Skocz do zawartości

Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle


Recommended Posts

Cytat

Osobiście miałem okazję posłuchać tuningowanych CD po wymianach wzmacniaczy operacyjnych i kondensatorów po kolejnych zmianach u znajomego. Czasem było tylko inaczej. Czasem zmiany były bardzo pozytywne. Myślę ze to fajna sprawa jeśli się samemu grzebie w CD-kach i można dopasować coś pod swój system lub trafić w swój gust.

O ile ktoś ma na to czas i lubi "grzebać" w elektronice.
Ja wolę doświadczonych fachowców i sprawdzone (lub firmowe) rozwiązania. icon_razz.gif
Albo możliwość posłuchania już zrobionego egzemplarza - zanim właściciel zdecyduje się na tuning.

Cytat

...Bywa że jest zwyczajnie gorzej.
Najśmieszniej jest wtedy gdy w niedługim czasie po tuningu cały CD-ek po prostu zdechnie i nie udaje się go już reanimować.

Śmiesznie to nie jest! icon_eek.gif

Cytat

Ja jestem daleki od twierdzenia że zmiany są zawsze tylko w bok. Bo tak nie jest. Obserwuję zjawisko potocznego przekonania że im drożej tym musi być lepiej i jeśli w jakimś systemie przewody nie są odpowiednio drogie to to nie może grac dobrze. Często drogie systemy źle ze sobą dopasowane usiłuje się poprawiać przypadkowymi drogimi kablami i skutek jest taki że okazuje się że systemy znacznie tańsze grają lepiej ( nie zawsze pod każdym względem ).

Wystarczy jeden niedopasowany element i cały system jest do d... - czyli Do poprawki icon_razz.gif
Bo ładnie wygląda, ale nie gra (albo mógłby grać bez porównania lepiej - w tej samej cenie).
No ale wg mnie rola dopasowania kabli ma mniejsze (co nie znaczy tańsze) znaczenie niż wzmacniacz, kolumny, źródła i oczywiście poprawna akustyka pomieszczenia i rozstawienie sprzętu.

A co do drogich kabli - to nie tylko wyższy koszt materiałów, ale i mniejsza skala produkcji wpływa na taką cenę. O roli marketingu już napisałeś - więc można powiedzieć, że cena bardzo drogich kabli wynika nie z jednego, ale właśnie z wielu wymienionych powodów.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest z kablami. Rozprowadzenie i koszt marketingu kabli sprzedawanych w małych ilościach jest bardzo wysoki. Jednak robi się je bo jest na nie zapotrzebowanie. Często jest to kwestia prestiżu producenta który dzięki swoim najdroższym kablom może sprzedawać drożej swoje tańsze produkty. I na ogół te droższe są lepsze od tańszych tej samej marki.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Często jest to kwestia prestiżu producenta który dzięki swoim najdroższym kablom może sprzedawać drożej swoje tańsze produkty. I na ogół te droższe są lepsze od tańszych tej samej marki.


... Firma, która zrobiła kabel wzbudzający we mnie zachwyt, nie produkuje i nie będzie (nigdy nie mów nigdy!) produkowała innych modeli. Owszem ma już dość szerokie spektrum różnych akcesoriów w sprzedaży, ale kabli nie. Wyszli z założenia, że albo możliwie najdoskonalszy zrobić albo w ogóle żadnego. Uważam takie postępowanie za uczciwe, a że niedostępne będą dla większości braci audiofilskiej to już inna kwestia.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inna sprawa że przewody zwykle robią producenci kabli tacy którzy robią przeróżne przewody do różnych zastosowań a firmujące marki zajmują się marketingiem i dystrybucją. Dlatego zamówić coś dobrego i sprzedawać pod własną marką nie jest tak wielkim problemem.

O uczciwych cenach w dziedzinie kabli można mówić tylko przy dobrych jakościowo tanich kablach które sprzedaje się w bardzo dużych ilościach.
Im drożej tym więcej płaci się za marketing i dystrybucje.
Paradoksalnie sprzedaż dla jednej marki właśnie takich tanich przewodów które idą jak woda może być bardziej dochodowa.
Z drugiej strony produkując bardzo drogie przewody pod tą sama marką nie można sprzedawać zbyt tanich.
Do tego tworzy się często inne marki do tego celu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Inna sprawa że przewody zwykle robią producenci kabli tacy którzy robią przeróżne przewody do różnych zastosowań a firmujące marki zajmują się marketingiem i dystrybucją. Dlatego zamówić coś dobrego i sprzedawać pod własną marką nie jest tak wielkim problemem.

No chyba nie na tym poziomie cenowym o którym mówimy!
Podejrzewam, że lepsze firmy robią kable u siebie by mieć pod kontrolą cały proces produkcji.

Wojtku
Na wysokich poziomach cen taka strategia (jeden, ale bardzo porządny kabel) jest być może dobra.

Jednak dla mnie – konsumenta zainteresowanego kablami w trzycyfrowych cenach (w tej chwili najchętniej w złotówkach, ale w szczególnych przypadkach niekoniecznie – mogą być 3 pozostałe, bardziej cenne waluty) lepszym rozwiązaniem są firmy, które mają szerszy zakres cenowy.

Weźmy na przykład rodzimego Gigawatta i kable zasilające: zaczynamy od LC-1 i poprzez LC-2 dochodzimy do LC-3 w podstawowej serii. Natomiast dla ambitniejszych (finansowo) nabywców mamy referencyjne LS-1 i najwyższy LS-2. Dzięki temu można za w miarę rozsądne pieniądze uciec z „komputerowego”, standardowego kabla na kabel dedykowany do audio. A później (w ramach potrzeb, rozwoju systemu, oczekiwań i możliwości finansowych) wejść w wyższe modele. Cen kabli nie wymieniam – osoby zainteresowane zapewne wiedzą o co (tzn. ile) chodzi... icon_rolleyes.gif

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko dodam kilka zdań, że kable tak samo jak każdy inny sprzęt mogą i często grają lepiej w miarę wzrostu ceny.
Wszędzie możemy znaleźć rzeczy droższe, które grają gorzej niż dużo tańsze. Czy to są kable czy kolumny, czy też jakiś element elektroniki.
Ale na ogół jeśli wiemy czego i gdzie szukać to wraz ze wzrostem ceny wzrasta także jakość dźwięku. Wierzcie mi nieraz bardzo chciałem by np, tańsze kable zagrały lepiej albo nie gorzej niż droższe.
Niektórzy z kolegów wiedzą, że przećwiczyłem mocno np. głośnikowe Alphardy DaVinci (oczywiście nie tylko je, to przykład).
Z jednej strony biorąc pod uwagę ich cenę (poniżej 10 zł za metr) grają lepiej niż wiele innych w podobnej a nawet sporo wyższej cenie.
Ale porównując już z nieco droższymi wybitnymi kablami, nie mówiąc o dużo droższych, niestety nie ma tak dobrze, że te tańsze grają lepiej.
Owszem te tańsze potrafią podać muzykę przyjemniej czy dobitniej albo jaśniej (symulując lepszą rozdzielczość, lecz tak nie jest) ale w ogólnym rozrachunku nie są lepsze.

Zgadzam się oczywiście z tym, że w kwestii kabli jak i innych elementów zestawu ważny jest dobór elementów. A jednym nawet drogim elementem
można zepsuć brzmienie całości.

Chodzi mi po prostu o to abyśmy ewenementów nie traktowali jak reguł, bo to jest wypaczenie, czyli po prostu nieprawda icon_idea.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ale na ogół jeśli wiemy czego i gdzie szukać to wraz ze wzrostem ceny wzrasta także jakość dźwięku. Wierzcie mi nieraz bardzo chciałem by np, tańsze kable zagrały lepiej albo nie gorzej niż droższe.

I to jest fajne, że wiemy i możemy sobie czasami pozwolić na zakupy teoretycznie "w ciemno".
Teoretycznie - bo albo już kiedyś tego słuchaliśmy (choć zapewne w innym zestawieniu), my - albo znajomi, albo na podstawie sprawdzonych opisów mamy duże prawdopodobieństwo że to "zagra", albo znamy charakter sprzętu na podstawie innych modeli (choćby Chario u co niektórych icon_razz.gif ).

No i faktycznie też bym wolał, by częściej udawało się trafić coś tańszego - a grającego tak dobrze jak droższy sprzęt czy kable.

Poza tym czasami (myślę tu o kablach) świadomie mogę odrobinę zejść z ogólnej jakości i ceny, gdy np. potrzebuję ciut mniej wysokich tonów w którymś systemie (zazwyczaj po wymianie jakiegoś elementu) i chcę zastąpić grający do tej pory kabel innym.

Pozdrawiam
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że wiem o jakim kablu zasilającym pisze Wojtek. Przedstawił mi też dosyć szczegółową analizę kosztów materiałowych i produkcji tego kabla. Cena kabla jak dla mnie jest kosmiczna. Jednak mając pewność co do tego o czym mówi Wojtek - a ja mam, taniej się nie da.
Szkoda tylko, że nie mogę posłuchać jakiego zmiany wnosi ten konkretny kabel do systemu, szczególnie mojego. icon_evil.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Banki? Nie... Ciągle dostaję (zapewne Ty też) propozycje chwilówek miesięcznych. Te parabanki oferują pożyczki bardzo tanie- tylko 35 zł od pożyczonych 2000 zł. A więc, jeśli dobrze policzyłem zapłacisz za swoją ciekawość jedyne 490 zł... Hi hi hi... Oczywiście przy założeniu, że kabel wyda Ci się zbyt drogi by go zatrzymać.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtku jednak sobie odpuszczę, bo pewnie bym przed wejściem z tym kablem do mieszkania zastał spakowane w przedpokoju walizki.
Będę starał się osiągnąć zamierzony cel - ile to już lat trwa - tańszymi środkami. Nawet Jarek mnie nie skusi swoimi kabelkami głośnikowymi. icon_smile.gif

A tak nawiasem mówiąc już właściwie zdecydowałem, że z Lebenem świetnie zgrywa się jedynie Meridian, jednak ponownie coś mnie podkusiło i podłączyłem Cayina i .... Jednak w lampie jest jakaś magia. Zaczynam się zastanawiać, czy nie zacznę zmieniać lamp tym razem w Cayinie.
A tu na dodatek w ogłoszeniach pojawił się Docet Lector w wersji 0.5. Mam do niego wyjątkowy sentyment. Świetnie zgrywał się z Lorelei.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej Belfrze wzbogacać system, który już gra dobrze? Nigdy się nie wygrzebiesz z tych ciągłych pytań- a może jednak lepiej gra ta lampa? Piszę tak, bo jak wiesz innej opcji jestem niż Ty i Roman. Ja szukam lepszego w systemie, który zaakceptowałem, nie zmieniająć podstawowych elementów, Ty masz skłonność do poszukiwania tego co i ja ale w inny sposób- zmieniając właśnie te podstawowe.... Hmmmm... A jak jest taniej?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek, że ja niby Cię kuszę swoimi kabelkami głośnikowymi? A którymi? icon_biggrin.gif

Nie znalazłem nic o DL 0,5 tylko o 0,6. Ciekawy odtwarzacz. Nie miałem okazji słuchać, ale sporo dobrego czytałem o nich.
A ile sobie ktoś liczy za taką 0,5?

Co do lamp w odtwarzaczu na pewno warto wymienić na jakieś lepsze. Ja w swoim CDku grałem trochę na fabrycznie montowanych 5687 JAN Philips.
Później kupiłem ciekawe 5687 Tung-Sol z '58 roku aż wreszcie zamontowałem również z dawnej produkcji 7044 General Electric.
A, że są to wyższe lampy niż 5687, musiałem zdemontować kratki wentylacyjne i czubki ze 2 mm wystają nad płytę górną.
Przekaz zyskał w wielu aspektach a po zamontowaniu na każdej z lampek po damperze obraz dźwiękowy stał się jeszcze bardziej precyzyjny.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj Jarku kusisz, kusisz, Ty wiesz którymi. icon_biggrin.gif

Co do Docet Lektora 0.5:
http://www.hifi.pl/ogloszenie/audio/41/203447.php

Jak wspomniałem miałem go. Świetny cedek. Za sprawą pomroczności jasnej, czy jak jej tam zmieniłem na Cayina. Nie twierdzę, że jest gorszy, w pewnych aspektach lepszy. Aktualnie siedzą w nim E88 Philipsa. Od byłego właściciela wiem, że można lepiej. Jednak ten odtwarzacz jest mało popularny, niewielu go posiada stąd też mało jest informacji na temat doboru lamp. Poprzedni właściciel twierdził, że warto byłoby zaaplikować mu lampki Valvo.
Wojtku w jakimś sensie Twoje na wierzchu. Masz rację, powinienem skupić się na jednym odtwarzaczu, ale jak jeden stoi obok drugiego ... icon_mrgreen.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpszoniak, chyba nie. Jestem w tym momencie raczej Twojej "opcji".
Kolumny zostają, wzmacniacz też, a CD jak na razie również, bo finansowo będzie teraz pewnie niebogato.
DL oczywiście kusi, ale może kiedyś. Może. Zresztą nie wiem, czy w moim odczuciu zagrałby lepiej niż Ayon?
Jak na razie tylko kabelki, lampy, bezpieczniki i inne diwajsy. Zbieram się jak sójka za morze do kupienia płyt marmurowych pod sprzęt.
Ale nie wiem czy dźwięk pójdzie w dobrą stronę? Jednak jesli nie wypróbuję, to nie będę wiedział.

Marek, ja bym popróbował z lampkami. A jakie, to już zależy co chcesz uzyskać w brzmieniu. Każde trochę inaczej grają.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Co do kabli, to ciekaw jestem Auditorium 23, ale niestety nie stać mnie na nie obecnie.


To chyba jedne z tych kabli, które są w ciągłym obiegu, a to już rodzi podejrzenia pewne. Miałem (zwykle się pisze "przyjemność", ale ja nie napiszę niczego podobnego) możliwość odsłuchania kompletu- interkonektu i głośnikowych kabli tej firmy. Pozostałymi elementami były- Leben, Harbeth i Audio Aero. Mniej więcej w tym samym czasie, w tym samym systemie, lub podobnym lecz z innym wzmacniaczem próbowane były MIT'y, Chordy, 47Labs i jeszcze jakieś tam.... Belfrze drogi, oczywiście zawsze lepiej samemu się przekonać, zawsze lepiej sprawdzić w swoim systemie, ale zakupu w ciemno Audytorium 23 nie polecałbym, a dokładniej w ogóle bym ich nie polecał. Ja oczekuję od kabli czegoś innego niż to co oferuje Auditorium, więc nie należy się kierować moją opinią.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

... Raczej chciałbym je porównać choćby z MIT-ami, które w mojej ocenie są świetnymi kablami i mnie one odpowiadają.
Nie ukrywam, że chciałbym też posłuchać Twoich QED-ów. icon_smile.gif


Belfrze, żeby była jasność pełna, bo nie chcę dyskredytować kabli Audytorium tylko dlatego, że mi się nie bardzo podobały (koledze, który je próbował też). Spróbuję opisać co się zmieniało w systemie wcześniej opisanym po ich wpięciu... Otóż, dźwięk był miły, łagodny, ale z wycofanym (lub ograniczonym, trudno ocenić) dołem i słabo wybrzmiewającą górą. MIT natomiast grał miesiście, energicznie bez jakichś ograniczeń na górze i dole (przypominał w brzmieniu właśnie QED). No, wiec gdy w systemie drażnią zbyt eksponowane wysokie częstotliwosci i natarczywy bas to takie kable (Audytorium) mogą się spodobać. Jednak Ty Belfrze chyba nie masz tego typu problemów....
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt tych problemów nie mam. MIT-y świetnie wpisały się w system, nadają mu ten charakter, który mi odpowiada. Mają dokładnie sygnaturę dźwiękową, którą opisałeś. Dodam, że są to już drugie kable głośnikowe tej firmy, które posiadam. W międzyczasie miałem 3 pary interkonektów. Ostały się jedne. O przepraszam mam jeszcze MIT-a koaksjalnego i optycznego. Jak widać jestem miłośnikiem tej firmy.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Fakt tych problemów nie mam. MIT-y świetnie wpisały się w system, nadają mu ten charakter, który mi odpowiada.......
.....Jak widać jestem miłośnikiem tej firmy.


No więc po co szukać innych? Sądzę, że możesz więcej zyskać zmieniając gniazda w listwie na amerykańskie by móc zastosować PS Audio bez przejściówki, ktora chrzani niemiłosiernie... A może nie chrzani? Ale żeby się o tym przekonać to i tak trzeba zmienić gniazdo.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mam propozycję kolego Marku. Jak będziesz gotów, to Ci podeślę swoje Auditorium. A Ty mi w zamian, już po odsłuchu prześlesz swoje
MITy. Do porównania.
Nie wiem jak w Twoim systemie zagrają te kable, ale warto posłuchać.
Myślę, że wszystko zależy od konfiguracji. W kilku poprzednich systemach doskonale sprawdzały się naprawdę dobre Straight Wire Rhapsody S.
Dopiero w tym z Lebenem lepiej zagrały Auditorium.
O ile w niskich tonach Auditorium vs SW były bardziej rytmiczne i zdyscyplinowane, to wysokie były na podobnym poziomie. Jedynie wgląd kabli w głąb sceny był lepszy na Auditorium.
Jak dla mnie A 23 są świetne i mimo, że słuchałem kilku par podobnej klasy kabli one mi się najbardziej w tym zestawie podobały.
Niskie tony rzeczywiście może mają krótsze, bardziej zdyscyplinowane (co przy akustyce mojego pokoju jest bardzo pożądane) ale wysokie mimo, że łagodne są bardzo rozdzielcze, szczegółowe. Na pewno nie ma tu mowy o żadnym zamuleniu itp... .
Jednak takiej przestrzenności, odklejenia się planów w głąb nie miałem z żadnymi kablami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...