-
Zawartość
1 634 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Grzesiek202
-
Dzięki. To jest naprawdę niesamowite, jak zmienia się odbiór dźwięku w innym pomieszczeniu. A ten mój salon naprawdę był daleko od teoretycznych, spotykanych na forach opinii na temat dobrej akustyki. Nie jest zagracony, choć duża różnica to wielka, miękka kanapa naprzeciw źródła dźwięku. Kolumn w tym momencie na pewno nie zmienię. Ale nie twierdzę, że to się nigdy nie stanie. Na razie grają tak jak twierdzą wszyscy niezadowoleni z B&W; bardzo jasno, jazgotliwie i bez balansu tonalnego. A tam na dole grały przepięknie. Zobaczę co się da zrobić. Sprawdzę to dzisiaj. Pamiętam, jak to grało u Ciebie.
-
A to o przepraszam. Może po prostu nie byłem świadomy, że istnieją toaletowe zestawy stereo. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że do tej pory nie spotkałem żadnego kiblowego przedstawiciela tej branży. Serio! Jesteś pierwszy.
-
Oj, wiem. Na przykład to. I uwierzcie mi, niczego mj tam nie brakowało. Ale przewrócenie kolumny przez dziecko to tylko kwestia czasu. No i czasem ktoś przyjdzie bez biletu w czasie koncertu Jarreta, bo to jednak pomieszczenie gościnne. I taki mam plan działania. Walnę sobie jeszcze kilka takich rozpraszaczy, które zrobiłem na przeciwległą ścianę. Na drzwi i część skosów piankę. A później się poslucha.
-
Nie, to zupełnie inne pomieszczenia. Do tej pory grałem w salonie 26,5m2. Ale całkowicie inaczej wyglądającym. Bez stropu, pomieszczenie w najwyższym punkcie ma ok. 5,5m. Bez żadnej aranżacji akustycznej. I zestaw nie stał symetrycznie. Nagłaśniał tylko jedną część. I generalnie słuchało się z sofy, bo poza nią to było po prostu źle. Ale w sweet spocie - dla mnie świetnie. Teraz mam pokoik 4,3x5,0m ze ścianką kolankową o wysokości 0,85m. Właśnie dlatego jestem "troszkę" zdziwiony. Ten salon na dole, to pomieszczenie gdzie większość sklepów doradziłoby pewnie podłogówki i w ogóle rewolucję, bo to nie ma prawa dobrze brzmieć. Chyba po prostu miałem szczęście, że to zagrało. Kurczę, ja przez 2 lata sprawdziłem tam kilka par innych kolumn podstawkowych i jeszcze więcej wzmacniaczy. I nie miałem zamiary wymienić moich na żadne inne. Aktualnie mam 2 problemy. Brak ilości i jakości niższych częstotliwości, oraz nadmiar góry, która wszystko przykrywa i psuje. Załączam widok gdzie na tle tego murka stały kolumny w odległości w rozstawie ok. 2m. Na czas poważniejszego słuchania prawa kolumna wyjeżdżała nawet nieco więcej na prawo poza ściankę z cegły.
-
I mina żony, kiedy wczoraj wieczorem rozbebeszam łóżko i zabieram materac na górę 🙂. Już chyba wiem skąd się biorą opinię o jazgoczących, pozbawionych balansu tonalnego Bowersach. Też bym takich nie chciał. Ale ogarnę to. Już sama zabawa z ustawieniem kolumn i fotela przynosi ogromne zmiany. Obecnie w układzie trójkąta równobocznego (2,4m) jest najlepiej. Kolumny tylko lekko przekręcone, dźwięk musi się ogniskować za słuchaczem. Materac zaraz za głową zabiera całą przestrzeń. Zaraz za kolumnami zabiera sporo basu. Ustawiony na ścianie przeciwległej do kolumn daje jakiś tam lepszy efekt. Mam dwa pytania Co dać za kolumnami aby nie było tam płaskiej ściany, ale aby bas nie był absorbowany? Na dole miałem za nimi ceglany murek, i wychodzi na to, że dawało to bardzo dobre efekty. Obecnie tego basu jest trochę za mało. Zresztą cały balans jest mocno przesunięty w górę. Dźwięk mocno stracił swój ciężar. Jednocześnie jak ogarnąć ten bałagan w górnych częstotliwościach? Poświęciłem 2 godziny i zrobiłem sobie coś takiego. 40x40cm, mogę zrobić jeszcze ich jeszcze kilka i powiesić obok siebie. Sprawdzą się za kolumnami? Jakość może nie tak fajna jak takich kupionych ale koszty diametralnie różne
-
Powiedzmy że ogranicza mnie tylko fantazja i fundusze 😉. A tak na serio, to akustyka nie jest intuicyjna. Napiszę może więcej w innym wątku żeby tego nie psuć.
-
Oby, bo nie poznaję moich kolumn. Choć pokój jeszcze nie zrobiony.
-
Przeniosłem graty na górę, gdzie mam zamiar z nimi pozostać docelowo i jestem bliski wyrzucenia wszystkiego przez okno. Nie gra. Nawet to zjawiskowe wykonanie.
-
-
B&W mogą się podobać, lub nie. Dyskusja na temat wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą jest bez sensu. Nie zgadzam się natomiast z przylepianiem im łatki "produkt dla mas". Dlaczego? Bo są popularne ->dlaczego? - bo się sprzedają -> dlaczego? bo są dla mas... Pokrętna ta logika. @Asia Dla mnie B&W gra w dość podobnym stylu do Focali Aria. To również otwarty dźwięk z bardzo wyraźną górą i lekkością. Sądziłbym, że bardziej Ci "podejdą". Aha i jeszcze jedno: magicznego pyłku nigdy nie jest za wiele 🤪
-
Marek jak zwykle na stanowisku 😀. I dobrze, już poprawione.
-
To manufaktury muszą rzeczywiście uważać aby nie sprzedać zbyt wiele i nie paść ofiarą własnego sukcesu. Tylko ile maksymalnie można sprzedać aby jeszcze nie być producentem dla pospólstwa? Ech, te meandry marketingu.😉
-
Wizualnie bardzo mi się podobają w tym nowym kolorze. Dla mnie ideał jeśli chodzi o design. Ścianka frontowa jest teraz zaokrąglona, a większy głośnik jest jeszcze wyciągnięty. Tył również na plus. Ale czy z zamkniętymi oczami będzie słychać różnicę?
-
Kto raz usłyszy takie organy już nie przejdzie obok nich obojętnie. Znasz może tę płytę? To nie jest typowa organowa muzyka, ale numer 4 powoduje u mnie gęsią skórkę.
-
Niesamowita przestrzeń jest ujęta w nagraniach z tej płyty. A w ogóle to polecam przynajmniej sprawdzić Djabe.
-
A to odnośnie wpisu w dziale o Audio Video Show.
-
Jak on Ci gra w porównaniu do tych które miales? Jak go odbierasz?
-
to dajesz... Co gra LEPIEJ? Chyba że chciałeś napisać INACZEJ. Bo wiesz, jest jeszcze coś takiego jak gust, bo jeden szuka grania detalicznego, drugi "miśkowatego", a jeszcze ktoś inny dziwnych klimatów.
-
Sądzę, że warto przynajmniej spróbować poznać muzykę Polaka, którego nazwisko znajduje się w składzie na jednej z jazzowych płyt wszechczasów. A trochę muzyki nagrał. Nie wszystko mi się podoba, ale ten album tak.
-
I to jest bardzo dobry serial! Nie znałem, ale już posłuchałem całości i na pewno to nie był ostatni raz. 👍
-
Ja jeszcze chwilę się zastanowię, bo naprawdę jest mnóstwo pomysłów 😀. Najłatwiej byłoby wziąć pewnie coś z radiowej listy "emitować do porzygu" ale widzę, że są lepsze wybory. @Asia Twoj pierwszy typ, to jest bardzo mocna pozycja. Zapomniałem nawet na chwilę, że jest coś takiego. Coś na kształt obecnych "kabaretów". Coś bardzo złego. I z @tchocky też pełna zgoda, chociaż ze względów sentymentalnych napiszę, że tego Grabaża to mi trochę szkoda. Kiedyś (ze dwie dekady temu) to wyglądało inaczej. Ale teraz...
-
Miałem ostatnio na kilka dni Polk Legend L200. Szukając wzmianki na ich temat trafiłem tu. Może zostawię parę słów, tym bardziej że to ta sama linia. Ja miałem je w czarnej okleinie, która po prostu w moim odczuciu wygląda słabo. Front psuł wrażenie chyba jeszcze bardziej, bo taki plastik po prostu nie może wyglądać fajnie (autor zastrzega sobie prawo do posiadania swojej opinii :)). Ponadto kolumny wyraźnie większe od moich B&W706 i dodając jeszcze to ustrojstwo z tyłu, całość wyglądała dość topornie. Wiadomo - to tylko kwestie wizualne, ale moim zdaniem orzech wygląda o niebo lepiej. Ja odebrałem je w pewnych aspektach podobnie do wrażeń kolegi, ale różnice też są. U mnie grały z Cyrus One. W moim odczuciu - prawie, w bezpośrednim porównaniu do Bowersów, Polki są po cieplejszej stronie. Bas - jak dla mnie chyba najsłabszy punkt tych (naprawdę bardzo fajnych) monitorów. Z L200 jest go już naprawdę sporo i nie sprawiał problemu.. Rzeczywiście rozciągnięty, ale... i tylko dobra. Ja jestem chyba przyzwyczajony do szybszych jego zmian, wygaszania w punkt i konturu. Porównując bezpośrednio do moich kolumn - one robią to lepiej. I tu mam bardzo podobne odczucia. Dodam, że ten zakres podoba się bardziej niż w B&W. Jest bardzo czytelnie, równo i bez udziwnień. Ale ja L200 odbieram właśnie inaczej. Moim największym zarzutem pod ich adresem, byłoby właśnie granie dość miękko, bez konturu. Tutaj należy jednak zaznaczyć, że grały u mnie z Cyrusem One (który ma takie cechy) i porównuję bezpośrednio do B&W7006, które z kolei grają "ostrzej". Dokładnie tak je odebrałem. I mnie, z wyjątkiem tego że w B&W mają właśnie więcej powietrza, bardzo się ten zakres podobał. Jak dla mnie, naprawdę bardzo fajny przetwornik jest w tych kolumnach. I to też jest moja opinia. Pomimo większych wymiarów, dźwięk jest "mniejszy" niż w B&W706 bo kreuje mniejszą przestrzeń. Dodam jeszcze, że L200 odbieram jako grające równo i mimo tego braku konturu przekazujące jednak wszystko bardzo czytelnie, ale nie technicznie. Bardzo podobała mi się średnica i takie spokojniejsze ale w żadnym wypadku nie ospałe granie.
-
To wracając pewnie leci to 😉: To nie jest muzyka której słucham i pewnie gdyby nie brat w ogóle bym tego nie znał, ale wiem że polski hip hop gdzieś właśnie do okolic tej płyty, to 2 różne epoki. I tej starszej - niezachamionej, da się słuchać. A poza tym, ja siłą rzeczy muszę coś kojarzyć 😉.
-
Jak to "u nich"? Choć ja właśnie teraz mam przedziwną sytuację z jednym serwisem. Hasło nie działa. Reset przez e-mail nie działa. Pomoc nie odpisuje.