
michaudio
Uczestnik-
Zawartość
911 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez michaudio
-
Najwyraźniej dotąd nie trafiłeś na streamer, którego dźwięk by ci się spodobał. Jak zawsze gra cały system, i źródło jest tak samo ważne jak reszta, ale moim zdaniem najważniejsze. Ludzie podłączają różne wzmacniacze i kolumny, do przeciętnie brzmiących źródeł. I później piszą że dany piec/kolumny to dziadostwo, a to nieprawda. Dobrze brzmiące źródło pozwala zabrzmieć każdemu wzmacniaczowi i każdym kolumnom na maksa ich możliwości. Sam używam prostego streamera, zmodyfikowanej Yamahy np-s303. Gdy kupiłem ją nową, po wyjęciu z kartonu brzmiała jak każdy tani odtwarzacz CD czy DVD. Grała w miarę dobrze tylko przy głośniejszym słuchaniu. Przekazałem ją do modyfikacji u Mudy44. Po przeróbce gra bardzo równo, od najcichszych poziomów głośności. Najprościej rzecz ujmując streamer brzmi jakby miał włączony kontur, dostajemy w równych ilościach mięsisty bas, piękną średnicę, czytelną a jednocześnie nienachalną górę. Dźwięk jest dobry, i zrównoważony do tego stopnia, że pośrednio wygryzł z mojego systemu CD Yamaha cd-s2100. Stosunek ceny streamera do jakości dźwięku jest okazyjny. Teraz gra z lampą se 845 w klasie a, bez żadnej korekcji, i nadal daje sporo frajdy. Ok, pewnie straci kiedyś wsparcie softu, ale wtedy nadal świetnie będzie odtwarzał muzę z pendrajwów. U mnie ma dożywocie. Tak, że jeśli ktoś szuka porządnie brzmiącego streamera i nie chce stracić nerki, to polecam spróbować, bo warto.
-
Niewątpliwie najlepiej słyszą ci, którzy świadomie dbają o swój słuch. Żal mi młodych, katujących na okrągło uszy słuchawkami dousznymi, bawiących się na koncertach, bez jakiejkolwiek ochrony słuchu. W efekcie koło pięćdziesiątki będą prawie głusi, z ubytkami, szumami i całą resztą dolegliwości rodem z koszmaru melomana. Jakimś światełkiem w tunelu, jest wprowadzana powoli do szkół nauka słuchania. Jest nadzieja, że młodzi ludzie uświadomieni, jak ważna jest komunikacja głosowa, jak akustyka wpływa na to jak czujemy się w danym pomieszczeniu, jak bardzo ważne jest codzienne dbanie o słuch przez redukcję hałasu, zaczną na nowo świadomie dbać o swoje zdrowie.
-
Ogólnie, jeśli wolisz łagodniejszą górę, to w twoim umiarkowanie przyjaznym akustycznie pokoju unikał bym tubowych wyskotonówek. Kopułki jak w Dynaudio byłyby rozsądniejszym wyborem.
-
Parametry są częściowo ważne, głównie chodzi o dopasowanie elektryczne. Zachowanie podobnych napięć na wyjściu preampu, wejściu końcówki mocy. Znając skuteczność kolumn (ile db z jednego wata mocy) przebieg modułu impedancji , możemy określić ogólnie, czy kolumny nadają się do współpracy ze wzmacniaczem lampowym. Czy raczej trzeba im mocarnego tranzystora. Znajomość pewnych zależności parametrów pomaga unikać błędnych- kiepskich zestawień sprzętu. Natomiast jakikolwiek parametr pojedynczo, wyrwany z kontekstu całości nic nie znaczy, jest po prostu cechą sprzętu.
-
Zatem czekamy na wieści, może akurat to zestawienie ci przypasuje.
-
Też tak sądzę, to może bardziej kwestia lepszego dopasowania sonicznego preampu do końcówki, niż różnica klas sama w sobie.
-
Jeśli wierzyć zdjęciom z netu, to Creek Destiny ma i pre-out i amp-in.
-
Rme ma tolerancję napięcia w zasilaniu, nie pamiętam dokładnie, coś od 12 do 15 volt. Podobno przy wyższym napięciu zasilania niektórzy słyszeli wyraźniejsze różnice.
-
W droższych kolumnach nie jest specjalnie lepiej. Bo najłatwiej zaoszczędzić na tym czego nie widać z zewnątrz, tym nie mniej dźwięk tych droższych kolumn potrafi być adekwatny do ceny mimo tych oszczędności. Niejeden już poległ na tuningowaniu fabrycznych zwrotnic, sama wymiana na lepsze elementy nie oznacza automatycznie sukcesu. Dźwięk po tuningu często się "rozjeżdża" i nie przypomina już dobrze złożonej układanki. Tak że zbytnio bym się tym nie przejmował, tym bardziej że znacznie też poprawiła się średnia jakość elementów elektronicznych, spadły tolerancje .Oczywiście mówimy tu o porządnych elementach, a nie o dalekowschodnich podróbkach.
-
Tomanek robi zasilacze dokładnie przeznaczone do adi 2, a bagnetowe wtyczki to nic niezwykłego. A fabryczne zasilacze są impulsowe, i jako że Rme jest z działki pro-audio, to twierdzi że są zupełnie wystarczające.
-
No tak, liczą się tylko polecenia audiofili, melomani powinni zamilknąć na wieki... 😱 Jako ofiara ślepych testów, polecam to doświadczenie. Jest bardzo odświeżające, pozwoliło mi wydać sporo pieniędzy na muzykę, zamiast na gadżety. Przywróciło mi to równowagę, pomiędzy byciem audiofilem i melomanem.
-
-
W podobnym klimacie, mogę polecić playlistę z muzyką z serialu Better Call Saul. Cudowny klimat, do słuchania w tle, ale momentami porywa do tańca i nie tylko
-
W 1990 roku odkupiłem altusy 140, i pierwszą rzeczą którą zrobiłem, była wymiana tub na kopułki. Dopiero po tym dało się tego słuchać bez krwawienia z uszu. A jeśli chodzi o gumowe zawieszenia głośników, to mam podłogowe monitory marki Pilot Fun75 z 1993 roku, i do dziś grają bardzo przyjemnie, a ich gumowe zawieszenia są w idealnym stanie. Pojedyńcze basówki 16,5 cm generują więcej znacznie lepszego basu, niż Altusy 140, które odbudowałem niedawno na nowych głośnikach (30cm), na życzenie znajomego właściciela Altusów. Warto posłuchać jakichkolwiek innych kolumn niż Tonsile, to doświadczenia potrafi mocno zmienić układ odniesienia, i być bardzo pouczające.
-
Jeśli ów remastering Tonsilów polegał na wymianie kruszących się zawieszeń na nowe, to masz teraz głośniki odnowione. Ale już nigdy nie zagrają tak jak oryginały, nawet jeśli kupisz nowe głośniki, to te produkowane dziś mają już inne parametry, qs, qts, moce. W efekcie już nigdy nie zagrają, tak jak oryginał. Miałem space 86 dwa razy, pierwsze grały spoko, kilka lat temu kupiłem z sentymentu drugie, regenerowane, i to była porażka. Możesz sobie pokpiwać z nowych kolumn, ale kup po prostu jakieś nowe kolumny przez internet z możliwością zwrotu do 14 dni i porównaj. Możesz się bardzo zdziwić. Space 86 to konstrukcja z przed 38 lat, oparta o rozwinięcie licencyjnych głośników Pioneera z końca lat 60-tych. Najwyraźniej nie masz pojęcia jak bardzo rozwinęła się technika głośników przez te lata do dziś. Spróbuj sam, wyciągnij wnioski z porównań. Jedyny sposób żebyś dobrał sobie kolumny, to ich słuchanie u ciebie w domu. Nikt nie da ci gotowego rozwiązania, bo dziś każde kolumny grają inaczej, dźwięk kolumn ma się podobać tobie, w akustyce twojego wnętrza. Nikt nie zdecyduje lepiej od ciebie, co ci pasuje. Tylko litości, nie pisz, że dzisiejsze kolumny grają gorzej, jeśli nie słyszałeś ani jednych. A Space 86 na tle dzisiejszych, to zabytki techniki, jak Syrena 105, na tle dzisiejszych aut kompaktowych.
-
Z dniem 11 kwietnia niższy abonament zawiera pliki do jakości cd. Gęstsze pliki i atmos tylko w wyższym abonamencie.
-
Witaj, powiem tyle, każdy starszy wzmacniacz lub amplituner, może sprawić sporo frajdy. Pod warunkiem że będzie sprawny, i tu masz dwa rozwiązania, kupić w miarę tanio i dać do przeglądu elektroników i, lub kupić już po przeglądzie, pewniejszy, ale znacznie droższy sprzęt. Ja raz kupiłem tani (480pln) wzmacniacz ITT8041, doprowadzenie go do stanu fabrycznego kosztowało łącznie 850 PLN, służy mi piąty rok bezawaryjnie, drugi za 800 Saba Mi215 przegląd kosztował na gotowo 380. Oba grają ciepłym, bardzo przyjemnym dźwiękiem, porównałem je do Radmora 5412, też był po przeglądzie. Moja żona jak go usłyszała, to zapytała po co kupiłem zepsuty sprzęt? Więc Radmor został sprzedany. Z tych dwóch, Itt i Saby, bardziej polecam Sabę, bo ma wszystkie funkcje sterowane przekaźnikami, Itt ma hebelkowe przełączniki, co generuje stuki przy przełączaniu, można je usunąć ale po jakimś czasie wracają. Dźwiękowo są podobne.
-
Może warto sprawdzić zgodność fazy w systemie z uciekającym wokalem.
-
Bas ze słuchawek jest z pewnością szybszy, w kategoriach czysto technicznych lepszy. Tyle że dla mnie to erzac, bo to kolumny dają mi większą frajdę, bardziej zbliżają mnie do brzmienia life, mniej dokładnie, ale o wiele dla mnie przyjemniej. W dużej mierze to dźwięk z kolumn, który odczuwam całym ciałem, powoduje dreszcze, gęsią skórkę, wtedy czuję i żyję muzyką. W słuchawkach nigdy tego nie poczułem, mimo że są obiektywnie lepsze. Nie szukam doskonałości, chcę tylko przeżywać muzykę.
-
Najważniejsze, że po kłopocie, też nie toleruję żadnych zbędnych artefaktów w dźwięku.
-
Czyli problemem jest coś słabo ekranowanego we wzmacniaczu, co "zbiera" sygnał wifi i indukuje coś co słychać w głośnikach.
-
Na początek spróbuj użyć kabli zasilających w pełni ekranowanych (100% i nie mniej). Ewentualnie spróbuj zmienić zasilacz routera na inny. Sam używam w pełni ekranowanych sieciówek i kondycjonera. Jego głównym zadaniem jest odcięcie od siebie wpiętych do niego urządzeń i filtrowanie zakłóceń pojawiających się w zasilaniu z powodu pracy tych urządzeń.
-
Xlr-ami nie przejmował bym się zbyt mocno. Miałem fazę ekscytacji sprzętem naprawdę zbalansowanym, ale po zderzeniu go z niezbalansowaną lampą... Lampa została, a CD Yamaha cd-s2100, zbalansowany preamp lampowy WBA, wzmacniacz Yamaha a-s2100 znalazły nowych szczęśliwych właścicieli. Dobrej klasy sprzęt niezbalansowany w niczym nie ustępuje, a nawet może być lepszy. Przekonałem się o tym na własnej skórze.
-
Adi 777, nie słyszałam tego na własne uszy więc może można, a może nie. Kwieciste opisy nie robią na mnie wrażenia. A propos lcd3, każdy z nas sam określa co mu pasuje, ja też ogólnie mam bliżej do brzmienia Audeze niż Hifimana. To jednak wyłącznie kwestia indywidualna, tego jaki typ brzmienia komu odpowiada. Moje doświadczenie z planarami jest śladowe, ot przesłuchałem kilka par w ciągu około dwóch godzin. Jako że właściwie nie korzystam ze słuchawek w domu, to potraktowałem to jako ciekawostkę, poszerzenie doświadczenia.
-
Krótko mówiąc nie da się osiągnąć z kolumn basu odpowiadającego temu że słuchawek, przyczyna jest bardzo prosta, proporcja. Jedna membrana w słuchawce "napędza" kilka centymetrów sześciennych powietrza dzielących ją od ucha wewnętrznego. Jeśli chcielibyśmy uzyskać ten sam efekt w pokoju o objętości dajmy na to 40 metrów sześciennych, to ściany musiałyby być w całości membranami głośników, a moce potrzebne do tego szły by w setki kilowatów. Ale tu przeszkodą nie do przejścia staje się akustyka tego pokoju, pogłos i wzbudzanie się jego modów, tu żadne dsp nie pomoże. Stosunek kosztów do efektów staje się kompletnie bezsensowny, więc nie da się.