-
Zawartość
2 333 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dzik
-
Pytasz czy stwierdzasz, a jeśli stwierdzasz, to jacy specjaliści sobie takie pytanie zadają?
-
Też tak mam z pewnym zespołem, którego dyskografię katowałem całe studia. Dlatego dziś już tak nie robię z ulubionymi zespołami i albumami; nawet jak mam ochotę słuchać dalej, to w pewnym momencie mówię stop i wracam za jakiś czas.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
No ale dlaczego się nie zaszczepisz, dopóki nie będzie przymusu? Na bazie jakich konkretnie przesłanek? Chyba zdajesz sobie sprawę, że stanowisz potencjalne zagrożenie dla innych ludzi, więc musisz mieć dobre powody. To może poczytaj na ten temat, jeśli cię to ciekawi. Na pewno od specjalistów nie dowiesz się głupszych rzeczy niż na forum audio.
-
Nie wiem, czego słuchają audiofile i mało mnie to obchodzi. Pink Floyd słuchałem już w liceum, na sprzęcie z małomiejskiego sklepu.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Skoro masz jakąś wiedzę tajemną na temat wielofazowych, laboratoryjnych badań przedklinicznych i klinicznych szczepionek, na które poszły miliardy i które prowadziły i nadal prowadzą różne instytucje na całym świecie, a także na temat procesu rejestracji/akceptacji tychże szczepionek przez Europejską Agencję Leków, to może podziel się z nami. Takie "wiem, ale nie powiem" to jest klasyka gatunku w wykonaniu prezesa Kaczyńskiego.
-
Nie wątpię. Bezdomny za 2 zł też ci opowie znacznie ciekawsze historie niż wirusolog. Wiesz co jest wszędzie najważniejsze? Pozazdrościć wiedzy. Nawet profesorowie mają braki wiedzy w innych dziedzinach niż ta, którą się zajmują.
-
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Skoro to nieistotne, to po co o tym wspominasz? Jestem dobrym i uczynnym dzikiem, cały czas podróżuję po świecie i rozmawiam z piekarzami, hydraulikami, lekarzami, alfonsami, mam także znajomości w firmach farmaceutycznych, ale to nieistotne. Szanowni państwo, oto magia demokracji: Specjalista wirusulog: Drodzy państwo, szczepionki są bezpieczne, potwierdziły to skrupulatne badania, które chociaż trwały krócej niż zwykle, to były nie mniej rygorystyczne, bo cały świat wydał na nie horrendalne pieniądze z uwagi na sytuację. Zaklinam państwa, proszę się zaszczepić, to bardzo ważne dla naszego wspólnego bezpieczeństwa. Pan Zdzisiu ze wsi Zduny: Eeee, a mnie się nie wydaje coś. Za szybko to to, kłamiom coś. Pozdrawiam serdecznie...
-
Nie tylko ja tak uważam - fani tak uważają (dlatego powstała baza danych http://dr.loudness-war.info/), znani producenci tak uważają (cytowałem ich wypowiedzi) i nie tylko. Twoja odpowiedź na powyższe to "Ile ludzi, tyle opinii", ale nie potrafisz przytoczyć niczyjej opinii poza swoją własną, a przecież nawet nie porównywałeś ze sobą muzyki skompresowanej z nieskompresowaną, bo co do zasady negujesz albo ignorujesz wszystkie argumenty wierzgając nogami. Po raz n-ty powtarzam: skompresowana, spłaszczona muzyka, to nie jest jakiś wyjątek, tylko ponury standard. To, o czym tutaj rozmawiamy, to nie są wyjątki. Nie wszystko co nowe jest postępowe, czasem postęp to dwa kroki w przód i jeden krok w tył.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Takie rzeczy robi się w pierwszej kolejności. To tak na przyszłość.
-
Ależ ja nie wątpię, że gdyby kiedyś były do tego warunki i narzędzia, to psuto by muzykę dla kasy tak jak dzisiaj.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Ja pisałem o jakości sprzętu, na jakiej przeciętny człowiek słucha muzyki, w kontekście przyczyn zjawiska. Pomijając fakt, że to bzdura, że kiedyś był tak kiepski sprzęt, że nikt nie usłyszałby różnicy (bo usłyszałby na dobrym, starym sprzęcie bez problemu), to przecież kiedyś nie było narzędzi (czyt. oprogramowania), którym można było łatwo przeprowadzać takie operacje na dźwięku. Ponad to płyta winylowa ma ograniczenia techniczne, które również to utrudniają.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Normalne, ale różnice nie powinny być duże. Jeżeli jeden utwór wyraźnie się różni od reszty wartością DR, to najprawdopodobniej jest to innego rodzaju utwór (np. instrumentalny).
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Nie przedstawiasz żadnego punktu widzenia ani nawet niczego nie kontynuujesz. Snujesz jakieś chaotyczne, domorosłe przemyślenia, które często nijak się mają do tematu. A co ma zużywanie się nośnika do Loudness War...? O czym ty mówisz? Ale my rozmawiamy o muzyce, MUZYCE, a nie o sprzęcie. A że kiedyś ludzie słuchali muzyki na gorszej jakości stereo - zależy, jacy ludzie, zależy, jakie mieli stereo, zależy, ile mieli pieniędzy. Powtarzam, wiele klasycznych wzmacniaczy to nadal pożądany sprzęt. Jeżeli uważasz, że tylko z uwagi na wartość kolekcjonerską, to g. wiesz. I tu dochodzimy do sedna problemu. Nie interesują cię żadne argumenty, żadne dane. Słuchasz skompresowanej muzy i nie chcesz dopuścić do siebie myśli, że może być z nią coś nie tak. Jest to kwestia emocjonalna, a nie kwestia dowodów. Wierzysz tylko w to, w co chcesz i co ci pasuje. Są płaskoziemcy, są i płaskodźwiękowcy. Co za głupoty.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Wielu ludzi ma problem z bardziej skomplikowanymi operacjami myślowymi czy myśleniem abstrakcyjnym. Wirus jest gdzieś tam, fruwa sobie, może się zarażę, może się nie zarażę albo przejdę łagodnie, a szczepienie to już konkretna decyzja i realna sytuacja. Oczywiście dla człowieka rozsądnego rachunek jest prosty, kiedy zestawia uciążliwe ale niegroźne i krótkotrwałe objawy poszczepienne z wizją ciężkiej choroby, ciężkich powikłań, a nawet zgonu albo możliwością zarażenia bliskiej osoby.
-
Uważasz, że skoro w TV gadają czasem głupoty, to znaczy, że ZAWSZE gadają głupoty?
-
Za dużo Internetu, a w szczególności mediów społecznościowych. W latach 90. wszyscy się szczepili i nikt nie dyskutował, dopiero Internet dał ludziom platformę do szerzenia głupot. Wystarczy, że jedna osoba się zaszczepi, będzie miała gorączkę i dreszcze przez jeden dzień, a potem pójdzie do sklepu albo na srejbuka i opowie, jak to było z nią źle i jak żegnała się z życiem. Potem taka historyjka żyje własnym życiem, a wirusolodzy to przecież kłamią. Wyuoncz telewizor, wuoncz myślenie!
-
To jest temat o kompresji i podbijaniu głośniości, a nie o tym, jakie kto lubie brzmienie czy na czym słucha muzyki. Od takich dyskusji są inne wątki.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Monitorów i głośników podstawkowych, nie mam kolumn podłogowych. W ogóle nie jestem fanem słuchania muzyki w salonie, ale to już kwestia moich preferencji.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Nie mam złego zdania o wymienionych przez ciebie albumach, chociaż wolę późniejsze Pink Floyd. Comfortably Numb czy Shine On You Crazy Diamond odtwarzam dość często.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Nie mam żony. Odpisałem anegdotą na twoją anegdotę. Jeżeli twoim zdaniem anegdota, która może być przeinaczeniem i koloryzowaniem, ma większą wartość niż suche dane, to nie mam pytań. Specjalistów od szczepień nie brakuje w sklepach spożywczych czy butikach.
-
Rozmawiamy o kompresji i podkręceniu głośności, jakość samego nagrania i miksu to osobna kwestia. Nawet jeśli nagranie jest kiepskie, to na pewno nie zabrzmi lepiej po takich zabiegach.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)
-
Jakiej wiedzy? Przytaczasz niesprawdzalne anegdoty. Tak się składa, że ja też mam w rodzinie nauczycielkę; zaszczepiła się, poszły z z koleżankami (starszymi i młodszymi) na zwolnienie, odchorowały w domu i wróciły do pracy. Możemy się tak przerzucać opowieściami. Powołaj się na jakieś konkretne dane, bo takie "argumenty" są niepoważne.
-
Jeśli chodzi o Pink Floyd, to mają co do zasady solidne wydania. Są gorsze i lepsze edycje, ale nie słyszałem tragicznych.
- 180 odpowiedzi
-
- the loudness war
- loudness war
- (i %d więcej)