Karaluch

Owszem, jest, bo Kaczyński przelicytował. Gdyby to wszystko było wcześniej dogadane, to Duda znacznie dłużej celebrowałby ogłoszenie decyzji, a tak jestem zdania, że po prostu się wystraszył. Wystraszył się oczywiście słusznie, bo byłby już zawsze oceniany przez pryzmat tej decyzji, a każdy prezydent myśli o swojej przyszłości po końcu kadencji.

Spoko. Też chętnie bym zaserwował ciętą ripostę, ale ja nie zostanę potraktowany pobłażliwie. W każdym razie, te dyskusje są kompletnie bezsensowne, kręcą się w kółko i polegają na wymianie sloganów, które zostały już wypowiedziane setki razy. Ja ktoś chce tylko słuchać i żadne dane go nie interesują, to ja nie mam nic przeciwko. Pytanie tylko, po co wchodzić w jakiekolwiek polemiki, jeśli z góry odrzuca się czyjeś argumenty kwitując je hasłem z listy. Tak więc może rzeczywiście pora już skończyć, co tyczy się obu stron, i poza wydzielonymi tematami o tym nie rozmawiać i nie próbować nikogo przekonać, jeśli nie ma się konkretnego, rzeczowego argumentu do zaprezentowania.

Przeczytaj swój post i się nad nim zastanów. Wypisałem stereotypowe, powtarzane w kółko frazesy, żeby coś unaocznić. Nikogo nie obraziłem, a na kontrowersyjne tematy wypowiadam się już tylko w dedykowanych tematach - jak ten. Nikomu nie odradzam zakupu audiofliskich kabali czy innych gadżetów w zwykłych wątkach.

1. Pomiary nie grają. 2. Słucham uszami, a nie tabelkami. 3. Słucham uszami, a nie wykresami. 4. Jem uszami, a nie widelcami. 5. No super, to wystarczy sprawdzić SINAD na ASR i sprawa załatwiona! Po co słuchać (uszami)!? 6. Taaa jasne, słyszałem te polecane chińczyki co mierzą super na ASR i słuchać się tego nie dało. 7. Czyli wszyscy ci audiofile nie wiedzą, na co wydają pieniądze, a w magazynach piszą głupoty!? No trzymajcie mnie, bo zaraz nie wytrzymię 8. Żona potwierdziła różnicę. 9. Kumpel potwierdził różnicę. 10. Szwagier potwierdził różnicę. 11. Pies też potwierdził różnicę. 12. Jak nie słyszysz to spoko, ale nie wmawiaj innym, że nie słyszą. 13. Ja słyszę. 14. Wiem, co słyszę. 15. Odsłuch, odsłuch i jeszcze raz odsłuch. 16. A co niby jest najważniejsze jak nie odsłuch? 17. Ile sprzętów przesłuchałeś, że się mądrzysz!? 18. A porównywałeś te kable, że się mądrzysz!? 19. Pochwal się lepiej sprzętem teoretyku. Ja słucham, a nie biorę, co tam Amir polecił. 20. Jak masz system za słaby to nie słyszysz. 21. ASR to sekta. 22. Amir to guru sekty. 23. ASR to sekta, a Amir bierze w łapę za niszczenie reputacji dobrych marek. 24. Nigdy nie wiadomo, jak to zagra u kogoś. 25. WSZYSTKO robi różnicę. 26. Pies robi różnicę. 27. Jak tylko podłączyłem kabel XYZ to system ożył i zagrał o N klas lepiej. 28. Różnica była subtelna, ale ja słyszę. 29. Różnica była kolosalna, głuchy by usłyszał! 30. Po co kupować drogie wzmaki jak wystarczy jakiś Topping z ASR z dobrym SINAD!? 31. Nie udowodniono różnicy, bo audiofile nie muszą nic udowadniać. 32. Nie muszę nic udowadniać, wystarczy mi, że SŁYSZĘ. Chyba żadnego istotnego "argumentu", który każdy już słyszał dziesiątki razy, nie pominąłem.

PiS posuwa się coraz dalej, bo widzi, że może. Jak to słusznie zauważył jeden z publicystów, Kaczyński bardziej boi się antyszczepionkowców niż protestów kobiet, które ostatecznie rozeszły się po kościach. Były też demonstracje w obronie sądów, przeciwko temu, co dzieje się na granicy, teraz przeciwko LEX TVN... I co? I nic. Te protesty nie są bowiem przerażająco liczne, a do tego np. protest kobiet przejęli radykałowie i krzykacze pokroju Lempart, co zniechęciło znaczną część ludzi. LGBT też się wpycha wszędzie, gdzie się da. I nie, nie mam nic przeciwko temu, żeby mniejszości protestowały, ale mieszanie ze sobą różnych sfer (politycznych, ideologicznych, prawnych), zamiast dogadać się co do wspólnych, konkretnych postulatów, które połączyłyby wszystkich, to straszna głupota, świadcząca o braku elementarnego instynktu politycznego. Winę za to ponosi niestety opozycja, która po odejściu Tuska zamieniła się w jakiś infantylny, zniewieściały twór, który nie wiadomo, czym właściwie jest. Nim psem, ni wydrą.

Jeśli tak myśli, to może mieć rację...

Nie, wszystko robisz dobrze. :))

A moim zdaniem trzeba o tym mówić wszędzie, a nie tylko w "stosownych" miejscach.

Rozumiem, że jak zaczną lać ludzi pałami i zapraszać na rozmowy za wrzucenie mema o Dudzie albo prezesie, to też lepiej będzie o tym nie gadać, bo ojej, temat "prowokacyjny" i ktoś się może z kimś pokłócić.

Mhm, czyli spodziewasz się czegoś jeszcze gorszego niż autorytaryzm, a jednak nie wzbudza to w tobie "aż takich emocji". Dzięki za odpowiedź.

Dobra, dobra... Skupmy się na konkretach i zamknijmy już ten temat konkluzją. Twoja ostateczna odpowiedź to: nie bagatelizuję problemu, po prostu wizja autorytaryzmu w Polsce nie wzbudza we mnie żadnych silnych emocji. Zgadza się?

Nie podchodzę w sposób emocjonalny, tylko w sposób zdecydowany. W sposób zdecydowany potępiam też kradzież - np. przedmiotu z czyjegoś domu. W każdym razie, jak rozumiem twoja odpowiedź to: Nie bagatelizuję tego, tylko nie podchodzę do tego w sposób emocjonalny. Czy dobrze zrozumiałem? Nie powiedziałem ANI RAZU jeba* PiS.

Obiecuję tak tego nie skomentować. Więc czemu to bagatelizujesz?

Zadałem bardzo konkretne i zrozumiałe pytanie: "czemu niektórzy to bagatelizują?". Tak więc to ty się w tym momencie "rzucasz" jak ryba wyjęta z wody, zamiast udzielić konkretnej odpowiedzi.

Ja nie pytam o naturę ludzką czy jak działa świat, tylko konkretnie, czemu niektórzy bagatelizują tak ewidentnie złe zjawiska, które dzieją się na naszych oczach. Bo kiedy jedna partia ma pełną kontrolę nad prokuraturą, służbami, wymiarem sprawiedliwości i mediami, to jest to ewidentnie zła rzecz, autorytaryzm właściwie. Mówi się o państwie z kartonu, ale wg mnie większy problem to obywatele z kartonu.

Okej, a pomijając już pier****nie głupot, to może mi ktoś wytłumaczyć, jak chłopu małorolnemu, czemu przejęcie prokuratury, sądownictwa (w trakcie), mediów publicznych, mediów lokalnych przez jedną partię i zlikwidowanie największej stacji informacyjnej w Polsce (w trakcie) nie powinno budzić niepokoju i sprzeciwu? Bo ja jakoś… nie wiem, chyba miałem za ciężkie zabawki w dzieciństwie.

@Bogusław Kożyczkowski , jako alergik też latem korzystam z filtra powietrza (kiedy zaczyna pylić). To urządzenie wariuje nawet jak w pobliżu popsikam się dezodorantem albo ktoś zapali e-papierosa.

Mówi się, że procedury w lotnictwie są krwią pisane, bo często powstawały na bazie wypadków i katastrof. Jeśli chodzi o zasady demokracji i państwa prawa jest podobnie - takie zasady jak wolność słowa czy niezbywalne prawa człowieka również przeszły próbę krwi. Dlatego nie ważne, czy są łamane wobec kogoś, kogo lubimy czy kogo nie lubimy, bo zawsze powinny budzić sprzeciw. Jeśli ktoś nie rozumie tak fundamentalnych spraw to ma problem, a nie ktoś, kto krzyczy, że źle się dzieje.

Dlatego, że film łączy różne dziedziny sztuki i jakość samego obrazu nigdy nie była szczególnie istotnym zagadnieniem w kontekście tego medium. Mamy jednak coś takiego jak sztuka nowoczesna:

Sorry, ale są pewne ważne sprawy, wobec których powinien być uniwersalny sprzeciw - czy ktoś z lewa, czy ktoś z prawa, czy ktoś spomiędzy. Kto powiedział, że po likwidacji TVN nie zabiorą się za Internet? Już to powiedziałem, ale to powtórzę. Nie zgadzam się np. za kablarzami, ale jeśli ktoś zacznie ich uciszać, to będę pierwszą osobą, który podniesie alarm. No ale tu nie chodzi o jakieś zatargi w społeczności audio, tylko o sytuację w kraju.

Nie wiem, skąd wywiodłeś taką myśli.

Jakby na to nie patrzeć, jest to władza wyjątkowo szkodliwa, która zahamowała nasz rozwój, zadłużyła, skłóciła ze wszystkimi sojusznikami (co jest dla nas bardzo groźne, bo jeden Black Hawk raczej nie powstrzyma Putina) i dalej ciągnie za sobą Polskę po równi pochyłej. Żadne wywody o lewactwie tego nie usprawiedliwiają. Swoją drogą, skoro PiS zastał Polską w runie po rządach PO, to skąd wzięto pieniążki na socjal? Bo przecież już wiadomo, że nie z luki VATowskiej.

Jestem krytycznie nastawiony do przemian kulturowych na zachodzie, czyli zalewającej nas, groteskowej poprawności politycznej, która uderza w nuty "białej winy", walki płci i próbuje likwidować pojęcie płci w sensie biologicznym. Tyle że radykalizm PiSu będzie katalizatorem tych zmian w Polsce, bo jest idealnym wrogiem dla radykałów po lewej stronie.

Jak na ironię jesteś wyjątkowo silnym kontrargumentem na swoje tezy, bo stanowisz idealny przykład na to, jak łatwo zmanipulować kogoś propagandą i jeszcze mu wmówić, że myśli samodzielnie, a nie za pomocą propagandowych sloganów.