Jaki sens używać DAC-a

[MobyDick]

np. SMSL M3 albo Audioquest DragonFly Red

Edytowano 8 listopada 2018 przez MobyDick

[Inferno]

11 godzin temu, sofasurfer napisał:

nie chce słuchać muzyki z internetu. tylko wybrane rzeczy, które mam zamiar przechowywać na dysku. co do mp3 320 czytałem ( no bo sam nie mam obecnie porównania), że jest dla ucha praktycznie nie do rozróżnienia od FLACa. Słuchanie z komputera ma być jedynie lepszą alternatywą dla gniazda usb w CD. najgorsze jest to, że nie mam możliwości posłuchania i samemu ocenienia czy warto inwestować w DAC i pliki FLAC. Jeśli już to jakiego DACa proponujecie? ma być podłączony do Denona PMA 710 albo Heed Canamp. budżet ok 500 zł. No chyba , że naprawdę warto dołożyć i kupić coś lepszego. dzięki za odpowiedzi. 

Jeżeli słuchanie plików ma być lepszą alternatywą od CD no to niestety mp3 320 nie jest właściwym formatem. Musisz uderzyć w formaty bezstratne np. FLAC. Zobacz ile tracisz przy 320kb/s względem formatów bezstratnych fota w załączeniu. To jest plik ściągnięty ze strony Reference Recordings. Używam lokalnego serwera DLNA zainstalowanego na Kompie wpiętym w sieć domową. Czyli 4224kb/s 176,4kHz - to jest HiRes Audio i dla takich plików warto się bawić. 320 to jakość Spotify z tego powodu zaproponowałem strumieniowanie ale spoko nikogo nie namawiam?

[nowy78]

@Inferno, a porównywałeś czy faktycznie jesteś w stanie rozpoznać format "na ucho"? Zapraszam do testu - wav vs mp3/320 vs mp3/128. I koniecznie pochwal się ile razy "trafiłeś" wav a ile mp3/128 :D

[Inferno]

18 minut temu, nowy78 napisał:

@Inferno, a porównywałeś czy faktycznie jesteś w stanie rozpoznać format "na ucho"? Zapraszam do testu - wav vs mp3/320 vs mp3/128. I koniecznie pochwal się ile razy "trafiłeś" wav a ile mp3/128

Specjalnie załączyłem fotę z takiego utworu na którym rozdzielczość robi różnice, nie wiem czy zwróciłeś uwagę ?

To jest symfoniczne wykonanie motywu ze StarWars. I różnice jestem w stanie wychwycić czy coś gra z mojego Stream X czy z Chromecast audio jakieś 6 do 7 na dziesięć bawiłem się jakiś czas temu w takie zagadki na moim sprzęcie z włączonym dodatkowo gramofonem. Z tym że musi być to muzyka jaką znasz i wiesz co w niej jest, jakie smaczki, jak chodzi bas, jakie detale zostały dodane podczas aranżacji nagrania i wtedy rozpoznasz. Im bardziej wymagający kawałek tym łatwiej. 

Tyle ze moja odpowiedz była na pytanie brzmiące „ co może być lepsza alternatywą dla CD” no to odpowiedzią na pewno nie jest format MP3 320 a czy rozpoznam na utworach których nie słucham i zwyczajnie nie znam to już inna historia pewnie nie i zupełnie mi nie wstyd. Mam dystans do siebie i nie jestem wyznawcą teorii jedynie słusznych plików FLAC. W znakomitej większości przypadków korzystam z TIDAL lub Spotify - ale te źródła przedmówca wykluczył jako sferę zainteresowania.

 

[nowy78]

Właśnie w tym rzecz. Skoro sam twierdzisz, że nie bardzo jesteś w stanie rozpoznać różnicę pomiędzy np CD a mp3/320 (ja zresztą też), to zwiększanie jakości ponad tą oferowaną przez CD wydaje się bezcelowe, gdyż ewentualne różnice będą jeszcze trudniejsze do uchwycenia. Chodziło mi o zwrócenie uwagi - czy w ogóle warto szukać takiej alternatywy.

[Inferno]

Te pliki mam tak z ciekawości, nie kupuje tego niewiadoma ile. Taki już jestem lubię się przekonać sam nie wystarcza mi poczytać o czymś. Najlepszy test był z utworami London Grammar. Słucham TIDAL vs gramofon i nie słyszę zbytnio różnicy.

zdziwiony zaczynam szperać i co? Okazuje się że na TIDAL’u jest zdigitalizowany vinyl nawet szumy i trzaski były ?

Na koniec dnia nie chodzi o pogoń za bitami czy Hz’ami tylko o przyjemność. A moja odpowiedz była na gruncie matematyki i informatyki ( taka moja profesja) 320kb/s nie może być lepsze niż 4200kb/s zwyczajnie z matematycznego punktu widzenia nie dotykając nic a nic żadnego Audiofila?

Otwartą kwestią pozostaje fakt czy dany zestaw jest w stanie w odpowiedni sposób przetworzyć te dane jezeli tak to pewnie różnica jest. Pytanie czy Twój i mój zestaw to właśnie takie zestawy czy nie.

Edytowano 8 listopada 2018 przez Inferno

[MobyDick]

Na kiepskim i mało selektywnym sprzęcie różnice są niezauważalne. Łatwiej odróżnić dźwięk z dobrego DAC-a i złego niż z 2 plików o takich parametrach.

[Inferno]

W sypialni gdzie mam Regę z Missionami jest słychać wszystkie te smaczki jak coś jest dobrze nagrane.

Dodatkowo dzisiaj doszedł do mnie kabelek jack 3,5mm na cinch  i podpiąłem Airport Express do wzmacniacza no i powiem że tam jakiś dość porządny DAC musi być w środku. Właśnie staram się wyszukać w necie ale w Apple to chyba lubili Texas Instruments.

daje radę do strumieniowania z telefonu czy tabletu. Mam ten Airport od kilku lat apierwszy raz podpiąłem do wzmacniacza?

[sofasurfer]

ponowie pytanie bo na razie nic się nie dowiedziałem. czy komputer ( z plikami FLAC ) z dac ( w granicach tysiaka, nie koniecznie nowy) zagra na poziomie CD? bo nie wiem czy wywalać kasę. nie mam możliwości posłuchania bo nie mam skąd wziąć sprzętu. nie chodzi mi tutaj o jakieś audiofilskie niuanse. poziom przeciętnego CD w zupełności mi wystarczy. 

[MobyDick]

Sporo tu zależy od tego co uważasz za przeciętny CD. Generalnie można się spodziewać lepszego dźwięku z DAC-a w tej samej cenie co CD. Oczywiście mowa o sprzęcie nowym lub używanym po obu stronach. Pozostaje jeszcze kwestia tego co ktoś lubi. DAC daje większe możliwości. Oczywiście z poziomu komputera można bardzo zepsuć dźwięk przez np. przesterowanie cyfrowe sygnału z poziomu jakiegoś korektora który będzie źle użyty. Oczywiście są zwolennicy CD którzy będą przekonywać ze niema jak sobie potrzymać płytę i pudełko w ręce, bo to fizyczne obcowanie z nośnikiem. Jednak posiadaczowi DAC-a nikt tego nie zabroni.

[sofasurfer]

no to już wiemy, że jest sens zakupu DAC do komputera z plikami FLAC. idąc dalej : jakiego DACa kupić w granicach 1000 zł ( używany). bardziej chodzi mi o to, który lepiej będzie współpracował z tym systemem: kom - dac -  denon 710, heed canamp - monitor audio bx5, akg q701. 

[S4Home]

46 minut temu, sofasurfer napisał:

ponowie pytanie bo na razie nic się nie dowiedziałem. czy komputer ( z plikami FLAC ) z dac ( w granicach tysiaka, nie koniecznie nowy) zagra na poziomie CD? bo nie wiem czy wywalać kasę. nie mam możliwości posłuchania bo nie mam skąd wziąć sprzętu. nie chodzi mi tutaj o jakieś audiofilskie niuanse. poziom przeciętnego CD w zupełności mi wystarczy. 

Moim zdaniem dac z asynchronicznym wejściem USB + kompo odpowiednio ustawiony zagra lepiej od CD za tysiąc złotych.

Dac za tysiąc + malinka za 500 zł zagra natomiast lepiej niż CD za więcej 2.5-3k

Piotr

[sofasurfer]

2 minuty temu, S4Home napisał:

Moim zdaniem dac z asynchronicznym wejściem USB + kompo odpowiednio ustawiony zagra lepiej od CD za tysiąc złotych.

Dac za tysiąc + malinka za 500 zł zagra natomiast lepiej niż CD za więcej 2.5-3k

Piotr

Dzięki za odp. A co to jest malinka za 500? zdaje się że jakieś źródło zamiast kompa tak? a coś bliżej? 

[S4Home]

Rassberry pi wersja 3 + hifiberry digi one plus lub jest nawet nowszy lepszy dodatek. I tyle. 

Całość zamknięta w małym pudełeczku. Chwila cierpliwości i masz wszystko załatwione.

Piotr

[sofasurfer]

8 minut temu, S4Home napisał:

Rassberry pi wersja 3 + hifiberry digi one plus lub jest nawet nowszy lepszy dodatek. I tyle. 

Całość zamknięta w małym pudełeczku. Chwila cierpliwości i masz wszystko załatwione.

Piotr

i co się z tym kurna robi?

Edytowano 9 listopada 2018 przez sofasurfer

[MobyDick]

To jest taki mikrokomputer  i używa się go zamiast PC. Jako komputer ma małe możliwości obliczeniowe, ale do audio wystarczy.

Edytowano 9 listopada 2018 przez MobyDick

[sofasurfer]

no ale jak się z tego gra? wsadza się pendriva albo kartę SD? jakiś wyświetlacz? cokolwiek ?  jak się to łączy z dac? dlaczego to jest lepsze od kompa? bo jest mniej zniekształceń? lepsze zasilanie? a no i jak to złożyć do kupy? nie jestem elektronikiem. mam w  domu młotek i wiertarkę ale to chyba nie ten poziom wtajemniczenia

Edytowano 9 listopada 2018 przez sofasurfer

[MobyDick]

Robi się z tym to co z PC-tem. Ma HDMI , USB i LAN.

Wyjście jack 3,5 mm trzeba traktować jak wyjście tego typu z taniego komputera.

Tyle ze jest to oparte o podzespoły jak w smartphonie.

Edytowano 9 listopada 2018 przez MobyDick

[sofasurfer]

57 minut temu, S4Home napisał:

Rassberry pi wersja 3 + hifiberry digi one plus lub jest nawet nowszy lepszy dodatek. I tyle. 

Całość zamknięta w małym pudełeczku. Chwila cierpliwości i masz wszystko załatwione.

Piotr

czyli skoro jest karta dźwiękowa to rozumiem że rezygnuję z DAC? 

[MobyDick]

No właśnie musiałbyś kupić do tego jakąś kartę dźwiękową lub jest potrzebny DAC, bo to co wychodzi z złącza jack jest gównianej jakości.

[mkk]

Co się robi z malinką ...wszystko  

Masz gotowe playery oparte o RB , i w zależności co chcesz , albo kupujesz razem z DAC , albo też z hatem wypuszczającym dźwięk po cyfrze. 

U mnie gra Digione + DAC xiangsheng , bardzo mi się to podoba. RB ogarnia Tidala, Spotify , radio internetowe , dysk z flacami .... Żyć nie umierać

 

Na szybko : 

https://www.allo.com/sparky/boss-player.html

https://www.allo.com/sparky/piano-2-1-player.html

https://www.allo.com/sparky/digione-player.html 

 

Dwa pierwsze nie potrzebują DACa, trzeci potrzebuje

 

Edytowano 9 listopada 2018 przez mkk

[MobyDick]

Tylko czy one będą grały lepiej niż używany DAC za 1 tys podłączony do komputera PC ? Chyba nie. Czy obsługa jego jest wygodniejsza niż PC-ta ?

Z zewnętrznym DAC-iem jest jeszcze tak ze można do niego podłączyć inne urządzenia audio.

[mkk]

Ja mam postawione Myvolumio na malince , obsługa bezproblemowa z PC/telefonu/tabletu. 

[steff]

U mnie siedzi sobie takie maleństwo i jak to KORG, robi dobrą robotę... Wydaje mi się, że mając PC warto wydać (obecnie) 600~800 zł na ten DAC.  Aha, w pełni funkcjonalna wersja oprogramowania AudioGate 4 (Win / macOS) w cenie. 

Edytowano 9 listopada 2018 przez steff

[S4Home]

Jest całą encyklopedia o Malinie i jej wpływu na dźwięk jako transportu w audio.

Na prawdę wpisz w google. Bo jak zaczął bym tu pisać to dostał bym Bana od moderacji za ilość znaków.

 

Piotr