Skocz do zawartości

Chmarski

Uczestnik
  • Zawartość

    1 465
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Chmarski

  1. Sofabaton U2. Tylko nie wszystkie piloty BT jest w stanie zastąpić. Głównie do TV i przystawek jest wsparcie. Do WiiMa na razie nie ma wsparcia.
  2. Ja chciałem kolumny i wzmacniacz do 8k PLN kupić. Potem z bólem serca podniosłem poprzeczkę na 10k PLN. Ostatecznie poszło 14k PLN. Tu masz Atolla in200 z wbudowanym ms120. Nowy in200 w tej chwili to mniej więcej 7.5-8k PLN.
  3. Jeśli korzystasz ze Spotify czy Tidala to do apki nie musisz zaglądać. Ja w czasie testów zajrzałem do niej raz. Przekląłem ją w cholerę i potem już wybierałem w Tidalu, że ma grać na SDA200. Spotify podobnie się zachowywał. Oprócz sterowania odtwarzaniem regulowałem tam tez głośność jeśli nie chciało mi się sięgać po pilota. Do przełączania źródeł czy zmiany głośności jest pilot. Można na nim tez wiele innych rzeczy pewnie zrobić, ale ja testowałem głównie pod względem dźwięku. Tez mysłałem o tym, że tu jedno urządzenie zastępuje mi 3 inne, ale dźwiękowo do mojego sprzętu się nie czepiam. W każdym razie ja bez tej apki spokojnie mógłbym żyć. Mimo, że apka w WiiMie jest dużo lepsza, to i tak od kiedy dotarł pilot do niego, to jej nie używam.
  4. Urlop skończony i testy wzmacniaczy również. W sobotę jeszcze rzutem na taśmę oddałem Synthesis Roma 37DC+ i dałem ponowną szansę Atollowi SD200. Brzmienie bardzo zbliżone. Jak dla mnie Synthesis ma minimalnie głębszy bas przy podobnej kontroli i jest delikatnie (bardzo delikatnie) cieplejszy. Brzmieniowo i z wyglądu wybrałbym Synthesisa. Pod względem funkcjonalności bardziej pasowałby mi Atoll. Po tych wszystkich testach wyszło mi jednak, że trafiłem świetnie ze swoją Romą. W porównaniu do dwóch powyższych mogłaby mieć tą ciut lepszą precyzję basu. Nadrabia to jednak milszym dla mego ucha brzmieniem tego basu i większą intymnością w wokalach kobiecych. Na razie żadnych zmian nie będzie. Być może w którymś momencie zmienię WiiMa na inny streamer, albo jak się znajdzie ekstra gotówka to ruszymy z projektem w sypialni. Wtedy będę ewentualnie rozważał czy moja Roma ma zostać w salonie czy może pójść do sypialni. Bartku, Grzegorzu z @Na Temat Audio, bardzo Wam ślicznie dziękuję za cierpliwość, pomysły i wypożyczenie sprzętu na testy.
  5. Atoll SDA200. @Na Temat Audio ma na wyprzedaży swoje demo w praktycznie idealnym stanie. Tylko kwota około 10k PLN. Mi bardzo podpasował. Basu dużo i dobrze kontrolowany. Mocy mu nie brakuje i to czuć. Aplikacja lekko do bani bo to właściwie przeniesienie meu wzmacniacza na telefon, ale w Tidalu można wybrać gdzie ma być odtwarzanie i aplikacja nie stanowi już problemu.
  6. Siła... no jest przewygar! Roma 37DC+ nie ma oczywiście żadnych problemów z napędzeniem moich kolumn. Jak mój staje się mocno głośny przy VOL na 10, tak ten osiąga ten sam poziom już na godzinie 9. Klimat... jest! To zdecydowanie nie jest wyprany z emocji wzmacniacz, ale dla mnie mniejszy jest ciut bardziej klimatyczny. W stosunku do małego wokale są leciutko cofnięte i deczko mniej w nich intymności. Sinead w "Don't Cry For Me Argentina" w 54DC+ śpiewa do nas z większej wysokości. W 37DC+ jest spozycjonowana mniej więcej o głowę niżej. 37DC+ jest ciut chłodniejszy od 54DC+. Jeśli chodzi o górę to tyle właściwie zauważyłem i nie mam się do czego tu przyczepić. Gdy mowa o basie, to jest go odpowiednio dużo. Jest chłodniejszy, ale nadrabia większą precyzją. Wolę barwę małego, który również w filmach fajniejszy efekt daje. Synthesis Roma 37DC+ ma w sobie od groma mocy i wdzięku. Jest bardzo muzykalny i klimatyczny. To nie jest to co słyszałem ze strony Musical Fidelity. Z tych wzmacniaczy, które do tej pory słyszałem poza moim, to chyba SDA200 jest mu najbliższy.
  7. To switchyk optyczny. 4 wejścia i 1 wyjście. Daczek we wzmacniaczu mi bardzo pasuje. Testuję właśnie Roma 37DC+. To ten większy, czerwony Synthesis. Moja 54DC+ to ten mniejszy z aluminiowym frontem.
  8. W domu znowu głośno
  9. Trochę jest, Więcej niż w M5SI - to na bank. Ale wygląda na to, że MF to nie "moje" granie. Jak w utworze nie ma basu, to go nie ma. Jeśli jednak jest to powinien być zagrany. Może być w zależności od wzmacniacza czy kolumn różnie zagrany, ale powinien być. Nie wiem jakich utworów słuchasz, ale w bardzo wielu utworach bas jest. Ten sam utwór, te same kolumny. Roma 54DC+ czy Atoll SDA200 - basu jest ile potrzeba (dla mnie). M5SI - basu brak. OK jakaś namiastka się pojawia, ale to nie to samo. "The Race" Yello, a właściwie cała płyta "Flag" jakby została wykastrowana. Mam jeszcze kilka przykładów innych płyt których brzmienie nie jest takie do jakiego się przyzwyczaiłem.
  10. Właśnie nie wiem czy tu nie jest problem z tym MF. Testowałem dopiero co M5SI. Basu mi w nim bardzo mocno brakuje. M2SI nie słuchałem, ale jeśli brzmieniowo jest zbliżona do M5SI i M6SI (tu ciut lepiej z basem, ale jak dla mnie nadal nie tak) to może tego brakować. To może być świetny wzmacniacz, ale niekoniecznie dla Twoich preferencji brzmieniowych @Oin
  11. To sprawdź te Opery. Sub według mnie na razie nie powinien być do nich potrzebny. A grają chyba jeszcze fajniej niż Luminy II. Przynajmniej dla mnie.
  12. Skoro jesteś zainteresowany Luminami, to pewnie widziałeś ten film na YT: Lumina II vs Lumina V
  13. Może nie lubią się ze wzmacniaczami, które potrafią dociążyć bas? Mam podobne wrażenie po odsłuchu 603 S2 z moim wzmacniaczem. Tyle, że tu gdzie bas powinien być to wzmacniacz go nie gubił ale kolumny nie dawały rady z taką ilością. A Ty jeszcze masz monitory z tej serii. Jeśli Yamaha Ci z nimi gra dobrze i bas pasuje to nie ma na razie co jej zmieniać. Choć ja się nie spodziewam w tych kolumnach basowych fajerwerków. Przynajmniej takich jakich ja bym oczekiwał.
  14. Jak masz możliwość to sprawdź jeszcze Opera Prima 2015. Monitory z bardzo fajnym basem. Może nie będziesz do nich potrzebował suba. No i jeszcze zostają podłogówki Lumina V zamiast Lumina II z subem skoro brzmienie Lumin Ci tak podeszło.
  15. Jak często musicie WiiMa restartować? Jak często musicie robić reset do ustawień fabrycznych? W moim musiałem już trzy razy resetować do fabrycznych (po jednym upgrade FW i drugi raz bo nie mogłem przełączyć wyjścia, a reboot nie pomagał). Co dwa trzy dni muszę go restartować z powodu niemożności zmiany wejścia czy wyjścia. Dzisiaj przyszedł pilot, który mam nadzieję, że rozwiąże te problemy, ale aby go sparować znowu musiałem go zrestowac do ustawień fabrycznych (to ten trzeci raz). Czy to norma? Czy może tylko ten mój jest taki toporny? Dzisiaj mi się nie uda, ale jutro spróbuję jeszcze przysiąść do tych jego presetów, bo do tej pory (bez pilota) nie udało mi się tego skonfigurować. Pytanie czy pilot coś tu zmieni?
  16. Audio w sypialni spokojnie poczeka rok, może nawet dwa. Mam w planach rearanżację. Wtedy ewentualnie będę wypożyczał jak już będzie w miarę docelowo. Na razie Vifa Copenhagen 2.0 musi wystarczyć.
  17. Jak problem jest przy samym telewizorze już to raczej szukałbym w ustawieniach audio telewizora. Jak nie znajdziesz to może rozważ reset do ustawień fabrycznych? Jeśli masz możliwość pożyczyć od kogoś przystawkę "smart" (np. Mii BOX, Google Chromecast czy nVidia Shield) to sprawdziłbym jak one się zachowają. W każdym razie, ja w pierwszej kolejności szukałbym rozwiązania ustawień dźwięku w TV.
  18. Nie. Nie porównywałem samych DAC tylko wpływ Yamahy całościowo na brzmienie w stosunku do bezpośredniego podłączenia Bluesound Node do wzmacniacza. Tu wykorzystywany był DAC samego Bluesound Node. Ale to tylko weryfikowałem żeby wiedzieć czy mi dużo z jakości zabiera. Sam DAC Yamahy był oczywiście w użyciu gdy działała jako streamer sieciowy. I to jej działanie jako streamera było moim głównym testem. Według mnie jest bardzo spoko. Na Twoim miejscu na razie bym się nie przejmował i śmiało korzystał z DACa i streamera Yamahy. Ewentualne zmiany możesz w czasie odłożyć.
  19. U mnie też bywa, a jak się na tą sypialnię kiedyś zdecyduję to i tam wpadnie 😜
  20. W tej chwili są w cenie 6k PLN za parę.
  21. Nie dam bo nie robiłem zdjęć. Kolumny odsłuchiwałem w @Na Temat Audio. Słabszych stron nie znalazłem bo nie szukałem niczego na siłę. Nic samo z siebie się w uszy nie rzuciło, a ich brzmienie wydaje mi się być zbliżonym do tego co dostaję (i bardzo lubię) z Quadrali. Z zalet? Mam wrażenie, że są bardzo uniwersalne i nie będą się gryzły z żadnym wzmacniaczem. Scenę, umiejscowienie instrumentów i ich odległość od słuchacza oddają tak jak je o to poprosi dany wzmacniacz. W górze nic mnie ani razu nie zakłuło. Środek nie jest schowany z tyłu (jeśli wzmacniacz go nie wycofa), a bas daje radę bardzo konkretnie. Nie zejdzie aż tak nisko jak w moich Quadralach, ale nie ma żadnego ciągnięcia, ani innych problemów które bym zauważył (tu sobie podłogówki B&W 603 S2 nie poradziły). Mają siłę. Myślę, że spokojnie by sobie dały radę w salonie 20-25m, a może nawet trochę większym. Salka odsłuchowa w @Na Temat Audio jest spora i nie było tu problemów z nagłośnieniem. Powyższe oczywiście na podstawie dwóch utworów. Wykonanie bardzo dobre.
  22. Wczoraj w @Na Temat Audio w końcu posłuchałem kolumn wybranych dal mnie przez Bartka do sypialni. I musę przyznać, że "skubaniec" już doskonale wie co ja lubię. Opera Prima 2015 bardzo mi podeszły. Oj, bardzo. Przetestowaliśmy je z różnymi wzmacniaczami. Skoro do sypialni mają być to uciekliśmy w bardziej budżetowe opcje. Ale to dopiero na końcu 😁 Każdy wzmacniacz dostał po kilkadziesiąt sekund dwóch utworów, które bardzo lubię. AMJ i PM "Upojenie" oraz Edyta Bartosiewicz "Ostatni". Gdzieś jeszcze się zaplątał ze dwa razy Bob Dylan z "Man in the long black coat", Roma 96DC+ dostała trochę Metallici w ramach rozgrzania lamp. Do opisanych niżej wrażeń jednak biorę tylko te dwa utwory śpiewane przez panie. Zaczęliśmy od Unisona Unico Primo. Potem w kolejności były Roma 54DC+, Roma 96DC+, Musical Fidelity M6SI, kolejny Synthesis, tym razem Soprano LE, i Rego Brio. Pierwsze wnioski - każdy z nich jest inny. Jeden nie dał rady bo coś szumiało w średnicy. Komuś tam coś szumiało w testach Rega Brio?. Brzmieniowo nieźle, ale środek Rega miała zepsuty przez szum. Co ciekawe to ten sam egzemplarz, który nie szumiał z Quadralami, ale też ze środkiem sobie wtedy nie do końca poradził i go wycofał "za firankę" więc może dlatego szumu wtedy nie stwierdziłem. Kolejne dla mnie odkrycie, to fakt, że Synthesisy chyba mają to swoje markowe brzmienie, bo choć się między sobą różnią to jednak czuć, że to ta sama szkoła dźwięku. Niby dwa utwory, kilka wzmacniaczy, a różnice w przekazie bardzo wyraźne. Tylko jak je opisać? Ja to czułem tak jakbym uczestniczył w wydarzeniu muzycznym. Tylko na każdym z tych wzmacniaczy to wydarzenie było inne pod względem "pompatyczności". Unison Unico Prima? Tu "pompa" wydarzenia jest największa. Zdecydowanie najpoważniejsze. To jak koncert w Teatrze Wielkim, ale z takich typu "obchody 100 lat odzyskania niepodległości". Wszystko profesjonalnie odtworzone, z dbałością o szczegóły, ale czuję to oddalenie od muzyków i wokalistek. Nikt nie wychodzi przed szereg. Musical Fidelity M6SI? Nadal jest poważnie. W dalszym ciągu mamy Teatr Wielki i "Wydarzenie", ale już mniejszego kalibru, jednak to nie jest standardowy repertuar teatru. Wszystko uporządkowane i pięknie, oraz dokładnie podane. Nadal dalej od nas, ale jednak bliżej niż Unison. Z Synthesisami jest tak, że przenoszą nas do zdecydowanie mniejszych sal. Tu już nawet nie są sale małych teatrów, a raczej kluby z muzyką na żywo, a my siedzimy przy samej scenie. Saksofon w "Upojeniu" jest zdecydowanie bliżej na scenie i ma więcej ciepła w dźwięku. Bas jest pełny i bliski, tak jak to w takich klubach brzmi. W przypadku Roma 54DC+ znika nawet ta minimalna granica pomiędzy sceną a słuchaczem. EB i AM śpiewają obok nas. Tu już jest praktycznie "intymność". Nie stresujmy się tym jednak. Spokojnie, Bob Dylan w "Man in the long black coat" jest na swoim właściwym miejscu głębiej na scenie. Nie szepcze nam do ucha. Nie wiem jak to Synthesis uzyskał, ale bazując na moim doświadczeniu z tym wzmacniaczem, jeśli utwór jest "intymny" to niemal otula nas jak kocem. Jeśli jednak jest utwór nie ma takich inklinacji, to śladu po tym "kocu" nie znajdziemy. Yello "The Race" , "Enter Sandman" Metallici czy Cranberries "Dreams" w żaden sposób nas nie otulają. Nic z tych rzeczy. Według mnie wszystko jest ulokowane dokładnie tam gdzie ma być. Roma 96 DC+. Jak to jest z tym wzmacniaczem? Ciuteńkę bardziej wycofany niż 54DC+. Tu już trochę czuć, że siedzimy przy najbliższym sceny stoliku. Ale on jest może o jakiś metr od tej sceny oddalony. Z ciepłem wokali i basem bardzo podobnie, ale również o to ciut mniej - w sumie to chyba właśnie to wpływa na to delikatne odgraniczenie od artystów. Wszystko nadal jest bardzo bliskie. Soprano Silver LE. Ten z testowanych Synthesisów jest chłodniejszy. Scena nadal bardzo bliska. To co jednak najbardziej mnie zaskoczyło, to pomimo chłodniejszego wokalu AMJ i Edyta w tych dwóch utworach zbliżają się na odległość intymnego szeptania do ucha. Ale tylko ta odległość jest tu najbardziej intymna. Sam głos nie jest absolutnie szeptem i jest mniej intymny niż w Romach. Do Soprano podłączyliśmy na chwilę też Fyne F500. Jest dobrze, ale w porównaniu do Oper to wyraźnie słabsze granie. Podsumowując, Unison i MF M6SI to wzmacniacze, które powinni wybrać Ci, którzy oczekują odtwarzania muzyki zdecydowanie bliższego do oryginalnego nagrania. Zwłaszcza M6SI mi się takim wydaje. Podejrzewam też, że oba mogłyby się bardzo fajnie zgrać z tymi Bowersami 603 S2, których słuchałem ze swoją Romą 54DC+ w @Top Hi-Fi & Video Design w tym tygodniu. Nie mają takiego dociążenia basu, którym Roma dusiła te kolumny. Synthesisy to jednak zdecydowanie inne granie. Większe zaangażowanie słuchacza w muzykę. Tu nie odsłuchujemy nagrań. Tu bierzemy w nich udział. W niewiarygodny wręcz sposób kolumny znikają a artyści wchodzą do pomieszczenia odsłuchowego. Z doświadczenia w Bowersami, to kolumny do nich dobierane powinny mieć spore możliwości w basie. To tyle z testu potencjalnych kolumn do sypialni. Nie wiem, który z tych wzmacniaczy bym wybrał. Na 100% byłby to Synthesis bo wolę brzmienie bardziej angażujące. A może coś innego do salonu jednak znajdę i wtedy moja Roma wpadnie do sypialni. Tu mam dylemat czy nie spróbować w domu tego M6Si. Mógłbym mieć wtedy dwa różnie brzmiące wzmacniacze, które mógłbym sobie podłączać w zależności od nastoju i rodzaju odsłuchiwanej muzyki. Na weekend jednak Bartek mi pożyczył M5SI i porównuję go z Romą 54DC+. Pierwsze wrażenia i zapewne najważniejsze są takie, że bas jest chudszy i wycofany. "The Race" Yello to kompletnie co innego na obu wzmacniaczach. M5SI oczywiście trochę nam go wrzuca, ale ogólnie to jednak większości wypełnienia basem w tym utworze brakuje. Wokale AMJ i Edyty podobnie jak w M6SI z Operami - kompletny brak "intymności", obie wokalistki i saksofon (w "Upojeniu") wycofane w głąb na wyraźnie oddzieloną scenę. W filmach Roma też radzi sobie zdecydowanie lepiej pod względem zaangażowania. Czy Musical jest słabszy? Absolutnie nie. To po prostu inny wzmacniacz. Choć do tej pory w Romie nie brakowało mi dobrej separacji instrumentów i pozycjonowania ich na scenie, to Musical tu wchodzi o poziom wyżej. Symfoniki raczej nie słucham. Klasyki też niespecjalnie dużo, ale tu myślę, że M5SI spisze się wyraźnie lepiej od Romy. Choć nie wiem czy przy kameralnej nie biłbym się z myślami co wolę. To na razie tyle z mojego placu boju.
  23. No niestety, nie pomyliłeś się. Cały czas myślę o tych szeptach do poduszki 😍
  24. DACa masz na razie w A4A. Podepniesz ją poprzez pre-out frontów do wzmacniacza i na razie nie musisz się martwić o DACa czy streamer. Testowałem w tym tygodniu połączenie w ten sposób Yamahy z moim wzmacniaczem i działało to bardzo dobrze. Różnica była niewielka w porównaniu do tego co wychodziło z samego wzmacniacza bez Yamahy. Tego samego dnia testowałem u siebie w domu Atolla SDA200. To praktycznie IN200 z wbudowanym DAC i streamerem sieciowym. U mnie było świetnie. Jak masz pieniądze to się nie zastanawiaj nad IN100, tylko weź IN200 i na razie jako DAC i streamer wykorzystaj Yamahę i wyjście pre-out frontowych głośników. Z czasem będziesz mógł sobie dokupić oddzielny streamer czy DAC, ale na razie powinno to według mnie zagrać na tyle fajnie, że być może nie będziesz zbyt szybko szukał tych dodatkowych elementów.
  25. Wcale nie chcę zmieniać. Trochę się rozbijałem o za małą ilość wejść optycznych (albo jednego HDMI do podłączenia TV). Zacząłem szukać rozwiązania. pomyślałem o Omnia WR-2 lub Eversolo, ale jak zobaczyłem, że mogę Yamahę V6A mieć za 3300 to zacząłem o niej myśleć jako streamerze na teraz i opcji rozbudowy do kina w przyszłości. Stąd testy w @Top Hi-Fi & Video Design. I jakoś tak poszło, że w sumie jestem na urlopie, porozmawiałem z Bartkiem z @Na Temat Audio i powiedział, że mogę coś na testy od nich wypożyczyć. W sumie to chciałem sprawdzić jak się po wygrzaniu kolumn spisze ten Cyrus, i o tym już z nim kilka tygodni temu rozmawiałem. Z czystej ciekawości, jako kolejne doświadczenie. SDA200 wziąłem bo chciałem sprawdzić jak się Atoll spisze. A nuż "pozamiata' Synthesisa i będę bardziej nad nim główkował. Z drugiej strony może też w którymś momencie będę składał sprzęt do sypialni, i wtedy Roma mogłaby tam pójść. Bartek już mi dzisiaj pokazał kolumny do niej 😁. Wtedy, może takie SDA200 zastąpiłoby ją w salonie. Zdecydowanie wygodniejsze jest to rozwiązanie niż WiiM, wzmacniacz, przełącznik kabli optycznych. Wszystko co potrzebuję byłoby w jednym produkcie. Tym bardziej, że pomimo fatalnej apki, na szczęście można bezpośrednio z Tidala do Atolla strumieniować. Teraz mam tak, że aby przełączyć dźwięk ze streamingu przełączyć na TV muszę wejść w aplikację WiiMa na telefonie i przełączyć wejście, następnie sprawdzić czy ostatnio nie był używany do odsłuchu CD. Jeżeli tak, to muszę przełączyć wejście optyczne na switchu na TV. Da się z tym żyć, ale jak mnie nie ma w domu to mojego telefonu też nie ma, i wtedy dzieciaki mają duży problem. Jakby to przenieść do sypialni to nie ma problemu, bo tam nie będzie CD'ka i wtedy TV ląduje we wzmiacniaczu, a WiiM wchodzi po Line In. A Bartek, prawdziwy handlowiec, już mi dzisiaj pokazał kolumny do sypialni, które podobno fajnie by się z Romą zgrały 😎
×
×
  • Utwórz nowe...