@Walezy
Taśma czyni cuda, wyciągnęłam bez najmniejszego problemu. Nie ma żadnego śladu, miejmy nadzieję że w środku nic nie uszkodzone. Ja w każdym razie niczego nie słyszę.
Rano syn zeznał, że owszem bawił się, raz udało mu się wgniecenie wyciągnąć, a z drugim razem nie, choć próbował. Cud, że nie uszkodził (przynajmniej w widoczny sposób).
Tak czy siak stało się.
Nie mam żadnych pretensji do dziecka.
Przecież podobają mi się Arie, i są w moim zasięgu cenowym. W każdym razie niech to będzie jednak przestroga.
Maskownice założone, syn pouczony.
Zupełnie jakby miał czerwony przycisk "PUSH" 😁.
Przecież napisałam "co mnie podkusiło żeby zdjąć maskownice", a nie "co mnie podkusiło żeby mieć dzieci" 😁