Skocz do zawartości

DAC pod wzmacniacz


Dzik

Recommended Posts

Pierwsza sprawa nie słucham z nowego sprzętu tylko używanego, a druga sprawa muzyki słucham nie tylko dzięki fizykom. Kolejna ciepło w domku też nie mam tylko dzięki fizykom. Jak Panowie chcecie nikt wam nie zakazuje słuchania muzyki w technicznie idealny sposób i mam nadzieję, nie ja wiem po waszych wypowiedziach że w idealnie zrobionych akustycznie pomieszczeniach. Takich jak wy była tu już masa i jest nadal, tych zdziecinniałych audiofili  wyznawców voodoo na tym forum już nie ma w ogóle poprzedni atak techniczny ich wykończył także krucjata niepotrzebna. Teraz doradzają tutaj już sklepy ze sprzętem audio w 99% przypadkach i wasza misja została spełniona. Nowi mają Yamahy, Chromecast nie kupują już dobrego używanego sprzętu także możecie spać spokojnie ;) misia obrony przed zabobonem i herezją już dawno osiągnięta. Szkoda tylko że różnorodność i pasja ginie na rzecz tabelek i wykresów, ale to dziś wszędzie tak się dzieje piętno czasów. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 317
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Ale nie zprzeczysz ze bez fizyków raczej nie wiele bys posluchał wiec sie znich NIE NAŚMIEWAJ

Nikt nikomu nie broni sluchania innego typu sprzetu, sa fani lamp i vinyli, jak bym miał miejsce i czas to sam bym dorzucil do kolekcji kilka wzmaków retro. Alle mam inne hobby, wiec chce zaktualizowac sprzet audio i zamknać temat. Pasja nie jest zła. A że niektorzy nie kupuja starego dobrego sprzętu to oczywiste, nowy jest zwyczjniej lepszy. Co nie znaczy wcale ze wszystkim musi się podobać.

 Muzyka przez sieć, to oprocz wygody to prawie nieograniczone zasoby. Przez ostatnie wiele lat zaniedbalem troche audio. Teraz wrocilem, wszystko przez 4 miesieczny darmowy abonament tidala ktory wyskoczył na fb, wczesniej tylko cd luub ripy z nich, ostatnio slucham non stop, powychodzilo mnostwo albumów , jakos nie wyobrazam sobie kupowania płyt przy wygodzie streamingu.

Edytowano przez Kenobi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Sanwing napisał:

Pierwsza sprawa nie słucham z nowego sprzętu tylko używanego, a druga sprawa muzyki słucham nie tylko dzięki fizykom. Kolejna ciepło w domku też nie mam tylko dzięki fizykom. Jak Panowie chcecie nikt wam nie zakazuje słuchania muzyki w technicznie idealny sposób i mam nadzieję, nie ja wiem po waszych wypowiedziach że w idealnie zrobionych akustycznie pomieszczeniach. Takich jak wy była tu już masa i jest nadal, tych zdziecinniałych audiofili  wyznawców voodoo na tym forum już nie ma w ogóle poprzedni atak techniczny ich wykończył także krucjata niepotrzebna. Teraz doradzają tutaj już sklepy ze sprzętem audio w 99% przypadkach i wasza misja została spełniona. Nowi mają Yamahy, Chromecast nie kupują już dobrego używanego sprzętu także możecie spać spokojnie ;) misia obrony przed zabobonem i herezją już dawno osiągnięta. Szkoda tylko że różnorodność i pasja ginie na rzecz tabelek i wykresów, ale to dziś wszędzie tak się dzieje piętno czasów. 

Z cały szacunkiem, ale to, co tutaj napisałeś to jest bełkot, który potwierdza twoją ignorancję, bo chociażby ja pisałem w tym temacie o dobrych starych wzmacniaczach, czy kilka postów wyżej u nutce ignorancji dla własnej przyjemności.

Problem z audiovodoo jest taki, że odwraca uwagę od tego, co na prawdę ma znaczenie dla jakości dźwięku, przez co ludzie gonią za marketingowymi farmazonami, zamiast wymagać więcej tam, gdzie ma to obiektywne znaczenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Sanwing napisał:

Szkoda tylko że różnorodność i pasja ginie na rzecz tabelek i wykresów, ale to dziś wszędzie tak się dzieje piętno czasów. 

Różnorodność nie może być celem samym w sobie. Chciałbyś, żeby w imię pluralizmu lekarz połowie cierpiących na febrę ordynował opasywanie gołego brzucha żytnim powrósłem zamiast przyjmowania acyklowiru? To nie piętno, ale wybawienie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Dzik napisał:

 

Problem z audiovodoo jest taki, że odwraca uwagę od tego, co na prawdę ma znaczenie dla jakości dźwięku, przez co ludzie gonią za marketingowymi farmazonami, zamiast wymagać więcej tam, gdzie ma to obiektywne znaczenie.

Problemem jest to, że podaję się wyśrubowane parametry ma, dsd, 350 ileś, 760 ileś i młodzi łykają jak pelikany aluminiowe obudowy z nasypaną szuflą elektroniką za 3$. Ale na papierze robi wrażenie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, audiowit napisał:

Problemem jest to, że podaję się wyśrubowane parametry ma, dsd, 350 ileś, 760 ileś i młodzi łykają jak pelikany aluminiowe obudowy z nasypaną szuflą elektroniką za 3$. Ale na papierze robi wrażenie.

Bo marketing jest obliczony na robienie wrażenia - temu służą te wszystkie kwieciste opisy rzekomo rewolucyjnych rozwiązań, których i tak przeciętny klient nie rozumie, kolorowe nalepki, certyfikaty, itd. Tyle że my nie mówimy o tym, tylko o gołych pomiarach działania sprzętu, które często nijak się do tego wszystkiego ma. Nie myl jednego z drugim.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Groteskowe jest posądzanie kogoś o czysto matematyczne podejście do audio tylko dlatego, że samemu chce się wierzyć w mity. Nikt nie jest bardziej oderwany od muzyki niż audiofile, którzy bardziej słuchają sprzętu i swojej głowy niż nagrań. Audiofilskie nerwice i gonienie za gadżetami potrafią zepsuć przyjemność ze słuchania muzyki o wiele bardziej niż analiza pomiarów w celu dokonania bardziej świadomego zakupu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, audiowit napisał:

Problemem jest to, że podaję się wyśrubowane parametry ma, dsd, 350 ileś, 760 ileś i młodzi łykają jak pelikany aluminiowe obudowy z nasypaną szuflą elektroniką za 3$. Ale na papierze robi wrażenie.

audio

Ale Ty od razu idziesz ze skrajności w skrajność.

Porównaj bardzo solidnie wykonane, hi-endowe sprzęty bez wyśrubowanych parametrów( najczęściej starsze) do tych o takiej samej jakości ale już z wyśrubowanymi parametrami. I wtedy wyciągnij wnioski czy jednak postęp jest słusznym kierunkiem.

 

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kraft napisał:

Różnorodność nie może być celem samym w sobie. Chciałbyś, żeby w imię pluralizmu lekarz połowie cierpiących na febrę ordynował opasywanie gołego brzucha żytnim powrósłem zamiast przyjmowania acyklowiru? To nie piętno, ale wybawienie.

Kraft my mówimy o muzyce i pasji, a nie o leczeniu ludzi zluzuj lekko bo przykład z pupy wyjałeś...:) Na kiego wała testujesz kolumny skoro mogłeś po parametrach wybrać? Robiłeś pomiary u siebie, że testujesz sprzęt i odpisujesz tak skrzętnie jak gra na jakich kolumnach? Bronicie fizyki jak nie wiem co a sami prowadzicie testy w dalekich od ideału warunkach...

Dziku mnie deko lata twoj problem szczerze powiem i się nawet nie wczytywałem. Dostałeś świetna promocyjne za 100 zł i nie chcesz skorzystać twoja sprawa. 

OBI KENOBI nie naśmiewam się nigdzie, bardziej patrzę z politowaniem na ludzi którzy nic poza tabelkami nie widzą. Wkład fizyki czy chemia w rozmów cywilizacji nie neguje bo wygodnie mi między innimy dzięki nim, ale dla przyrody, czy naszej planety tyle samo złego co dobrego te nauki zrobiły jak już tak szeroko idziemy ;). Szkoda że nie burzusz się tak że ktoś inny po chamsku naśmiewa się z audiofili, wy chyba dalej sądzicie że ludzie mający sprzęt za 500-1000 tyś złotych to stare dziady w sfeterkach i okularach jak denka słoika którzy sprzedali cały majątek by kabel sobie kupić... :). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Sanwing napisał:

OBI KENOBI nie naśmiewam się nigdzie, bardziej patrzę z politowaniem na ludzi którzy nic poza tabelkami nie widzą.

Powtarzasz w kółko to samo jak ta małpka z zatkanymi uszami, dyskutując z jakąś osobą widzącą tylko tabelki, którą to osobę sam sobie stworzyłeś.

A co do moich rozterek, to na tym polega urok wolności, że mogę poczytać, podyskutować, zebrać informacje, a potem i tak podjąć decyzję w oparciu o moje widzimisię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dzik napisał:

Powtarzasz w kółko to samo jak ta małpka z zatkanymi uszami, dyskutując z jakąś osobą widzącą tylko tabelki, którą to osobę sam sobie stworzyłeś.

A co do moich rozterek, to na tym polega urok wolności, że mogę poczytać, podyskutować, zebrać informacje, a potem i tak podjąć decyzję w oparciu o moje widzimisię.

Dlatego ta rozmowa mnie tam bawi, dzik rozmawia z małpą stąd taka fajna zabawa.

Wolność heheh dziś tylko się wydaje że się ją ma. Musiał byś przestać drylować w internecie i wybrać sprzęt z zamkniętymi oczami żeby powiedzieć że wybrałeś coś w oparciu o widzimisię (albo słyszymisię). Poza tym nie wiem czego się do mnie chrząkasz, jestem z innego gatunku, małpa dzika nie zrozumie :). Podaliśmy Ci przykład świetnego DAC za 100 zł a ty chcesz kasę wywalać w błoto na droższy :(. 

I zacznij trochę czytać dokładniej bo wiele osób tu z ironią pisze żeby się pośmiać deko, nie nakręcają się tak :). 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Sanwing napisał:

I zacznij trochę czytać dokładniej bo wiele osób tu z ironią pisze żeby się pośmiać deko, nie nakręcają się tak :). 

Jeszcze się nie nakręciłem, nawet korbki nie wyjąłem. Stwierdzam jedynie fakt, że powtarzasz w kółko to samo, nie będąc w stanie odpowiedzieć na żaden argument.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam Toppinga E30 bo ma przyzwoite parametry, brzmi dobrze i kosztuje grosze. Ale przerobiłem kilkanaście dac-ów z różnych półek cenowych i są różnice. Czasem nawet bardzo duże. Jak np wytłumaczyć paranoja audiofilską ( droższe musi brzmieć lepiej) że MF 90 Dac któregona dodatek  bardzo oczekiwałem (dwa wejścia optyczne) brzmiał dużo gorzej niż 2x tańszy Topping D30 którego wtedy miałem. Przysłowiowe "żona słyszała" - moja która słucha chyba więcej ode mnie pierwszy tekst po wpięciu MF - co się dzieje że dźwięk jest tak kłujący i nieprzyjemny? Kolejny temat - Mierzyłem z uporem maniaka 2 wzmacniacze różnie grające (chyba nikt o zdrowych zmysłach nie powie ze każdy wzmak gra tak samo?) i co? Co bym nie porownał, amplitude, pogłosy, znieksztalcenia - różnic pomiarowych nie było. Wniosek jeden - grają tak samo, a ja sobie audiodilfsko słodko pierdzę słysząc duża roznice. Aaaa i znowu coś nie tak że mną bo zostawiłem tańszy wzmacniacz... 🙄

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Używam Toppinga E30 bo ma przyzwoite parametry, brzmi dobrze i kosztuje grosze. Ale przerobiłem kilkanaście dac-ów z różnych półek cenowych i są różnice. Czasem nawet bardzo duże. Jak np wytłumaczyć paranoja audiofilską ( droższe musi brzmieć lepiej) że MF 90 Dac któregona dodatek  bardzo oczekiwałem (dwa wejścia optyczne) brzmiał dużo gorzej niż 2x tańszy Topping D30 którego wtedy miałem. Przysłowiowe "żona słyszała" - moja która słucha chyba więcej ode mnie pierwszy tekst po wpięciu MF - co się dzieje że dźwięk jest tak kłujący i nieprzyjemny? Kolejny temat - Mierzyłem z uporem maniaka 2 wzmacniacze różnie grające (chyba nikt o zdrowych zmysłach nie powie ze każdy wzmak gra tak samo?) i co? Co bym nie porownał, amplitude, pogłosy, znieksztalcenia - różnic pomiarowych nie było. Wniosek jeden - grają tak samo, a ja sobie audiodilfsko słodko pierdzę słysząc duża roznice. Aaaa i znowu coś nie tak że mną bo zostawiłem tańszy wzmacniacz... 🙄

Ja też tak nieraz miałem ze sprzętem że zostawał tańszy u mnie choć uważam, że są różnice w brzmieniu wzmacniaczy czy DAC aż dziw bierze że dziś jeszcze ktoś inaczej twierdzi...

Wiele sprzętów jest napędzonych reklamą i płaci się za obudowę czy nazwę marki w każdej dziedzinie czy to audio, czy spożywce, czy każdej innej. Ważne by posłuchać u siebie i wybrać lepszy dla siebie co nie znaczy droższy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Używam Toppinga E30 bo ma przyzwoite parametry, brzmi dobrze i kosztuje grosze. Ale przerobiłem kilkanaście dac-ów z różnych półek cenowych i są różnice. Czasem nawet bardzo duże. Jak np wytłumaczyć paranoja audiofilską ( droższe musi brzmieć lepiej) że MF 90 Dac któregona dodatek  bardzo oczekiwałem (dwa wejścia optyczne) brzmiał dużo gorzej niż 2x tańszy Topping D30 którego wtedy miałem. Przysłowiowe "żona słyszała" - moja która słucha chyba więcej ode mnie pierwszy tekst po wpięciu MF - co się dzieje że dźwięk jest tak kłujący i nieprzyjemny? Kolejny temat - Mierzyłem z uporem maniaka 2 wzmacniacze różnie grające (chyba nikt o zdrowych zmysłach nie powie ze każdy wzmak gra tak samo?) i co? Co bym nie porownał, amplitude, pogłosy, znieksztalcenia - różnic pomiarowych nie było. Wniosek jeden - grają tak samo, a ja sobie audiodilfsko słodko pierdzę słysząc duża roznice. Aaaa i znowu coś nie tak że mną bo zostawiłem tańszy wzmacniacz... 🙄

Droższy sprzęt nie zawsze gra lepiej – czasem dokładnie odwrotnie. Jakiś drogi DAC od PS Audio to jeden z gorszych przetworników, które były recenzowane na audioscience. Komponent systemu może coś dodawać, ale i odejmować, przez co po wymianie komponentu mogą stać się słyszalne wcześniej ukryte wady reszty systemu. Poza tym nie wiem, co konkretnie i jak mierzyłeś, bo – jak pisałem wyżej – sama prezentacja dźwięku to aspekt trochę obok jakości. Droższe nie zawsze będzie się komuś bardziej podobało.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy nadal nie rozumieją, że w DACu chodzi też o filtry, które ma w sobie, by brzmiał on przyjemnej dla ucha. Ucho nie jest komputerem pomiarowym. Słuchanie ma sprawiać przyjemność, niekoniecznie musi być idealnie odzwierciedlone.

Gdyby skupiać się tylko na najlepszym odzwierciedleniu dźwięku, to żadne lampowe to wzmacniacze, czy gramofony nie miałyby racji bytu.

@KenobiIgnorantem, że nie ma wiedzy jak grają DACi, bo w ogóle ich nigdy nie testował. Ostatnio testowałem dwa różne i jestem skory nawet stwierdzić, że osoba niesłysząca by zauważyła różnice, bo kanapa w jednym mocniej wibrowała niż w drugim (jeden miał mocniejszy bas, drugi krótki i zawarty, znacznie słabszy).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Kraft napisał:

Przykład jest trafiony w punkt. Prawie codziennie ktoś zgłasza się na forum o pomoc w leczeniu niedomagającego dźwięku i dostaje znachorskie porady. 

Od kogo od sklepów którym zrobiliście przysługę pozbywając się doświadczonych użytkowników czy od testerów sprzętu w nieogarnietym akustycznie pomieszczeniu z 3-4 letnim doświadczeniem gdzie jeden system gra od lat? O kogo chodzi Krafcie? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że ktoś coś testuje nie oznacza, że ma na ten temat jakąkolwiek wiedzę. Na youtubie nie brakuje takich recenzentów – wielu z nich powtarza po innych popularne opinie. Żeby móc coś kompetentnie opisać trzeba najpierw wiedzieć, z czym ma się do czynienia i jakieś pojęcie o tym, jak działa. Tak więc „słyszałem 10-20 DACów” nie świadczy o czyichś kompetencjach, zwłaszcza jeśli taka osoba bazuje wyłącznie na własnym słuchu (co jest absurdalnym podejściem w kontekście obiektywnej oceny sprzętu HI-FI).

Nawet w tym temacie widać nieporozumienia dotyczące dość podstawowych kwestii. Do literalnie najwierniejszego odzwierciedlenia nagrania służy sprzęt studyjny – np. monitory studyjne, których używa się do masteringu dźwięku. Sprzęt do odsłuchu domowego ma wiernie odtwarzać dźwięk jedynie w odniesieniu do samego odtwarzania pasma (reakcji na częstotliwość), ale sam sposób prezentacji tego pasma, czyli rozłożenie akcentów czy charakter sceny muzycznej, to decyzja konstruktora. Żeby jednak ten dźwięk ładnie zaprezentować sprzęt musi najpierw być w stanie go kompetentnie odtworzyć, czyli spełniać pewne parametry, które można zmierzyć.

Ucho nie jest komputerem – jest nim mózg, który przetwarza bodźce zarejestrowane przez ucho. Nasza wiedza naukowa, wypracowana na bazie doświadczeń, pozwala nam stwierdzić, jakie są możliwości naszego „hardware’u” i ile jesteśmy w stanie usłyszeć. Nie ważne jak dobry ktoś ma wzrok, bo i tak nie zobaczy fal rentgenowskich czy podczerwonych – analogicznie nie usłyszymy tego, co usłyszy pies.

Z tego, co mi wiadomo, to filtry analogowe w dobrych DACach operują poza granicą słyszalności i są tylko bajerem. Jeśli ktoś ma dowody na tezę przeciwną, to niech zacytuje, bo chętnie się zapoznam, co mówię bez ironii.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzik no za wzór chyba nikt komu komputer centralny pracuje jak należy nie weźmie YouTubowych doradców, choć jak widać redaktorów sporo tam rośnie. 

Napisałeś same oczywiste oczywistości które już były pisane na przestrzeni ostatnich lat dziesiątki razy. Pytanie kto szuka w domu dziweku studyjnego, ja na bank nie. Kolejna sprawa do usłyszenia tego co w studiu odtworzyli na monitorach studyjnych potrzeba jeszcze pomieszczenia które chyba nikt z tu obecnych nie ma zrobionego jak należy. 

Racji macie wiele, mnie jedyni bawi ten syndrom zbawiania świata przez niektórych, ratowanie portfeli biednych naiwnych młodych audiofili, gdzie uważam że stary audiofil który przesłuchał setki różnej maści sprzętów znacznie lepiej doradzał niż branża czy gość który siedzi na kinie domowym i uważa że w stereo to cycuś glancuś gra. Takie przepychanie się do przodu przez niektórych więcej krzywdy tym dowym zrobiło niż pożytku. Osłuchany gość nigdy nie poleci kabla za 10 tyś nowemu gościowi który sprzed za 20 kompletuje jeśli tak to znaczy że to żadne doradca tylko partacz. Ale myślałem że po tylu latach to są oczywiste rzeczy, a tu co rusz wojna niepotrzebna. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...