Skocz do zawartości

Grzesiek202

Uczestnik
  • Zawartość

    1 428
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Grzesiek202

  1. Słucham sobie płyt Suzanne Vega, na razie tych wcześniejszych i nie mogę wyjść z podziwu. Ależ to jest świetnie nagrane! Polecam albymy "Solitude Standing", oraz "99.9F°". Oczywiście nie z YT 😉.
  2. Ja tam lubię niemiecką poezję śpiewaną 😆.
  3. Bardzo duży "lajk" ode mnie. Ja tego muzyka poznałem dzięki sprzedawcy w salonie audio - naprawdę są tam jeszcze kompetentni ludzie z pasją do muzyki. Moj ulubiony album to "Birds Requiem", zwłaszcza numer 3 z tejże płyty. Tak jak piszesz; inna niż słowiańska, ale jednak ta sama- ludzka wrażliwość. @sonique a znasz tego Pana i tę płytę? Pewnie znasz 😉? "The Astounding eyes of Rita" - jedna z moich najukochańszych płyt.
  4. Rotel A14 jest fajny, ale to dość spokojne granie, to wzmacniacz grający z werwą, ale jednak w łagodny sposób. Jeśli szukasz "kopa" i podkreślenia wysokich, to zdecydowanie sprawdź Atolla 100. Używka poprzedniej wersji to maks. 2500zl, ale nowsze wydanie wypadło u mnie jeszcze lepiej.
  5. To jest jedna z płyt których nigdy się nie pozbędę.
  6. No po prostu, postanowienie, że poznasz dużo muzyki. Ja bym chciał, ale ogranicza mnie czas. A ja się dziwię, że dziwisz się, że ktoś może słuchać muzyki zawodowo. Na przykład pisząc do jakichś jazzowych czasopism.
  7. Eee, to chyba ktoś, kto zajmuje się tym zawodowo. Przyznaj, nigdy nie męczą cie niektóre albumy? Jasne, że gust ewoluuje, ale czy u ciebie to wciągnie kolejnych gigabajtów muzyki to nie raczej w ramach jakiegoś postanowienia? Co nie zmienia faktu, że jesteś osłuchany.
  8. Takie proste a Takie trudne zarazem prawda 😉. Pewnie że każdy ma inne gusta. I coś czego nie znosi. Moja żona na przykład nie cierpu głosu A.M.Jopek - ja bardzo lubię. Z kolei ja na przykład zawsze przelączę niejakiego Krzysztofa Zalewskiego. Nie znoszę tej jego maniery. Queenu też nie lubię.
  9. I tu pada słowo klucz: "łatwych", bo jednak Kind of Blue, mimo iż ponoć album przełomowy, to klasyka klasyki i nie męczy. Jest jakaś linia melodyczna, raczej nic tam nie świdruje. Jednak awangarda, to nie dla mnie. A ten polecany album Terie Rypdal, nawet fajny, ale drugi taki tonjuz za dużo na raz jak dla mnie. Myślę, @Adi777, że po prostu masz więcej czasu. Dla mnie ta godzina lub dwie dziennie muzyki to już jest małe święto i raczej włączę coś, co nie sprawia nieprzyjemnych niespodzianek. Nowości szukam w weekendy 😀.
  10. Miałem na myśli to: "Tyle że w przypadku black metalu problem tkwi głównie w stylistyce - bo szatan, bo krzyczą, bo agresja." Jak piszesz "problem" (choć ja tam problemu nie widzę to raczej warstwa muzyczna, a nie sama otoczka. Sam lubię czasami włączyć coś z pogranicza piekieł, ale całe albumy, to już dla mnie za dużo. Ale, jak ju pisałem wcześniej, ten gatunek według mnie sam w sobie jest trudny do fajnego zagrania w domowym zaciszu.
  11. Kurczę i znów mam to samo spostrzeżenie. Oczywiście, poza nie tak znów licznymi wyjątkami, ale jednak, te nowsze płyty są często lepiej zrealizowane. Znacie Panowie na przykład to? U mnie to jest jedno słowo: przestrzeń!
  12. I jeszcze jedno polskie nazwisko, choć z tego co mi wiadomo, ten artysta już nie włada naszym językiem.
  13. Uważam, że to stanowczo zbyt daleko idące uogólnienie. Tym bardziej, że teksty to czasami bardzo ciężko w ogóle z tej muzyki wyłapać. A reszta? Trzy szóstki, kozły i te sprawy... znasz kogoś kto bierze to za cokolwiek innego niż przedstawienie? W innym wątku pisałeś o Iron Maiden. Kapelę raczej znam, bo kiedyś słuchałem. Mam jakiś sentyment. Teraz to już nie moja estetyka. No i ich twórczość jest, jakby to powiedzieć... dość powtarzalna. Ponadto uważam, że obok muzyki klasycznej to drugi najtrudniejszy gatunek do fajnego zagrania dla domowego stereo.
  14. W pełni podzielam zdanie @sonique. Wszyscy dokoła twierdzą, że kiedy wybierasz na przykład kolumny, to tylko na podstawie odsłuchu i własnego osądu. Tym bardziej z wartością artystyczną płyty. No jeśli magazyny piszą, że mam do czynienia z arcydziełem, a mnie to w ogóle "nie podchodzi", to nie rozumiem prawdziwej sztuki? Może i tak. Na szczęście mam to gdzieś @Adi777 który album Terje Rypdal mógłbyś polecić? Czegoś już tam słuchałem, ale to jest właśnie chyba dobry przykład sztuki, której nie rozumiem.
  15. Dzięki. Na ukojenie nerwów jak znalazł. To ja, jeśli nie znasz zaproponuję Ci taki album w podobnym klimacie: 😉
  16. Ta płyta ma już ponad 20 lat... Moje dwa ulubione utwory.
  17. To była jedna z moich ulubionych audycji w ś.p. Trójce.
  18. Z mojego porównania i wymiany 606 na 706- nie warto kupować 606. Zgadzam się, że są lepiej zbalansowane. Ale model 706 można okiełznać wzmacniaczem. Tak jak piszecie w postach powyżej, i Bowersy i PMC (nie słuchałem) są jakie są. Ale przecież my ciągle nie mówimy o jakimś krwawieniu z uszu. Może jestem po drugiej stronie, ale jak ostatnio wszedłem do jednego salonu i gość przyniósł sobie MF M3SI i sparował to z jakimiś podłogowymi KEFami i gramofonem na którym puszczał jakieś "tłuste bity", to ja wymieniłem z obsługą tylko porozumiewawcze spojrzenia 😏. Czegoś bardziej kluchowatego nigdy wcześniej ani później już nie słyszałem. A pan był w swoim żywiole...
  19. A kto tak mówi 😉? Nooo to już faktycznie kolejny krąg wtajemniczenia. Ostatnio miałem okazję spotkać się z jednym miłośnikiem starszych konstrukcji, który zachęcał mnie do poszukiwań, ale jednocześnie potwierdzając, że w tym światku dobrze mieć przewodnika aby się nie naciąć. Fakt, sprzęt ogólnie dostępny w sklepach można wypożyczyć, posłuchać u siebie, potestować.
  20. ...było wejście do salonu audio po "coś" do grania.😂
  21. Już to kiedyś pisałem, to nic innego jak ciekawość 😉 Jeśli chodzi o ten watek, to... muszę odpocząć. I po prostu posłuchać muzyki.
×
×
  • Utwórz nowe...