Skocz do zawartości

Grzesiek202

Uczestnik
  • Zawartość

    1 634
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Grzesiek202

  1. Już kiedyś wrzuciłem tu coś z tej płyty. Uważam, że jest to muzyka... interesująca. Ci którym nie podejdzie, pewnie sklasyfikują ją jako "psycho-country"
  2. Sądzę, że wiem o co Ci chodzi z tą muzyką akustyczną i graniem tego malucha. Miałem ten wzmacniacz i dokładnie takie samo o nim zdanie. A posłuchaj sobie Cesarii Evory . Odnośnie poprawy tej "ciężkości" dźwięku i dynamiki, to z niego niestety dużo nie wyciągniesz.
  3. NAD 316 to tzw. killer w tej cenie. Nie wiem dlaczego jest tak rzadko polecany. No ale koncertu to on nie zrobi. Niskiego zakresu w większych ilościach też tam zresztą nie ma. Zgadzam się również z przedmówcą, że Rotele grają bardzo równo i dla osób szukających basu, to nie jest do końca najlepsza propozycja. Moim zdaniem, może spodobać Ci się Cyrus One. Podstawa basowa na pewno się tam wyróżnia na plus. Tak, wiem że mam go tu na giełdzie, więc może niezręcznie mi go chwalić, ale jeśli masz możliwość to posłuchaj gdzieś. A koncerty to robi Atoll 100.
  4. Wątek powstał w momencie kiedy jedyne co mi oferowano, to wysłanie protokołu szkody i pozostawienie sprawy między mną a firmą kurierską. Po dwóch dniach rozmów ze sprzedawcą obaj doszliśmy do wniosku, że możliwości konstruktywnej rozmowy pomiędzy nami są wyczerpane. A sprawę przejął kierownik, a następnie trafiła ona do właściciela. Dopiero wtedy zaproponowano inne wyjście. Na razie czekamy na wycenę naprawy.
  5. Sądzę, że ten wpis nie pozostawia jednak pola do interpretacji.
  6. Oczywiście, że się wykluczają! Bo to znaczy po prostu, że że mną nikt by nie gadał na poważnie, ale sytuacja odwrotna jest już OK? Tu już naprawdę nie chodzi tylko o pieniądze. Tu chodzi o pieprzone ZASADY!
  7. Sprawa nie jest jeszcze zakończona. Rozmawiajmy spokojnie o faktach, bez osobistych wycieczek. A fakty są takie, że za uszkodzenie jest odpowiedzialna jedna z 3 stron. Kolejny fakt jest taki, że w obecnej sytuacji nie godzę się zostać sam w walce z kurierem, bo jak salon był łaskaw przyznać, kilka stron wstecz:
  8. Na mnie już od jakiegoś czasu kraj produkcji nie robi wrażenia. Nawet poważne marki mają w Chinach po prostu swoje "składalnie" i to jest fakt. To tak jabyśmy z góry kwestionowali jakość niektórych modeli aut, bo niby niemieckie a składane na Śląsku. Porządna fabryka i jakość może znajdować się na dalekim wschodzie, tak samo jak słaba jakość może pochodzić z serca Europy. Ale kolejny fakt jest taki, że niektóre marki po prostu jadą na renomie sprzed lat, po ciuchu robiąc produkt tam gdzie taniej. Dodam jeszcze: sprawdźcie sobie co tak naprawdę oznacza "kraj pochodzenia produktu" i jak niejednoznacznie można to interpretować.
  9. Liczę na to 👍 zwłaszcza, że Twoje PMC wydają się być podobne B&W706.
  10. Seba, nie obraź się za bezpardonowość tego komentarza, ale kiedy i gdzie mogę postawić Ci duże piwo za coś co napisałeś również wprost w moim imieniu? Ja też tak sądzę. @audiowit wszystko co nie jest biomasą zaśmieca planetę.
  11. Bardzo fajnie, że to tutaj wrzuciłeś. Zdecydowanie jestem na pierwszym etapie i nawet nie wiem czy chcę wspinać się wyżej
  12. Tak, ja wnioski wyciągnąłem. Dla reszty społeczności, byłoby dobrze gdyby sklep zrobił to samo.
  13. A już wiem! To była metoda "na wzmacniacz". Kurczę. Zapomniałem tylko, że to najpierw ja wpłacam kasę.
  14. @Kubakk to jakim schematem wyłudzania ja działałem i na co liczyłem wysyłając uszkodzony wzmacniacz? Że ktoś ma naprawdę słaby wzrok? Zdradź mi prosze te techniki. Zastosuje przy kolejnej próbie.
  15. Ja pracuję w przemyśle, ale ośmielę się stwierdzić, że również mogę tak o sobie powiedzieć. Dzień bez reklamacji i zawieruchy, to dzień stracony :). Dlatego doprawdy, nie rozumiem tej sytuacji. Wystarczyło przyznać, że sprawa jest niejednoznaczna i rozwiązać problem podczas pierwszej rozmowy.
  16. A teraz wzmacniacz pojedzie do serwisu na wycenę naprawy. Mam tylko nadzieje, że się nie uszkodzi bardziej.
  17. Piątku były jeszcze 2 godziny, cała sobota i kilka godzin poniedziałku. Powiedzmy to sobie szczerze: Sprawdzanie stanu sprzętu po powrocie z wypożyczenia zdaje się mieć bardzo niski priorytet. @S4Home, proszę o honorową - szczerą odpowiedź, sprawdzacie czy to w ogóle gra przed wysyłką do kolejnego klienta?
  18. Sądzę, że gdyby tak było, to w poniedziałek otrzymałbym telefon typu, na przykład: "- wie pan, bardzo przepraszamy, ale paczka doszła dość późno, niestety poprzez niedopatrzenie, po otwarciu jej dopiero dziś (tu przydałoby się jednak jakieś wyjaśnienie dlaczego dopiero popołudniu), stwierdziliśmy uszkodzenie sprzętu. Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytuację i chcielibyśmy ją rozwiązać na drodze porozumienia. Nasza propozycja to na przykład pokrycie kosztów naprawy 50/50." Tak to niestety nie wyglądało. I to aż do środy wieczorem. Dlatego założyłem ten wątek. Zwróćcie jednak uwagę, że na początku nawet nie padła nazwa salonu. Naprawdę, można to było "załatwić" inaczej.
  19. Panowie, proszę - tylko bez kłótni. Bardzo się cieszę, że S4Home zdecydowali się tu zabrać głos, więc jakkolwiek dziwnie to z mojej strony wygląda - spróbujmy zrozumieć punkt widzenia salonu. Mnie się to od poniedziałku jeszcze nie udało.
  20. Oczywiście, że nie. Analogiczna sytuacja jest dla nas zrozumiała w stu procentach. Dziękuję za przyznanie tego.
  21. Naprawdę staram się zrozumieć, nawet prywatne problemy. Ale... Jak zachowałby się S4Home, gdybym to ja zgłosił uszkodzenie sprzętu po prawie 3 dobach od przyjęcia paczki? Rozmawialibyście ze mną "na poważnie"? Ja w analogicznej sytuacji jednak się staram.
  22. Pozwolę sobie nie zgodzić się z powyższym. Sytuacja byłaby jednoznaczna, gdyby uszkodzenie stwierdzono przy przyjęciu paczki. Co do tego, że sprzęt jest uszkodzony nie ma wątpliwości. Ja, jako główny zainteresowany sprawą nigdzie nie ośmieliłem się wysnuć takiego domniemania. Proszę o tym pamiętać. Jestem przekonany, że to to jeden taki wypadek na bardzo wiele wysyłek i nigdzie nie oceniam ogólnej jakości S4Home, ani tym bardziej też nie oczerniam Państwa.
  23. Proszę, poczekajmy z wyciąganiem jakichkolwiek wniosków. Tym bardziej, że druga strona się tu już nie udziela (?).
  24. Przeglądam tak teraz zasady wypożyczeń w różnych salonach i nachodzi mnie refleksja, że z wyjątkiem @Na Temat Audio, to one wszystkie są przygotowane bardzo niechlujnie, lub wręcz ich nie ma. Przy czym, z wymienionego salonu, to umowę użyczenia dostajemy mejlowo i nie ma jej na stronie (?). Ale OK, jest cokolwiek, choć po mojej ostatniej przygodzie patrzę na nią jako na ciągle zbyt mało precyzyjną. Moim zdaniem taka umowa, wysyłana do podpisu wypożyczającego a przed wysłaniem sprzętu, powinna zawierać: - Oczywiście dane obu stron, kwotę kaucji itp. - Oczywiście model i numer seryjny urządzenia. - Jego stan w momencie wysyłki z salonu: nowe, używane, naprawione, etc. - Okres na jaki jest wypożyczany sprzęt. - Zakres obowiązków podczas odbioru, to znaczy na przykład: odbierający paczkę ma obowiązek sprawdzić wizualny stan urządzenia (A NIE PACZKI)! I od razu zgłosić ewentualną reklamację kurierowi. Ja wiem, że praca, że żona odbiera itd... ale jednak, tak moim zdaniem powinno być, kurier niech poczeka, dostanie napiwek i będzie OK. - Po odbiorze paczki, wypożyczający powinien mieć (oczywiście jeśli tylko urządzenie zostało "wizualnie" przyjęte), jakiś czas na sprawdzenie go pod napięciem, ciężko mi tu coś napisać, bo są różne sytuacje i np. zimą to trzeba czekać i kilka godzin, żeby coś w ogóle podłączyć do prądu, ale może na przykład 24 godziny na zgłoszenie nieprawidłowości w tym zakresie? - Moim zdaniem taka umowa powinna bardzo wyraźnie określać, okresy w jakich obie strony są odpowiedzialne za sprzęt, na przykład, że od momentu podpisania odbioru paczki, to wypożyczający jest odpowiedzialny za "sprawy wizualne i mechaniczne", przy czym ciągle ma jakiś określony czas aby zgłosić nieprawidłowości w działaniu, bo za to że "Panie, to samo przestało grać jak już miałem wkładać do pudła" też powinien się jakoś wytłumaczyć. Następnie mamy czas przesyłki z powrotem do salonu - i tu przyznam mam problem, bo to jest ICH czas - bohaterów naszych opowieści, czyli kurierów i najczęściej to na tym etapie coś się "omsknie". Kto za to powinien wziąć odpowiedzialność - to znaczy, kto powinien się kłócić z tymi firmami (a kłócić się będzie - serio)? Moim zdaniem silniejszy - czyli salon. Tylko, że salony muszą zacząć otwierać paczki przy kurierze, a nie patrzeć na to czy pudełko nie jest uszkodzone. W każdym razie, to powinno być napisane. Potem mamy oczywiście analogiczną sytuację z salonem. Przyjmują paczkę - znaczy się, że wizualnie i mechanicznie OK. No i też powinni mieć określony czas na podłączenie gratów i na przykład - nie wiem, w ciągu jednego dnia roboczego potwierdzić, że sprzęt jest przyjęty. Ja nigdy takiej informacji nie miałem. W najlepszym wypadku tylko szybko zwrot środków. - Sposób pakowania. Najprościej to chyba zrobić na zasadzie: "spakuj tak jak dostałeś, a nie będzie nieprzyjemności z tego powodu". Moim zdaniem OK. Naprawdę miałem sytuację, kiedy pakując paczkę lepiej niż oryginał (nie audio) odbierający miał pretensje. Ustalmy to. - Coś jeszcze? Z wypożyczaniem to nie jest kwestia "czy?" ale "kiedy?". A uwierzcie mi, nie chcecie boksować się ze spedytorem, kiedy sytuacja jest niejednoznaczna. Bo jak całkiem zmasakrują paczkę, lub zaginie, to pół biedy. Jeśli salony chcą wypożyczać, to niech to ucywilizują. OK mamy polskie prawo, mamy rzecznika praw konsumenta, mamy szczątkowe regulaminy sklepów, mamy regulaminy kurierów... i co z tego wynika?
×
×
  • Utwórz nowe...