fp74

Po zmianie sprzętu temat jest nieaktualny i do zamknięcia.

C.A.M. Jazz 2013, made in 🇮🇹. Polecam utwór nr 2 "Minotauro". Tam Senior Antonio pokazuje dokładnie na czym polega współczesna wirtuozeria w grze na perkusji... Ilość dźwięków (w okolicach miliarda 😁), całkowite wypełnienie tła grą na talerzach, nieopisana szybkość (widzialem to), matematyczna precyzja, a zarazem pełna harmonia z pozostałymi instrumentami pozwalają sądzić, że facet ma cztery nogi i co najmniej tyleż rąk... A przede wszystkim gra głową i duszą. Na chórkach jego żona Thana Alexa - dobra wokalistka jazzowa. Też polecam.

Potraktuj to jako próbę generalną i nie nastawiaj się na nie wiadomo jaki efekt. Po prostu, poprawisz zauważalnie akustykę ale do pełnego opanowania problemu, to ani pianki z basotectu ani piankowe pułapki nie wystarczą.... Do częstotliwości o jakich piszesz to juz potrzebne są absorbery z prawdziwego zdarzenia - wełna, odpowiednio gęsta i gruba. Jeśli chodzi o usytuowanie konkretnych ustrojów to metoda prób i błędów jeśli robisz sam. Pomocny jest kalkulator akustyczny mega acoustic - jak to wpiszesz wyskoczy Ci taki model pokoju i po wprowadzeniu swoich wymiarów poznasz punkty pierwszych odbić zwlaszcza za kolumnami (przynajmniej będziesz mieć pogląd). To najlepsze miejsce na absorbery, nieważne na razie z czego. A pułapki gdzie upchniesz też będzie ok, bo wiadomo, że te basiska fruwają po całym pokoju.

ECM 2000, made in 🇩🇪. Bardzo udany koncert. Chyba styl Billa Frisell'a mi bardziej leży niż np Pata M.🤔, jest jakby bardziej angażujący, gdy tamten raczej kojący ale nie upieram się... No i znowu perka z drugiego planu mocno uderza! Czytałem, że Mouzon i Cobham robili sobie pojedynki bębniarzy.... Naprawdę dałbym wiele, żeby to zobaczyć 🤩

Celeste, płyta Not Your Muse, A Both Sides Records/Polydor 2021, made in 🇪🇺. Jeśli ktoś nie zna, a szuka intrygującego żeńskiego wokalu, to polecam. Nagrane bez szału ale i bez wielkich mankamentów - przy takich aranżacjach chciałoby się po prostu więcej, śmielej. Dziewczyna zdobyła 4 Brit Awards ale albo nie ma szczęścia albo parcia na szkło (i raczej to drugie, no np okladka płyty - bardzo enigmatyczna...). Są tacy artyści, co nie dają się za bardzo poznać, a szkoda. Np. Kiwanuka...

Dzięki @elektron6 i @Wito76 za pouczajacy wykład. Oczywiście nie wszystko zrozumiałem ale istotę pojmuję na tyle, by wiedzieć, że to nie czary albo jak tu mawiają audiovoodoo. Pozdrawiam.

Dzięki za wyjaśnienie. A jak duży ma to wplyw na brzmienie? Pytam np w kontekście takiej potocznej informacji (choć sam tego nie weryfikowalem), iż lampy mocy mają dużo mniejszy wplyw na charakter brzmienia niż lampy sterujące.... Jakiego rodzaju lampy są montowane w dacach?

Mam przy okazji pytanie, bo o tym, że nie jesteś lampowym guru to tak z dużą skromnością napisałeś raczej ale dotknąłeś tematu, który mnie czas jakiś temu zdziwił. Lampowy DAC... Przyznam, że dla mnie jako laika w temacie techniki to szok poznawczy i wręcz coś, co nie powinno sie zdarzyć. Mam już jednak świadomość istnienia takich urządzeń i wiem, że bywają niezbyt tanie... Możesz wytłumaczyć łopatologicznie sens umieszczenia lamp w dacu, czy ma to zastąpić lampy w (przed)wzmacniaczu, czy przeciwnie - spotęgować efekt. Pytam, bo o ile doceniam wagę daca jako elementu toru, to traktowałem go jako urządzenie gdzie zera i jedynki wlatują i miejsce na lampę to ani dobre, ani sensowne... A jednak.

Wiadomo, że jak wczoraj Santana, a dzisiaj Mahavishnu, to musi się to skończyć tak.... Sony Music 2023, SACD wersja 7-calowa, quadro, made in 🇯🇵. Inny wymiar muzyki...

Dawaj gdzie zmieścisz! Pułapki basowe z pianki juz wiele dadzą, zerknij na mega acoustic albo bitmat, są po 40 zł za metr. Wydatek żaden, a poczujesz różnicę. Basotect np na allegro w płytach 50x50 różne grubości. Wszelkie piramidki i kształty sobie daruj, bo to przy tych produktach tylko zmniejsza ich grubość (choć może się komuś po prostu podobać). Wszystkie tego typu prowizorki, ostatecznie skończyły u mnie razem z niewykorzystaną wełną jako ładnie upakowany absorber pod kanapą 😁. Natomiast jak stwierdzisz, że to pomaga, jest ok itd, to można potem pomyśleć o bardziej zaawansowanym rozwiązaniu. Może byc to adaptacja wełną (np zabudowa calej ściany jak u mnie) albo zakup profesjonalnych ustrojów akustycznych, które są też po prostu estetyczne i łatwo je sprzedać, wymienić itp. polecam to co wyżej bo po prostu jest tanie, daje zauważalne efekty, jest łatwe w obróbce, można to ciąć, kleić , czy co chcesz, a zarazem bezpieczne, nie pyli, nie śmierdzi chemią...

To ciekawa uwaga, aczkolwiek sama ocena odmienna od moich wrażeń - jak zwykle, gdy ktoś mówi mniej basu, zaraz ktoś inny pisze, że więcej...😉. Mam akurat taką możliwość, że do monobloków mam podłączone dwa przedwzmacniacze, ze wspólnymi źródłami. Jeden pstryk hebelkami i w czasie rzeczywistym, na tym samym utworze gdy gra mogę zrobić porównanie. W moim przypadku lampa buduje lepszą scenę, bardziej plastyczną i lepiej nasyca brzmienie instrumentów. Gdy słucham na tranzystorze nic nie brakuje ale jak wskoczę na lampę to jest różnica na plus. Powiedziałbym po prostu, że instrumenty brzmią bardziej realistycznie, żywo, co m.in. oznacza lepszy bas: zarazem nieco niższy, a jednocześnie lepiej wybrzmiewający i pod kontrolą. Natomiast nie ma tu żadnego mitycznego ciepełka (chyba że z samych lamp 😂), przydymienia czy czegoś takiego - przeciwnie, lampa daje przestrzeń, detal ale i wybrzmienie stopy bębna albo drżenie struny basu. No i żeby była jasność, opisując te różnice mówię o detalach, a nie trzęsieniu ziemi

Ostatnio przerabiałem B. Cobhama, no i poczytałem, że bardzo cenione są jego bębny nagrywane z Mahavishnu. Płyta jest przede wszystkim popisem McLaughlina, a i Jan Hammer oraz skrzypek Jerry Goodman nie szczędzą sprzętu ale jak się wsłuchać tylko w gary, to dochodzimy szybko do wniosku, że Billy Cobham gra jakby nieustanne, dynamiczne solo. Nie udalo mi się znaleźć nigdzie wyizolowanej ścieżki perkusji ale kilka utworów z tej plyty można by pewnie spokojnie obciąć z reszty składu i puścić jako solówkę na bębnach i to tak na setkę, bez obróbki. Jest dynamit! Columbia Records, made in 🇺🇸 i niestety jak w przypadku większości moich plyt z lat 80-90 wyprodukowanych za oceanem, roku wydania praktycznie nie udaje się ustalić. Ale jest tak nagrana, że można kilka razy słuchać, raz gitary, raz bębnów, a to skrzypiec itd. Trudno się znudzić.

Tak wiem ale kurcze tu chodzi o jakieś zasady. Wiele rzeczy parszywieje na naszych oczach, a chamstwo i zidiocenie się panoszą na każdym kroku. Ignorując je niewiele zyskamy poza chwilowym spokojem, bo za rok, dwa lub pięć nas, normalnych, kulturalnych, uprzejmych czyli po prostu zwyklych ludzi będzie mniejszość. I wtedy to oni zaczną nas wyrzucać...

Zgłaszam się z prośbą o niezwłoczną i stanowczą reakcję w sprawie uczestnika o nicku atmeg. Zgłosiłem jego posty adminowi, zwracam uwagę zatem, że osoba ta po prostu zaśmieca forum wpisami, które nie spełniają żadnych wymogów ani ortografii, ani interpunkcji, ani stylistyki. Stanowi to naruszenie paragrafu 2.2.9 Regulaminu, zaś po zwróceniu mu na forum uwagi na ten temat, niejaki atmeg pisze m.in. co następuje: "Panie fp74 , Możesz pan isc z tąd i nie bruzdzić ? Możesz Pan Iść po grzeczności ?Do siebie pan idz . Rozumiem ze to jest Niemiecki agent ,dlaczego Niemiecki ? Bo jednym z zalozen Niemcow jest aby nas Polaków skłucać na maksa . Zaden Polak nawet Rosjanin tu nas by nie sklucał ,jedynie Niemiecki Agent . Edytowano 19 godzin temu przez Atmeg (...) jakas syfiastapostać sie ujawniła .boicie sie tego potworka? typa trzeba przyciać ,nie może tak atakować ludzi ... (...) nie możecie być bierni jesli ktos wlazi i pisze co macie robić i bruzdzi na was . +nawet jak jest dlugo na forum . " (Pisownia oryginalna...). Te wpisy traktuję jako ewidentnie naruszające paragraf 2.2.1.i 3 Regulaminu, mówiące o naruszaniu dobrego imienia i powstrzymywaniu się od krzewienia treści nagannych i prowokacyjnych. Spotykamy się tu aby spokojnie wymienić poglądy ale każdy ma prawo oczekiwać, że pewne reguły, które wpisując sie na forum, zaakceptowaliśmy, będą przestrzegane przez wszystkich. To oczywiste, że komuś może się coś wymsknąć - i mnie sie zdarzyło - ale jako ludzie dorośli chyba umiemy się w takiej sytuacji zachować. Jeżeli zatem taka "aktywność" nie spotyka sie z naszą reakcją, to znaczy, że godzimy się na zwykłe chamstwo, anarchię i degradację publicznej dyskusji, a taką dyskusją właśnie jest forum. Dodam, że nie chodzi tu o jednorazowy wpis, nadto zdaje się, że ta postać już wczesniej wywoływała jakieś regulaminowe kontrowersje. Apeluję o podjęcie radykalnych działań. Jeżeli zaś administracja nie może lub nie chce usunąć konta tej osoby, w takim przypadku proszę o usunięcie mojego konta, bo nie widzę wówczas możliwości dalszego udziału w forum. Pozdrawiam.

Sony Music 2022, SACD wersja 7-calowa, quadro, made in 🇯🇵. Na obi sentencja: "energia dla wszechświata z centrum wulkanu"... Trudno się nie zgodzić, bo muzyka aż kipi z głośników!

Czyli słuchasz w bliskim polu, co i tak pozwala uniknąć wielu problemów z akustyką pomieszczenia. Może absorber za monitor między blat biurka a półkę...? Skoro słuchasz w bliskim polu to tam powinieneś szukać rozwiązania. Można też dać w narożniki jakieś pułapki basowe. Jak nie chcesz generować kosztów, nie wiedząc jeszcze jaki efekt uzyskasz, możesz zrobić na próbę i niewielkim kosztem prowizorkę - kup dwie pułapki basowe narożnikowe i sprawdź rezultat. Na pewno będzie różnica, a koszt to stówka. Podobnie można zamówić zwykle plyty z basotectu i zrobić z nich prowizoryczny absorber za monitor np 100x50x10 cm. Ja zanim zrobiłem 100% adaptację, przez parę tygodni bawiłem sie w takie przymiarki. Jak przyszlo co do czego, wiedziałem co i jak zrobić. I po temacie. Trzeba popróbować.

Po pierwsze, w ostatnim zdaniu sam sobie trochę odpowiedziałeś 😉. Ale poważnie, to niestety nie napisałeś na czym polega tytułowa "trudność pomieszczenia", więc ciężko cokolwiek radzić. Podaj jakieś wymiary, odległości, opisz samo pomieszczenie, zwlaszcza czy masz jakąś adaptację akustyczną, pokój pusty, czy zagracony itp... Doświadczenie uczy, że przy braku adaptacji, praktycznie każda poprawka akustyczna da efekt pozytywny.

Traktowałbym to raczej jako ciekawostkę. Człowiek przekłada te plyty z lewa w prawo i z prawa w lewo, więc można i tak spróbować...

Mogę szybko ustalić czy cos mam czy nie... np jednym kliknięciem wiem ile mam plyt danego wykonawcy, instrumentalisty jako członka różnych składów albo wytwórni czy formatu np winyli lub sacd. Tak sie właśnie kataloguje na Discogs. Polecam.

Myślę, że mamy tu w tym wątku niepisaną zasadę, że nie rozmawiamy o gustach, chyba, że się zgadzamy... 😁. Dzięki temu, każdy może podzielić się muzyką, której słucha bez obaw, że narazi się na przykre komentarze. Ale do jasnej nędzy piszmy po polsku i bez błędów ortograficznych, bo przecież aż oczy bolą od niektórych wpisów...

Wg mnie to bardzo zależy od gatunku muzyki. Niestety nie policzę tego u siebie, bo mam ponad tysiąc plyt, a Discogs, którego używam do katalogowania nie posiada filtra płci.... Ale oszacuję to tak: ok. 100 plyt ECM - jedna kobieta (Julia Hulsmans) czyli mamy 1%... Półka z napisem HC/Punk i inne ostre - dużo lepiej nie jest, 5%.... Rock artystyczny, prog, psychodela itp - no chyba tylko Janis tam jest, a nie, jeszcze Laura Nyro i Carole King czyli ok. 0,5%, bo tam z 300 pozycji.... Folk i reggae, może z 10-20% (ale to optymistycznie) no i w popie, którego mam ze dwie setki, no to już spokojnie 1/3 pań. Dozbiera się troszkę takiego soft jazzu (Diana Krall, Patricia Barber) ale to są pojedyncze sztuki... Także całość szacuję na mniej niż 10%. Słabo....🫣. Dodam, że @Nowy75 wykazałeś się dosyć kreatywną arytmetyką....😉, bo ściśle ujmując 65% liczby panów jak napisałeś, to niewiele ponad 1/3 całości (dokladnie wyszlo mi 39%). Ale Twoje 65% robi zupełnie inne wrażenie, a niby to samo...😁

Polydor 1991, made in 🇯🇵 (niestety brak obi😤), pierwsze wydanie na CD. Trudno tak porównywać i może nawet nie powinno się ale ta poprzednia plyta w wydaniu 🇬🇧 brzmi ciut lepiej. Nie rozstrzygnę czy to kwestia samego nagrania, czy wydania...

Virgin Records 1990, made in 🇬🇧. Realizacja 👌.

Przepraszam @Wito76, może za gorąco było...

I po co ta zgryźliwość...? Ktoś pyta, ktoś odpowiada, na tym polega idea forum. A jak ktoś zjadł wszystkie rozumy, to po cholerę tu wchodzi, czyta, a najgorsze, że pisze takie bzdety. Nie masz nic do powiedzenia ciekawego w temacie, to się nie wypowiadaj kolego.