zolt

Ja osobiście u siebie za kolumnami w miejscach pierwszych odbić ustawiłem dwa absorbery zakupione od Mega-Acoustic. Ściany puste, więc pochłanianie na pewno się przyda. Akurat wygląda to ze zdjęć, że obok TV wypadają miejsca pierwszych odbić i tam by sobie ładnie mogły zawisnąć/stanąć na podłodze. Za kanapą jeżeli jednak byś się miał decydować w przyszłości, to też raczej tylko absorber z racji bliskości ściany i kanapy. Dyfuzory, żeby spełniały swoje zadanie potrzebują odpowiedniej odległości. No ale piszesz, że tam nic nie planujesz, ale dobry absorber zrobiłby tam robotę. Na Mega-Acoustic można zamówić takie w formie a'la obrazu, więc jest szansa, że wyglądałoby to nieźle jeżeli zwracasz uwagę na aspekt wizualny. Samych pomiarów nie widziałem, bo to chyba jakiś plik z rozszerzeniem do otwarcia w dedykowanym programie. Jest szansa na wrzucenie .jpg w formie obrazku tutaj jak wyszła charakterystyka, pogłos?

Już pacze.

Cieszy duszę, że co raz więcej osób na forum otwiera oczy na audiobzdury, grające switche, kable, podstawki i inne. W tej branży ilość absurdów jest zdecydowanie największa.

Akustyka tu znajdziesz, ale jak szukasz projektanta wnętrz to nie wiem czy to odpowiednie forum.

No to prawda, w Sobieskim bywa za gęsto i za ciasno. Chociaż w sobotę też na Narodowym ludzi nie brakuje. Sobota następuje ludzkie apogeum w każdej lokalizacji. Najlepiej to chyba w piątek na otwarcie.

Tu nawet nie chodzi o samo zejście, chociaż jak ktoś słucha elektroniki, to tam niskiego basu jest sporo. Samo pasmo przenoszenia konkretnych instrumentów nie jest dobrym ukazaniem tego, że w muzyce niskiego basu jest mało, bo w elektronice chociażby jest sporo. Ale tu nawet nie o samo zejście chodzi (które uważam, że nadal warto mieć), ale o jakość basu z obudowy zamkniętej po prostu. Fakt, w takim subie siedzi te 30 cm i to jest też spora masa, którą trudniej zatrzymać, ale kiedy mamy obudowę zamkniętą, to jednak ten impuls nadal jest dobry przy tak dużym głośniku i korzyści z tej wielkości wynikających (niższe zejście, mniej "wyżyłowany" i napompowany bas). 30 cm głośnik w OZ, a w obudowie BR to na pewno już by była dość duża różnica w kwestii odpowiedzi impulsowej i generalnie całej dynamice i szybkości na basie (co można sobie nawet porównać słuchając takiego odpowiednika subowego w obudowie otwartej - chociażby SVS seria PB) Czy nie jest też trochę tak, że w kolumnach najczęściej montuje się jednak mniejsze głośniki basowe, by kompromisowo uzyskać lepszą kontrolę poprzez zmniejszenie samego głośnika i jego masy nawet kosztem zejścia? Oczywiście wiem, że w dużej mierze chodzi tutaj o aspekt wizualny - ma się podobać, pasować do mieszkania i zajmować jak najmniej miejsca. Takie kolumny vintage to często duże, szerokie klocki, dzisiaj tego typu konstrukcje to zdecydowana mniejszość. Jednak chciałbym skupić się tu tylko na aspekcie technicznym. Mniejszy głośnik basowy łatwiej opanować, zatrzymać i wygasić, więc tworząc kolumnę BR jest to pewien kompromis. Natomiast absolutnie nie twierdzę, że kolumna z BR nie zagra dobrze na basie czy że ten bas nie będzie sprężysty i dość dynamiczny. Jednak co obudowa zamknięta to obudowa zamkniętą - pod kątem odpowiedzi impulsowej będzie lepiej. No ale i BR jak i OZ mają swoje wady i zalety.

Nie wiem czy przeczytałeś to co napisałem. Żeby mieć dobrze grającego suba, to trzeba mieć coś, co go "zespawa" z kolumnami/monitorami, które masz. Stereo jako stereo jest wbite we łby użytkowników od dziesięciu lat. Sub w stereo nie jest powszechny, bo przy, jak pisałem, typowym wzmacniaczu z gałką regulacji głosności zestawić go z resztą nie jest łatwo, a jest wręcz trudno. Bass reflex to jest nadal konstrukcja tania. To jest tanie rozwiązanie na bas w kolumnie, ale efektywne. Co, jak napisałem, nie znaczy, że nie może zagrać dobrze. Nie lubię odpowiedzi użytkowników, którzy kompletnie nie czytają tego, co ktoś napisał i ponownie trzeba pisać to samo tłumacząc wszystko od początku.

Akurat AVS jako wzór i przykład, to bym średnio się do tego odnosił. No nie zobaczysz tam za dużo subów, bo "typowe" wzmacniacze ciężko zszyć z subwooferem tak, by to grało dobrze. A jak był 2 lata temu na stadionie sub w pomieszczeniu z jakimiś Dali na Narodowym, to pożal się boże, tak to było skonfigurowane. Nie dało się tej "jebaniny" słuchać. A Lyngdorf do konfiguracji suba w stereo jest idealny. Są tam wszelkie opcje jak kwestia odcięcia kolumn oraz suba na wybranej częstotliwości kilkoma filtrami czy to LR czy BW (bardziej lub mniej stromymi), możliwość podania wszelkich odległości kolumn i subwoofera od miejsca odsłuchowego celem ogarnięcia opóźnienia. Podczas pomiarów następuje zgranie fazowe, korekcja akustyki, ścięcie górek rezonansowych i tak dalej. Jak to chcesz dobrze wykonać na wzmacniaczu klasy AB w którym jedyną regulacją to jest regulacja gałką głośności? O to tu właśnie chodzi. Na takich wzmakach to i ja sam bym nie podjął się suba, bo wiedziałbym, że to nie jest ze sobą zszyte dobrze. Ale w Lyngdorfie o to chodzi, że właśnie w tym aspekcie daje ogromne możliwości. A to, że są kolumny niskoschodzące - owszem. Problemem nadal często jest to, że to wszystko jest w bass reflexie i często ten bas jest taki jaki właśnie jest, czyli "bass reflexowy".Oczywiście są konstrukcje, które są tak dobrze zaprojektowane, że ten bass reflex aż tak o sobie nie daje znać, odpowiedź impulsowa jest naprawdę przyzwoita, ale co dobrze zrobiona obudowa zamknięta, to jednak obudowa zamknięta. Dynamika, szybkość, szybkie wygaszanie. No chyba, że ma się gruby pogłos w pomieszczeniu, to nic nie pomoże. Bo bas w przetworniku "zamilknie", a po pomieszczeniu dalej będzie śmigać.

Pewnie za wiele nie pomogę, akustykiem nie jestem. Tu pewnie Bartek coś może podpowie. Ale na pewno z ciekawości zerknę. Zawsze ciekawi mnie jak wyglądają pomiary w pokojach, w których żyjemy na co dzień i jak to wygląda chociażby względem metrażu. W mniejszym pomieszczeniu nawet taka kanapa więcej pochłonie i będzie mieć większy wpływ, niż w dużym. Ale jak masz w planach jeszcze po dokładać jakieś ustroje, to super by było zobaczyć jak krzywa pogłosu będzie się zmieniać i jak to wyglądało przed i po.

@tomek4446 z ciekawości zapytam. Robiłeś jakieś pomiary pogłosu w tym pomieszczeniu? Jeżeli tak, to jak to wygląda?

Ja pierwszy raz byłem, jak jeszcze nazwa to było chyba tylko same Audio Show, bez Video. Jakoś to będzie z... 15-16 lat temu? Coś koło tego. Dawno już. Pierwszy raz w Sobieskim byłem. Wtedy nie było na Stadionie, bo Narodowego jeszcze nie było. Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale wydaje mi się, że wtedy też był kawałek wystawy w Bristolu? Dawno temu, mogę coś pomylić. To chyba Bristol był. Tam udało się zajrzeć dosłownie na chwilę. Ogólnie do 2022 miałem dłuższą przerwę, ale teraz w tym roku będzie tak, że pojadę 3 raz z rzędu. Ale z Płocka blisko. Jednego dnia można pojechać i wrócić. Logistyki żadnej większej nie trzeba tu uskuteczniać. A jak ktoś ze Szczecina, to już inna baja. Wystawcy podani są na stronie AVS, ale dokładnie co kto wystawi, to nie kojarzę aż takich szczegółów. To już może gdzieś u wystawców na FB albo w innych źródłach?

Niestety, ale do mnie już dawno przestał trafiać argument, że "ja miałem w domu i przecież słyszałem!!!" po tym ile się czytałem czego to ludzie nie słyszeli. Switche, routery, kable USB, skrętki, podkładki pod kable, podkładki pod podkładki pod kable, jakieś silikonowe zatyczki RCA, pół metra przewodu elektrycznego i inne. Także do mnie argument "bo ja słyszałem" już dawno nie istnieje i do mnie absolutnie nie dociera, bo to ludzka ułomność jest tutaj największym problemem. Co do mocy wzmacniacza - sobiście u siebie kompletnie na moc nie patrzę, bo dół w zasadzie to mam aktywny. Wzmacniacz mam 60W dla 8 Ohm i 120W dla 4 Ohm (choć z pomiarów wychodzi więcej), czyli też i nie mało. Natomiast nie martwi mnie, że np. rzekomo prądożerne Dynaudio (a właśnie Dynaudio posiadam). Mimo, że to monitory i to "prądożerne Dynaudio", ale dół mam aktywny, to nagłośnić pomieszczenie mogę tak, że jakieś podłogówki już się "kończą", a u mnie jeszcze luz.

Raz w roku, to można się przejechać. 2 lata temu byłem na stadionie, rok temu w Sobieskim, więc tym razem znowu stadion. W sobotę. Jeden dzień mi w zupełności wystarcza. I tak odczuwam już przesyt gdzieś w połowie. Wieczorkiem na jakieś piwo do Pinty Warszawa czy innego multitapu, a potem powrót do domu.

Jaki jest limit postów na forum? Dla kolegi pytam.

Na gigantyczny pogłos żadna cyfrowa korekcja akustyki nie pomoże. Więc jestem w stanie zaryzykować tezę, że to problemem jest właśnie duży pogłos. Pablo11 żeby trochę zlikwidować ten problem, zrobił sobie spory dołek w paśmie basowym mając tam obecnie dziurę. Czyli też niedobrze.

Dla mnie jest to generalnie zagadkowe i musiałbym sam usłyszeć czy pablo11 odbiera to jako jakieś dudnienie, a co jest po prostu normalnym uderzeniem basowym czy faktycznie jest coś nie tak. Pomiarów RoomPerfect różnych robiłem już nie wiem ile i nigdy nie zdarzyło się, żeby pozostawił na basie jakąś górkę i by dudnienie pozostawało. Zawsze ładnie wyrównywał bas, dlatego mam tu małe wątpliwości o co tu chodzić może z tym basem. Sam sprawdzałem niektóre utwory u siebie i tam po prostu jest uderzenie basowe w tych momentach, coś a'la stopa perkusyjna. Ale być może dochodzi tu jakiś dźwięk pasożytniczy, bo tak rozmyślam to pablo11 mówił, że pokój ma dość spory pogłos i być może to jakieś kwestie pogłosowe? Jeżeli dla wysokich i średnich jest spory pogłos, to na basie to już w ogóle może być kiepsko. Tu już by trzeba było wykonać po prostu pomiar w REW + UMIK i by się coś pewnie wyjaśniło.

No kabelki to jeden z moich ulubionych obszarów audio. 🤣

Już dawno do tego doszedłem słuchając różnych rzeczy, w tym również absurdów w audio. Tych w tej branży to jest najwięcej. Jest się z czego pośmiać. 😆 Potwierdzają to dodatkowo wszelkiej maści ślepe testy, które co i rusz obnażają jak jest, kiedy "nie widać". Wszystko pięknie składa się w pełna i kompatybilną ze sobą całość. Ale rynek musi działać, na podświadomość kupującego trzeba działać, sugerować też trzeba no i łechtać ego również.

Wysoka cena jest to po, żeby audiofil "usłyszał różnicę".

U mnie też w zasadzie występuje asymetria pomieszczenia, bo obecnie mój pokój jest w kształcie litery L. Natomiast przeprowadziłem gruntowną zmianę 2 lata temu i jedna z odnóg jest wyznaczonym miejscem odsłuchowym. Więc kwestia odbić bocznych czy ustawieniu samych kolumn względem ścian/okien, a miejscem odsłuchowym jest w miarę symetryczna. Po prostu za mną po lewo jest bardziej otwarta przestrzeń. Ale już jak jeździłem z meblami to "zauważyłem na ucho", że te miejsce jest najlepsze z dotychczas testowanych u mnie i na tej podstawie podjąłem decyzję instalacji sprzętu w tym miejscu. Co prawda jest to taki niemalże odsłuch bliskiego pola, ale w tych warunkach się sprawdza. Dużo miejsca miejscem odsłuchowym, stoi tam kanapa. Są plany przy remoncie kosztem większego korytarza usunąć ściany i pozbyć się kształtu litery L, ale zobaczymy. Więc jak widać, każdy ma swoje problemy odsłuchowe.

@yayayaya 6mm trochę mało. Coś wchłonie, większości nie. Szkoda, że wcześniej nie upchnąłeś tam 20 cm wełny za tym całym panelem, ładnie by wchłaniało niskie. No takie jest życie. Każdy się z tym boryka. I każdym w jakimś stopniu cierpi. Takie uroki pomieszczeń. Ja też cierpiałem. Też poszedłem w DSP i dało mi to niesamowitą ulgę. Zwłaszcza w kwestii niskich tonów. Tyle, że u mnie Lyngdorf, nie Dirac. Natomiast i tak idealnie nie jest, bo mało kto ma idealnie i może sobie na to pozwolić.

Nie lubisz zbyt dużo basu, za to lubisz sporo szczegołów. To może Boweresy? Mnie osobiście od nich głowa boli i trzymam się z daleka. Można powiedzieć jestem trochę po przeciwnej stronie, bo obecnie u mnie Dynaudio, ale Tobie może siądzie. Szczegółów Ci tam nie zabraknie, bo góra w Bowersach iskrzy i dużo się tam dzieje, a i basem nadmiernym Cię nie zaleją.

Możesz dać telewizor na regulowany uchwyt gazowy góra-dół (sam takowy posiadam) i na ścianie za kolumnami na pierwsze odbicia powiesić serię paneli akustycznych. Nawet w formie jakiegoś a'la obrazu. Tyle, że albo chcesz mieć lepiej ogarnięte pomieszczenie albo zostawić tak, bo Ci lepiej wygląda. Jeżeli nie podejmiesz się tego, żeby jakieś panele ogarnąć, to nie za bardzo będziesz miał czym walczyć. Z dywanami Pan Bartek ("nasz" akustyk forumowy) na wykładach na Audio Show w zeszłym roku też przestrzega, że trzeba uważać, bo dywany są cienkie i pochłaniają ograniczony zakres tonów w wyższych częstotliwościach i można sobie kuku zrobić przytłumiając wyższe zakresy względem średnich i niższych robiąc jeszcze większa masakrę. Duże okna powinny trochę "wypuszczać" niskich tonów. A tam i tak duży pogłos. Ciekawe. A te pierwsze odbicia po prawej ogarniane kwiatkami - proszę Cię. A samo lokum - bardzo ładne.

Tak.

No właśnie, i ten głupi prąd nie wie jak i którędy ma płynąć w tym kablu ciągle się zatrzymując i spoglądając w lewo i w prawo, gubi się tam całkowicie w tym kablu. 😆