Skocz do zawartości

zukzukzuk

Uczestnik
  • Zawartość

    714
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez zukzukzuk

  1. Witaj! 55 Wat z pentody to nie w kij dmuchał... Nie znam urządzenia, ale parametry i "prasę" ma OK. Nie napisałeś czego słuchasz i co cenisz w muzyce? Widzę raczej monitory... O Dynkach Special 25, moje drugie, lepsze uszy niewiele dobrego mogły powiedzieć (w porównaniu do R90). Tak myślę, czy nie lepiej poszukać kilku, kilkunastoletnich konstrukcji: Dynaudio, Sonus Faber, Proac. Na mój gust te nastoletnie GRAJĄ! Pozdrawiam!
  2. Już kupiłeś? Pochwal się... Może zagrać lepiej, ale wcale nie musi. Mocy będzie pewno więcej, ale czy "dźwiękowo" będzie lepiej od dobrej integry? Trzeba sobie zdawać sprawę, że będziesz korzystał (znaczy Twój wzmacniacz mocy) z przedwzmacniacza wbudowanego w Denona lub innego amplitunera stereo lub KD. A preampy wbudowane w amplitunerach - zwłaszcza dzisiejszych, tych budżetowych - nie są zbyt wysokiej klasy. I mogą pasować lub nie bardzo, do choćby najlepszej końcówki stereo... W tym sęk, żeby elementy grające dobrać - tak aby jedne nie ograniczały możliwości innych... Najlepiej oczywiście jak się da, wypróbować przed zakupem. A nuż! Pozdrawiam!
  3. Wyjęliście mi Wasze teksty z klawiatury! Jak ma być KULTURA, to nie ma się czego bać A tutaj Grześ pisze, że jednak podświadomie nieco się obawia... Lecz może nie będzie źle! Powodzenia!
  4. Wszystko jasne:) Życie to nie jest bajka:( A podczas party najważniejsze jest hałas, podparty dużą ilością dołu!!! I zdaj sobie sprawę, że w miarę wypitego trunku, ludziska będą chcieli głośniej i głośniej... Trzeba by postawić strażnika! Wg mnie - bardzo długie granie na granicy możliwości zasilacza, do tego z podciągniętymi basami (spory wysiłek dla zasilacza i zmęczenie zawieszeń kolumn), i wysokimi (obciążenie dla tweeterów kolumn), może doprowadzić do uszkodzenia, przegrzania wzmacniacza lub wysokotonówek w kolumnach itp. Chyba, że wzmacniaczyk i kolumny mają zabezpieczenia... Dobrze byłoby:) Pozdrawiam!
  5. 2 razy tańsze, a grają 2 razy lepiej:) I bynajmniej, tu nie chodzi tylko o bas... Ew. wymiana zawieszeń basowców x 2 jakieś 100-150 zł. Ew. zakup wysokotonowego - emit-r - 350 zł. Pisze "ewentualnie" bo ja nie spotkałem się z tymi przypadkami, choć pewno się zdarzają... WARTO je ściągnąć zza Odry (mogę pomóc za free). Często bywają w pięknym stanie:) U nas - od czasu do czasu również... Edit: Odsyłam też do linków opisujących wrażenia: http://www.audiostereo.pl/klub-milosnikow-.../page__st__1680 http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic937310-300.html Pewno są też i mniej zadowoleni, ale ich wpisów nie znalazłem:) Pozdr.
  6. Jakiś problem? http://www.ebay.de/itm/Infinity-reference-...5#ht_500wt_1167 Te lepsze - z emitem-R też się pojawiają... Zresztą. Od czasu do czasu oglądam filmy z DVD, czy tunera sat (z oryginalną ścieżką dźwiękową). Po cholerę mi centralny? Chyba, że ma się nazywać KINO. Głos ludzki jest pięknie zawieszony z tyłu (jeśli tak ma być umiejscowiony), po środku, a wokoło AKCJA:) Szukającemu zaś polecam rzucić okiem na ebay.de lub audio-markt.de (bez licytacji) - jest tego w tym momencie sporo (Kappa 7.2i; 8.1 i 2i, 9.2i, Kappa 8, 9 oraz Renaissance 90!)! I to wiele w stanie "mint". W kraju też można dostać, ale wolałbym jednak przywieźć zza Odry. Gdyby była taka potrzeba (i możliwość) - KAŻDEMU Infinitomaniakowi postaram się BEZINTERESOWNIE pomóc w sprowadzeniu kolumn do kraju! Kilku już wie, że nie bujam:) Pozdrówka! P.S. Czyżby Kolega Zieluwid Ci skubnął?
  7. Sorry! Ale znowu jest okazja o Infinty... Otóż klasyczne, duże modele tych "trumien" są wyposażone praktycznie... w subwofery (np. w R90 pracuje głośnik niskotonowy odtwarzający 27-200 Hz przy tolerancji -+3 db). Tyle, że te "suby"są wbudowane i przeznaczone do odtwarzania muzyki, a nie do kinowego "łupania". Wielu użytkowników, którzy zapewnili tym kolumnom odpowiednie szybkie i mocne zasilanie pisze, że sub jest praktycznie zbędny! Bas bywa masakrycznie głęboki, niesamowicie niski i szybki! Np. to wypowiedź jednego z "klubowiczów": "Mam w domu sub raczej nie najgorszy, bo Velodyne DD12. Niestety tylko jeden, ale jest w kinie domowym. Stereo mam w innym pokoju i tam bym tego suba nie chciał. Można uzyskać bardzo dobry bas bez tych wspomagaczy. U mnie świetną robotę wykonują stare Infinity Kappa 8.2i. polecam te paki zwłaszcza do większych przestrzeni. Tak też je zresztą amarykańcy projektowali. Te stare trumnu żadnego suba nie potrzebują. Można je tanio kupić ale niestety trzeba dużo więcej grosza wydać na amplifikację. W każdym razie to jest dobry kierunek. Za 6-7tzł to już Kappy 9.2i mozna zdobyć. " Potwierdzam. Nie znając ścieżki dźwiękowej niektórych filmów, a słuchając jej głośno - z powodzeniem można się nieźle wystraszyć... Do sprawdzenia! No i jak znalazł, gdyby ktoś miał problemy z teściową, a owa ma słabe serce Tak więc uważam, że klasyczne, duże Infinity DOSKONALE nadają się też do kina, lecz w stereo. A sub jest po prostu zbędny... Pozdrawiam!
  8. Witaj! Z opisu... GS 60 są kolumnami okazalszymi. O większym potencjale. Większe basowce. Większe pasmo w dół, co jest raczej milej widziane w 40 metrach:) (aż zazdroszczę - SUPER metraż!) I tylko chyba są nieco starsze. Ale co to za wiek! Z tym, że ja - w podobnej cenie, kupiłbym dużo starsze od tych starszych... Lecz to Wszyscy chyba wiedzą - jest "skrzywienie" Pozdrawiam!
  9. Spokojnie Kolego! Jak napisał poprzednik. Skąd wiesz, że schodziły do 30 Hz? Z danych technicznych? Może napiszesz jak sprawdziłeś? Szczerze w to wątpię, by kolumny za 300 $ nowe schodziły do 30 Hz. Chyba, że se spadkiem najmniej kilkunastu decybeli od średniej... Po za tym, do kolumn osiągających taki pułap potrzebny jest wzmacniacz co się zowie i ... pomieszczenie:) Niestety. Masz tak egzotyczne kolumny, że niezbyt szeroko o nich piszą. Więc może nam podasz specyfikację? Sony nie jest wyznacznikiem wysokiej jakości - przynajmniej w segmencie kolumn. Zresztą. Pisze się dużo. A często ma się to nijak do rzeczywistości. Z tego, co piszesz wnioskuję podobnie jak Kolega. Zdaje się, że poprzednio miałeś wzmacniacz, który sobie nie bardzo radził. No i nieźle bucało na dole. Basu było, że hej:) Teraz jest lepszy wzmacniacz (jakby nie było) i bas uciekł gdzieś... Albo jak pisze f1angel - coś jest wduszone/wyduszone... Pozdrawiam! Apeluję o trochę kultury, szacunku i skromności. Podobno piszesz w sprawie porady... Jeszcze kilkanaście lat (miejmy nadzieję) i... zmądrzejesz:) Nie będziesz potrzebował się radzić
  10. "Niby" są Wg mnie - ani Paradaimy, ani Marantz. Więc jednak chcesz kupić nowe... Pozdr.
  11. Proponuję posłuchać rad Tych powyżej:) Widzę, chcesz kupić nowego suba za 270 zł? Szok!!! Przecież to TANDETA do kwadratu! Jeśli chcesz wydać 5 kzł i cieszyć się pseudo "dźwiękiem" - Twoja sprawa. Jak ma być łupnięcie w kinie - możesz sobie kupić stare kolumny, które mają 5 razy lepszy i niższy bas od tego wynalazku. A i resztę pasma dużo lepszą od wybranych monitorków... Wystarczy dobre stereo! Inna sprawa, że w 15 metrach, przy bardzo niskim basie, może nieco "buceć". Ale wcale nie musi... Pozdrawiam!
  12. Żeby wszyscy byli tacy wyrozumiali! Lecz przecież to nie przygana, tylko "inne spojrzenie". Nie boli mnie to zupełnie, że inni (tak bardzo jak ja i jeszcze ktoś) nie cenią "nieskończoności". Ale przy okazji polecam - posłuchaj R90 w dobrej akustyce i towarzystwie. "Posłuchaj ich w zaciemnionym pokoju, przy dobrze nagranej klasycznej muzyce. Poczujesz wówczas muzyków, przebywających z Tobą w tym samym pokoju. Nie mamy do czynienia z dźwiękiem z lewej – ze środka – z prawej strony jak to ma miejsce przy wielu innych głośnikach! I właśnie dlatego ja najbardziej adoruję RENAISSANCE 90, gdyż są one bez wątpienia wybitne. Od czasu, gdy je posiadałem je (dalej niż 10 lat temu) miałem okazje słuchać i posiadać kilka $$$$ różnych głośników, testowanych w wielu różnych magazynach HI-FI, często opisywanych jako będące po wieloma względami lepsze od INFINITY REINASSANCE, i chciałbyś poznać rezultaty?? Zawsze wracam do tych moich ulubionych. Nie chciałbym kiedykolwiek zostać pozbawiony ich słodkiego dźwięku! Szczególnie wersja INFINITY z dużym połyskiem wygląda niesamowicie. W celu najlepszego opisania dźwięku tych głośników, stwierdzam co następuję. Większość ludzi (śmiem twierdzić, że ponad 90%) czuje się bardziej zadowolona, gdy muzyka jest prezentowana bardziej do przodu. Kolumny RENAISSANCE są jak najbardziej tego przeciwnością: ich scena dźwiękowa rozpoczyna się dokładnie tam gdzie głośniki zostały ustawione i sięga daleko za głośnik. Spotkałem wielu ludzi, którzy byli tym podrażnieni. Zabawne, gdyż unikalny sposób w jaki te głośniki przenoszą muzykę do życia jest tym co zawsze fascynowało mnie w RENAISSANCE. Ich zbliżone do lustra podawanie wrażeń pozwala Tobie na głębszy wgląd w nagranie, unikalne podejście – słyszałem niewiele głośników zbliżających się znacznie bliżej do tego, a pracowałem latami w sklepie sprzedającym sprzęt High End. Więc miałem naprawdę wiele okazji do posłuchania różnego sprzętu, a ponieważ byłem ciekawy, sprawdzałem również wszystko nowe co pojawiało się we wszystkich punktach sprzedaży High End jakie znałem. Jest jeden problem, ludzie wyrabiają sobie opinię na temat sprzętu według pierwszego odniesionego wrażenia i oni lubią być zasypywani przez 1000 szczegółów jednocześnie, jaśniej brzmiący głośnik zawsze będzie miażdżył ludzi i wywoływał na nich duże wrażenie." To nie moje słowa, ale jakby były... Mój dobry znajomy (wiem, że miłośnik głosów i słodyczy) - powiedział, że grają "RÓWNO". I to jest największy komplement:) Nie ma basu, nie ma góry - jest MUZYKA!!! Sam, choć miewam od czasu do czasu sposobność posłuchania SF Extrema z Antileonem. I ludziska są gotowi zapłacić za te chyba starsze niż R90, przepiękne "kolumienki" - 25 tys. zł bez mrugnięcia! (tak GRA!!!). Tymczasem, jeśli ktoś żąda za R90 w fortepianie 10 kzł - wiara puka się po głowie! Dlaczego tak drogo? Tymczasem - ja nie zamieniłbym się za żadne pieniądze! Dlaczego tak? Należy uważnie prześledzić tekst powyżej:) Sorry za kolejny off-top (Moderatorzy pomiłujcie!!!). Ale właśnie słucham i oglądam Galę Opery w Baden-Baden na blu-ray i po raz setny mnie poniosło! A zainteresowanego mogę pocieszyć, że kupi amplituner za 400 euro i ZAGRA z wszystkimi starymi trumnami, która są w Jego finansowym zasięgu:) Pozdrawiam serdecznie!
  13. Ale jak dla mnie raczej nie do jazzu, czy instrumentów akustycznych. To oczywiście tylko moje zdanie. A kolumny znam i ukłuć w uszy mogą. Szczególnie z nieodpowiednim wzmacniaczem. Zresztą to co jednego kłuje w uszy drugiego może pieścić No i wreszcie mogę napisać, że NIE ZGADZAM SIĘ z Twoimi spostrzeżeniami:) A to dlatego, że od ładnych paru lat słuchałem raczej i głównie jazzu oraz postronnych, a od roku - praktycznie w 90% - klasyki, opery, śpiewu - czyli "instrumentów" bez prądu:) Co prawda na R90... I nie zamieniłbym się na ŻADNE INNE:) Przynajmniej, do mego metrażu. Ale w części masz masz rację. Emit-R potrafi dać po uszach, ze źle dobranym wzmacniaczem/akustyką. Może takiego słuchałeś? A i GUSTA oraz USZY bywają zgoła odmienne:) Pozdrówka!
  14. Teoretycznie KAŻDE połączenie degraduje dźwięk. Kwestia tylko jak mocno i czy to można usłyszeć? Bywa różnie. Ale nie powinno być tak źle:)
  15. Swego czasu przerabiałem Rotela RB-1010, który miał również zaciski sprężynkowe. Tzn. kolega mi załatwił, bodajże gdzieś pod Warszawą... Koszt nie był jakiś masakryczny. A robota zrobiona jak trzeba! Kupujesz nowe zaciski do wzmacniacza jakie uważasz i do roboty:)
  16. Witaj! Czyżbyś kupił Kappy 7,2i do 12 m??? Hm... A co do kabelków. Rozumiem, że do wzmacniacza nie możesz podpiąć kabli, bo owy ma stare gniazda. W tym układzie najlepiej byłoby je wymienić na akceptujące nowe zakończenia: banany i widły. W Częstochowie zapewne jest taki warsztat... Inaczej pozostaje ciąć kable (szkoda!), albo kupić te przejściówki. Pozdrawiam!
  17. Cholera! Faktycznie jest zapis o 20 metrach... sześciennych! Wyszłoby jakieś 8 metrów kwadratowych. To chyba pomyłka? Czekamy na sprostowanie...
  18. Dworujecie sobie co nieco z "nakamiszi". Lecz zapewniam, to jest COŚ, choć designem zapewne wielu młodszych audioholików nie powala (jak choćby Yamaha czy Luxman). Szlag jasny mnie trafił o mało, bo wczoraj raczej pełnosprawny poszedł za 265 (!!!) euro (na ebay.de)! Wiadomo do tego dochodzi koszt przelewu i przesyłki do kraju. Tu akurat nie było takiej możliwości:( Inaczej... pewno znowu miałbym 3 sztuki:). Tymczasem ów model jest również na ebay.pl za....ponad 5,5 kzł!!! Powariowali... Co do nośnika muzyki. Słucham czasami vinyli u zaprzyjaźnionych auiidomaniaków. Przyznaję, że to jest to! Miękkość, barwa dźwięku. Jest taki "fizjologiczny". Ale też ma swoje ograniczenia względem CD. Powiem tak. Są rzeczy, których chętniej posłuchałoby się na vinylu. Ale są i takie, których wolałbym odtwarzać z CD. Nie wyobrażam sobie jednak zaczynać od zera. Czyli kupować , poszukiwać może tysiąc, może dwa tysiące tytułów, wykonań. Do tego dochodzi nieco wolna, wymagające swego rodzaju pietyzmu obsługa. Dalej - dbałość o płyty, czyszczenie, mycie, tudzież szukanie odpowiednich wkładek, itp. Nie mam na to czasu! Nie mam czasu na wypalenie może 1000, może więcej płyt zgranych bezstratnie na pliki ze zbiorów znajomych... Ciekawy też jest temat odtwarzania z plików. Próbowałem również pozbyć się "uciążliwości" trzymania niezliczonych CD na półkach i w kartonach na szafie, pod łóżkiem. A często gorączkowego poszukiwania wymyślonego egzemplarza, który przecież gdzieś mam - ale nie mogę TERAZ odnaleźć i wysłuchać. Kupiłem Popcorna C-200. Podpinałem dyski. Miałem też do testowania 2 niezłe DAC-e. I NIC! Wolę (oprócz oryginałów rzecz jasna) "wypalanki" CD-r!!! Muszę jednak zaznaczyć, że granie z plików umożliwia odtwarzanie nagrań, które mają nawet 10 razy więcej zapisanych informacji niż na CD. I to SŁYCHAĆ! Ale trzeba mieć odpowiedniej jakości sprzęt do odtwarzania. Pewno źle się wyraziłem w poprzednim poście. Późno było.. Słuchało się Zapraszam do posłuchania kolumn. R90 w piano nie są absolutnie do odsprzedania!!! Ale chciałbym zapobiec (jeśli to w ogóle możliwe) niepotrzebnym wydatkom. Miło jest wydawać kasę. Ale jeszcze milej - za tę samą kwotę kupić więcej rzeczy o podobnej wartości lub daną rzecz kupić za mniej:) Wczoraj nocą słuchałem: Piraci z Karaibów - Na nieznanych wodach - z gościnnym udziałem wirtuozów gitary: Rodrigo i Gabrieli. Potem było Requiem V.A. Mozarta z płyty RMF Classics (polecam to wykonanie). I na koniec przesmutnej i przepięknej płytki z muzyką Presleya w aranżacji i wykonaniu Barbr Jungr - Love Me Tender. Coż. Chyba mi już odbija Bo kolejny raz odniosłem wrażenie, że te "kolumienki" grają jakby nie były meblami, tylko ŻYWE!!! Pozdrawiam!
  19. Marcinie! Macie rację (razem z M.M.). Pieniądze są po to, aby je (dobrze, rozsądnie) wydawać Zakupy - to jest to! ZAPRASZAM!!!
  20. WOW! Choroba Cię dopadła (pewno kolejny raz). Hm. Jeśli jesteś uparty (SZALONY i dość bogaty) oraz KONIECZNIE chcesz pozbyć się kasy - to jest OKAZJA! http://allegro.pl/dali-helicon-400-mk-ii-c...2569431677.html Choć poekspozycyjne... Są jeszcze piano black - prywatna aukcja, lekko używane. I jeśli wsio jest OK - brałbym te. Jakby nie było - kilka tysięcy w kieszeni (można jechać na 2 tygodnie nad Adriatyk:) Ale wiesz jaki mam stosunek do nowych:( Jak znam życie - za pół roku, rok czy dwa znowu przyjdzie "normalność" i pewno nowe poszukiwania. Na szczęście są głośniki, których można słuchać latami:) Delikatne, muzykalne, miękkie i szczegółowe... " I would NOT tweak these loudspeakers in any way, just leave them alone and let them sing." Pozdrawiam! P.S. Zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami zapomniałeś jeszcze podać swój metraż i jakiej muzyki słuchasz? Ile max na sprzęt towarzyszący (wzmacniacz)? No wiesz:)
  21. No i git:) http://allegro.pl/yamaha-dsp-a1-topowy-mod...2562345946.html Tu masz szpanerski wygląd, MOC i kilogramy. Kino domowe gratis. Jest kilka sztuk do wyboru. Ten model kosztował kiedyś krocie. Ale, że temat KD i MP3, dziesiątek nieraz zupełnie niepotrzebnych, nieużywanych nigdy wejść i wyjść - mknie szybko do przodu - ów TOP szybko się zestarzał (i gwałtownie potaniał). A kto zwraca dziś uwagę na takie drobnostki jak dźwiękowe niuanse - ten trzyma cenę... Pozdrówka! P.S. http://allegro.pl/yamaha-rx-v-1700-srebrny...2559317406.html Ten chyba lepiej przypadnie do gustu...
  22. Hm. Kolejny raz mam wątpliwości o co pytającemu biega? Sądziłem, że chodzi GŁÓWNIE o DOBRY amplituner i w miarę najlepszy dźwięk w relacji cena/jakość (aczkolwiek wiadomo, że nie może to wyglądać jak ze śmietnika)! Tymczasem - teraz pojawiają się nowe "problemy". A wystarczy napisać - nie odpowiada mi kolor, design, marka i już. Pisałeś wcześniej, że Twoim marzeniem jest Accu z 1981 roku (o całe 8 lat starszy od TA). Czyli w tym wypadku, oprócz finansów, aspekt wieku zupełnie Wam nie przeszkadza? Bez urazy:) Przepraszam! Ale dość nagminnie ludzie na forum niby pytają, a potem starają się "stworzyć" argumenty już wcześniej założonego wybór. Może w tym wypadku nie jest tak do końca, ale... Oczywiste jest, że decyzja należy do Ciebie! Pozdrawiam! P.S. Używkę Popcorna C-200 kupisz za 500-600 zł.
  23. http://www.ebay.de/itm/Nakamichi-Verstarke...93#ht_730wt_147 Tu jest. I chyba w niezłym stanie... Dawno go nie było. Choć wysyłka tylko do Niemiec. Lecz dziś świat jest MAŁY:) Wszędzie ma się w zasięgu rodzinkę lub znajomych. A gdyby co i do Poznania mogę podjechać Ostatnio z R90 grał Radmor Amplifikator. Nie zamieniłbym na TA 4E. Choć to tylko amplituner...
  24. Jeśli ma być AMPLITUNER jak trzeba - to Nakamichi TA 4E:) Nieskromnie przypuszczam, że Accu E-301 prezentuje się lepiej... głównie wizualnie. Do sprawdzenia! Mieszkam stosunkowo niedaleko. A problem muzyki z plików (obojętnie czy mp3 czy wysokiej rozdzielczości) można rozwiązać poprzez odtwarzacz plików (np. Popcorn), który posiada wyjścia audio RCA i bez problemu można go podpiąć pod ampli:) Pozdrawiam!
  25. 2 stereofoniczne Omaki Jewel One, to w owym czasie nieodłączni koledzy Epsilonów. Te lampowe końcówki grają pięknie i z niesamowitym wykopem! Lecz IRS Epsilon, to niezmiernie głodne prądu i mocy kolumny. Zresztą. Można przeczytać w recenzji o konfiguracji. Ufff... http://www.stereophile.com/floorloudspeake...aker/index.html W owym czasie (zresztą jak i teraz) nie miałem odwagi wydać na wzmacniacze kilkadziesiąt tysięcy zł. W końcu muzyka, to tylko ulotna chwila. A rodzinka raczej tylko toleruje moje fanaberie. Z wdzięczności od czasu do czasu włączam żonce nieco popowych przebojów:) Jest jeszcze ŻYCIE. Choć w sumie to przecież tylko nieco dłuższa chwila Najlepszy dźwięk uzyskałem wg mnie z konfiguracji Linn Mimik + KSA 200S+KRC 2 lub wymiennie KRC HR + Renaissance 90 (na zdjęciu). Choć ogólnie IRS Epsilon to wyższa półka, A IRS Beta to koniec ŚWIATA! Ale do tych potrzeba nieco miejsca i no min. 2 wysokoprądowych końcówek stereo. Z tym, że wzmocnienie Krella było wypożyczone. Nie zdecydowałem się jednak na wydatek 18 tysięcy za pełnoletni pre+amp. I tu z ratunkiem pojawił się mój serdeczny przyjaciel z Krakowa (dzięki Jacku!!!) z "wyjściem awaryjnym" w postaci TA 4E! To kosztujące 10x mniej niż komplet Krella, nieaudiofilskie urządzenie, GRA jakby było dedykowane R90!!! Ba - próbowałem też tego amplitunera na nowszych Jamo D-590. Wypadł jakby był też dedykowany... Szczerze polecam! Oczywiście, że można lepiej (np. Nakamichi CA7+TA 4E jako końcówka, a kiedyś "prawdziwy" koniec mocy - PA7). Ale ILE trzeba wydać? Uważam, że min. 5-7, a może więcej tysięcy za nowy wzmacniacz? Rotel RB-1010? Grał w "zastępstwie" z RS 2,5 z 1979 roku! Zostawił dobre wrażenie. Pozdrawiam!
×
×
  • Utwórz nowe...