To ja sobie pozostanę przy moim Powerstrip, na szaleństwa czas przyjdzie (albo i nie).
Wczoraj wieczorem słuchaliśmy na nowo K3 z F502 i brzmiało to naprawdę dobrze - płyty koncertowe (Męskie Granie), Bury the Hatchet Cranberries, a na koniec Legendary Henry Mancini. I naprawdę niczego nam nie brakowało. Dźwięk pełen, taki czy ja wiem, dociążony. Co ważne - puściliśmy ciut głośniej i to był strzał w 10.
Roksan to dla mnie taki solidny diesel.
Cambridge cxa 81 benzyna 2.0
A Lyngdorf turbodoładowany.
Pogonią mnie zaraz z forum audio, ale porównuję z tym co znam ;).