Skocz do zawartości

zolt

Uczestnik
  • Zawartość

    660
  • Dołączył

Wszystko napisane przez zolt

  1. Bardzo dziwne jest zjawisko, które opisujesz. SVS powinien jak najbardziej być słyszalny i dawać punktowy bas. Jeżeli tego praktycznie nie słyszysz, a słyszysz z kolumn to jest to po prostu dziwne. Tym bardziej, że jak mówisz sam, membrana pracuje intensywnie. Nie rozumiem tego kompletnie. A nie masz czasami przypadkiem odciętego tego subwoofera na bardzo niską wartość? Zerknij z tyłu i zobacz na ile masz ustawiony low pass filter. Ustaw go na 100 czy nawet więcej Hz i zobacz czy coś zacząłeś go słyszeć.
  2. Ty mosz recht. umknęło mi to już przy pisaniu posta. To bardzo dziwne co opisujesz. Zdecydowane przesunięcia subwoofera powinny mieć wpływ, tak samo jak zmiana miejsca odsłuchowego i regulacja głośności. Chodziłeś po pokoju jak grał włączony? Powinno być w jednym miejscu mocniej, w innym mniej go słychać w zależności jak tam się mody pomieszczenia u Ciebie układają. Szczerze mówiąc nie wiem. Osobiście mam SVS, ale SB2000 i absolutnie nie ma żadnego problemu. Jakiś czas temu nawet go trochę "uciszałem". Z kolumn natomiast bas jest i normalnie grają bez problemu? Jak duże jest pomieszczenie odsłuchowe? Może jakieś fotki jak to wygląda?
  3. Co tu ma mieć Topping do tego, skoro SVS ma swój własny wzmacniacz 300W. Przecież to subwoofer aktywny i za wzmocnienie sygnału odpowiada sam w sobie. Albo masz go ustawionego np. w przeciwfazie, albo źle ustawionego względem akustyki pokoju i miejsca odsłuchowego, albo lubujesz się w całkowicie nienaturalnie podbitym paśmie niskich tonów i taki subwoofer, który jest przecież w obudowie zamkniętej i nie trzęsie pokojem jak BR, nie daje Ci tego czego się spodziewałeś.
  4. Dlaczego zawsze powtarzany jest frazes o tym, że sprzęt gra słabo, bo akustyka w przypadku sprzętów pozycjonowanych cenowo wysoko, a kiedy sprzęt jest w rozsądnych pieniądzach to tego tematu w zasadzie nie ma? Z góry zakłada się, że ten drogi to musi grać niebotycznie dobrze, a wszelkie jego niedoskonałości od razu zgania się na akustykę. I generalnie poprawne myślenie, bo akustyka to jeden z ważniejszych elementów. Tylko dziwnym trafem kiedy sprzęt jest za rozsądne pieniądze, to rzadko się o akustyce mówi. Wtedy to po prostu słabo cenowo sprzęt i taka jego cecha. Z góry, bo cenowo nie jest pozycjonowany wysoko, więc i oczekiwania są małe. Nikt nie pochyla się nad tym, że te kolumny i sprzęt również rozwinęłyby skrzydła w dobrze zaadaptowanym pomieszczeniu. A może i by się okazało, że przy dobrej akustyce nadal byłyby te same rozterki. Że te drogie dupy wcale nie urywają, jak to ich cena na to wskazuje.
  5. Zapomniałem jeszcze o 3 punkcie: 3. Spotkanie Tomasz Zeliszewskiego i Mieczysława Jureckiego, wspólne zdjęcie, uściśnięcie dłoni. Największa niespodzianka na tegorocznym AVS.
  6. Ktoś tam pisał coś o tym, że wraca się do domu bez kompleksów. Oczywiście, bo takie są realia. Akustyka ważna sprawa tak samo dla budżetowego sprzętu i jak dla drogiego. To akustyka to tu wie, że ten drogi sprzęt to potrzebuje wybitnej akustyki, żeby zagrać lepiej, a ten budżetowy to nie? Przy dobrej akustyce i budżetowy zagra lepiej, podobnie jak niebudżetowy. Ta zasada tyczy się wszystkich konstrukcji. Już nie mówiąc o tym, że niewiele osób ma pokój zrobiony przez Bartka na zasadzie "wchodź chopie i czyń jak pomiary przykazały".
  7. Kolejny raz te same wnioski. Na Narodowym nic nie zaskoczyło. No może dwie rzeczy: 1. W tym roku Bowersy nie doprowadziły mnie do bólu głowy, więc albo góra była spokojniejsza, albo akustyka pomieszczenia lepsza, albo się starzeję, co jest bardzo prawdopodobne, bo od zawsze mówiłem, że Bowersy to kolumny dla emerytów. Z tym, że do emerytury mi jeszcze daleko. Ale dzisiaj nie zmęczyły mnie tak, jak to było zawsze. 2. Eposy, jak na tej wielkości paczki i w dodatku pomieszczenie dawały radę. Bas był słyszalny, choć dopełniający. Za to absolutnie niemęczące brzmienie. Do długich odsłuchów. Stosunkowo dobrze rozciągnięty jak na tak małe paczki i domyślam się, że to są bardzo dobre kolumny do małych pomieszczeń. No i po prostu nie dudnił. Nie było go dużo, ale nie męczył dudnieniem, jak to bywało w zdecydowanej większości sal, gdzie często wstawiano nie wiadomo po co wielkie gabaryty, No i to, co zawsze potwierdza, że cena nie ma większej roli od pewnego pułapu. Jedne zestawy dużo droższe zawodzą, inne tańsze zaskakują lub spełniają swoją rolę. Systemy nadmuchana ceną oczywiście sprowadzają wszystkich, że ciężko się dopchać, a jak człowiek się dopcha to zastanawia się po raz kolejny: po co tracić cenny czas, kiedy 3 sale obok sprzęt za rozsądne pieniądze nie odstaje albo nawet brzmi ciekawiej. Zapisy na odsłuchy tu może i mają rację bytu, bo może wtedy większy spokój na sali mimo, że nie można na odsłuch dostać się od ręki i trzeba przybyć na konkretną godzinę.
  8. Co najistotniejsze, bardzo prawdziwe. Ale tak jak ferszcik napisał, jedni lubią to wypierać, bo nie mogą nic z tą akustyką zrobić i wolą przewalać sprzęty i sobie dopowiadać jak to im genialnie wpływa nowy kabel lan na system. A akustyka? Penis z akustyką.
  9. Ja myślę, że wtedy trzeba zastosować drugi switch z oczywiście liniowym zasilaniem i koniecznie wyłączyć moduł wifi. Wtedy każdemu będzie grać. 🤣
  10. I to tyle w kwestii słuchania opinii "audiofilów" na forum co jak gra i czy w ogóle gra. 🤣🤣🤣
  11. zolt

    Tidal vs CD

    😁
  12. zolt

    Tidal vs CD

    Patrzyłeś nawet jakimś prostym analizatorem wifi z telefonu jak wygląda zanieczyszczenie wifi pod względem kanałów? Może udałoby się w ustawieniach routera ustawić jakiś kanał, gdzie trochę tego dziadostwa sieje mniej.
  13. Myślę, że mógłbyś się nieco rozczarować jakbyś usłyszał sprzęt audiofila, zwłaszcza w kontekście ceny tego sprzętu. Często to przerost formy nad treścią. Dlatego nie cena tu jest wyznacznikiem, bo w rozsądnych pieniądzach naprawdę bardzo dobry zestaw można ogarnąć.
  14. zolt

    Tidal vs CD

    Po części poważnie, generalnie pół żartem pòł serio. Nie w całości. Akurat tam, gdzie zacytowałeś to było prześmiewcze. Nieistotne.
  15. Pogłos na 46 Hz absorberami z wełny 10 cm? Chyba trochę mało tej wełny na tak niską częstotliwość...
  16. zolt

    Tidal vs CD

    To czego według Ciebie nie zrozumiałem? Bo może właśnie jest całkiem odwrotnie i nie wyłapujesz sarkazmu.
  17. zolt

    Tidal vs CD

    Przyjmuję do wiadomości przyjętą linię obrony. Bohaterski czyn. Problemem jednak jest to, że nikt nie twierdzi, że wszystko gra tak samo.
  18. zolt

    Tidal vs CD

    Temat zatyczek RCA to był trolling? Skutkujący tym, że JAZZ obraził się i usunął się z forum? 🤔 To nie zauważyłem.
  19. zolt

    Tidal vs CD

    Ale co Ci działa? Twoje pytanie jest absurdalne. Osoba ma podłączony jakiś pół metrowy kabel zasilający i mówi, że nie ma żadnej różnicy. To po co ma przeprowadzać jakiś ślepy test? Co Ty chcesz tu wykluczyć? Nie jest na zabicie dyskusji, bo zabijają ją tylko Ci, co "słyszą", ale strasznie im nie w smak ten ślepy test i zaczynają stosować absurdalne argumenty, tak jak właśnie zaczynasz to robić. Osoba, która twierdzi, że nie słyszy ma to udowodnić? Czy chyba jednak odwrotnie? Słyszysz zmianę kolumn? Ja też. Robimy ślepy test. Więc co, jak wczoraj zjadłeś maca to nie słyszałeś zmiany kolumn, a jak dzisiaj sałatkę colesław to juz słyszysz czy o co chodzi z tymi pytaniami co jadłeś, ile promili? Jeżeli słyszysz, to słyszysz. A skoro argumentujesz to metologią, tym co zjadłeś i ile promilii to dlaczego zakładasz, że to zmiana w torze audio powoduje różnicę, a nie "metodologia, co zjadłeś i ile promilii"? Norma taka jak w domu. Wpiąłeś nowy kabel, usiadłeś i "usłyszałeś różnicę". To jakiej wielkiej metodologii się tu doszukiwać? Nagle okazuje się, że nie w smak wychodzą wyniki i zaczyna się dłubanie w absurdalnych pytaniach. Jakoś w domu podłącza od ręki siada i słyszy 3% różnicy albo 5% różnicy na silikonowych zatyczkach RCA. A potem wymagają wielkiej metodologii, diety i nie wiadomo czego.
  20. zolt

    Tidal vs CD

    🤦‍♂️
  21. zolt

    Tidal vs CD

    Analogia "kablarska" w kwestii technologii cyfrowych na obrazie. 🤔 Nie dotyczy to oczywiście świata audio. 😎 Nie wiem, zapytaj te osoby. Ludzie są różni. Nie do mnie takie pytania. Natomiast nie odpowiedziałeś mi jaki ma sens przeprowadzanie ślepego testu przez osobę, która twierdzi, że nie ma różnicy.
  22. zolt

    Tidal vs CD

    Jeżeli jest jakiś "audiosceptyk" (w ogóle śmieszne i trochę niedorzeczne określenie) i twierdzi, że nie ma różnicy to w zasadzie po co ma robić ślepy test? 🤔 Natomiast jeżeli ktoś twierdzi, że słyszy, a widzi co jest wpięte lub czy zostało coś zmienione w systemie, to można założyć, że może kierować się podświadomie bardziej lub mniej np. ceną, pozycją marki, zasłyszanymi opiniami, spodziewaną zmianą, której w zasadzie oczekuje utwierdzony, że musi wystąpić i tak dalej. Więc tu ślepy test ma uzasadnienie, by wykluczyć te czynniki, które mogą mieć wpływ na końcową ocenę. Jak słyszy, to słyszy. Kompletnie nie rozumiem zarzutu o niewykonywanie ślepych testów przez osoby, które twierdzą, że różnicy nie ma.
  23. zolt

    Tidal vs CD

    W sumie to nie wiem, ale to chyba dobrze. 🤣 Akurat nie neguję możliwej różnicy w brzmieniu między CD, a TIDALem. To ma realne uzasadnienie. Największe różnice wynikają moim zdaniem z różnych wydań danych albumów czy sposobu ich ripowania, ale ogólnie temat w tej kwestii zapewne może być bardziej złożony.
  24. zolt

    Tidal vs CD

    Szczególnie chętny na wizytę to ja bym nie był, więc nie ma problemu. 😎 To coś tam pewnie wygłuszyłeś w ciągu ostatnich 2-3 lat. Nie dziwię się, to była zdecydowanie słuszna decyzja. 😁 Poza tym, piszę ogólnikowo, nie odbieraj tego aż tak bardzo osobiście. 😎
  25. zolt

    Tidal vs CD

    Gdy ci smutno, gdy ci źle, to tam pośmiać można sie.
×
×
  • Utwórz nowe...