
tomek72
Uczestnik-
Zawartość
1 081 -
Dołączył
Wszystko napisane przez tomek72
-
no to trafiłeś "w sedno tarczy" 😀, gratuluję, teraz tylko słuchać 👍
-
Nie wygląda to dobrze, możesz spróbować ustawić odcięcie na frontach na 80Hz i skonfigurować je jako małe. Jednak moim zdaniem coś takiego nie powinno mieć miejsca nawet jeżeli są ustawione jako duże. Pytanie jak wyglądają Twoje ustawienia, czy nie masz coś "namieszane" w Audyssey i korektorach bądź poziomach głośników. Proponuję sprawdzić tę samą ścieżkę w trybie Direct. Jeżeli będzie to samo to coś raczej z głośnikami nie jest dobrze.
-
@Darek Zuk no to czekamy 👍
-
tak mam SR5013, zgadza się Twój jest wyższym modelem, dysponującym między innymi większą mocą więc i trafo ma większe - cięższe, ale i tak z tego co piszesz wygląda na za gorący, ale jak zmierzysz temperatury to będziesz miał pewność, bo w sumie jak ja mojego rozkręcę na 80% mocy to chłodny nie jest, to nie tylko dotyczy Marantz-a czy Denon-a, w Onkyo TX-NR686 miałem podobnie, jak się gra z dużą mocą to są gorące, oby nie za gorące
-
Jeżeli faktycznie tak się grzeje, a masz możliwość zwrotu to może warto wymienić na inny egzemplarz, właśnie w innym poście wrzuciłem dzisiejsze fotki moich temperatur link
-
jak wcześniej pisałem jeżeli masz komplet tzn. fronty, centralny i surround tej serii to wszystkie mają 6Ohm dane techniczne Czy po ustawieniu w amplitunerze 6Ohm jego temperatura spadła? Jeżeli masz tylko fronty 606V3 to może głośnik centralny lub głośniki surround mają mniejszą impedancję. Należy pamiętać (co zresztą widać na załączonym obrazku) że jeżeli chociaż jeden głośnik ma 4Ohm należy ustawić 4. Jak wcześniej pisałem ja miałem ustawione 8Ohm, ale jak się zorientowałem że amplituner się grzeje sprawdziłem i zmieniłem na 6Ohm - taką impedancję mają moje TAGA 606 SE które pracują na surround i centralnym, ponadto jako sufitowe pracują również 6Ohm-owe TAGI. Temperatura wzmacniacza spadła o około 15 stopni względem wcześniejszego ustawienia przy tym samym poziomie głośności. Pokusiłem się dziś żeby zrobić zdjęcia (jest dość ciepło 27 stopni w pokoju) po godzinie pracy przy głośności wysterowanej wg skali na -39dB, zakres skali -79,5dB - 18dB, czyli w przybliżeniu 40% mocy amplituner jest delikatnie ciepły, i na pewno dopóki nie podkręcę go na większą moc będzie "trzymał" tę temperaturę (rozbieżność godzin między termometrami wynika z nieprzestawienia czasu na letni w tym na podczerwień)
-
Jak możesz (masz termometr na podczerwień z funkcją pomiaru przedmiotów) to zmierz ile ma stopni obudowa u góry, zmień na np. 6Ohm i jak ostygnie ponów pomiar. Jakie to głośniki, czy wszystkie głośniki są tego samego producenta/serii. Może producent podaje 8Ohm, ale schodzą w rzeczywistości bardzo nisko - zdarzają się takie przypadki. Jeżeli to nie jest zestaw tylko np. masz inne fronty, a inny centralny lub surround to należy ustawić taką impedancję jaką masz najniższą w zestawie zgodnie z instrukcją. Mnie też się grzał, ale mój błąd bo zapomniałem przestawić z 8Ohm na 6Ohm po resecie. Po zmianie na 6Ohm o wiele chłodniejszy, pisałem o tym np. tu.
-
Jakie głośniki, tzn. o jakiej impedancji masz do niego podpięte. Domyślnie Marantz jest skonfigurowany pod 8Ohm, jeżeli masz głośniki o niższej impedancji należy zmienić to ustawienie na 6 lub 4Ohm takie są dostępne.
-
a ja żeby tak ustawiać po pierwsze muszę zaopatrzyć się w "maciupeńkie oczko", po drugie zmienić headshell na którym mam Ortofona (AT-HS6 ma płaską poziomą powierzchnię u góry), bo mój jakiś garbaty jest, ale ustawiam na bloczek i też jest OK, chociaż czasem te kreseczki mi się zlewają - starość nie radość 😉 może by zrobić taki osobny temat i poprosić Administratora o podpięcie, w działce Kino Domowe mamy coś takiego w kwestii kalibracji systemów kina, wtedy na początku poradnik, a dalej dyskusja, łatwy dostęp szczególnie dla szukających
-
dokładnie, jak to nowy sprzęt i od początku jest problem to reklamacja, albo zwrot jeżeli Ci przysługuje i kupno innego egzemplarza - będzie szybciej
-
Tego akurat nie sprawdzałem. Nie pamiętam dokładnie gdzie, ale znalazłem materiały w sieci w których były opisywane "sposoby" radzenia sobie z VTA gdy nie ma tej regulacji w gramofonie i właśnie było o zmienianiu maty tzn. jej grubości, albo zastosowaniu odpowiednich dystansów, nawet zakupiłem takowe o różnej grubości, bodaj od 0,2 do 1mm wykonane z pleksi. I o ile na oryginalnym headshelu HS6 i wkładce AT-VM95 różnica jest prawie niesłyszalna, to na dokupionym headshelu i Ortofon-ie 2MRed po zastosowaniu dystansu i uzyskaniu równoległości ramienia do płyty zdecydowana poprawa pasma szczególnie dołu, którego niemal nie było gdy zamontowałem wkładkę bez dystansu i ramię nawet bez przykładania bloczka wyraźnie było skośnie do płyty, tzn. opadało od osi obrotu do główki. Wstawiając dystans uzyskałem równoległe ułożenie ramienia do płyty. Poniżej foto jak to wygląda, kolorem żółtym zakreśliłem ten dystans. Tomek czy my tutaj nie zaczynamy OT?
-
No mnie spotkało takie nieszczęście rok temu i Onkyo 686 niestety nie nadawało się do naprawy, a posucha na rynku amplitunerów spowodowała że kupiłem używanego SR5013. Ja mam ubezpieczenie domu rozszerzone o takie uszkodzenia sprzętu i ampli najpierw trafił do serwisu - wskazanego przez ubezpieczyciela, a tam stwierdzili "po ptokach" i wypłacili mi kasę, więc jakoś się uratowałem. A próbowałeś tego resetu z panelu frontowego?
-
@tomek4446 AT-LP120X nie posiada regulacji VTA - ale ja to załatwiłem dystansem między wkładką a koszykiem-główką no niech będzie po polsku "headshelem" 😁 tak żeby ramię było równoległe do płyty, AT-LP120 posiadało regulację, ale w tym nowszym modelu odeszli od tego, podobnie jak od innych "bajerów" dla DJ-ów, gdzieś czytałem że ponoć jest to bardziej "domowa" wersja pozbawiona pewnych funkcji z korzyścią dla dźwięku, ile w tym prawdy nie wiem. Następcą dla 120 typowo dla DJ jest model 140XP tam jest dostępny Reverse i regulacja VTA w podstawie ramienia
-
przepięcie w sensie uderzenia pioruna w okolicy, czy coś innego. Spróbuj "twardego resetu", stracisz wszystkie ustawienia, ale sprzęt być może się "obudzi", instrukcja
-
Może te resetowanie przez menu jest mało skuteczne, bardzo dziwny objaw, ale spróbuj tego a jak nie pomoże to zostaje jeszcze to
-
dodam 120X, bo to jest różnica, o ile o poprzednikach było sporo negatywnych opinii, to podobno te przypadłości miały już być zażegnane w modelu 120X. Ja na swój nie narzekam, ale jak pisałem nie miałem okazji żeby porównać, no poza wspomnianym GS-461 😄. A nie chcę wprowadzić nikogo w błąd na zasadzie - ja to mam, mnie pasuje to Tobie też będzie pasowało i nic lepszego w tych pieniądzach nie znajdziesz. Poczekajmy, może ktoś coś więcej podpowie. Bo jak dobrze patrzę różnica to +/- 500 zł drożej za AT, a to 50% ceny Lenco, więc sporo, chociaż wypatrzyłem za 1308 zł. Pozostaje szukać w miarę rzetelnych opinii w sieci, bo z tym też bywa różnie. Ach z tymi zakupami to zawsze problemy 😁, ja zostałem postawiony przed faktem dokonanym w tym wypadku i nie powiem bo było trafione i rozczarowany ani zawiedziony nie byłem, a do dziś jestem zadowolony więc sponsorki też zadowolone 😉.
-
Sam posiadam AT-LP120X - USB, nie wiem po co producent do oznaczenia nazwy dołączył to USB, Lenco też posiada wyjście USB, ja osobiście nie "zrzucam" zawartości płyt winylowych do formatu cyfrowego, więc z tego nie korzystam. Nie są to na pewno gramofony "górnych lotów", niejeden z kolegów powie że lepszym wyborem może okazać jakiś starszy używany gramofon po dobrym serwisie, ja zresztą też tak w pewnym obszarze uważam, natomiast powiedzmy, że nie był to do końca mój zakup, ale w porównaniu do wcześniej używanej Unitry GS-461 to jest przepaść na plus dla AT. Na swoją złą opinię AT zapracowało poprzednimi modelami, które trapiły różne bolączki, od szwankującego mechanizmu anty-scatingu począwszy, na fatalnej ponoć jakości preampa i "brumieniu" wywoływanym słabej jakości zasilaczem wewnętrznym, tyle wyczytałem w sieci. Model 120X mimo wyglądu w stylu gramofonu dla DJ został odchudzony od pewnych "bajerów" nie ma np. rewersu (odtwarzania do tyłu), zasilacz jest zewnętrzny, ponoć poprawiono nieszczęsny mechanizm AS. Mój na razie działa bez zarzutu, ale nie mam porównania do lepszych i innych konstrukcji, nie korzystam też z pre-ampa z gramofonu. Jeżeli chcesz kupić tego typu gramofon nowy, to AT daje na starcie wkładkę nowej serii AT-VM95, z Lenco otrzymasz słabszy model AT-3600. Reasumując są to moim zdaniem bardzo zbliżone konstrukcje zarówno pod względem możliwości jak i jakości. Ale może ktoś z kolegów którzy mieli styczność z obydwoma modelami mógłby powiedzieć coś więcej.
-
dokładnie tak, trudno po kilku, jak nie kilkunastu latach obiektywnie to ocenić, ale jako że u mnie stosunkowo niedawno występowały dosyć duże zmiany wymuszone różnymi zdarzeniami, do tego zaistniała niebywała dynamika cen na rynku, co jakiś czas zerkam sobie co tam ile kosztuje i jak mi się chce wrzucam to do arkusza, wynik dosyć ciekawy: dodam tylko że ampli, wzmacniacz, cd i fronty kupiłem używane, sprzęt też nie był kupiony w jednym czasie
-
będzie OK, natomiast ja robię "swój" (nie ja to wymyśliłem) preparat: woda destylowana/demineralizowana + izopropanol + mirasol 2000, proporcja 4:1:0,02. Czyli 4 litry wody, 1 litr izopropanolu i 20ml mirasolu 2000. Co do tego ostatniego niektórzy dają więcej np. 0,04. Ja myję na domowej roboty stanowisku (stary gramofon - dawca organów z Unitry i odkurzacz z odpowiednim adapterem - rurką ze szczeliną) z odsysaniem coś jak myjka Okki Nokki lub ProJect VC, a od czasu do czasu (rzadko) lądują w myjce ultradźwiękowej, w zasadzie umyte półtora roku temu nie wymagały dotąd ponownego zabiegu, no ale jak już kupiłem to co mam nie korzystać 😉. Jak masz sporo tych płyt na początek fajnym rozwiązaniem jest Knosti - ręczna myjka, w zestawie startowym czasem zdarza się że dostaniesz płyn. Ale z uwagi że nie masz, a i tak będziesz potrzebował jakieś szczoteczki do bieżącego dbania o płyty, na start zestaw z AT jak najbardziej jest OK, chyba że znajdziesz coś podobnego w lepszej cenie. Tyle że to bardziej zestaw do bieżącej pielęgnacji niż do takiego typowego mycia mocno zabrudzonych-zakurzonych płyt.
-
nie taki był mój zamiar 😀, raczej chodziło mi o to żebyś uniknął błędnych poradników, których niestety nie brakuje. Co do samej kalibracji jak ogarniesz o co biega i skąd co się bierze nie jest to takie skomplikowane, natomiast dostępne gotowe szablony nie sprawdzają się z każdym gramofonem. Najpierw to co zaleca producent - jeżeli dołącza szablon do gramofonu, a w miarę nabywania wiedzy i umiejętności można sięgać wyżej. W każdym razie zła kalibracja może wyrządzić więcej szkody niż pożytku i to nie tylko w zakresie jakości dźwięku, może powodować nadmierne (szybsze) zużywanie się igły, a w ekstremalnych przypadkach doprowadzić z czasem do uszkodzeń płyty. No ale starczy tych czarnych scenariuszy. Jak będziesz na takim etapie zawsze możesz zapytać na forum i z pewnością ktoś pomoże jeżeli będziesz miał wątpliwości. zanim zaczniesz ich używać, a w zasadzie słuchać warto je dokładnie obejrzeć i umyć w razie potrzeby. A tak na marginesie przydałby się nam tutaj może taki wątek dotyczący samej kalibracji 😀
-
Ja mam wrażenie że jest różnie, w zależności od wydawcy i być może sklepu/składu. Ale faktycznie ze starymi (lata 70-90) ten problem mam wrażenie jest mniejszy. Niektóre nowe po myciu też dość szybko zaczynają siać wokół siebie "czary" 😉. Od pewnego czasu stosuję pewien może idiotyczny patent, ale odnoszę wrażenie że pomaga. Przed słuchaniem "przecieram" kręcącą się płytę szczoteczką tzw. węglową, jeden-dwa obroty, cofam szczoteczkę "omiatam" tym ruchomym ramieniem, następnie - uwaga - włosy szczoteczki przecieram o stalową zaślepkę kaloryfera (instalacja C.O. jest dobrym uziomem do odprowadzania ładunków) i jeszcze raz na płytę, trzasków nie ma lub jest ich zdecydowanie mniej i przy zdejmowaniu z talerza włosy nie jeżą się na ręce 😄.
-
a nad tym Onkyo tx-l50 myślałeś?, na "alle" są chyba 4 wystawione, dobrze by było gdybyś coś takiego namierzył niedaleko od siebie i mógł wziąć na próbę
-
no jest, ale uważaj, bo niektóre materiały i wiedza je prezentujących jest co najmniej wątpliwa. Ale jeśli na początek będzie Ortofon Concorde Elektro to nie musisz nic kalibrować, to jest przecież konstrukcja "stała" wkładka-headshell który tylko przykręcasz do ramienia z wymienną igłą, chyba że mowa o OM Elektro, to tutaj kalibracja jak najbardziej. W temacie kalibracji na YT to na początek może to co prawda większość materiałów wygląda na promo Pro-Ject-a ale Robert jeżeli chodzi o kalibrację to dość rzetelna "firma". No i najważniejsze - kalibracja nie kończy się na punktach Baerwalda, a jak pisał @Audio Autonomy wymienione wcześniej gramofony są stylizowane budową Technicsa 1200 i nie sprawdzałem, ale będą pewnie bardziej pasujące pod Stevensona, owszem Baerwald-a może da się ustawić, ale raczej trzeba będzie policzyć troszkę inną geometrię (np. wg normy japońskiej JIS) niż standardowe punkty 66/120,89mm często spotykane na tzw. prostych szablonach do kalibracji, a to już nie będzie "standardowy" Baerwald. Jeszcze tutaj jest ciekawy materiał. Życzę udanego zakupu i wiele satysfakcji z winyla.
-
to chyba raczej wina zmiany akustyki pomieszczenia, ale to jest fajny przykład jak duży wpływ ma pomieszczenie na dźwięk @Michał Gałązka szukaj, szukaj, życzę udanych "łowów", to jest super zabawa, a odsłuchy jeżeli będziesz miał takie okazje bardzo dużo uczą, aczkolwiek trzeba pamiętać że u Ciebie mogą zagrać zdecydowanie inaczej - co ewidentnie widać w cytacie który przytoczyłem powyżej i życzę Ci takiego finału 👍:
-
Zestaw 5.1 w salonie z otwartą kuchnią 26m2 do 7000zł
topic odpisał tomek72 na Andrzej Kowalczuk w Kino Domowe
przy małych głośnikach możesz RB powiesić na tym 10cm skrawku ściany, LB dopasujesz do RB. Możesz je umieścić nieco wyżej i lekko pochylić w kierunku słuchacza, kiedyś Dolby podawało że mogą (powinny) być ok. 90cm nad wysokością głowy słuchacza, teraz raczej zalecają niżej - przynajmniej tak wynika z grafik, ale umieszczenie ich na wysokości +/- 180cm (możesz też trochę wyżej jak jest taka potrzeba) od podłogi zabezpieczy je przed psiakami i nie powinno przeszkadzać domownikom, na efekcie wiele nie stracisz.