-
Zawartość
1 625 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Grzesiek202
-
1969 r. Wielu artystów i "artystów" też próbuje śpiewać te piosenki, ale dla mnie tylko cała płyta ma ten urok, którego nie sposób odtworzyć. "Czy mnie jeszcze pamiętasz"? 🙂
-
Piękna muzyka, która jednak potrzebuje trochę czasu i skupienia, jak chyba zresztą wszystko Garbarka. Utwór ją otwierający jest na mojej liście pt. "Do zaprezentowania", czyli co mi gra najfajniej.
-
Zdecydowanie. Też, i te niskie częstotliwości były, moim zdaniem, ich mocną stroną. Naprawdę dawały kawał basu kiedy trzeba. W takich 705 S3 to już jest inaczej zrobione. Więcej tonów, mniej ataku i masy.
-
Szczegółowość i kreowanie dużej przestrzeni. To je moim zdaniem łączy. 706 grają natomiast większym, bardziej zamaszystym dźwiękiem. Ale PMC mi się bardzo podobały.
-
Już zacząłem odpisywać. Ale mnie ubiegłeś. To nie są idealne kolumny. I tak je uwielbiam.
-
To na pewno. Sam mam często taki dylemat. B&W obnażają wszystko. Czy warto się z nimi męczyć ? A czy warto dobrze nagrywać płyty? Jeśli można, to czemu nie. Nie słucham tylko ECM. Niektóre rodzime nagrania są o niebo lepsze. Mam zdanie, że audio ma grać "czysto", a to czasami boli gdy realizatotor zawali. Tu chyba mamy inne zdanie. Czy system ma grać przyjemnie, czy bezlitośnie. Ja, na ten moment, wolę drugą drogę. Bo jest świetnie nagrana muzyka, którą można kupić.
-
Sprzeczności, jako takiej nie widzę, chodzi mi o stwierdzenie że: dla Ciebie z góry to: I jeszcze ten hazard....
-
Kolumny w cenie ok 7 tys. zł prostą drogą do uzależnienia od hazardu. Niezbadane są meandry ludzkiego umysłu.
-
-
W punkt! I sam też przyznaję się do tego. Bo oprócz klasyki, to - szczerze, kto wie co tam (USA) się aktualnie dzieje w jazzie? A dlaczego, to już temat na inny wątek. Nie bijmy ECM, za to co robi, czyli wydaje świetnie zrealizowane, a muzycznie często dalekie od korzeni, płyty jazzowe. Ja ich lubię właśnie za dwie rzeczy: jakość i muzykę, którą czasami ciężko zdefiniować, a potrafi zaskoczyć. A czy to jest jazz, czy nie ("Khmer" Molvaera)... kogo to obchodzi. Choć, rzeczywiście czasami wygląda na to, że zadeklarowani kolekcjonerzy płyt, dają dodatkowe punkty dla nudziarskiego albumu za te trzy literki na okładce. Mechanizm jakby rozumiem, ale sporu o to, nie. I błagam, trwajmy w niepisanej zasadzie, że w tym wątku, o gustach się (zbytnio) nie dyskutuje. I na koniec, kolego @fp74, Rafał jest chyba ostatnią osobą na tym forum, którą mógłbym posądzić o rasizm. Wrzuć lepiej jakąś propozycję, bo słuchasz dużo.
-
Deszcz pada i mocno dziś już jesiennie. Trzeba posłuchać czegoś adekwatnego. Trzej artyści powiązani ze sobą twórczością, no i z Krakowem. Przy okazji: "Dni ktorych nie znamy" nie jest - jeśli tak można to ująć, piosenką tylko M.Grechuty. Muzykę wymyślił Jan Kanty Pawluśkiewicz.
-
Kogoś może to zdanie przestraszyć. Wiem, jak wciągająco potrafią zagrać te kolumny. I właśnie w tm ja jednak znajduję relaks. Każde włączenie sprzętu, to takie małe święto. Tym bardziej, że czasu na słuchanie ostatnio nie było zbyt wiele. Ja nie mogę słuchać muzyki w pracy. Zbyt mnie to rozprasza. Nie wiem, czy inne kolumny zmieniłyby moje podejście. A są dni, że i telefon dzwoni co kilka minut. Łał, aż tak? Ja z 706 S2 mogłem jednak spędzić całą sobotę.
-
@Kraft jak odbierasz 706S3 w porównaniu do, moim zdaniem, zupełnie "odjechanych" 706S2?
-
-
Przepraszam, muszę bo mi wstyd. Nie wiem dlaczego tak to zostawiłem. "W instrukcji B&W jest napisane..."
-
Jeszcze jedno echo mojej wizyty w Dublinie. Na żywo robi to ogromne wrażenie.
-
To na pewno. Ale myślę, że inni też mogliby być zdziwieni. Pomijając już strojenie, to najgorszy był totalny brak dynamiki, ataku.
-
Kiedyś napisałem tu: Post z 22 maja 2022. Nie wiem dlaczego link nie przekierowuje do tego konkretnego wpisu.
-
Siłą rzeczy, musisz być bardziej osłuchany, bo ja miałem wtedy 5 lat .
-
Wiedziałem, że się tu odezwiesz dorzucając coś z historii .
-
Następca modelu Linn Majik 109. Z reguły nie krytykuję brzmienia kolumn, których nie posiadam, ale stodziewiątki miałem kiedyś na weekend i... no nie. Nie miały nic do obrony tej ceny.
-
Niezbyt często poszukuję muzyki z filmów. "The Commitments". Jak dla mnie niesamowity klimat, zarówno filmu, jak i muzyki (jest na Tidalu).