Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
1 godzinę temu, Nowy75 napisał:

@Rafał S ja nie szukam dziury w całym w obecnym systemie. Granie mi się podoba,nic nie kłuje,czasem chciałoby się może więcej pazura,bo Taga ,że tak to ujmę,odmierza dźwięk spokojnie i równomiernie😁. Jak napisałem,zbieram informacje, Taga i monitorki są budżetowe, więc mam spore szanse uzyskać znaczący postęp jeżeli przypudruję akustykę i sprytnie dobiorę sprzęt. Przy odsłuchach chciałbym posłuchać różnych klas, żeby samodzielnie odpowiedzieć na pytanie, które granie najbardziej mi odpowiada. Oczywiście największy wpływ na ostateczny kształt całości będzie miał dostępny budżet, więc póki co,na nim się skupiam. Potem zobaczymy,jak bardzo mogę fantazjować 😁

Przy niskim budżecie wogole nie powinieneś kierować się klasami i tego podobnymi pierdolami.

Napisano
43 minuty temu, audiowit napisał:

Przy niskim budżecie wogole nie powinieneś kierować się klasami i tego podobnymi pierdolami.

Wstępne pomysły nie wyglądają tanio,przynajmniej dla mnie.... 😁. Ale inaczej,zdaniem Kolegi,czy np. taki Musical Fidelity A21 , który nie jest drogi,jest mniej A -klasowy niż Sudgen A21 który kosztuje naście tysięcy? Zakładamy,że reszta toru jest właściwie dobrana by eksponować zalety obu wzmaków

MF S1 oczywiście 😁

A1😁

Napisano

Doskonale wiesz, że cena sprzetu zalezy od wielu czynnikow. Nie wiem co masz na mysli mowiąc mniej lub bardziej A klasowy :). Klasa wzmacniacza to przede wszystkim technologia/projekt, a co za tym idzie dźwiek, a nie odwrotnie. Jakość dźwieku zakezy od wielu czynników..... min klasy wzmacniacza. Wiec co z tego, ze kupisz A klasowy wzmak jesli bedzie... kiepski :).

wiec kup taki jaki bedzie Ci sie podobał.

Napisano

@audiowit stwierdziłeś,że przy niskim budżecie nie ma co zawracać sobie głowy klasami,jest w tym dużo racji,bo w takim wypadku trzeba kombinować jak najlepiej wydać środki. A ja ponawiam pytanie,czy np. taki MF A1, mający cenę iPhona, jest wart uwagi jako klasa A ?

Napisano (edytowany)
1 godzinę temu, Nowy75 napisał:

A -klasowy niż Sudgen A21

Do A21 najlepiej jakieś paczki o wysokiej skuteczności. 90dB minimum. Ja gram w tej chwili na 83dB i nie narzekam, ale gdyby było mnie stać i warunki lokalowe pozwalały, to jakieś DeVORE Fidelity bym chętnie przytulił. Na razie w moim małym pokoju jest OK, grzech narzekać. 

Zresztą jest na YT filmik z MF A1, który napędza LS3/5a produkcji Musical Fidelity (a przynajmniej brandowane przez nich). I ten maluch też robi z trudnymi monitorami BBC, co chce. 

Taka magia Klasy A. :) 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
39 minut temu, Nowy75 napisał:

@audiowit stwierdziłeś,że przy niskim budżecie nie ma co zawracać sobie głowy klasami,jest w tym dużo racji,bo w takim wypadku trzeba kombinować jak najlepiej wydać środki. A ja ponawiam pytanie,czy np. taki MF A1, mający cenę iPhona, jest wart uwagi jako klasa A ?

Powiem tak. Nowego nie slyszalem. Natomiast stara A1 jest niemal owiana legendą :). Tam byly jakies problemy ze zbyt duzymi temperaturami wiec uzywki bez sprawdzenia serwisowego nie polece.

Musisz lubić taki dźwięk. Jest podbarwiony. A ja powtorzę, nie wszystkie piece w A klasie są ciepłe. Tu chodzi bardziej o plynność dźwieku.

Napisano

Tutaj klient fajnie opisuje zalety starych chipów - przy prawidłowej implementacji dostajemy PRAWDZIWE 16 bitów i to wystarczy by cieszyć się muzyką. Rozdzielczość delta-sigma przy przeciętnej implementacji klient ocenia na max 5 bitów. W teorii, na papierze, delta-sigma bije R2R na głowę, ale co z tego, skoro w rzeczywistości nie dostarcza obiecywanych osiągów? 

Facet wie co mówi. Buduje bardzo drogi i ceniony sprzęt. Współpracuje przy projektowaniu z Ukraińcami z Abbas. 

 

1 minutę temu, audiowit napisał:

Slogany klA czy r2r nie są gwarantem dobrego dźwieku.

Absolutnie nie! Dają jedynie nadzieję. :) 

Choć, jeśli mam być szczery, to nie słyszałem jeszcze tranzystora Pure Class A grającego źle. 

Napisano
Dnia 9.08.2025 o 10:56, Kraft napisał:

Nikt. 

Tylko o czym my w takim razie rozmawiamy na tych forach?

No właśnie tak myślałem. 

Ja otwarcie zawsze mówiłem że nie szukam naturalnego dzwieku. Muzyka ma być przyjemnością. Szukam emocji. Zauwazyłem po wieloletniej obsłudze klentów że też tak jest. Mowią "naturalne" a potem przy wyborze odsłuchu no..... zostawiamy to na boku jednak.

 

Napisano (edytowany)
Dnia 16.08.2025 o 07:27, Piotr Sonido napisał:

nie szukam naturalnego dzwieku. Muzyka ma być przyjemnością

Otóż to. Jestem w tej w chwili w trakcie ostatecznych porównań: Audio-gd R1 NOS vs. MHDT Laboratory Havana. 

I zgryz jest naprawdę poważny. R1 NOS gra fenomenalnie: w każdym izolowanym aspekcie jest lepszy od Havany. Obiektywnie to jest zupełnie inna liga. Havana wygrywa tylko lekkim powiększeniem/przybliżeniem wokali. Ale (choć ewidentnie obiektywnie gorsza) gra... przyjemniej. Nie to, żeby R1 NOS był nieprzyjemny - nic z tych rzeczy. Jak zasunął dziś "Dragon Attack" Queenu to mi kapcie spadły. W życiu nie słyszałem tej piosenki zagranej tak dobrze. A potem odpalasz Havanę - no zamuł w porównaniu. Gdzie detale? Gdzie dopieszczenie? Gdzie scena? Gdzie powietrze? Dynamika? Nawet nasycenie Havana ma gorsze i gra trochę szaro w porównaniu do R1 NOS, który iskrzy się barwami, jakby ktoś odsunął zasłony i wpuścił jasne słońce do pokoju.  A jednak coś takiego jest w tym graniu, że z pełną świadomością niedostatków w ogóle nie czuje się ich braku. Mało! Nie chce się tego przetwornika wyłączać. 

Magia? Czy po prostu 10 lat przyzwyczajenia słuchu? :D 

Edytowano przez il Dottore
Napisano
48 minut temu, neoheresy napisał:

To weź ten sprzęt, który mniej stuknie Cię po kieszeni.

Cena obu właściwie identyczna. Specjalnie nie kupowałem droższego modelu, żeby sprawdzić co dostanę po 10 latach za takie same pieniądze. 

Inna sprawa (biorąc pod uwagę inflację i spadającą siłę nabywczą) to chyba poprzedni DAC był tak z 3x droższy...

Napisano
7 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

rozumiem

Też tak czasem mam.

Myślisz że to kwestia czasu?

Ja myślę, że od początku wiemy co chcemy tylko czasem trochę się oszukujemy ;) Ja kiedy zmieniałem mojego Chord'a Mojo 2 wypożyczyłem kilka DAC'ów - m.in Denafrips'a, który kosztował sporo więcej niż budżet. Weekend testów pokazał, że go chcę, tylko "uracjonalnienie" wydatku trochę zajęło :D 

Napisano (edytowany)
9 godzin temu, Piotr Sonido napisał:

Myślisz że to kwestia czasu?

Tak. Moim zdaniem chodzi nie o żadną tam magię Havany, tylko o proste przyzwyczajenie słuchu. Czujesz, że tak ma być, bo przez 10 lat właśnie tak było. 

Więc jedyne wyjście to wincyj grania na Audio-gd i w końcu się człowiek przyzwyczai. A wszystkie przewagi soniczne będą prostym dobrodziejstwem inwentarza. 

Póki co - dźwięk Audio-gd odbieram jako dużo lepszy w kategoriach obiektywnych, ale przez swoją dokładność - trochę techniczny w porównaniu do Havany. Co na zdrowy chłopski jest niemożliwe - R2R w żadnym razie nie gra technicznie. Więc raczej to po prostu Havana muli. A postęp dokonany w Digital Audio przez te 10 lat polega właśnie na wzbogaceniu szczegółowości, przestrzeni, sceny i nasycenia wskutek zastosowania dużo dokładniejszych dyskretnych drabinek (+ korekcja na chipach FPGA) zamiast zintegrowanych wielobitowych chipów DAC. Kwesię delta/sigma pomijam ponieważ ewidentnie była to ślepa uliczka w digital audio i przez z górą 30 lat nikt nie stworzył grającego naturalnie chipa delta/sigma. Znaczenie dobrego zasilania i odpowiedniej jakości układów wyjściowych znane było już w latach 80-tych ubiegłego wieku. Poprawiono z biegiem czasu na pewno zegary i jakość wejścia USB. Dla mnie to bez znaczenia bo za odbiór USB, izolację galwaniczną i reclocking od zawsze odpowiada u mnie DDC. 

Ma mnie odwiedzić kolega i przynieść Metronome DAC, więc będzie okazja do kolejnych porównań i wniosków. 

Edytowano przez il Dottore
Napisano (edytowany)

Tranzystor jest szybszy. Przynajmniej ja tak miałem ze słuchawkowym wzmacniaczu Sinus Audio, który pojedynek wygrał z Feliks Audio Elise. Potem wpadł mi w ręce taniutki Schiit Asgard - jak by mnie ktoś w rakietę wsadził. Co dziwne kiedy przesiadałem się na lampę, tego spowolnienia nie czułem wcale.

Edytowano przez Jacch
Napisano
Dnia 20.08.2025 o 14:30, pavello napisał:

Ja myślę, że od początku wiemy co chcemy tylko czasem trochę się oszukujemy ;) Ja kiedy zmieniałem mojego Chord'a Mojo 2 wypożyczyłem kilka DAC'ów - m.in Denafrips'a, który kosztował sporo więcej niż budżet. Weekend testów pokazał, że go chcę, tylko "uracjonalnienie" wydatku trochę zajęło :D 

hehhe, rozumiem :)

Dnia 20.08.2025 o 17:09, il Dottore napisał:

tylko o proste przyzwyczajenie słuchu

Tylko czy ay to na pewno takie proste jest?

 

Napisano
Dnia 20.08.2025 o 17:09, il Dottore napisał:

Tak. Moim zdaniem chodzi nie o żadną tam magię Havany, tylko o proste przyzwyczajenie słuchu. Czujesz, że tak ma być, bo przez 10 lat właśnie tak było. 

Więc jedyne wyjście to wincyj grania na Audio-gd i w końcu się człowiek przyzwyczai. A wszystkie przewagi soniczne będą prostym dobrodziejstwem inwentarza. 

Trochę pasuje tu analogia do przemeblowania... W pierwszym tygodniu szukasz krzesła tam gdzie już go nie ma. Po miesiącu nie pamiętasz jak było wczesniej, a po roku przysięgasz, że nigdy nie było inaczej...🤭

A czasem jest tak, że coś zmieniamy i po kilku dniach człowiek się zastanawia czy warto było, bo przecież gra jak grało. Ale jak wrócisz do poprzedniego układu, szybko slyszysz różnicę.  Ucho się oswaja... Dość szybko wbrew pozorom.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...