Skocz do zawartości

Wzmacniacz lampowy PP w wersji DIY ȃ la Audio Note L1


Recommended Posts

@Kubakk Powoli. Za dwa trzy lata może coś na 2a3, później jakiś SET na 300b.

Nie będę się sprzeczał, że pontody mocy w PP lepsze czy gorsze od triod w SE. Każda topologia ma pewnie swoje zalety i wady. Na razie poznaję takie konstrukcje. Przyjdzie jeszcze czas na inne. 

Chociaż kto wie? Może skończę zauroczony modułem ICEpower 1200AS2 podpiętym pod jakieś mocne paki 😉 D rozwija się jak burza. Czytając recki użytkowników SMSLa A8 z młodszym bratem na pokładzie to kusi żeby wypróbować..... 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MariuszZ napisał:

Jest nowsza wersja Audio Note L1 ver. 2.2, która ma teoretycznie jeszcze lepiej grać. Nie sprawdzimy to się nie dowiemy. Wątek odpowiedni wydaje się zatem być. 

Bez techniki nie ma muzyki 😉 Dla mnie spam to spadające koce z kolumn po wymianie gniazd głośnikowych. Na przykład moich hehe. Dźwięk się wreszcie otworzył i jest jak w filharmonii teraz 😉 

Gniazda są zrobione z tellurowej miedzi pokrytej rodem. Słabo się to lutuje ale dałem radę i dobrze, że są śruby mocujące przewody. Zawsze to jakieś dodatkowe zabezpieczenie styku. 

To jedna z ostatnich modyfikacji. Będą jeszcze przewody sygnałowe ze srebra. Czad będzie, że ho ho 😉

Później może upgrade do nowej wersji ANK L1. 

Resizer_15840401417530.jpg

Naprawdę ładne są te gniazda :) i to chyba w nich najważniejsze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, MobyDick napisał:

Naprawdę ładne są te gniazda :) i to chyba w nich najważniejsze.

Moby Ty wiesz i ja wiem ale cieszą jak cholera. Wyglądają jak milion dolarów ;) Wsadziłem je bo mam taki kabelek głośnikowy od chinoli z takiego samego materiału tzn. miedź tellurowa rodowana, a same przewody to srebrzona miedź (o ile nie nakłamali na temat składu) Zobaczę czy cokolwiek usłyszę po zmianie z użytkowanych chordów. Zabawa trwa ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, MobyDick napisał:

Ciekaw jestem jak wypadną te srebrzone kable

Ja już je słuchałem ale nie porównywałem bo i tak różnic jakoś nie mogę usłyszeć. Jutro się wsłucham bardziej. Tu gdzie kupiłem wszyscy, którzy nabyli zadowoleni. Może poproszę małżonkę żeby ucho nastawiła to coś się wyjaśni hehe ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MariuszZ

Czytałem, że srebrny drut jest koszmarny jeżeli chodzi o wyprofilowanie.

Mariusz gdzie będziesz zamawiał trafo? Obejrzałeś linka?

Jakie przewody dawać na połączenia?
Myślałem o solid Neotecha, nada się to? A może linka, albo plecionka?
Chcę zrobić w dwóch kolorach np. niebieski i czerwony. Pod spodem link

https://avcorp.pl/pol_m_Akcesoria-i-DIY_Kable-montazowe-Hook-up-wire-589.html?filter_traits[392]=&filter_price=0-300

Pozdrawiam

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, 1Ender napisał:

Czytałem, że srebrny drut jest koszmarny jeżeli chodzi o wyprofilowanie.

Nic nie wiem na ten temat. Okaże się jak przyjdzie przesyłka ;) 

Trafo zamówię jak będę wiedział do jakiego wzmacniacza ale nie będzie to toroid. Drogo tam mają. Poza tym ja wolę na rdzeniach EI trafa. 

Do połączeń małosygnałowych we wzmaku polecam ten solid Neotecha. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś porównanie przewodów ATAUDIO i CHORD. Zmieniłem na próbę gniazda głośnikowe, pod konkretne przewody (ATAUDIO) będące niskobudżetowym rozwiązaniem ale zawierającym namiastkę HI czyli wielożyłowy przewodnik 6N OCC pokryty czystym srebrem umieszczony w izolacji PE, PVC, w ekranie z alu folii i poskręcany celem minimalizacji zakłóceń. Wtyki wykonane z miedzi tellurowej pokrytej warstwą 5U rodu. Całość solidnie wykonana. Widać, że producent się przyłożył.

Jako punkt odniesienia w tym samym systemie (TIDAL na Roonie przez Chromecasta optykiem do DAC Sabaj D5, IC DIY, Wzmacniacz klon ANK PP na 6P14P-EW do BMN S2II) posłużyły nie mniej budżetowe (nowe ok. 400 pln/używane ok.200 pln) Chord Carnival Silverscrean.

Długość przewodów identyczna 2 x 2m, Chord ma mniejszy przekrój poprzeczny =1,65mm2. Producent ATAUDIO nie podaje przekroju ale jest „na oko” grubszy. W koszulce termokurczliwej Fi przewodu =4mm. Chord wystąpił na wtykach oryginalnych, chyba mosiężnych? Oba przewody mają foliowy ekran żył wykonany z aluminium.

Nie spodziewałem się różnicy w dźwięku, a jednak jest słyszalna. Głęboko zaszyty we mnie sceptycyzm nie dopuszczał myśli, że może być jakaś różnica. Przecież przewody to nie filtry korekcyjne podbijające jakiś zakres pasma częstotliwości. To nie tłumiki powodujące, że jeden zagra ciszej lub głośniej. Faktycznie takich radykalnych i spektakularnych różnic moje ucho nie odnotowało ale ...

Nie ma bardziej masywnego basu czy większej dawki sopranów. Jest subtelna różnica, trudna do zdefiniowania i dotyczy ona przejrzystości przekazu audio. Słuchając chińskich przewodów mam wrażenie, że dźwięki są bardziej detaliczne, jest jakaś sterylność w muzyce powodująca, że odbierana przez nasze zmysły holograficzna scena jest bardziej uporządkowana i czytelna. Nie ma to nic wspólnego z podbiciem sopranów czy obniżeniem poziomu basów. Zmiany są na granicy percepcji i tu nie da się odnieść opisu wrażeń do konkretnego dźwięku, czy częstotliwości, a bardziej do całości utworu i tła jakie mu towarzyszy. Inny jest charakter wybrzmień instrumentów perkusyjnych czy drgań strun gitar, kontrabasu, wibracji powietrza wydmuchiwanego z trąbki. Dźwięki te nie są takie „ściśnięte”, bez wyrazu i indywidualnego charakteru. Brzmią jakby spektrum zawartych w tych dźwiękach harmonicznych różniło się od tego z chorda, który przesyła do kolumn te same dźwięki z mniejszą ilością tego czegoś czego nie potrafię przełożyć na techniczny język.

Dla audiofili będzie to „detal”, „powietrze”, „lepsza separacja”, „namacalność”. Dla mnie pozostanie wrażeniem opisanym słowem „przejrzystość”. Nie mam pojęcia czy jest to spowodowane innym przekrojem drutu przewodnika, rezystancją zestyku, składem chemicznym czy powłoką wtyków. Może to psychika i autosugestia. Faktem jest, że odbieram muzykę przesyłaną raz jednym, a raz drugim przewodem do tych samych kolumn inaczej.

Dlaczego tego nie słyszałem wcześniej? Czyżby ostatnio dokonane zmiany w moim wzmacniaczu spowodowały, że przeszedł do wyższej ligi pozbywając się „chorób” wieku dziecięcego? Możliwe, że przy okazji zmian pozbyłem się jakichś zakłóceń, poprawiłem poziom szumu i dynamiki, które to niejako „przykrywały” oczekiwane zmiany będące z natury subtelnymi i dla niektórych nieuchwytnymi (niesłyszalnymi).

Chord idzie do szuflady, w gniazdach zostaje tani chiński AT bo muzyka w takiej konfiguracji dla mnie brzmi lepiej ;) 

k1 (Medium).jpg

k4 (Medium).jpg

k3 (Medium).jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam, że też mi się te gniazda bardzo spodobały :) Ostatecznie wybrałem jednak inne, powiedzmy bardziej izolowane - takie standardowe w przezroczystym plastiku. A to ze względu na to, że we wzmacniaczu, który mam zamiar poskładać, pominę zabezpieczenie chroniące tranzystory wyjściowe przed przepływem zbyt dużego prądu. Taka dodatkowa izolacja wydała mi się w tej sytuacji zasadna. Gdy jednak patrzę jak się prezentują zamontowane... Kusi :)

8 godzin temu, MariuszZ napisał:

Nie ma bardziej masywnego basu czy większej dawki sopranów. Jest subtelna różnica, trudna do zdefiniowania i dotyczy ona przejrzystości przekazu audio. Słuchając chińskich przewodów mam wrażenie, że dźwięki są bardziej detaliczne, jest jakaś sterylność w muzyce powodująca, że odbierana przez nasze zmysły holograficzna scena jest bardziej uporządkowana i czytelna. Nie ma to nic wspólnego z podbiciem sopranów czy obniżeniem poziomu basów. Zmiany są na granicy percepcji i tu nie da się odnieść opisu wrażeń do konkretnego dźwięku, czy częstotliwości, a bardziej do całości utworu i tła jakie mu towarzyszy. Inny jest charakter wybrzmień instrumentów perkusyjnych czy drgań strun gitar, kontrabasu, wibracji powietrza wydmuchiwanego z trąbki. Dźwięki te nie są takie „ściśnięte”, bez wyrazu i indywidualnego charakteru. Brzmią jakby spektrum zawartych w tych dźwiękach harmonicznych różniło się od tego z chorda, który przesyła do kolumn te same dźwięki z mniejszą ilością tego czegoś czego nie potrafię przełożyć na techniczny język.

Bardzo podobnie to odbieram. W żadnym razie nie przyszłoby mi do głowy, aby regulować kablami równowagę tonalną, choć czasem niejako skutkiem ubocznym jest, że może się ona trochę zmieniać - np przez wyostrzenie lub przymulenie dźwięku. I tak jak piszesz Mariusz, zmiany są niby bardzo małe, ale przy dłuższym słuchaniu mimo wszystko wyraźne. Mnie np dużo trudniej się ich doszukać, gdy porównuję kable (szczególnie inne niż ic) nie na swoim sprzęcie. Przykładem niech będzie choćby zmiana kabli w systemie Tomka podczas mojej niedawnej wizyty u Niego. Kable głośnikowe mojej produkcji zostały zmienione na coś teoretycznie całkiem innego, tj miedziane taśmy Tomka. Nie bardzo słyszałem różnicę, choć podejrzewam, że gdybym sprawdził to u siebie na spokojnie, z dużym skupieniem na dźwięku, jakąś zmianę bym jednak wychwycił. Ktoś mógłby powiedzieć, że jeżeli tak niewiele słychać, to po co się w ogóle tym zajmować. Hmm, trudno to wytłumaczyć, ale jednak przy dłuższym słuchaniu najpierw na jednym kablu, później na innym, wydaje się to mimo wszystko na tyle znaczące, że trudno byłoby zmusić siebie do wybrania tego, który uznało się za gorszy. Chodzi o poczucie pewnego dyskomfortu psychicznego: "Nie jest tak dobrze, jak mogłoby być" ;) 

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, nowy78 napisał:

Nie bardzo słyszałem różnicę, choć podejrzewam, że gdybym sprawdził to u siebie na spokojnie, z dużym skupieniem na dźwięku, jakąś zmianę bym jednak wychwycił.

Piotrek , jak chcesz to mogę Ci przesłać te taśmy do spokojnego porównania. Wlutowałem w tą Kodę, którą nie chciałeś zabrać wtyki bananowe jutro sprawdzę, czy słyszę różnice między kolejnymi kablami o różnej budowie. 

6 godzin temu, MariuszZ napisał:

to sześcienne z otworem na gołe przewody ma bok =7mm. 

Zmierzyłem widełki , niestety w najszerszym miejscu jest 6 mm., więc gniazda odpadają, a szkoda bo design świetny.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, nowy78 napisał:

Chodzi o poczucie pewnego dyskomfortu psychicznego: "Nie jest tak dobrze, jak mogłoby być" ;) 

Długa droga przede mną Piotrze ;) 

 

5 minut temu, tomek4446 napisał:

szkoda bo design świetny.  

Design to sprawa drugorzędna (gniazda są za obudową niewidoczne), a wyszedł bo Moby chyba wspomniał, że fajnie wyglądają. Zależało mi na jednakowym materiale styku gniazd i wtyków przewodów. Nie mam pojęcia czy i jak to wpływa na przepływ prądu ale wychodzę z założenia, że tam gdzie nie mam pewności, że jakiś upgrade przyniesie oczekiwane skutki to robię go profilaktycznie ufając mojej intuicji i wrażliwości technicznej ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, MariuszZ napisał:

Zależało mi na jednakowym materiale styku gniazd i wtyków przewodów. Nie mam pojęcia czy i jak to wpływa na przepływ prądu ale wychodzę z założenia, że tam gdzie nie mam pewności, że jakiś upgrade przyniesie oczekiwane skutki to robię go profilaktycznie ufając mojej intuicji i wrażliwości technicznej 

Czasem diabeł tkwi w szczegółach i fajnie że zwracasz na to uwagę. Właśnie dlatego audio diy jest tak wyjątkowe, bo jak robimy coś dla siebie to przykładamy wagę do każdego szczegółu nie patrząc co zrobić, by było taniej. Priorytetem jest najwyższa jakość w ramach projektu. Zresztą o takiej postawie świadczy choćby Twój wzmacniacz , i jego kolejne przeobrażenia . Z tego co czytam w tym wątku, pozostali budowniczowie wzmacniaczy też poszerzają swą wiedzę na różnych międzynarodowych forach szukając najlepszych rozwiązań i znowu najważniejsze jest stworzenie ideału . To na tym chyba polega wrażliwość techniczna , wyeliminować z projektu wszelkie zagrożenia lub choćby podejrzenia , że coś może zaburzyć doskonałość.

23 minuty temu, MariuszZ napisał:

Design to sprawa drugorzędna (gniazda są za obudową niewidoczne)

Mariusz , mówisz to facetowi, który płacił za napisy na obudowie listwy i wkręcał nie najtańsze anodowane śrubki kuliste choć nie sądzę, by miało to jakiekolwiek znaczenie dla filtrów :) Więc jakoś nie wieżę w tą " drugorzędność" :) Są ładne , estetyczne i ciszą oko :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, nowy78 napisał:

Istnieje jeszcze takie ryzyko, że mi się spodobają bardziej niż moje i co wtedy? ;)

No co Ty,  nie ma takiej opcji , pisałem już " są Twoje kable , potem długo , długo nic , potem HI-END i cała reszta" :) 

Ale ok, rozumiem , mnie szczerze to już też się nie chce siedzieć pół dnia by wyłapać lub nie jakiś niuans. Bo co to mi to tak naprawdę daje ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięń Dobry wszystkim.
Mam pytanie odnośnie schematu i pcb. Na schemacie są kondensatory 100uF 63v a na płytce są oznaczone jako 47uF 50v. Następne to 4u7 100v a na pcb są 4u7 250v. Czy to jest błąd a jeżeli tak to na schemacie czy na pcb?922651231_ANBIS.thumb.jpg.b544db07afffb91a1547ce078bf2a763.jpg

Jezelibdasz kondensator na wyzsze napiecie nic sie nie stanie. Nie wiem jakie tam jest napiecie na tym 4,7, ale celowalbym w to wyzsze. Ten drugi przypadek to juz niech sie koledzy wypowiedzą co montowali.
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...