-
Zawartość
1 514 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Grzesiek202
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 57
-
Nie. W jednym miejscu jak mówię, że szukam wzmacniacza do BW, to słyszę, że owszem, rekomendują model X, Y, może i Z, ale Panie, te kolumny to nie, to trzeba spróbować innych paczek posłuchać 😀. @lpomisChyba musisz mi zrobić jakieś fotki UP na OLX. Jak bym kupił oczami. Stawiam na połączenie z Menuetami. O ile w ogóle...:)
-
Nie, nie ten. Mocno mi je odradzano w połączeniu z Cyrusem One w pewnym znanym tu salonie
-
Ciepło z Cyrusa One? U mnie nigdy nawet nie był letni. Z jakimi kolumnami? Ja wiem, że SCM7 są jednymi z trudniejszych kolumn, ale Cyrus ma około 100W. Czy takie połączenie jest rzeczywiście niedorzeczne? Wątpię. A jak tam @kaczadupa u Ciebie z mocą?
-
Jeśli pracownicy oceniają klienta po wyglądzie, to życzę salonowi powodzenia. Przyda się
-
Ciekawe... Mnie kiedyś wręcz prawie odmówiono wypożyczenia SCM7 w salonie, sugerując inne kolumny, z powodu niewystarczająco wydajnego wzmacniacza, a był to Cyrus One.
-
-?
-
To po drugiej stronie też może na chwilę oczarować, ale to nie dla mnie. Skoro ktoś spaprał robotę już w reżyserce, to dlaczego inne płyty mają na tym cierpieć? Wiem, jak potrafią zagrać moje graty, ale: w moim pokoju, i moją muzykę. Niestety, muszę sprawdzić jak sie sprzedaje ciepły, kolorowo grający, basowy wzmacniacz. Teoretycznie, sądząc po wpisach na forum, mnóstwo osób na szuka takiego brzmienia.
-
I to jest transakcja! Choć wątku jednak nie drążmy, niech pozostanie przeze mnie rozumiany jak jest teraz. Wracając do tematu, jeśli jakimś cudem ten kupujący połączy te kolumny z Ma1000 😉, to będzie...no właśnie efekciarsko. I żadnym wzmacniaczem być tego nie zmienił?
-
H95. Innych nie znam.
-
Kurdę, ja już chyba z samej chęci zrozumienia Twojego, niezachwianego punktu widzenia, (słyszenia?) zapoznam się z nimi
-
Haiku miałem w wersji zarówno 4 jak i 5. Czwórka to był w ogóle najgęściej grający wzmacniacz jaki miałem. Niesamowicie ciepły i nasycony. Na pewno daleko do neutralności, ale z chłodnymi BW była to pewna przyjemność słuchania. Zwykły radiowy głos niesamowicie przykuwał uwagę. Miałem jeszcze Rotela A12 oraz 1579 na jakieś weekendy. Grały dosyć... nudno :). Ale 1579 też potrafił przyłożyć. A i Atolla 100 też miałem.
-
Ja? Ja słucham muzyki. Tym razem już cicho. Cze..j, jak to było? Robota - nie żona, można rzucić papiery 😉 Taka sytuacja. Co na UP brzmi lepiej oprócz: Oczywiście, że to 😀... Ma to sens, nie?
-
Nigdy nie miałem w domu wzmacniacza powyżej 10 tys. zł. W salonach zdarzało się słuchać i sporo droższych. Ale mam na myśli te, które miałem u siebie. To jest bardzo, bardzo ciekawy wzmacniacz.
-
A nie... to porównanie do tych, które kiedykolwiek miałem, i wybacz taki cios w plecy, ale kiedyś miałem też jednocześnie Elexa MK4 i MA1000. Ale... ja zawsze twierdzę, że pisanie o samych wzmacniaczach, bez mocnego i ciągłego podkreślania z czym grają, nie jest obiektywne.
-
Chyba nikt nie ma pojęcia. Problem z tą marką jest taki, że nie jest zbyt popularna w "tym" środowisku, nie ma komu pisać historii. Tak. Bo grają równiej. 706 S2 to jest w pewnych aspektach jazda bez trzymanki. Perkusja, tak jak ją czuje Manu Katche, wyższy bas, moje ukochane klezmerskie klimaty i klarnety, i abslolutnie nic nie grało dźwiękiem zarazem tak fajnie oderwanym od kolumn (bo PCM od @KrólKiczu jednak tę przestrzeń miały... no łał, Twoje Menuety też) i też tak dużym (706 S2).
-
Wysokie są "słodsze" z Unisona. Nieco też uproszczone. Słuchając tego wzmacniacza trzy lata temu, sądziłem, że są też nieco wycofane, zgaszone, ale teraz tego nie słyszę. To były jednak inne kolumny i pomieszczenie. Często piszę w kontekście moich kolumn, że grają surowo. No i właśnie, moim zdaniem trąbka, saksofon zwłaszcza potrafią momentami tak zabrzmieć. Nie czarujmy się, nie każdy jest wirtuozem tych instrumentów na nagraniach.
-
Jeśli uproszę tę, której sprzedawać nie zamierzam, to jest szansa.
-
Magnat jest szybki, bardzo! Nie wiem co jest bardziej właściwe. Takie zatrzymywanie dźwięku (również basu) w momencie , czy "rozmyte" ich końcówki z włoskiej konstrukcji. Unico przez to gra płynniej. Powiem więcej, może nawet przyjemniej! W obu jest energia innego rodzaju. Magnat to tempo, szybkość i stopa perkusji za którą nie nadąża chyba sam pwrkusosta :). Unison jedzie szeroko niwelując różnice. Na ucho się starałem. Wokale mi się jednak bardziej podobają z Unisona. Zwłaszcza kobiece. No jakoś to barwniej i zarazem "prawdziwiej" gra. To nie jest przepaść, ale tak jakby bardziej... ludzko. A, no i ten wokal jest chyba nieco podbity i wyniesiony poza wszystko inne. Ja ogólnie już mam i lubię taki przekaz, czyli wokalistka na pierwszym planie i reszta, ale tu jest nawet bardziej to słyszalne.
-
Wojtku, absolutnie nie miej żadnych wyrzutów. Właśnie wszedłem na forum, żeby napisać dłuższy post o tych wzmacniaczach. I chyba już nie muszę. Bo mam prawie takie same odczucia. I nawet jeśli najprawdopodobniej Unison pojawi się tu na giełdzie, to nie cofam ani słowa, bo - Primo (😄), stram się nie być hipokrytą, secundo - to jest dobry piecyk. Moim zdaniem lepszy niż... nie ważne. Główne zadanie spełnił. Dźwięk ma więcej basu! Jest też spokojniej. I cieplej ibardziej kolorowo też jest. O! I naprawdę nic nie zagrało tak dobrze jednego z moich testowych numerów Rammsteina, choć to akurat nie zasługa samego pieca, ale połączenia z moimi kolumnami. Muzykę symfoniczną też gra lepiej niż MA 1000. Ma po prostu większy rozmach. bardzo bym chciał poznać Twoją opinię na temat MA1000. Jeśli miałbyś jakiś wolny weekend i ochotę spędzić go słuchając mojego wzmacniacza, to daj znać 😉 Zwłaszcza na basie. To nie jest tak, jak napisał dziś @kaczadupa, że albo bas jest miękki i soczysty, albo jest jak puknięcie (mam skojarzenia z pudłem). Basu ilościowo Unisonie jest dużo. Koniec kropka. Jakościowo jest lepszy w MA. Druga kropka. Tam gdzie Primo zapodaje "plamę dźwięku", tam MA rysuje jej kontury i jeszcze cieniuje, cdn.
-
Spokojnie, kontuzjowanych nie bijemy. Ja też nie mam wątpliwości, że D2R są lepsze od serii modeli BW z szóstką na początku.
-
To Ty je w końcu kupiłeś? Nie wiedziałem. Porównywałeś z ProAc? Napiszesz coś?
-
Kwestia wyważenia wszystkiego. MA 1000 gra ciepło i te lampki tam słychać, ale ma też precyzję, szybkość i dynamikę, której - ok napiszę to, ja nie słyszałem w żadnym innym wzmacniaczu, które miałem. To właśnie nie pozwala mi się z nim rozstać. B&W da się stępić, ale nie o to mi chodzi.
-
Nie no, Panowie, nie kupię wzmacniacza 3 razy droższego od kolumn. To już prędzej 805 D4 Czytam sobie teraz o dźwięku. No jeżeli p. Pacuła pisze między wierszami, że bas nie jest trzymany w ryzach: "...Ale też to nie jest bas punktowy ani też konturowy. Klarowny – jak najbardziej, ale klarownością całości, a nie detali. Tak w ogóle, to nie jest dźwięk „detaliczny”, a raczej osmotyczny..." To mnie się jakaś tam lampka zapala, i bynajmniej nie dlatego, że pan redaktor jest dla mnie guru. Swoją drogą, taką cechę basu mógłbym przypisać Unico Primo (cokolwiek w tym oznacza "osmotyczny"). I mam z tym pewien problem w porównaniu z MA1000, który punktuje UP szybkością uderzania (nie masą) i konturem basu.
-
-
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 57