Skocz do zawartości

mejson

Uczestnik
  • Zawartość

    472
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mejson

  1. Też nie mam pojęcia, jak to sprawdzić. Po prostu dawno nie naprawiałem z sukcesem głośników wysokotonowych. Kiedyś je leczyłem, ale to były czasy merkurego i ręcznie robionych kolumn z głośników tonsila. Wtedy leczyło się wszystko Myślałem, że teraz głośników się naprawia...
  2. Całkowicie to umarł Napoleon. Popróbuj, posłuchaj. Mnie pasuje.
  3. A nie chodziło tu o kable do systemu, który kosztował 10 000?
  4. Może i racja, ale ja zrobiłem akurat odwrotnie - amplituner Denon plus subwoofer do odsłuchu stereo a tylnych głośników do KD jeszcze nie mam. Denon brzmi trochę miękko - przy agresywnej muzyce rockowej trochę za mało zadziornie. Ale ponieważ słucham dużo klasyki i jazzu, to brzmienie akurat mi odpowiada. PODOBNO Yamaha brzmi trochę ostrzej - ale to nie moja opinia tyko zasłyszana.
  5. Barek! To jest to - faktycznie prawie nie używam ostatnio. A trochę płyt się zmieści...
  6. Oczywiście - każdy subwoofer ma takie wejścia, ale kah pisał o wykorzystaniu wejść pre-amp.
  7. Może dziwne pytanie, ale po przekroczeniu pewnej liczby płyt pewnie zadawał go sobie niejeden z was? Dopóki mieściły mi się w szafie, nie miałem problemu, dokupowałem tylko kolejne stojaczki. Jednak po jakimś czasie zona powiedziała STOP dalszej ekspansji na półkach i zacząłem tworzyć plan B. Przenoszenie mniej słuchanych do mniej dostępnych miejsc okazało sie bez sensu, bo akurat wtedy nabrałem ochoty do ich posłuchania. W akcie desperacji pozostawiłem najukochańsze w pudełkach, a te mniej lubiane i kopie umieściłem razem z książeczkami w segregatorach. Na razie działa... A wy ile regałów zajmujecie na swoje płyty?
  8. Ja podłączyłem zwykłymi kablami od CD, ale sprzęt mam z dolnego segmentu. Mając porządny wzmacniacz i subwoofer, chyba skorzystałbym z kabli subwooferowych - np takich: (www.audioklan.com.pl/www-produkty.php?cmod=005.004.002.003.) Nie zaszkodzi to niczemu, poza portfelem
  9. Do dźwięku przestrzennego nie potrzebujesz optycznego czy współosiowego podłączenia - wystarczy fizyczne podłączenie wyjścia z karty dźwiękowej komputera do wejścia wzmacniacza kina domowego. Nawet jeśli nie masz dekodera ProLogic/Digital w komputerze, może to załatwić dekoder we wzmacniaczu (jeśli jest). Tak więc wystarczy zwykłe połączenie stereofoniczne z wyjścia karty dźwiękowej do wzmacniacza.
  10. No to ja będę pierwszy System poprawny - daleki od kanonów audiofilstwa, ale sprawia przyjemność przy słuchaniu. A czyż nie o to w tym właśnie chodzi? A jak wasze serca muzyki? Czekam na prawdziwe skarby, mój miał was tylko sprowokować...
  11. Ja mam też niedużo - ok. 750... A koncerty Mozarta włączę, owszem. Tylko niech skończy się Trójkowa "Lista Osobista" - nieźle dają...
  12. Za włosy i do wyra? Traktujcie ten wątek z przymrużeniem oka Z reguły się nie zastanawiam, ot tak tylko od czasu do czasu z lekkim rozbawieniem. Nie piszę o seksie...
  13. Kto nie spotkał się z rozpaczliwym westchnieniem partnerki stojącej przed pełną szafą - "Ja nie mam co na siebie włożyć!" ? Sytuacja podobna do tej, gdy staję przed wyborem, którą płytę wybrać do słuchania. I czasami mam wrażenie, że problem ten był mniejszy, gdy płyt miałem niewiele. A obecnie zdarza się, że otworzę szafę, pomedytuję i często niczego nie wybieram, tylko włączam radio... Też tak macie, czy nigdy nie zabraknie wam pomysłu, czego posłuchać?
  14. Loreena McKennitt - "The Visit"
  15. No właśnie - mini wieża Technics'a - pozycja HEAVY. Na cholerę mi ten "telefoniczny" środek pasma? O nie - zarejestrowano go w męce, potem dłuuugo miksowano, a nam dostaje się pracowicie opakowany prezent. Inaczej jest tylko przy koncertach klasycznych i transmisjach na żywo. Dążenie do usłyszenia dźwięku tak, jak go zarejestrowano, może doprowadzić do usłyszenia nie tego, co by się chciało... Kolega Barbie (z forum Hi-Fi) usłyszał kiedyś ... tramwaj przejeżdżający koło filharmonii krakowskiej w czasie transmisji koncertu.
  16. Właśnie tak lubię słyszeć. W nocy nie słucham, tylko słyszę...
  17. Korzystacie z zaprogramowanych funkcji korekcji dźwięku (ROCK, JAZZ, CLASSIC) czy zawsze słuchacie w pozycji neutralnej? Ja na początku korzystałem z ustawień ROCK, CLASSIC, ale od dłuższego czasu nie lubię już korygowanego dźwięku i korzystam z funkcji BYPASS, czyli przepuszczania dźwięku ze źródła do wzmacniacza baz korekcji. Nawet w rockowych utworach doceniam naturalne, pełne pasmo i nie brakuje mi żylety wysokich czy pie... uderzenia basu. Człowiek docenia naturalność, czy to z wiekiem przychodzi? A wy jak - lubicie 'podkręcić' czy 'przepuścić'?
  18. Wiele napisano o wyciszeniu pokoju 'odsłuchowego' by doznania słuchającego były najlepsze, pisano też o wytłumieniu słuchanych dźwięków, by nie dostawały się w nadmiarze na zewnątrz i nie drażniły rodziny czy sąsiadów słuchającego. A co z hałasami 'zewnętrznymi'? Oczywiście słuchając głośno i mając odpowiednio mocny sprzęt, można nie przejmować się wrzaskami pod oknem, kosiarką czy disco polo na sąsiednim balkonie. Ale tak na serio, to jak radzicie sobie z 'zakłóceniami' odbioru? Przyznam szczerze, ze trudno mi słuchać muzyki w dzień, gdy za oknem pokrzykują dzieciaki, gwiżdżą motocykle, piszczą opony, szczekają psy czy nawet ... kraczą ptaszory. Mam dobrze wyciszone okna i nawet w upały muszę je zamykać, by słuchać słysząc wszystko i nie denerwować się niechcianymi dźwiękami z zewnątrz. Trochę lepiej jest wieczorami - z wyjątkiem ciepłych weekendów - lub całkiem późno w nocy. Wtedy jednak trzeba samemu ograniczać poziom głośności, by nie zakłócać innym snu czy czytania książki. Człowiek inwestuje w dobry wzmacniacz i kolumny, a pozostają często mu tylko ... słuchawki.
  19. Na czym gram? CD, tuner i wzmacniacz Denon, kolumny Marantz, słuchawki AKG K-400. Co gram? Szeroki zakres - od hard rocka, jazzu po muzykę klasyczną. Gdzie gram? W salonie (iku) - 20 m.kw., miękko wyciszonym - panele boazeryjne, miękkie meble, kwiatki, książki. Ale i tak najczęściej używam ... słuchawek. Niestety - nie mieszkam sam, a wracam późno i głośne słuchanie odpada. Ale w weekendy i dni wolne...
  20. Przeżywałem właśnie straszne rozterki, bo superhiper płytka Plextor świezo nagrana zaczęła mi ćwierkać i trzeszczeć. Zgłupiałem, bo źródło było bez zakłóceń a płytka nowa, nie zleżała. Ki czort Wreszcie zajarzyłem Była to płytka, którą okleiłem PRZED nagraniem. Widocznie naklejka musiała się naelektryzować podczas nagrania, bo płyta wsciekała się w różnych miejscach - wcale nie tych samych - po cofnięciu trzasku już nie było. Nie ma jak sobie skomplikować życie...
  21. Przesłuchałem sporo swoich najstarszych kopii i mam problem Wiele z płytek nagranych 5-10 lat temu trzeszczy i ćwierka podczas odsłuchiwania w odtwarzaczu CD. Skorzystałem z własnych porad i przegrałem je za pomocą EAC do komputera. Ponieważ w komputerze już nie trzeszczały, wypaliłem je na w/w płytkach Plextor i problem się rozwiązał. Zostało mi jeszcze trochę do przesłuchania...
  22. To nie był problem wzmacniacza tylko kolumn - na innych, nawet bardziej "nikczemnych" kolumnach bas był dużo wyraźniejszy. Ogólnie problem mam rozwiązany - zastosowany subwoofer ładnie uzupełnia niższe pasmo, nie "wtrącając" się za bardzo w resztę pasma zapewnianego przez kolumny.
  23. I po rybach! Tych płyt nie można dostać już nigdzie A sprawują sie świetnie - są nawet widziane przez odtwarzacz, który dotąd był łaskaw widzieć tylko oryginalne płyty... No przyznać się - kto wykupił cały zapas z podanego przez mnie linka?
  24. W sumie - co komu szkodzi postąpić wg strzałek? Choćby to nawet nie miało żadnego wpływu na jakość słuchania poza autosugestią? Może nie ma ale może mieć...
×
×
  • Utwórz nowe...