Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

Dnia 15.10.2020 o 23:23, RoRo napisał:

Piotrek,
próbowałeś podłączać inny kabel zasilający do trafa Airlink?

Odpuściłem sobie tę kwestię i dopiero Twoje zdjęcia mi przypomniały... a w międzyczasie mój kolega sprzedał swój zacny hi-powerowy kabel (co prawda cena była na poziomie trafa, więc łącznie podwoiło by to wartość "zestawu zasilającego", ale to już inna sprawa).

Zresztą pytanie o zasilające kable kierowane jest również do innych Kolegów z takimi trafami...

 

Dnia 16.10.2020 o 09:06, nowy78 napisał:

PS Teraz zauważyłem, że Moby pisał o czymś zupełnie przeciwnym :) Tak, zgadza się, transformator nie przepuszcza składowej stałej. Ale... Jeżeli ona występuje na uzwojeniu pierwotnym, pogarsza warunki pracy transformatora. Może on być np głośniejszy. Ja jednak nie stosuję DC Blockerów. Nie podoba mi się ich budowa ;) 

 

U siebie musiałem zastosować DC blocker, tylko to pomogło przy toroidalnym trafie. Inaczej potrafiło warczeć jak traktor okresowo, to było nie do zniesienia.

Natomiast co do przewodów zasilających - póki się nie spróbuje, ciężko jest się przekonać.

Moje pierwsze zetknięcie z poprawą zasilania miało miejsce, gdy miałem podłączone trafo Wuwuzeli i zostawione dwa przewody: Acoustic Revive ten z jednolitego drutu z miedzi oraz takiego "sleepera" Hirakawę. AR - granie energetyczne, z wigorem, kop i dynamika (tylko by nikt nie pomyślał, że to jakiś bandzior). Było wszystko - rozdzielczość, otwartość, natomiast z Hirakawą, granie stało się "wolniejsze", dół stał się potężniejszy, ale taki zaokrąglony, misiowaty. Słowem, dla odmiany fajnie, ale nie by był przewodem uniwersalnym. To było granie jakby po dwóch przeciwstawnych biegunach, niezwykłe doświadczenie. W przyszłości postaram się porównać, to co u siebie mam zarówno na 230V i 100V z okablowania. Natomiast ostatnio testując lampową końcówkę i hybrydę, do tej drugiej po jakimś czasie został zapięty przewód Solid Core Audio Power No. 2 PRO - nie jestem w stanie powiedzieć co się stało rozdzielczością, stylem gry poszczególnych pasm (słuchałem za krótko), ale hybryda zaczęła się zbliżać sposobem grania do końcówki lampowej - budowanie przestrzeni, otwartość i granie poszło w stronę eteryczności.

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrku zaskakujesz pozytywnie. Gdybyś kiedyś miał czas możesz napisać ogólnie o wrażeniach, a także do czego porównywałeś. Sprawdzasz widzę nie po cenie a po jakości. Ostatnio na podłodze widziałem chyba ok. 20 przewodów zasilających, w tym Solid Core. Ale gdzie to pożyczać, brać na testy, ten czas...chociaż....pomyślę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, piorut napisał:

U siebie musiałem zastosować DC blocker, tylko to pomogło przy toroidalnym trafie. Inaczej potrafiło warczeć jak traktor okresowo, to było nie do zniesienia.

Typ rdzenia chyba nie ma tu za bardzo znaczenia. Kiedyś trafiłem na mocno naukowy artykuł, traktujący o wpływie składowej stałej na transformatory. Większość treści była trudna do ogarnięcia ;) , ale z końcowych wniosków zapamiętałem, że składowa stała wpływa na pogorszenie właściwości akustycznych transformatorów, jak to ładnie ujął autor. I rzeczywiście, pomimo, że mam dwa bardzo ciche transformatory (300VA każdy) w swoim wzmacniaczu, zdarza się im od czasu do czasu o sobie dobitnie przypomnieć :) Na szczęście, zwykle nie trwa to długo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jeśli chodzi od strony elektrycznej, nie jestem fachowcem.

Mam na stałe toroid i EI. Toroid brumi okresowo bez DC blockera (taki mam prąd), EI nie wzbudza się bez DC blockera. Miałem kilka swoich toroidów różnych producentów wcześniej - brumiły (jak również te na wypożyczeniu). Miałem EI pożyczone - nie brumiło. Tylko tyle mogę powiedzieć, co się działo u mnie.

Edytowano przez piorut
literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, czasem sobie włączam i uważam, że obecnie jest chyba najlepszym polskim twórcą muzyki tego typu. Kiedyś, gdzieś sie wypowiadał, że był trochę zainspirowany twórczością Marka Bilińskiego z którym miałem przyjemność poznać sie osobiście w 1982 roku, w czasach Jego udzialu w formacji Bank.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie , piszę z prośbą o opinię i jednocześnie proszę o wyrozumiałość - nie jestem wielkim ekspertem w audio ale lubię posłuchać czegoś w sensownej jakości . Obecnie posiadam amplituner Sansui G7000 wyszykowany przez Audioretrospekcja z Łodzi , gramofon JVC QL 5YF + kolumny podstawkowe Chario Sonnet . Pytanie , czy jeżeli wymienię ten amplituner na wzmacniacz Sansui np . AU 777 czy AU 999 czy AU x 1 to różnica będzie słyszalna dla każdego , czy trzeba się będzie jej doszukiwać ? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu wybór bardzo zależy od tego co słuchasz i na co zwracasz uwagę w muzyce. Doradzam posłuchać każdego u siebie, włączając go w system. Dużo zależy jaki lubisz dżwięk. 

G7000 nie słuchałem ale spodziewam się podobnego grania do innych odbiorników stereo Sansui G...... Choć, z racji czasu budowy, być może zagra bardziej zbliżonym dżwiekiem do póżniejszych modeli, jak AU-9900 niż do tych z przełomu lat 60/70, jak 777 i 999. 

Jeżeli wszystkie są w pełni oryginały, to każdy zagra bardzo dobrze. Żle serwisowane, na nie oryginalnych częściach, mogą brzmieć bardzo nieprzyjemnie. Z pary AU-777 i 999 (dla mnie) lepiej gra ten drugi. Poza tym ma większą moc. Obydwa grają blisko "lampowego" brzmienia. Nie będziesz musiał szukać pózniej "lampowego" żródła lub używać bufora lampowego, jak ja, by zyskać lampowe brzmienie, podobne do AU-999, z innymi, nowszymi wzmacniaczami. 

AU-X1 to jednostki szybsze, w porównaniu do poprzedników. Inne granie. Jeżeli to wczesna produkcja, wrażliwe. Mają tendencję do oscylacji. Póżniejsze już tej wady nie miały. 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko prawda ale za to jak ładnie u mnie grała AU-999. 9_9 

Z tego co słyszałem, lepiej gra tylko C/B-2301 z CD Ayon 10 Signature.

W podobnym stylu (u mnie) gra pre C-2301 z B-2102 MOS VINTAGE ale .... z lampizowanym CD-kiem, na lampach nos (New Old Stock). W tym zestawieniu B-2301 jest (dla mnie) ciut za "ostra". Nie ma wówczas tego, co dodaje mosfet, lampa. 

 

 

 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, MarekB napisał:

@Grzewa A dlaczego pytasz o AU-777, AU-999, AU-X1? Są to dość stare wzmacniacze, konieczny będzie na pewno serwis i trudno dostać egzemplarz w ładnym stanie. Podoba Ci się brzmienie Sansui z lat 60 i 70?

Wszędzie czytam , że lata 70te to złoty czas tak tej firmy jak i całego przemysłu audio . Słynne teksty , ze wtedy sprzęt tworzyli inżynierowie a nie księgowe jak teraz itd . Na portalach jest stosunkowo dużo sprzętu z tamtych lat , niektórzy deklarują profesjonalny serwis , oczywiście nie musi być to w 100 % prawdziwa deklaracja . Teoretycznie można stworzyć kolejny , równoległy zestaw , ale po pierwsze to kwestia miejsca w domu , którego brakuje i środków , których nigdy za wiele . 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, MarekB napisał:

@Grzewa A dlaczego pytasz o AU-777, AU-999, AU-X1? Są to dość stare wzmacniacze, konieczny będzie na pewno serwis i trudno dostać egzemplarz w ładnym stanie. Podoba Ci się brzmienie Sansui z lat 60 i 70?

Oj tam o serwis tym się nie ma co martwić. Klocki Sansui to są akurat jedne z łatwiejszych urządzeń do serwisowania. Fakt tylko ten poświęcony czas - tego nie da się zrobić w 2 godz.  2 dni temu zakończona naprawa Sansui Aplpha907 (standardowe bolączki;  przełączniki, potencjometr volume - rozebrany i wyczyszczony na części pierwsze, połamane gniazda głośnikowe (sprzęt po uderzeniu w tylni panel) - tutaj było trochę zabawy, usterka w prawym kanale końcówki mocy - składowa stała na wyjściu, kalibracja DC offset, bias i mamy spokój na kolejne 20 lat:). A i żeby nikt tego nie odebrał jako samoreklamy to oświadczam, iż nie przejmuję żadnych zleceń ze względu na brak czasu - zarobiony jestem na n miesięcy do przodu a i zarobek z takich zajęć jak skóra za wyprawkę (robię to bardziej hobbistycznie).

IMG_3693.JPG

IMG_3677.JPG

IMG_3682.JPG

IMG_3691.JPG

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To to wiadomo jest że 90% sprzętu z rynku polskiego jest zgrzebana i przerobiona i działa aby tylko sprzedać...9/10 to naprawiacze a 1 na 10 to ludzie znający się na robocie. A kup jakieś z naszego rynku stare kolumny - tam to dopiero można się zdziwić jak równo grają przetworniki...szkoda nawet o tym pisać co ludziska wyprawiają. Jak masz coś kupić to już lepiej to wygląda na rynku US, UK - inna mentalność ludzi. Tam nie wszyscy uznają siebie za elektronika bo mam multimetrem z bazaru z 2 dychy.
 

Edytowano przez RoRo
Odpowiadając na post poprzednika - nie ma sensu cytować całej wypowiedzi...
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, MarekB napisał:

@Grzewa Oczywiście to Twój wybór. 🙂 Sam mam amplituner Sansui 9090DB, ale jednak dźwiękowo bardziej podobają mi się wzmacniacze z seri alpha, czyli AU-α607..., AU-α707..., AU-α907.... Te z wcześniejszych lat mają jednak specyficzne, "kolorowe" brzmienie różniące się od konstrukcji z lat '90. Ale cóż,  na osobiste upodobania nie ma rady.😉

Przestrzegam przed AU-X1. Te miały wadę fabryczną (nie wszystkie, ale jednak), potrafiły się po prostu "palić". Może, AU-11 będzie tu rozwiązaniem. Oby oryginalnych części nie zabrakło.😁

Co do serwisu, nie jest tak optymistycznie jak się reklamują. Obejrzyj kilka filmów na youtubie naszego Kolegi z forum Mariusza @Marr, to przekonasz się ile wzmacniaczy popsuto poprzez niefachowy serwis, a przy okazji jak wygląda taki remont wzmacniacza.

https://www.youtube.com/user/Mr1Raziel/videos

Z tego co czytałem Sansui 9090DB to klasa sama w sobie , jakość , która potem nie została pobita . On gra rzeczywiście lepiej niż "samotny " wzmacniacz Sansui z tych czy następnych lat ? Cały czas " trzyma" też cenę . 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, braap napisał:

udalo sie uratowac gniazda? w sumie to dobra okazjia żeby wymienic na lepsze..

 

Jedno zostało wymienione na "podobne" pozostałe są ok. Wymiana wszystkich jest trochę problematyczna w tym modelu - wyprowadzenia gniazd są łączone z płytką przekaźników  co stanowi w pewnym sensie podporę mechaniczną dla płytki przekaźników. Do tego mamy 2 duże przekaźniki i wysokie elektrolity które utrudniają montaż czegoś  innego - jest to do zrobienia ale bez przeróbek się nie da. Właścicielowi zależało na max oryginalności wzmacniacza - zatem wszelkie przeróbki tutaj nie były mile widziane. Gniazdo było by i do uratowania ale niestety ktoś tam był przede mną - zostało całe poklejone w zasadzie zalane klejem po całości..

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klejem po całości to zalewa Pan z amp8 - jakby nie było Japończyk .... Myślę, że jeśli nie on sam to ktoś się na tym wzorował .

Z drugiej strony dziwię się, że jeśli właścicielowi zależało na oryginalności to dlaczego nie próbowałeś dostać oryginalnych , pasujących pinów do DR (bo widzę, że to właśnie ten model ???) I nie mów, że się nie da dostać bo wielu ludzi wymieniło te gniazda na wbt i leżą u nich bez sensu (a są zamienne jakbyś nie wiedział ....). Piszę to w kontekście Twojej wypowiedzi o serwisantach innych niż Ty (czyli tych z tanimi miernikami ...)

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, czubsi napisał:

Klejem po całości to zalewa Pan z amp8 - jakby nie było Japończyk ....

 

Ja osobiście kazałbym wymienic, ale jakbym miał wybierać to wolałbym chyba jakoś z głową zalane klejem niż sztukowane. 

Ale w takim.sprzecie brak opcji banana to trochę lipa bo jednak to jest chyba najpopularniejsze złącze głośnikowe

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie sa to jedne z łatwiejszych wzmacniaczy w serwisowaniu i pod względem demontażu jak i 

1 godzinę temu, czubsi napisał:

Klejem po całości to zalewa Pan z amp8 - jakby nie było Japończyk .... Myślę, że jeśli nie on sam to ktoś się na tym wzorował .

Z drugiej strony dziwię się, że jeśli właścicielowi zależało na oryginalności to dlaczego nie próbowałeś dostać oryginalnych , pasujących pinów do DR (bo widzę, że to właśnie ten model ???) I nie mów, że się nie da dostać bo wielu ludzi wymieniło te gniazda na wbt i leżą u nich bez sensu (a są zamienne jakbyś nie wiedział ....). Piszę to w kontekście Twojej wypowiedzi o serwisantach innych niż Ty (czyli tych z tanimi miernikami ...)

Wszystko dla się wymienić w kontekście oryginalności tylko jest to kwestią ceny i kosztów. Item oryginalny potrafi kosztować nie małe pieniądze i z reguły do takich klocków jest potrzeba zakupu na ebay a tam mamy ceny europejskie a u nas często zarobki wschodnie... W tym modelu jeśli masz uszkodzone jedno gniazdo głośnikowe to wymieniasz cały set/terminal (4 gniazda). Warto sprawdzić czy taki item jest dostępny na aledrogo na ebay i ile to kosztuje.... Z mojej strony Klientom daję wybór - ściągamy z US, Japonii oryginalny terminal i będzie to kosztowało X kwotę lub wstawiamy podobne pojedyncze gniazdo za kwotę 10 z mniejszą od kwoty x a resztę (podkreślam) resztę gniazd pozostawiamy w oryginale, Dobry przykładzik ? W tym modelu mamy ot taką parę różnicową - 2SK389 i musimy itemem wyminieć? Koszty - ot jedna oferta ( po za ofertami z China) i już mamy 150 zł + wysyłka + robocizna a to tylko jedna usterka często n występujących w urządzeniu

https://www.ebay.pl/itm/2SK389-Original-Pulled-Toshiba-Transistor-Group-BK/183896960003?hash=item2ad11cec03:g:59YAAOSw5eRdOCvl

 

Zatem nie zapominajmy, że nie każdy chce zapłacić każdą kwotę za oryginalność. Pomijam fakt, iż również nie każdy chce zapłacić za roboczogodziny poświęcone za pełne przywrócenie urządzenia do oryginalności....przykro mi ale ja szanuję swój czas i za 10h roboty nie policzę Klienta 100 zł a i mam kolegów co dłubią po 4 dni w urządzeniu aby Klient zapłacił im 50 zł. Oczywiście jeśli ktoś bawi się w dobrego wujka to ja to szanuję - ale ja na to nie mam czasu.

Tani miernik - najczęściej idzie w parze z brakiem solidności. To takie moje spostrzeżenia. 

33 minuty temu, Marr napisał:

@elektron6 Zrobilem tych klockow z 200 w roznym stanie i nie powiedzialbym ze sa proste w serwisie, chyba ze piszac latwe w serwisie miales na mysli to ze wszystko ladnie mozna wyjac i odlaczyc, ale elektronicznie potrafia zaskoczyc i napsuc krwi

To jest moja obiektywna ocena iż wzmacniacze Sansui nie są jakość specjalne trudne w sensie demontażu, diagnozy usterek elektrycznych czy też zastosowanych (nietypowych) części zamiennych. Temat dodatkowo ułatwia ogólna dostępność Service Manual. Proszę tego nie mylić z czasochłonnością naprawy bo tutaj akurat wymagają poświecenie czasu. Chociażby kalibracja, ustawienie biasu jest bardziej rozbudowana niż w typowych wzmacniaczach. Opinię swoją piszę na różnym mixie serwisowanych urządzeń audio (nie specjalizuję się w tej konkretnej marce, choć nie jest to mój pierwszy i być może nie ostatni serwisowany klocek tego producenta. Temat wydaje się być indywidualnym - jeden mechanik lubi naprawiać BMW i jest to dla niego "piece of cake" a inny twierdzi, iż są to najtrudniejsze konstrukcje. Nie oznacza to że ten drugi nie jest dobrym fachowcem.

3 godziny temu, braap napisał:

Poprzednik narobił więcej szkód?

Tak, gniazdo pokleił po pierwsze nie właściwym klejem a po drugie skleił wnętrze gniazda (zatarł gniazdo)...

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...