Skocz do zawartości

The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio


Kraft

Recommended Posts

 

49 minut temu, Kraft napisał:

Ciekawa grafika przygotowana przez Goldenears

A co to za instytucja?

Jestem zdziwiony faktem pominięcia wpływu kabli zasilających, kondycjonerów, listew zasilających... Ale nic, niektórzy nie wiedzą za wiele.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kraft napisał:

Nie prosiłem o link...

22 minuty temu, Kraft napisał:

http://en.goldenears.net/

Możesz uzupełnić diagram. Ile dB zniekształceń wprowadzają kable zasilające?

Już to zrobiłem... Niejedną wypowiedzią.

@Kraft, czy zechcesz odpowiedzieć na pytanie co to za instytucja te "badania" przeprowadziła? Tylko proszę mnie nie zbywać linkami...

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że wszyscy to czytajacy wiedzą, ze bez dobrego źródła,  wzmacniacza nie da się uzyskać dobrego dźwieku. Udział procentowy (jesli db zamienić na procenty) moze i się baaardzo ogolnie zgadzać. Tyle, ze to teoria, a teoria jak wiemy nijak ma się do praktyki. Kablami mozna zepsuć dźwiek, slabym zasilaniem rowniez. Wiedza to ci co mieszkaja w blokach lub tam gdzie w scianach jest żywe aluminium.

Audiofil Kraft nie wie o tych niby niuansach, bo skąd. 

Audiofil Kraft jak sie domyslam nie zna powiedzenia , ze kablami nic nie mozna poprawić co najwyzej jak najmniej zepsuć. To jest temat do dyskusji, a nie badania jakiejś tam firmy. Ja też jej nie znam.

Bzdury, rozmawiamy chyba o sprzęcie wyższych lotow, a nie usredniajacym. Tu wszystko ma wplyw. Ale skąd Audiofil Kraft moze o tym wiedzieć....

Acha. Jeszcze jedno. Nie wiem czy wiecie co znaczy 1 czy 3db. To bardzo dużo.

Edytowano przez audiowit
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zastanawia czy zmieniając chociażby kable nie trzeba zmieniać ustawienia kolumn , ew. przy innym ustawieniu wtedy mogą zagrać "inaczej". Czemu tak piszę ? Co prawda lekkie hifi voodoo może być ,ale na hdmi jak wyciągnę kolumny i ustawię to grają elegancko , na optyku dobrze grają wsunięte bliżej ściany - dziwne ...

Dodam jeszcze iż testowo pomierzyłem dB i wysokotonowiec średnio gra 10dB głośniej od pozostałych głośników ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

Ciekawa grafika przygotowana przez Goldenears ukazująca, jakie zniekształcenia do sygnału wprowadzają poszczególne komponenty systemu audio (dane na podstawie kilkuset testowanych przez nich urządzeń).

Diagram może być wskazówką, w jakie elementy systemu najbardziej opłaca się inwestować pieniądze. Jak widać na czoło wybijają się wyraźnie głośniki i akustyka pomieszczenia. 

 

d9c8eb7fbf8bfe6f0da35c759e8263d5.png

No przyznam że to jest dziwne.

Jest zbyt wiele zmiennych i jak widzę takie zakresy to włącza mi się alarm w głowie.

Wtręt o braku kabli zasilających itp. - bezcenny ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, audiowit napisał:

Kuba, zmierzyłeś komorką?... a w jakiej odległosci? Widzisz, mierzenie przetwornikow nie jest takie proste. A mierzyłeś w osi?

 

Mam specjalny przyrząd do pomiarów głośności (przydał się przy "zabawie" z deweloperem jak mi coś wiało i tylko tak mogłem wskazać szum) , przy okazji widzę spadek dB jak zamknę drzwi do pokoju :D No i wydech w samochodzie też sobie mierzyłem i nie przekracza 95dB

Mierzyłem w osi , dosyć blisko max 5cm od przetwornika , najmniej hałasu generował nisko-tonowiec 68dB , średnio-nisko-tonowiec - 70dB , tweeter - 80dB , może ma to związek z charakterystyką ?

Edytowano przez Kubakk
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofilska umiejętność rozpoznawania zjawisk zagrażających doskonałemu dźwiękowi, a także pomysłowość w ich niwelowaniu jest niebywała. O firmie Stein Music już chyba wspominałem, ale innowacji nigdy za wiele, więc poświęćmy jej znowu trochę czasu. Firma opracowała serię - brak mi dobrego słowa - przyczepek, które zaaplikowane w odpowiednich miejscach tłumią niepożądane rezonanse akustyczne i zakłócenia związane z elektrycznością. Paleta zastosowań i płynących z nich korzyści jest szeroka. Oprócz oczywistych aplikacji (CD, wzmacniacze, gramofony, kolumny głośnikowe) pady można też stosować na licznikach energii elektrycznej, gdzie "sprawiają cuda", na muszlach słuchawek, gdzie "znacznie poprawiają wierność reprodukcji.", oknach i szklanych drzwiach (redukują tam "niezwykle niepożądane odbicia"), ekranach telewizorów i komputerów ("powodują spokojniejszy, stabilniejszy i bardziej intensywny obraz" oraz "oczywiste ulepszenia dotyczące ostrości i intensywności kolorów").

Zastosowanie ustroju nie jest jednak proste. E-Pad Steinmusic występuje w trzech wersjach: 11, 22 lub 33, różniących się "mocą" działania. Należy na podstawie odsłuchów indywidualnie dobrać właściwego E-Pada do konkretnego zastosowania. E-Pady można też łączyć w stosy, co zwiększa liczbę możliwych kombinacji.

W kontekście licznych zalet, ale i zabawy jakiej może dostarczyć poszukiwanie odpowiedniej konfiguracji ustrojów we własnym pomieszczeniu, cena 100$ za jedną sztukę (niezależnie 11, 22 czy 33) nie wydaje się wygórowana.

https://www.tweekgeek.com/steinmusic-e-pad-s/

stein_e_pad_plus_s__97480.1407434680.600.800.jpg

steinmusic_e_pads__11897.1407434614.600.800.jpg

steinmusic_e_pad_s_cd_tray__70950.1407434623.600.800.jpg

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, dap-dag napisał:

Proszę o szczerą odpowiedź.

Kiedyś wspominałeś, że nie wszystko ma wpływ na system. Co konkretnie nie działa? Jakie elementy systemu, pomieszczenia (według Ciebie), nie mają wpływu na system i na jakość odtwarzanych utworów?

Działają piegi nierudej Twiggy.

A poważniej-
wszystko ma wpływ. Nie ma (nawet najmniejszego elementu), który można by uznać za nie wpływający na dźwięk. Przekonałem się o tym gdy adaptacje robiłem (na ucho oczywiście) w swoim pomieszczeniu odsłuchowym (np nie mam szkła prócz okien i dwu szklanek). Jednak należy mieć na uwadze i to, że niektóre elementy służące adaptacjom w jednych warunkach poprawiają warunki akustyczne, a w innych mogą szkodzić
Krążyła kiedyś anegdota: W studio na Abbey Road naderwała się tapeta w rogu sali nagrań i tak dość długo wisiała, co nie przydawało uroku pomieszczeniu. Akustycy patrzyli na ten skrawek papieru, patrzyli, patrzyli i.... Bali się ją przykleić, bo przecież to studio (póki co) słynęło ze świetnej akustyki.

Pozdrawiam fanów piegowatych kobiet, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, dap-dag napisał:

Tak, wszystko ma wpływ. Jednak mi chodziło: Co uznajesz za elementy mające tak mały wpływ, że różnica jest dla Ciebie niesłyszalna? 

To trudne pytanie. Bo jak wcześniej próbowałem sugerować może być różnie w zależności od systemu (w tym otoczenia). A jeśli mam po logikę sięgać (nie odbierz tego jako przytyk) to skoro "różnica jest niesłyszalna" to jej nie usłyszę, więc i wskazywać nie mam jak. Może to pytanie jest podchwytliwe?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja rozumiem, że każdy system jest inny, jego otoczenie itp. ale chodziło mi o Twój system i Twoje odczucia. Tego zdania z logiką, nie do końca rozumiem? To nie jest podchwytliwe pytanie, chociaż można je i tak odebrać. W tym pytaniu nie ma również żadnej złośliwości. Dużo najróżniejszych rzeczy i elementów systemu słuchałeś, zmieniałeś, stąd moje pytanie: Czy każdy element jest słyszalnie lepszy lub gorszy? Czy w Twojej ocenie są elementy, które nic nie zmieniają lub rzeczy których nie warto kupować. Jeżeli tak, to jakie?  

Edytowano przez dap-dag
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, dap-dag napisał:

...chodziło mi o Twój system i Twoje odczucia.

...Czy każdy element jest słyszalnie lepszy lub gorszy? Czy w Twojej ocenie są elementy, które nic nie zmieniają lub rzeczy których nie warto kupować. Jeżeli tak, to jakie?  

Tak, różny jest wpływ... Jednak wzbraniałbym się przed ocenianiem, że coś jest nie warte kupna. Dam przykład podstawek pod kable- wpływ był znaczący, ale chyba (bo pewności nie mam) przez to, że zmieniłem okablowanie przestały działać korzystnie (dawały zwiększoną dynamikę, ale zubażały wypełnienie w harmoniczne instrumentów, które słyszałem z głośników). Tak się działo gdy podpierały jedno punktowo kable, a gdy rozkładałem na dwa punkty wsparcia to nie wpływały w ogóle na dźwięk, więc sprzedałem je. Jak widać z przykładu może być różnie- raz mi się podobało, a innym razem przeciwnie. Mam nadzieję, że ta odpowiedź będzie bardziej satysfakcjonująca niż poprzednie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym jak różną się zapatrywania konstruktorów urządzeń audio i audiofilów już kiedyś pisałem. Trafiłem na ładny cytat to ilustrujący. Najpierw jednak wczujmy się w atmosferę. Kilka fragmentów pokazujących, jak do brzmienia podchodzi audiofil:

"Brzmienie gorącej, zmysłowej średnicy, opartej na mocnym, swingującym basie i ozdobionej pyszną górą, wydawało się kwintesencją lampowego grania. Wykonawcy nawiązywali bezpośrednie relacje ze słuchaczem i nawet jeśli w życiu prywatnym poruszali się otoczeni kordonem asystentów i ochroniarzy, to teraz okazywali się spoko ziomkami, jak by to określiła współczesna młodzież."

"Uwagę zwraca wyeksponowana góra pasma. Podkreślenie jest zauważalne od razu, ale trzeba powiedzieć, że to wysokie tony naprawdę dobrej jakości. Czyściutkie, dźwięczne i lotne. Bogactwo alikwotów połączono z realistycznym oddaniem aury pogłosowej i wielokrotnie łapałem się na powtarzaniu ulubionych piosenek."

"...nadał muzyce Nicka Cave’a dodatkowy, audiofilski wymiar, a jej wieczorne odsłuchanie uczynił unikalnym spektaklem męskiej żałoby, głębszej niż wynika ze słów wprowadzających w chwilowe konsternacje i zmylenia. Doskonale przekazał emocje kryjące się u źródła."

"Wzmacniacz od początku zaskakiwał spokojem, jakby miał dystans do skomplikowanych faktur, a zwłaszcza bezlitosnego łojenia. Potrafił znaleźć w nim spokój. Wiele osób wyobrazi sobie w tym momencie ocieplenie, brak masy czy ograniczenie dynamiki. Nic bardziej błędnego..."

 

A teraz wspomniany cytat. Odpowiedź konstruktora audiofilskiej firmy na pytanie dziennikarza, w jakim kierunku będzie ewoluowało brzmienie urządzeń jego firmy.

"...nasze urządzenia konstruujemy tak, by w możliwie najmniejszym stopniu ingerowały w sygnał muzyczny"

  

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...