-
Zawartość
1 734 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wing0
-
Ja lubię i przygotowywać, najmniej chyba jeść ;). Choć ze słoiczka super.
-
A ja dla odmiany ostatnio śmigam. Dziś pobudka 2 w nocy (burza) potem 4 nad ranem i do lasu. 135 sztuk plus maślaki, rydz, parę kurek. Prawe niestety robaczywe, ale kapelusze były oki, już się trawią 😜
-
Życzę Ci żeby i o Tobie ktoś kiedyś jakiś mit opowiadał, już nie koniecznie musi to być zawarte w historycznych opracowaniach, wystarczy mit...
-
I znowu jakieś brednie piszesz 😂😂😂. Chyba Cię faktycznie boli odejście od religii. Zastanów się nad tym bo widzę że Cię to męczy. Uchyle rąbka tajemnicy niestety mnie też boli że rzadko chodzę do kościoła przyznaje się dwa trzy razy w roku bywam, wierzę w Boga, ale z wieloma rzeczami które kościół wprowadził i prawi się neo zgadzam. Jak już wyżej PISAŁEM religie mają wiele do zaoferowania i wiele cennych rzeczy można z nich wyciągnąć. Ale trzeba chcieć. Ty wyciągnąłeś jako miłośnik zwierząt że Bóg kazał sobie zwierzęta podporządkować, a ja że Święty Franciszek mówił o zwierzętach jak o braciach. Każdy widzi co chce widzieć.... Kończę bo mi ręce opadły... Były. Anatomia świń jest bardzo zbliżona do ludzkiej.
-
Nom nie sypiam z psem w budzie i nie daje mu się lizać po gębie jakoś nie czuję takiej potrzeby, ale szanuje psy i inne zwierzęta nawet te które zabijamy żeby je zjeść. Ty masz podejście wiedzę mieszczucha który nie ma pojęcia o zwierzętach tylko pieskiem sobie uzupełniasz braki w kontaktach z ludźmi z jakiegoś powodu? Teraz widzisz jak ze mną dyskutujesz? Fajnie jak Ci dopisałem "jaki jesteś"... A zapomniałem dodać, nic mi do tego ale ja mam inne podejście.
-
Właśnie często zastępują ludzi stąd inne podejście. Choć nie wiem czemu ludzie ze wsi mieli by nie być równie mocno przywiązani do swojego psa niż mieszczuchy. O innych zwierzętach nie pisze bo ciężko w bloku bydło trzymać Przeczytaj co piszesz i się zastanów czy to nie jest obrażanie. Jak długo się znamy? Wiesz kim jestem, gdzie mieszkam, co robię w życiu? Wiesz jakie mam realnie podjęcie do wiary a jakie do kościoła? No nie bardzo, a co drugi post piszesz jakbyś wiedział kim jestem że mam coś we krwi, sory ale co tym możesz wiedzieć przeczytawszy parę postów. Równie dobrze ja bym mógł Cię podsumować brutalnie po tych kilku wpisach, ale nie znam Ci zapewne jesteś dobrym człowiekiem. Ja rzadko się wkurzam nawet Mariusz mnie bardziej śmieszy niż wkurza, ale Ty dość obcesowo sobie piszesz teksty do mnie. Przeczytaj dokładnie swoje wpisy... Chyba że walisz je do ogółu to sorki za zwrócenie uwagi.
-
Jeśli odnosisz się z tym do mnie to faktycznie szkoda z Tobą dyskutować. Pięknie wychodzi jak miłość do zwierząt czyni ludzi lepszymi....
-
W twoim przypadku znaczy wszystko. Odnosi się do wpisu Pana z Warszawki
-
Ps akurat jestem z dużego miasta :). O ironio.
-
Miałem Yorka z 12 lat w domu, miałem też kundelki na podwórku. Ja mam dość proste podjęcie do zwierząt. Kocham dzieci, żonę, rodziców. Zwierzęta szanuje i staram się być dla nich dobrym, ale nie mogę powiedzieć że jakąś miłość do pasa czy kota odczuwam, ot nakarmię, pogłaskam, pobawię się z nimi jak chcą i tyle ;).
-
Akurat całe dzieciństwo na wsi spędziłem i stąd świnie i krowy jako pierwsze (znowu jakieś bzdurne insynuacje robisz nie wiem po co ) Sądzę, że ze zwierzętami miałem więcej od Ciebie do czynienia, pomijając wieś gdzie było tego masę, wyrzucałem gnój od krów, świń, konia, robiłem im jedzenie nosiłem wiadra z ospą, poiłem, na pastwiska ganiałem itd pewnie wiesz o czym mówię. Piesek też był tzn psów była masa i te które przygarnąłem porzucone w lesie i te które od lat mam na podwórku, koty, papugi, a i świnki morskie, chomiki, no było tego deko 😜 ale może byłem zły bo mi się na szyję nie rzucały;). Kończę bo niedzieli koniec trzeba muzyki posłuchać szkoda się dochodzić.
-
Nie do Ciebie odnosił się tekst o kretach. Wierzyć lub nie możesz sobie do woli w co tylko chcesz nawet w grające kable i podstawki :).
-
Jeszcze bociany i jaskółki z tych nam znanych ;).
-
Szkoda, że z religii nie wyciągnąłeś nic wartościowego bo jest tam masa cennych rzeczy. Najłatwiej się pogniewać i tylko zło widzieć, najprościej tak. Sam tak miewam niestety, ale staram się patrzeć na te dobre strony i je doceniać. Chyba podobnie jest z miłością, nie? A czym jest każdy sobie sam może odpowiedzieć chyba każdy kocha nie? Jak nie żonę to matkę, dzieci itd.
-
Miłość to nie uczucie. Chyba każdy w nas jest zakorzeniony w kulturze chrześcijańskiej która sama w sobie jest super tylko deko skopana przez zachłanności. Nie twierdzę też że zwierzęta są gorsze od ludzi pod wieloma względami jest inaczej. Nie zmienia to natomiast pewnych faktów.
-
-
Świnie, krowy, psy, małpy, owady, krety itd zwierzęta potrafią kochać tak? Nie do końca w to wierzę, ale każdy może wierzyć w co chce. Przywiązanie to nie miłość tylko jedna ze składowych. To już Twoje zdanie.
-
Pierwsza sprawa to zaburzenie u ludzi nie normalna rzecz, nie czepiaj się detali by udowodnić swoją tezę. Obojnactwo występuje w przyrodzie w pewnych sytuacjach u niektórych gatunków, u ludzi nie jest to żadna norma jest to odstępstwo, upośledzenie rozwojowe. Zwierzęta kochają? mogą się przywiązać do człowieka ale to nie miłość. To że kilka gatunków naczelnych z nudów wkłada sobie kijek dla zabawy nie znaczy że jest to norma, mamy kolejne odstępstwo, kolejne zaburzenie wynikające z bycia zwierzęciem i nie wykształcenia inteligencji i cech samozachowawczych ma takim poziomie jak ludzie. Te wszystkie nieudolne porównania ludzi do świata zwierząt są od dawna wykorzystywane i przy okazji obalane. Nie ma ani jednego argumentu przemawiającego za tym że natura tworzy "związki" tej samej płci jako normę, są to niestety zaburzenia, przypadki, odstępstwa. Jak pisałem wyżej nie powinny być jednak powodem do szkalowania czy nękania kogokolwiek. Będę pisał dla Ciebie dokładniej żebyś nie musiał szukać między wierszami
-
Akurat bardzo interesuje się światem zwierząt czy roślin (studia też skończyłem z tym związane). Twoja wypowiedź jest częsta jako obrona homoseksualizmu. Zwierzęta czyli istoty które nie mają wykształconych tak jak ludzie cech samozachowawczych, wyższej inteligencji, czasem w rui łapią się za osobniki tej samej płci, nie wynika to jednak z wyższych pobudek jak przywiązani, miłość itd itp jest to działanie po prostu wynikające z bycia zwierzęciem nie ma tu co przypisywanie jakiś ideologii. Lwy np mordują młode pochodzące od innego samca gdy samica jest znowu płodna, czy możemy to też zaakceptować u ludzi? Chyba nie bo nie jesteśmy zwierzętami.... Sory za tak drastyczne i nie do końca dobre porównanie Ludzie mają jako gatunek wykształcone dwie płcie i nic więcej , do głównego celu istnienia czyli przekazania materiału genetycznego u ludzi niezbędny jest samiec i samica i tyle. Pozostałe tematy to już tylko kwestia wymysłów, odstępstw, a czasem też nudy...
-
Poszperaj i znajdziesz :). Osobiste nie, stąd też jak widzisz pytam czy to prawda czy tylko media kreują takie idiotyzmy?
-
A jak powie że czuje się psem to co? Zagrodę mu zbudujesz czy pojedziesz do specjalisty żeby szukać pomocy? Sam nie wiem co tu robić w takich przypadkach... To jest chore co odwala się w niektórych krajach odnośnie tego całego LGBT i mieszania w głowach młodym ludziom. Nie mowa tu o gejach czy lesbijkach to było jest i będzie od wieków jak dla mnie nie zmienia to faktu że jest to też pewne wynaturzenie i problem psychiczny co nie powinno być przyczyną jakichkolwiek represji. To jest jednak kwestia indywidualna i każdy niech decyduje o sobie, ale to utożsamianie się z czymkolwiek pytanie czy to na serio czy tylko media specjalnie to rozdmuchują? Jest wiele problemów współczesnego świata jak przerysowana akceptacja swojego ciała...chodziło w tym raczej o to by akceptować swoje "wady" (wrodzone, na które wpływu nie mamy) jak np brak władzy w nogach, brak ręki itp a nie np chwalenie się ogromnym brzuchem na który pracowaliśmy pół życia jedząc co pod gębę podano... Świat jest dziwny albo tak go nam przedstawiają...
-
Heheh Witek po tych cyrkach z pseudofeminizmem to wszystko już nie jest takie czytelne jak kiedyś. Często już to co się ma w spodniach czy w sukience (jak było w pewnej piosence;) nie określa kto jest kim
-
To już wiem jakie święto najbardziej lubisz ;). Wielki Czwartek
-
Oj to już nie wchodzę w Twoje upodobania 😜