności na wirusa SARS-CoV-2. Gdy ona się wytworzy, koronawirus stanie się taki sam jak wirus grypy. Natomiast na to potrzeba czasu, zatem przede wszystkim należy się jak najszybciej zaszczepić. miałem dzisiaj zajęcia z grupą studentów medycyny i zadałem im proste pytanie – ilu z was jest niezaszczepionych? Zgłosiła się dokładnie jedna trzecia, 33 proc. Czyli nie 1/3 studentów medycyny w ogóle, ale 1/3 studentów, z którymi miał akurat zajęcia.
-
Do komputera najlepszy zestaw aktywny nadający się do bliskiego odsłuchu + DAC zamiast zintegrowanej karty dźwiękowej. 1. JBL 305P MKII 2. ADAM T5V 3. Edifier S350DB Do tego DAC Topping E30, a w razie braku środków FiiO D03 Taishan. Koszt 1200 - 2000 zł w zależności od konfiguracji.
-
Nie ma żadnej jakościowej różnicy między dźwiękiem na CD a tym samym dźwiękiem zripowanym do pliku bezstratnego. Ewentualne różnice mogą wynikać z innych czynników (np. odtwarzanie przez innego DACa). Wynika informacja dla tych, którzy nie wiedzą, bo przemysł fonograficzny zawsze pójdzie drogą większego zysku.
-
Student, zwłaszcza I roku, to jeszcze nie lekarz. Wielu studentów nie kończy studiów. Poza tym na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi studiują nie tylko przyszli lekarze. No i zapomniałeś najważniejszego, czyli źródła tej informacji.
-
Mark Waldrep - producent, inżynier dźwięku z ponad 40-letnim doświadczeniem, audiofil. Jego twierdzenia, które sobie wynotowałem: - W Hi-Res audio chodzi o ponowną sprzedaż tych samych albumów, a nie o realną poprawę jakości dźwięku - Certyfikat/naklejka "Hi-Res audio" ma znaczenie w odniesieniu do parametrów sprzętu, ale jakością plików Hi-Res nikt się nie przejmuje - Prawdziwy dźwięk w wysokiej rozdzielczości musi być nagrany w wysokiej rozdzielczości, czego prawie nikt na świecie nie robi - Wiele dostępnych albumów w standardzie Hi-Res to przepróbkowane ripy CD - Żadne dostępne w Internecie źródło dźwięku Hi-Res nie oferuje dźwięku, który był oryginalnie w Hi-Res - DSD to ściema, bo prawie wszystko, co dostępne w DSD było wcześniej w PCM - "Wymiana kabla niewiele da, o ile cokolwiek" - o wiele ważniejsze jest źródło (nieskompresowana dynamika) - Ze starego, analogowego źródła nie da się wyciągnąć Hi-Res (analogowe taśmy mają max 12 bitów/72dB zasięgu dynamicznego) - Większość nagrań odbywa się w standardzie 48kHz/24bit - "Większe numerki są lepsze, bo można wam sprzedać droższego DACa." - MQA to sprytna technologia do przesyłania dużych zasobów, ale nie ma jej do czego używać
-
10 lat temu też niektórzy mówili, że wszystko idzie w dobrym kierunku, ale jakoś nadal to „wszystko” nigdzie nie doszło. Zresztą… nie wiem, czy to taki dobry kierunek, kiedy w 2021 r. trzeba kupować muzykę na nośniku, który pamięta XIX w., aby cieszyć się fajnym brzmieniem.
-
To jest prawda w odniesieniu do hipsterów, ale nie tylko hipsterzy kupują winyle. Ja kupuję głównie heavy metal, na który też jest ogromny, analogowy popyt.
-
Zgadzam się ze wszystkim, co powiedział (zresztą sam podniosłem większość jego argumentów w innych tematach), poza 9:03. Winyl nie przeżywa renesansu głównie dlatego, że jest ładniejszy. Winyl przeżywa renesans w konsekwencji tego, o czym mówił wcześniej - innego masteringu, wymuszonego przez ograniczenia techniczne formatu. Płyta CD mogłaby brzmieć nie tylko równie dobrze, ale nawet lepiej, ale co z tego, kiedy dźwięk celowo się psuje. Ponadto winyl stał się po prostu modny w hipsterskich kręgach, co mocno drażni kolekcjonerów, którym hipsterzy zgarniają czasem rarytasy sprzed nosa na aukcjach.