Skocz do zawartości

Czy audio-voodoo to voodoo?


Gość

Recommended Posts

Cytat

U jakiego wykonawcy chcielibyście to usłyszeć i w których nagraniach?


Pboczku, nie tak daleko- bo w tym wątku, gdy opisywałem działanie gongów- http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...st&p=173485 właśnie wydarzyło się to co Ty sugerujesz. Otóż na materiale muzycznym gdzie grał zespół jazzowy, lub pop działały na korzyść wręcz, bo barwa nie miała istotnego znaczenia. Natomiast gdy testerem była płyta z instrumentami jakie znamy z koncertów akustycznych wrażenia gongowe były przeciwne. Jak określić naturalność barw instrumentu takiego jak syntezatory? Potraficie? Bo ja nie!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 611
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Cytat

Piszesz, że niebezpieczne jest pisanie o tym, że słyszy się wpływ podstawek. Rzeczywiście jak wykazaliście tak jest. To niebezpieczne.

Kto te "gadżety" wychwala i dlaczego niesłusznie?
Jakie są to gadżety. Co nimi jest a co nie?


Dodam od siebie, jeśli Angelus pozwoli, a "pozwoli", bo go nie zapytam... Czy wciąż mamy pisać bezpiecznie o wzmacniaczach, odtwarzaczach i głośnikach, choć już prawie wszystko zostało powiedziane? Nie ciekawiej się zrobi na forum gdy tkniemy te inne tematy mało jeszcze omówione?

Przychylam się do prośby skomentowanie lub odpowiedzenie na pytanie- "Kto te "gadżety" wychwala i dlaczego niesłusznie?".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwalam icon_biggrin.gif
A dyskusję, wbrew temu, co mi usiłują tu niektórzy imputować, zawsze popieram.
Nie popieram tylko gwiazdorzenia cudzym kosztem.
Ani wpisów prowokacyjnych, typu "kółko wzajemnej adoracji".

Myślę, że gadżetem jest wszystko czego wpływu ktoś nie słyszy.
Dla Suzany gadżetem jest nawet wzmacniacz, bo według niego tylko kolumny i akustyka pokoju wpływają na jakość/barwę dźwięku.
Naprawdę tak pisał. Są ludzie na forum, którzy to pamiętają.

Dla innych będą to elementy, przez które nie płynie prąd, które nie przesyłają sygnału, lub nie "pomagają" w jego przesyle.
Czyli pewnie standy, stoliki. nóżki, podkładki, absorbery, dampery itp.

A jeszcze dla innych... . Ale zostawmy te odpowiedzi tym, którzy wyrazili swoje powątpiewanie w ich wpływ na jakość, czy choćby barwę albo inne cechy dźwięku.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Angel, a jak nic nie zniknie z tekstu (śmieci, poniżej poziomu tego bloga), to trzeba będzie część przenieść do innego wątku. Nie muzycznego:

W każdym razie Prawa autorskie są przy wpszoniaku.. icon_wink.gif

Nawiązanie do gadżetów jest bardzo nieładne? Nawet nie chcę spróbować zrozumieć, co mogłoby oznaczać - świadome.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtka przepraszam, jeśli poczuł się urażony. Szydziłem z gadżetów nie z człowieka. Czy zawsze musi tu być śmiertelnie poważnie? Nie chcecie pośmiać się sami z siebie? Jeśli chcecie to możecie zacząć odemnie.
Czytajcie Panowie ze zrozumieniem, proszę. I proszę o dystans do siebie. Zresztą już o to prosiłem.


Nie odpowiadam na większość pytań bo nie chcę nakręcać spirali. I nie odpowiem.

Na rzecz, która mnie dotyczy bo jakoś tam zostałem nazwany ,,audiozombie'' odpowiem.
Wiesz dlaczego ludzie się zmieniają. Bo nie chcą być wiecznie traktowani z góry przez Ciebie jak uczniaki. To dorośli ludzie.
Mnie Twój boski palec nie dotknoł. Radzę się innych, doświadczonych kolegów nie wymagajacych pokłonów.
A Ciebie szanuję i daj szansę żeby to się nie zmieniło.


Nie obejrzałem filmiku bo go znam. Zresztą wszystkie są takie same. Nie wierzcie w filmiki.

Część producentów....ogromna część na takie gadżety wogóle nie zwraca uwagi. W korporacji jest pomysł, trafia do analityków rynku. Jeśli przechodzi to idzie inż od materiałoznastwa i działu designu. Projekt jest negocjowany z fabryką. Przestawiana jest linia produkcyjna w prowincji Xian z porcelanowych pajacyków na podstawki i idzie 2,3 dni. Analityk na podstawie wcześniejszych badań rynku opracowuje grupę docelową. Robione są zdjęcia reklamowe przeważnie w czerni i brązach ze złotymi akcentami. Tajemniczość i luksus. I skrzypce w tle. Adresowane dla mężczyzn po 40 roku życia, w dwóch wersjach classic i modern. Czasem jest wersja premium czyli sound velvet premium.
Wymyślany jest opis. Krótki, pełen ogólników, barwny z wieloma przymiotnikami. Produkt nie jest nadmiernie reklamowany bo mogłaby ucierpieć reputacja firmy. Jeśli klient chce dotrzeć do niego to dotrze.

To nie są lata 80,90 żeby tracić czas na pomiary. W tym momencie nie firmy audio narzucają jakość. To klient chce podstawkę. Firma nawet na to by nie wpadła. Więc czemu firma ma mu ich nie dać. Klient sam zrobi pomiary w domu.
Zastanówcie się ile taka podstawka kosztuje w produkcji.

Które firmy kablarskie mają swoje fabryki?
Które firmy audio nie produkują w chinach? Albo jeszcze lepiej które firmy audio uznane nie kupują podzespołów od producenta chińskiego czy tajwańskiego? Sprzedając jako swoja myśl.

Ot i mistycyzm.

Pboczku. Nie widzę ani jednego merytorycznego wpisu w tym wątku. Zrozumiałem, że w pełni zgadza się Pan z tym co pisze Wojtek. Nawet jeśli ma Pan własne zdanie?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Wiem, trochę o czym innym pisałeś, pytałeś. Ale pomieszało Ci się coś. Nie skomentuję tego przez grzeczność.



Nie Angel, nie pomieszało mi się, zaś Ty wiesz dobrze co miałem na myśli.


Myślałem, że można to trochę ogólniej napisać, zaś czytelnicy zrozumieją, ale może niektórzy nie chcą rozumieć ? Więc może posłużę się przykładem:

Cytat

Jaką Twoim zdaniem trzeba wziąć odpowiedzialność za to, że się słyszy a tym bardziej jak obronić tezę, że się słyszy?
Wystarczy opisać zmiany jakie się usłyszało? Czy trzeba podać wzory, równania i wykresy. Ale to chyba mało, bo jak czytałem wcześniej nawet oscyloskop został zakwestionowany jako mało wiarygodny.
Nie chce Ci się śmiać z tego co napisałeś?





Czyli idąc tym tokiem myślenia dzisiaj pójdę do piwnicy, wezmę białą olejną farbę, pomaluję nią boki wzmacniacza, po czym siądę do odsłuchów. Opiszę, że dźwięk docierający do moich uszu wygładził się, zyskał w skrajach pasm. Następnie pojawi się jakiś forumowicz, powiedzmy Cyber23, który powie, że to niemożliwe, żeby tym zabiegiem zmienić brzmienie wzmacniacza, staniesz w mojej obronie ? Powiesz do Cyber23, żeby ewentualnie jak sam wykona testy nawet nie pisał, że farba nie ma wpływu na brzmienie, tylko niech pisze że ON nie usłyszał wpływu farby ???? Albo jeszcze rozwinę wątek o kolory. Dany kolor wpływ ma na coś innego.

Nie chce Ci się śmiać z tego co napisałem?

Ja pisząc o takim wpływie musiałbym to jakoś obronić, inaczej niż tylko słowami tak ? . Jeśli naprawdę brzmienie by się zmieniło to np. zaprosiłbym na takiego Cyber23 na ślepe testy i wówczas byłoby to bezsporne. Nie wiem, może można znaleźć inny sposób, ale na pewno nie same zdania i wiara w czyjekolwiek uszy. A Ty zadowolisz się samym opisem i weźmiesz to za pewnik ? Będziesz tego zaciekle bronił?


No albo można by było prowadzić jałową dyskusję na temat wpływu, tłumaczyć to zwiększeniem sztywności itp. No fakt, sztywność wzrośnie, więc także może to wpłynąć na brzmienie. Mamy odpowiedź, jesteśmy zadowoleni. A to teraz ty udowodnij, że ten oto ktoś tego nie słyszy.
Wiesz dobrze, że wyskalowany oscyloskop pokazujący jakąkolwiek zmianę nie jest argumentem, zaś mydleniem oczu i zmiękczaniem mózgu.


Ja wyszedłem z prostą i jasną propozycją. Ślepy odsłuch dla tego co słyszy. Kilkadziesiąt wypowiedzi do tej pory, a większość o niczym. O zaufaniu, o maskach ludzi, o przepoczwarzaniu się, o poszukiwaniu pomocy i pomocy na forum, pewności siebie.
Ale czy to jest meritum tematu ? Tak wygląda obrona mitu ????

Więc proszę bardzo. Zmienię zapis o mojej propozycji. Niech brzmi następująco:

Komu udowodnić, że nie usłyszy podstawek pod kablami głośnikowymi ???? Oczywiście nie słowami mam zamiar to uczynić.

A może warto pomyśleć nad zmianą tematu ?

Proponuję treść:

Wcielamy mity w życie (nie naukowo, tylko i wyłącznie organoleptycznie, subiektywnie, ewentualnie poprzez głosowanie tych co słyszeli i tych co nie słyszeli).

Ci co usłyszeli napiszą, co się zmieniło. Ci co nie testowali będą stać okoniem za tymi co testowali, zaś ci co nie usłyszeli zostaną odprawieni z kwitkiem, bo poza tym, że nie potrafią słuchać lub mają coś ze słuchem nic ciekawego do wątku nie wniosą. Coś poza opiniami ma znaczenie? Nie! To mistycyzm , coś niewytłumaczalnego. A testy ślepe? Po co ? Nie wierzysz na słowo niedowiarku ? Robisz idiotę z tych co słyszą ? ....a w ogóle kim ty jesteś młokosie ?? icon_confused.gif??:


Nie tak trochę to wygląda ?



...wpszoniak, wpływ maści? ...no proszę Cię bardzo icon_wink.gif
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

1) Nie obejrzałem filmiku bo go znam. Zresztą wszystkie są takie same. Nie wierzcie w filmiki.

2) W korporacji jest pomysł, trafia do analityków rynku. Jeśli przechodzi to idzie inż od materiałoznastwa i działu designu. Projekt jest negocjowany z fabryką. Przestawiana jest linia produkcyjna w prowincji Xian....

3) To nie są lata 80,90 żeby tracić czas na pomiary...

4) Które firmy kablarskie mają swoje fabryki? Które firmy audio nie produkują w chinach?


ad 1,2,3) Bardzo uogólniasz tworząc zasady, które nie istnieją. Zapewne część firm, lub korporacji tak robi. Jednak firmy audio z wyższej półki lub produkujące akcesoria to nie korporacje lecz manufaktury. Z liczby manufaktur można oddzielić te, które produkują w Chinach (np. popularny Ayon czy Vincent), ale są też takie, które na pewno tego nie robią (np. Leben, Naim czy Verictum, który nawet srebro polskie stosuje).
ad 4) Kablarskie? A ile kabli w cenie powyżej kilku tysięcy złotych sprzedaż? Nie ma takiej fabryki... To najczęściej firmy jednoosobowe (np. Sablon) lub manufaktury (np. LessLoss, Verictum). Powyżej dałem przykłady firm (mógłbym więcej podać) firm nieprodukujących w Chinach, ani niekorzystających z ich surowców.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

1) Czyli idąc tym tokiem myślenia dzisiaj pójdę do piwnicy, wezmę białą olejną farbę, pomaluję nią boki wzmacniacza...

2) Wiesz dobrze, że wyskalowany oscyloskop pokazujący jakąkolwiek zmianę nie jest argumentem, zaś mydleniem oczu i zmiękczaniem mózgu.

3) Komu udowodnić, że nie usłyszy podstawek pod kablami głośnikowymi ???? Oczywiście nie słowami mam zamiar to uczynić.

4) A może warto pomyśleć nad zmianą tematu?


ad1) Czemu ma służyć taki przykład? Chyba tylko wsparciu tez tych, którzy są wrogimi nowym pomysłom w audio. Żeby była jasność pełna- twierdzenie że "w audio gra wszystko" nie oznacza, że wpływ, a raczej jego brak, pomalowanych boczków wzmacniacza może obalić tę popularną tezę. Przy okazji- proszę przeczytaj uważniej co napisałem o smarowidle. Otóż napisałem, że nie stosowałem, więc nie wiem czy usłyszałbym, natomiast sporo audiofili stosuje (i są z tego zadowoleni) specjalne absorbery w postaci kwadratowych, podobnych w strukturze do zbitej gąbki, umieszczane na kondensatorach (na fotografii. Zdjęcie zrobiłem w trakcie sesji odsłuchowej modyfikowanych urządzeń Audio Research), Użytkownik tych absorberów, gdy go o nie zapytałem, wpływ określił jako uspokajający. Mam mu nie wierzyć, bo ja sam nie badałem, ani nie mierzyłem? To podobna sytuacja, a może i to samo ma zwojować gąbka opisana do smarowidła, do tej opisanej przez Ciebie. Jednak Ty zapewne wybuchnąłbyś śmiechem przed kimś kto gąbki założył na kondensatory.... I tu się różnimy zasadniczo. Ty z zasady nie wierzysz, a ja z zasady wierzę, do czasu aż się przekonam (usłyszę). Wtedy wiara przemienia się w "wiem".
ad 2) Oscyloskop nie jest argumentem? No to co miało by nim być? Pomijam tu ślepe testy, które z kolei dla mnie nie są miarodajne.
ad 3) Mi nie zdołasz niczego udowodnić bo ja "wiem" (wysłuchałem, przekonałem się, to i wiem!)
ad 4) Chcesz nowy temat rozpoczynać? Załóż nowy wątek....

DSC01446.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny wpszoniak'u, rozkładanie wypowiedzi na pojedyncze składowe nie ma sensu, to są zdania wyciągnięte z kontekstu, które sens mają jako całość wypowiedzi, nie zaś jako poszczególne, pojedyncze zdania. Miałem coś innego na myśli, a stosujesz zabieg dzielenia wypowiedzi, gdzie nabiera ona innego znaczenia.

Ujmę to metaforycznie:
Ja nie muszę skakać z 10 piętra żeby wiedzieć, że zrobię sobie krzywdę. Ty zaś jesteś zdania, że nie wypowiesz się, bo nie skoczyłeś.
To, że lekarz Tobie powie, że krzywdę z prawdopodobieństwem 99,99999% sobie zrobisz, o ile przeżyjesz, nie bierzesz na poważnie. To tylko nauka. Zaś chcesz się wypowiadać po oddanym skoku? Wówczas napiszesz, że "wiem" ???

Czemu tego nie testować? Skąd wiesz, że można się zabić? Na własne oczy widziałeś, jak ktoś skacze z 10 piętra? Raczej nie, ewentualnie filmik na YT, opinie fachowców (lekarzy w tym wypadku). Czyli nic testowanego.

Cytat

Pomijam tu ślepe testy, które z kolei dla mnie nie są miarodajne.



...i tu mamy odpowiedź, nic innego nie jest chyba lepszym testerem. Więc co wg Ciebie jest miarodajne? Bardziej niż ślepe odsłuchy?


Dziwię się do tej pory, że nie padł z Waszej strony (zwolenników) jedyny argument, który wg mnie jeszcze jakoś (z jakimś lekkim naciągnięciem icon_wink.gif) jest w stanie wytłumaczyć wpływ takich gadżetów. Może źle się wyraziłem, że wpływ, może bliższe prawdzie będzie - jakiś sens, żeby Angel w końcu odpuścił, że ktoś z kogoś robi idiotę. Ja jestem w wątku jako "przeciw", więc muszę sam dostarczać argumentów, z którymi będę później polemizował ?

...jeszcze trochę się wstrzymam icon_wink.gif



..apropos wypowiedzi audiowita, w mojej opinii ma rację pisząc o producentach (i nie tylko), nie rozwija szczegółowo wypowiedzi, ale jeśli ktoś zagłębi się w tematy tam poruszane nie sądzę, że nie przyzna mu się racji. Niestety tak jest, co jest po części powodem do smutku.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simson, AudioWitek, słyszeliście coś o odwadze moralnej, cywilnej? Wiecie co to prawda, chociażby logiczna? Czyjaś racja (nie swoja).

Nie zrozumienie o którym pisałem, jak widzę, jest raczej trwałe. Bronicie się rękami i nogami przed tym, że najlepsze co możecie zrobić to zamilknąć by przestać innym dostarczać przykrości związanych z czytaniem tych paści.

Refleksja jest zagłuszana przez arogancję i coś jeszcze?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Simson, AudioWitek, (...) Bronicie się rękami i nogami przed tym, że najlepsze co możecie zrobić to zamilknąć by przestać innym dostarczać przykrości związanych z czytaniem tych paści.



Nie obraź się, ale co to za bzdury ????

To jest walka z mitem???? Kolejny argument ???? Gratuluję żołnierzy w obozie "zwolenników gadżetów".

Czyli mam nic nie pisać, bo można kogoś urazić? Jaki to ma sens? Odwaga moralna, cywilna ? Przepraszam za określenie, ale co to za bełkot ?

...pod którym zapewne nikt z broniących gadżetu się nie podpisze. Wasz żołnierz panowie właśnie uniósł "białą flagę".
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Ja nie muszę skakać z 10 piętra żeby wiedzieć, że zrobię sobie krzywdę. Ty zaś jesteś zdania, że nie wypowiesz się, bo nie skoczyłeś.
To, że lekarz Tobie powie, że krzywdę z prawdopodobieństwem 99,99999% sobie zrobisz, o ile przeżyjesz....


Nie rozmawiamy o "sportach ekstremalnych" lecz o audio. Tego typu analogie nie posuwają dyskusji do przodu, bo mają się nijak do kwestii słyszenia lub nie słyszenia. Jeśli wyskoczysz z samolotu bez spadochronu, to nie wydaje mi się by ktoś przy zdrowych zmysłach chciał wątpić w efekt. Natomiast z audio maniactwem jest zupełnie inaczej- ten sam efekt próbowany w różnych systemach zachowa się inaczej (skok zawsze skończy tragicznie, choć pewna stewardesa przeżyła, bo przypadkiem trafiła na stok o odpowiednim kącie nachylenia), to po pierwsze. Po drugie, bywają słuchacze tacy- posadziłem onegdaj mojego znajomego by wysłuchał różnicę pomiędzy różnymi kablami (chyba nie wątpisz, że te różnice istnieją?). Po zmianie kabla wzruszył ramionami i rzekł- "Nie wiem, czy jest różnica..." Byłem w szoku- " Jak to nie wiesz? Różnica jest ogromna!" A on na to: "Może i jest, tylko, że ja nie pamiętam jak brzmiał poprzedni kable...". Wiesz co to za wada Simsonie? Braki w pamięci słuchowej. A wiesz ilu na to "cierpi"? W mojej rodzinie na sześć osób, dwie nie pamiętają. Przypuszczam, że mimo przyjemności jaką osiągają z obcowania z muzyką, nie zostaną audiofilami (nie mają na to szans, ani chęci, ani potrzeby).
Ja słyszę doskonale i potrafię określić co słyszę. A Ty Simsonie wciąż próbujesz ten fakt, potwierdzony przez tych co mnie zapraszają na audiofilskie odsłuchy, podważyć.... Może po prostu Ty nie słyszysz? Może jesteś leń, któremu wygodniej zasłaniać się nauką (która, co zostało tu udowodnione) nie nadążającą za życiem, niż popróbować to i owo?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

...którzy doprowadzili do usunięcia z forum Rafała735r.


Muszę Ci Janie pogratulować wspaniałej pamięci do imion, nazwisk i nick'ów. Zapamiętać szczegół- "735r" to sztuka niebywała! Przeciwnie do tych co nie pamiętają fragmentu muzycznego sprzed dwóch minut...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

skok zawsze skończy tragicznie



nie zawsze drogi kolego (przypadków jest bardzo dużo i niekoniecznie związanych z trafieniem na stok pochyły:

http://trybunaczestochowska.pl/2017/01/24/...ok-z-10-pietra/

(przykładów są dziesiątki, więc czemu piszesz "zawsze" ?)




Cytat

Może po prostu Ty nie słyszysz? Może jesteś leń, któremu wygodniej zasłaniać się nauką (która, co zostało tu udowodnione) nie nadążającą za życiem, niż popróbować to i owo?



..masz rację. Zapewne tak jest.



Cytat

Po drugie, bywają słuchacze tacy- posadziłem onegdaj mojego znajomego by wysłuchał różnicę pomiędzy różnymi kablami (chyba nie wątpisz, że te różnice istnieją?)




zbyt ogólne pytanie (nie każdy kabel wprowadza zmiany- bardzo ougólniając), ale nawet nie zamierzam przedstawiać swoich opinii i dowodów, tym bardziej zaczynać nową dysputę, skoro przy podstawkach dzieje się co dzieje.


Jeśli miałbym podsumować swoje wrażenia z dyskusji wyglądałoby to tak:

1. Nie warto poruszać tematów voodoo, tym bardziej, jeśli ktoś już opisał jakie zmiany zachodzą przy wykorzystaniu gadżetu "X", bo wiąże się to z zarzutami personalnymi (różnej maści) oraz z zarzutem robienia z wcześniejszych wpisów "idiotyzmów" (oraz z autora takiego wpisu).
2. Pomiary: Jeśli jest to wygodne to pomiary wskazują różnicę (patrz tematy związane z oscyloskopem), jeśli pomiary nie wykażą nic- wówczas mamy argument, że nauka nie nadąża za audio. Poza tym nie wszystko jest mierzalne.
3. Ślepe odsłuchy- to nie jest argument, to nic nie daje, bo najważniejsze jest ucho (oraz oko, które zobaczy co wpinamy w system), ślepym testom stanowcze NIE.
4. Podstawowa i najważniejsza argumentacja to "zdanie pisane użytkownika forum, który PRZETESTOWAŁ TO OSOBIŚCIE", zaś jak ty nie usłyszałeś różnicy lub nie testowałeś to po co zabierasz głos ?
5. Temat audio jest tak skomplikowany, że tu reguł nie ma. Co tam nauka (w sumie jaka nauka? Jesteśmy głąbami, więc co my wiemy o nauce)
6. Kolejna argumentacja: "ja słyszę i ja wiem wiem !!!, nikt mnie nie przekona!!!", nie potrzebuję pomiarów, zasad fizycznych, naukowych, ślepych testów. Wiem i już.
7. Kolejny argument: "zamknij się i nie obrażaj innych, bo możesz sprawić im przykrość"

Skoro temat audio voodoo tak ma wyglądać, to ja raczej podziękuję z uczestnictwa w dyskusjach na ten temat. Temat nie jest mi obcy, ale chyba zrozumiałym będzie to, że nie będę miał ochoty w nim dyskutować. Po co ma ze mnie wychodzić "zombie", po co mam narażać się innym użytkownikom? W imię prawdy? Tak, to jest argument, ale nie wiem, czy mam aż tyle czasu. Poza tym nie wiem, czy dyskutujemy o gadżecie, czy o osobach, które tu wyrażają opinie ? Bo temat ewidentnie stał się tematem personalnym. W takich dyskusjach uczestniczyć nie będę.

Z wyrazami szacunku (bez sarkazmu)
- Simson


Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uogólniam i to bardzo, to prawda. Jak pewnie zauważyłeś mój sprzęt jest robiony na zamówienie w manufakturach lub jest uznanym w wąskich kręgach. Bo po co mają postronne osoby wiedzieć co dobre. Unikam jak mogę marketingowej papki.

Wojtek co do pamięci słuchowej to prawda co mówisz ale co ona ma do rzeczy w Simsona i moim przypadku? Chyba nie sądzisz, że jesteśmy głusi i nie wychwytujemy różnic w kablach. Tego nie rozumiem.
Jeśli o mój słuch to nie jest najgorszy ale pewnie też nie najlepszy. Nie będę puszył piórek. Nie mam kompleksów.
Z doświadczeń moich kolegów( o czym już pisałem) naprawdę można się pomylić. I nie należy z tego powodu się przejmować. Ucho ludzkie jest bardzo zawodne. Do tego jeszcze oszukuje nas mózg.
Ja mam kondycjoner, kabelków bez liku choć kolejność wpływu kabli na dzwięk mam inną niż Ty. Więc raczej do końca mnie nie można nazwać ignorantem czy niedowiarkiem.
Słuch też mam wyćwiczony. Wiem czego słuchać i jak słuchać.
Może masz sluch absolutny? Wtedy czapka z głowy i nie dyskutuję. Nie mam argumentów i jeśli będziesz chciał to co powiesz ja to uznam.

Tymczasem nie usłyszałem różnicy z położenia kabla na betonie, papierze czy drewnie i to jest faktem. Co więcej nie mam podstaw żeby w to uwieżyć. Nie obrażaj się ale nie przekonasz mnie zapewniając mnie.

Branża audio w tym momencie chyba podobnie jak i farmaceutyczna poluje na klientów. Dorabia filozofię do powstawania komponentów. Tymczasem w chinach powstają kolumny w salonie za 12kzł o kosztach produkcji 800zl-1000zł. O kablach to nawet nie wspominam bo to jest dopiero przegięcie.

Wróćmy do tematu. Chcę tylko powiedzieć, że w naszym hobby łatwo ulec czarowi, ponieść się urokowi dzwięku.
Nie obrażaj się o to piórko. Miałem na celu przemówieniu do rozsądku. Wiem, że to nie moja sprawa i możesz robić co chcesz i jak chcesz ale jeśli już o tym rozmawiamy to mówię.

Dalej uważam, że dopieszczanie toru w gadżety mija się z celem. To kosztuje, a te pieniądze można zainwestować w kolumny, wzmacniacz itd. Różnicy nie trzeba się będzie doszukiwać w sprzęcie pomiarowym czy innych wspomagaczach.

Pboczek ostatniego posta kompletnie nie zrozumiałem więc nawet nie będę się próbował odnosić. Natomiast z tego co wiem to w Twoim torze niewiele tych audiovoodowych rozwiązań. Chyba, że się bardzo pozmieniało. I napewno przeprowadziłeś mnustwo prób skoro tak dzielnie bronisz Wojtka. Niepotrzebnie bo my nie ''wilcy'' na koniec i tak dogadamy się.

Simson, oczywiście, że nie warto dyskutować na audiovoodoowe tematy. Ja miałem nadzieję, że skoro się znamy nie od dziś to dyskusja przebiegnie z większą swobodą, humorem i nikt nie weźmie do siebie jakichś bzdur.
Dzizas, masakra jakaś. Ludzi nie poznaję. Panowie, to tylko kupa złomu.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cytat

skok zawsze skończy tragicznie


nie zawsze drogi kolego...
http://trybunaczestochowska.pl/2017/01/24/...ok-z-10-pietra/


Mam wrażenie, że masz jakieś uprzedzenie do tego co piszę, bo nie czytasz uważnie i wnioski stąd Twoje są mylne, albo takie jakie Ci się zdają wygodnymi w danej sytuacji: Pisałem o skoku z samolotu bez spadochronu, a tu niestety koniec najczęściej jest tragiczny. Ale dajmy spokój skokom...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam, już naprawiam błąd:

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Prz...l?ticaid=118c59

http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/niezni...przezyl/rs5tqm3

http://www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5...zyl,262959.html

...może być i spadochron, czyli mowa o jakim "zawsze" jeśli mam być upierdliwy? Zaś wnioski są moje, nie każdy musi się z nimi zgodzić. Jeśli są pytania do konkretnych punktów mogę przygotować cytaty (potrafię te wnioski obronić). Niekoniecznie jednym stwierdzeniem można obalić wszystko.

Wolę, jeśli ktoś obali argumenty, nie zaś przedstawi osobę je wygłaszającą w złym świetle i postara się jednym zdaniem zdyskredytować osobę, nie wnioski.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

1. Nie warto poruszać tematów voodoo, tym bardziej, jeśli ktoś już opisał jakie zmiany zachodzą przy wykorzystaniu gadżetu "X", bo wiąże się to z zarzutami personalnymi (różnej maści) oraz z zarzutem robienia z wcześniejszych wpisów "idiotyzmów" (oraz z autora takiego wpisu).
2. Pomiary: Jeśli jest to wygodne to pomiary wskazują różnicę (patrz tematy związane z oscyloskopem), jeśli pomiary nie wykażą nic- wówczas mamy argument, że nauka nie nadąża za audio. Poza tym nie wszystko jest mierzalne.
3. Ślepe odsłuchy- to nie jest argument, to nic nie daje, bo najważniejsze jest ucho (oraz oko, które zobaczy co wpinamy w system), ślepym testom stanowcze NIE.
4. Podstawowa i najważniejsza argumentacja to "zdanie pisane użytkownika forum, który PRZETESTOWAŁ TO OSOBIŚCIE", zaś jak ty nie usłyszałeś różnicy lub nie testowałeś to po co zabierasz głos ?
5. Temat audio jest tak skomplikowany, że tu reguł nie ma. Co tam nauka (w sumie jaka nauka? Jesteśmy głąbami, więc co my wiemy o nauce)
6. Kolejna argumentacja: "ja słyszę i ja wiem wiem !!!, nikt mnie nie przekona!!!", nie potrzebuję pomiarów, zasad fizycznych, naukowych, ślepych testów. Wiem i już.
7. Kolejny argument: "zamknij się i nie obrażaj innych, bo możesz sprawić im przykrość"

8.) Skoro temat audio voodoo tak ma wyglądać, to ja raczej podziękuję z uczestnictwa w dyskusjach na ten temat.



ad 1) Warto o czym pisałem w poście #331
ad 2) Pomiary jeśli niewygodne to staja się narzędziem marketingowym wg moich adwersarzy
ad 3) Tak uważam i mało kto je stosuje. A nawet gdyby je stosować to i tak nie stanowiłyby żadnego dowodu. Statystycznie trzeba byłoby badać na tysiącu reprezentantów rzeszy audiofilskiej i do tego po badaniu czy słyszą lub pamiętają co słyszeli
ad 4) Piszemy o innej przywarze- nie próbowałeś to się nie wypowiadaj arbitralnie!
ad 5) A nie jest skomplikowany? Nauka? Hmmmm... Niech ta nauka zdecyduje wreszcie co to prąd elektryczny przemienny i czy czas istnieje... (dla przykladu)
ad 6) To wariacja punktu 4, więc się nie będę powtarzał.
ad 7) Oczywiście! A chciałbyś bym używał ostrzejszych sformułowań? Chciałbyś być traktowany niczym głupek, oszołom lub oszust? A co to jest gdy Wy, moi adwersarze, zarzucacie Cardas'owi nieuczciwe działania marketingowe? Zapytam tak- wolno wam bez wsparcia dowodami obsmarowywać gównem innych? Uważam takie działanie za niekulturalne co najmniej.

I na koniec odpowiedź na punkt przeze mnie oznaczony jako icon_cool.gif
Simsonie, zrobisz co będziesz uważał za stosowne. Ja zobojętniałem, bo i tak się nie spodziewam już obiecanych przez Ciebie ciekawostek ze świata nauki fizycznej.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Wojtek co do pamięci słuchowej to prawda co mówisz ale co ona ma do rzeczy w Simsona i moim przypadku? Chyba nie sądzisz, że jesteśmy głusi i nie wychwytujemy różnic w kablach. Tego nie rozumiem.

Tymczasem nie usłyszałem różnicy z położenia kabla na betonie, papierze czy drewnie i to jest faktem. Co więcej nie mam podstaw żeby w to uwieżyć. Nie obrażaj się ale nie przekonasz mnie zapewniając mnie.


Czemu odnosisz moje przygody z tymi co słyszą, a nie pamiętają do siebie? Czy ja pisałem o Tobie, lub innych tu zgromadzonych audiofilach? Zauważ, że zaznaczyłem, że oni (Ci co nie pamiętają) nie mogą i nie pragną być audiofilami. Napisałem tak czy nie napisałem? A Ty Audiowitcie, skoro tu już jesteś to sądzę, że nie dlatego by wyrażać się jako NIEaudiofil...Prawda?! No, naprawdę z interpretowaniem wpisów mamy problem chyba....

Nie usłyszałeś? OK, to napisz to (OK.... wreszcie to zrobiłeś)! Jednak to nie oznacza, że zjawisko nie istnieje. Gdy zakładałem wątek to sądziełem, że wątek będzie zdążał w tym właśnie kierunku- dlaczego jedni słyszą a inni nie słyszą?. Przeanalizujmy- czy w tym pytaniu jest zawarta teza? Czy jest powątpiewanie w Wasze wyczulone ucho? Przyczyn "słyszę/nie słyszę" może być wiele... Jest inaczej- moi szanowni adwersarze (przepraszam, że znowu Ci wypomnę) sobie nieprzyjemnie ze mnie zadrwili (są żarty, kpiny i szyderstwa.... Ja tam wolę tylko te żarty, które nie potrafią ugodzić dumy drugiego). Staram się Was czytać, próbuję zrozumieć.... Czy obraziłem jakim słowem? Proszę mi to wykazać! Proszę- czytajcie uważniej, a odpowiadajcie po zastanowieniu.

Jeśli chodzi o resztę Twojej wypowiedzi z post #345 to najkrócej pisząc- NIE ZGADZAM SIĘ z tymi insynuacjami (myślę o marketingu przemysłu jako wspólnego wora do którego wrzucasz i te uczciwe... A takie też są, zapewniam) i innymi dywagacjami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Cytat

1. Nie warto poruszać tematów voodoo, tym bardziej, jeśli ktoś już opisał jakie zmiany zachodzą przy wykorzystaniu gadżetu "X", bo wiąże się to z zarzutami personalnymi (różnej maści) oraz z zarzutem robienia z wcześniejszych wpisów "idiotyzmów" (oraz z autora takiego wpisu).
2. Pomiary: Jeśli jest to wygodne to pomiary wskazują różnicę (patrz tematy związane z oscyloskopem), jeśli pomiary nie wykażą nic- wówczas mamy argument, że nauka nie nadąża za audio. Poza tym nie wszystko jest mierzalne.
3. Ślepe odsłuchy- to nie jest argument, to nic nie daje, bo najważniejsze jest ucho (oraz oko, które zobaczy co wpinamy w system), ślepym testom stanowcze NIE.
4. Podstawowa i najważniejsza argumentacja to "zdanie pisane użytkownika forum, który PRZETESTOWAŁ TO OSOBIŚCIE", zaś jak ty nie usłyszałeś różnicy lub nie testowałeś to po co zabierasz głos ?
5. Temat audio jest tak skomplikowany, że tu reguł nie ma. Co tam nauka (w sumie jaka nauka? Jesteśmy głąbami, więc co my wiemy o nauce)
6. Kolejna argumentacja: "ja słyszę i ja wiem wiem !!!, nikt mnie nie przekona!!!", nie potrzebuję pomiarów, zasad fizycznych, naukowych, ślepych testów. Wiem i już.
7. Kolejny argument: "zamknij się i nie obrażaj innych, bo możesz sprawić im przykrość"

8.) Skoro temat audio voodoo tak ma wyglądać, to ja raczej podziękuję z uczestnictwa w dyskusjach na ten temat.



ad 1) Warto o czym pisałem w poście #331
ad 2) Pomiary jeśli niewygodne to staja się narzędziem marketingowym wg moich adwersarzy
ad 3) Tak uważam i mało kto je stosuje. A nawet gdyby je stosować to i tak nie stanowiłyby żadnego dowodu. Statystycznie trzeba byłoby badać na tysiącu reprezentantów rzeszy audiofilskiej i do tego po badaniu czy słyszą lub pamiętają co słyszeli
ad 4) Piszemy o innej przywarze- nie próbowałeś to się nie wypowiadaj arbitralnie!
ad 5) A nie jest skomplikowany? Nauka? Hmmmm... Niech ta nauka zdecyduje wreszcie co to prąd elektryczny przemienny i czy czas istnieje... (dla przykladu)
ad 6) To wariacja punktu 4, więc się nie będę powtarzał.
ad 7) Oczywiście! A chciałbyś bym używał ostrzejszych sformułowań? Chciałbyś być traktowany niczym głupek, oszołom lub oszust? A co to jest gdy Wy, moi adwersarze, zarzucacie Cardas'owi nieuczciwe działania marketingowe? Zapytam tak- wolno wam bez wsparcia dowodami obsmarowywać gównem innych? Uważam takie działanie za niekulturalne co najmniej.

I na koniec odpowiedź na punkt przeze mnie oznaczony jako icon_cool.gif
Simsonie, zrobisz co będziesz uważał za stosowne. Ja zobojętniałem, bo i tak się nie spodziewam już obiecanych przez Ciebie ciekawostek ze świata nauki fizycznej.





ad. 1- Nie warto: Post 311, 315, 321, 322, 327, 340, (nie cofałem się zbyt daleko, ale jak chcesz to to zrobię)

ad. 2- Kto pomiary traktuje jak mu wygodnie? (m.in. posty: 273, 338, 219 )


Cytat

Uprzedzę Twoją odpowiedź- pomiary mają się nijak do brzmienia,



Cytat

Wasza wrogość dla pomiarów producentów nie ma granic.
Przecież takie pomiary można przeprowadzić we własnym zakresie posiadając oscyloskop (chyba nie sądzisz, że tylko firma Cardas nim dysponuje?)



..i kto tu żongluje pomiarami? Adwersarze? Czy Ty drogi wpszoniak'u ? Wskaż chociaż jeden przykład kiedy ja nimi tak żongluję ????



ad. 3- każdy powód dyskwalifikujący ślepe testy jest dobry, no nie?

Ale chyba się nie rozumiemy. Ja nie chcę udowodnić czy jest zmiana, czy jej nie ma i jak to procentowo się rozłoży. Ja chcę udowodnić TYM CO niby SŁYSZĄ, że nie słyszą. Ot taka mała różnica.

Resztę punktów traktujesz na zasadzie: ja piszę że tak, Ty piszesz, że nie. Taka przekomarzanka, ale jak chcesz to poświęcę godzinę i każdy punkt podeprę także przykładami.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Wojtku ja już pisałem o tym, że próbowałem podkładek.
Tak, wrzucam do jednego wora ale później wyciągam perełki. Mam takie cechy charakteru, że najpierw widzę wady, a później zalety. Do czegoś co biorę muszę być przekonany. Ciężko wcisnąć mi cokolwiek dopóki nie zobaczę wyraźnej przewagi +. A w produkcję z wyselekcjonowanych elementow wierzę jak mi to wyselekcjonuje osoba, ktorą znam, a nie jakiś Pan Philips, Naim czy Densen. Mówię oczywiście o folderach bo dzwięk potrafi obronić się sam.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

1) ..i kto tu żongluje pomiarami? Adwersarze? Czy Ty drogi wpszoniak'u ? Wskaż chociaż jeden przykład kiedy ja nimi tak żongluję ?

2) Ale chyba się nie rozumiemy. Ja nie chcę udowodnić czy jest zmiana, czy jej nie ma i jak to procentowo się rozłoży. Ja chcę udowodnić TYM CO niby SŁYSZĄ, że nie słyszą....


ad 1) no tak... Ja żongluję bo link do nich podaję. Ty nie żonglujesz, bo żadnych pomiarów nie przedstawiasz, jeno piszesz ogólnikowo, jak o nauce co to ma niweczyć moje słyszenie.
ad 2) Jak chcesz to zrobić? Jakie fakty przedstawisz przeciwko moim (choćby moim) zauważonym dziwnym (tego akurat nie będę ukrywał, bo też nie rozumiem) zjawiskom? Znowu będziesz ogólnikami rzucał na prawo i lewo? Albo przeinaczał com wcześniej napisał?
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

...A w produkcję z wyselekcjonowanych elementow wierzę jak mi to wyselekcjonuje osoba, ktorą znam...


Pozbawiasz się w ten sposób wielu, wielu naprawdę wartościowych akcesoriów. No.... Chyba, że znasz osobiście mnóstwo osób, które skonstruują wybitne platformy, kable, pochłaniacze, rozpraszacze, kondensatory, oporniki, głośniki, materiały dźwiękochłonne, tłumiące drgania itp... Mógłbym długo wymieniać. W takim przypadku możesz mieć szansę na utrafienie w coś wartościowego. Zapytam tak- czy słuchasz z odtwarzacza CD lub gramofonu? Jeśli tak, to chętnie się dowiem, czy masz te urządzenia od znajomego DIY'owca? A ten z kolei, czy skonstruował napęd CD? Albo wkładkę gramofonu? Nie dajmy się zwariować kolego AudiWitcie!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

ad 1) no tak... Ja żongluję bo link do nich podaję. Ty nie żonglujesz, bo żadnych pomiarów nie przedstawiasz, jeno piszesz ogólnikowo



Czyli jak mam to rozumieć? Już żonglowanie nie jest zarzutem? Już jest dobrze żonglować ? Można żonglować gdy podaje się szczegóły? Jak ogólniki to żonglerka jest niedozwolona???

wpszoniak, Ty nie myślałeś o tym, żeby zostać politykiem ? icon_wink.gif


Cytat

ad 2) Jak chcesz to zrobić? Jakie fakty przedstawisz przeciwko moim (choćby moim) zauważonym dziwnym (tego akurat nie będę ukrywał, bo też nie rozumiem) zjawiskom? Znowu będziesz ogólnikami rzucał na prawo i lewo? Albo przeinaczał com wcześniej napisał?




Nie wpszoniak, konkrety, czyli test ślepy. Podejrzewam, że producenci bardziej wierzą w swoje "cuda" niż użytkownicy (oj, nie wiem, czy to polega na prawdzie), więc nie powinno być problemu z udostępnieniem ich do odsłuchu na testy. Mogę takie zapytania skierować do producentów.

Ewentualnie zaproponuj jakiś inny miarodajny konkret ? Od razu powiem, że słowne zapewnienia o wpływie na brzmienie wg mnie nie jest dowodem miarodajnym i bezdyskusyjnym.

I pytanie, co przeinaczyłem? Albo pomiarami się podpieramy, albo nie. Czy może w zależności od potrzeby? Nie poruszałem nawet wielkości pomiarów, bo wyskalowany precyzyjny termometr na skali pokaże Ci różnicę 0,1 st. Celsjusza jako np dwu-centymetrowy wzrost na skali, co nie oznacza, że Ty taką zmianę temperatury odczujesz (apropos np oscyloskopu). To, że coś się pojawi na skali nie zawsze znaczy, że to coś zauważalnego dla człowieka. Logika interpretacji wskazań także jest pożądana.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...