Skocz do zawartości

ACHTUNG PUTIN


Recommended Posts

No ja wiem, tylko że to nie był wtedy taki otwarty konflikt jak teraz. Formalnie nie mieli pod drugiej stronie wojsk ruskich z którymi by walczono (nawet jeżeli faktycznie tam byli)

Teraz jesteśmy PO formalnym (dekrecie?) putina rozpoczynającym konflikt,

Podejrzewam że te formalne różnice mogą mieć jednak znaczenie.

 

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Kraft napisał:

Zwycięstwo w obecnych walkach zależy jednak bardziej od determinacji, morale i woli walki. Silniejszy nie musi wcale zwyciężyć. Myślę, że wojna na Ukrainie rozstrzygnie się w głowach walczących.

Naprawdę bardzo bym chciał, żeby tak właśnie było. Ale Rosjanie praktycznie są już w Kijowie. Kiedy padnie miasto? Jutro? Pojutrze? Wielomilionowe państwo pokonane w ile - niecały tydzień? Jestem pełen podziwu dla Ukraińców i ich heroizmu. Jestem też pewien, że będą dalej stawiali opór na miarę swych możliwości. Ale tam nie ma warunków do długiej obrony ani wojny partyzanckiej. Większa część kraju to goła równina. Utrzymać się mogą chyba tylko na zachodnim skraju.

Niestety nie widzę tego upadającego mitu rosyjskiej armii. Tak, ponieśli znaczne straty. W liczbach bezwzględnych. Ale relatywnie, jak na ich potencjał wojskowy, to nie jest dużo. Nie miejmy złudzeń - w Rosji inwazja będzie odebrana jako wielka wiktoria. Obawiam się wręcz rozzuchwalenia tak szybkim zwycięstwem. W przyszłym tygodniu stanie się jasne, co dalej - czy chodziło tylko o przyłączenie wschodniej Ukrainy (a reszta była zbrodniczą demonstracją siły), czy też Putin na serio chce dokonać aneksji dużego europejskiego kraju. Jeśli to drugie, to ofiary w ludziach będą ogromne, bo Ukraina z jednej strony nie ugnie się pod okupantem, a z drugiej - nie jest w stanie przeciwstawić się przewadze militarnej.

Chciałbym mylić się we wszystkim co napisałem i będę wdzięczny, jeśli ktoś mnie przekona, że nie mam racji. Bo scenariusze, które mi się piszą w głowie są straszne.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Rafał S napisał:

Niestety nie widzę tego upadającego mitu rosyjskiej armii. Tak, ponieśli znaczne straty. W liczbach bezwzględnych. Ale relatywnie, jak na ich potencjał wojskowy, to nie jest dużo.

Ja jednak widzę, bo chociaż mało kto miał ochotę to głośno powiedzieć, to zapewne większość komentatorów zakładała, że Rosjanie wejdą i zrobią, co mają do zrobienia przy mało znaczącym dla nich oporze. Chociaż jednak ten mit armii rosyjskiej był wyolbrzymiony, to oczywiście nie zmienia to faktu, że Rosja ma miażdżącą przewagę.

Należy też pamiętać, że im dłużej to trwa i im bardziej sytuacja eskaluje, tym gorzej dla Putina, który zapewne liczył, że szybko osiągnie zamierzony cel, a potem będzie budował wokół tego politykę i ostatecznie wszystko rozejdzie się po kościach.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie istotne jest co zrobią Chiny. Rosja to pikuś w porównaniu do Rosji +Chiny. USA ma wojnę gospodarczą z Chinami ale za to Europa stanowi największy rynek zbytu dla Chin. Panie i Panowie , po tym etapie który nastąpił / inwazja/ zaczyna się wojna o " miskę" . Zawsze tak było , rozpoczyna się kalkulacja co się komu opłaca , kogo poprzeć i co odpuścić. Nie jest to jedyna wojna którą mieliśmy za naszego pokolenia / Jugosławia , Syria , Irak / . tą mamy najbliżej dlatego nas to rusza , te bardziej odległe gdzie też giną ludzie / Afryka/ stanowią wzmiankę w prasie którą przeczytamy lub nie. Od końca zimnej wojny świat się rozbrajał , tyle że trzeba zauważyć , iż potencjały były nie równe. Np. jak zmniejszymy ilość samolotów bojowych powiedzmy o 98 szt. , to Polska ma w tym momencie "0" , a Rosja 4002 szt.

Co do morale armii ? Żołnierz frontowy wykonuje rozkazy i tyle , nie ma innej opcji. Nie wiem jaka jest sytuacja w sztabie generalnym , chodziły słuchy , że generalicja odradzała tą inwazję. Oligarchowie + wojskowi są w stanie obalić putina i na to liczę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, misiek x napisał:

Morale to podstawa. Inaczej zachowa się żołnierz który jest 1000km od swojego domu w obcym kraju kiedy będzie miał przed sobą armię przeciwnika a za soba mur.....raczej się podda niz zginie za jakieś mrzonki polityków czy przywódcy  a inaczj zachowa się żołnierz który broni własnej ojczyzny, miasta, rodziny i bedzie miał przed sobą agresorów a za sobą swoich bliskich. 

Skąd wiesz?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, misiek x napisał:

Nie wiem na pewno ale tak myslę. Nie chciałbym ginąć jako zołnierz agresor w Hiszpani,Portugali czy innym państwie a jeżeli musiałbym bronic swojej rodziny w moim mieście .......czasami trzeba miec jaja .

Wychodzi na to, że człowiek się zastanawia przed kulką w łeb, skąd jest? No nie wydaje mi się. Jesteś tu i teraz i nie ma reguły, po prostu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, no_i_fajnie napisał:

Wychodzi na to, że człowiek się zastanawia przed kulką w łeb, skąd jest? No nie wydaje mi się. Jesteś tu i teraz i nie ma reguły, po prostu.

Doświadczenie wszystkich wojen pokazuje, że morale ma bardzo duże znaczenie. Nawet dowódcy zdając relację z frontu zawsze pisali o nastrojach wśród żołnierzy. Morale w dużym stopniu przyczyniło się do przegranej Amerykanów w Wietnamie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, misiek x napisał:

Nie skąd jest ale co ma do stracenia i kogo broni . Byłes w wojsku , byłes kiedyś na poligonie, strzelałes z broni ostra amunicją ....tak pytam z ciekawości ?

W wojsku nie, na poligonie tak, strzelałem, jakie to ma znaczenie?

1 minutę temu, Dzik napisał:

Doświadczenie wszystkich wojen pokazuje, że morale ma bardzo duże znaczenie. Nawet dowódcy zdając relację z frontu zawsze pisali o nastrojach wśród żołnierzy. Morale w dużym stopniu przyczyniło się do przegranej Amerykanów w Wietnamie.

Ja tylko o tej konkretnej sytuacji, w małym ułamku morali całej wojny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, no_i_fajnie napisał:

Skąd wiesz?

Można sięgnąć do historii i wysnuć wnioski.

Ale faktem jest że to nie jest prosta sprawa (w sensie określenia zasady)

Czasem liczy się wspólnota z kolegami ( proponuję poczytać o Fuengiroli i polskim kontyngencie w twierdzy)

A za drugim razem liczy się obrona ojczyzny (Wizna, Westerplatte)

A za trzecim razem liczy się chęć zemsty i spuszczenie wpierdolu okupantowi, nawet na drugim końcu świata. No moze troszkę przesadziłem ale choćby kocioł Falaise czy chłopaki/myśliwce w Anglii.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Fafniak napisał:

Można sięgnąć do historii i wysnuć wnioski.

Ale faktem jest że to nie jest prosta sprawa (w sensie określenia zasady)

Czasem liczy się wspólnota z kolegami ( proponuję poczytać o Fuengiroli i polskim kontyngencie w twierdzy)

A za drugim razem liczy się obrona ojczyzny (Wizna, Westerplatte)

A za trzecim razem liczy się chęć zemsty i spuszczenie wpierdolu okupantowi, nawet na drugim końcu świata. No moze troszkę przesadziłem ale choćby kocioł Falaise czy chłopaki/myśliwce w Anglii.

 

Może ja to jakoś upraszczam? Bo w pewnym momencie myślę, że nikt nie sięga do biblioteki, czy historii, tylko w ułamku sekundy podejmuje decyzję - biała flaga, albo może jednak ustrzele jednego, czy dwóch i przeżyję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, misiek x napisał:

Byłes w wojsku , byłes kiedyś na poligonie, strzelałes z broni ostra amunicją ....tak pytam z ciekawości ?

Byłem. Miałem codziennie przez dwa lata 30 szt. ostrej wpiętej w AK MS i dwa magazynki w ładownicy. Dwa razy w tygodniu strzelnica. Ale to wszystko nic nie znaczy , nie mam pojęcia jak bym się zachował w chwili bezpośredniego zagrożenia. Ale wiem jedno , wojsko to bezwładna masa. Żołnierz wykonuje rozkazy , na tym polega szkolenie i służba. Tam się nie myśli , gdyby pojedynczy żołnierze zaczęli myśleć i mieć wpływ na decyzje, to nie było by żadnej wojny. Nikt o zdrowych zmysłach nie zostawi rodziny i nie pójdzie zabijać ludzi, którzy mu nie wyrządzili żadnej krzywdy. Nie wspomnę już o możliwości własnej śmierci. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, misiek x napisał:

Wyspa Wężowa, wiedzieli ze nie ustrzelą najprawdopodobniej ani jednego i zginą . Gdyby rosjanie zajeli tą wyspę i podpłynął okręt Ukraiński ......uważam ze by się poddali i nie dlatego ze to bojazliwi rosjanie ale w imie czego mieli by ginąć .....psychopaty i jego urojeń. 

Gdyby...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, no_i_fajnie napisał:

Może ja to jakoś upraszczam? Bo w pewnym momencie myślę, że nikt nie sięga do biblioteki, czy historii, tylko w ułamku sekundy podejmuje decyzję - biała flaga, albo może jednak ustrzele jednego, czy dwóch i przeżyję.

To co napisałem było odpowiedzią na twoje "skąd wiesz" a nie analiza jak myślą walczący. Więc wybacz ale to co napisałeś powyżej jest z lekka abstrakcyjne ;)

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, misiek x napisał:

Tomek, nie pytałem Ciebie, poza tym chyba juz pisaliśmy coś o wojsku na priv.

Pamiętam , obaj broniliśmy granicy , dlatego obaj wiemy jak to działa. 

Właśnie przeczytałem , że Rada ONZ zmieniła rezolucję z " potępia" na " ubolewa" , iż nastąpiła agresja Rosji. To kpina. Od 20 lat mówię , że ten twór powinno się rozwiązać w cholerę łącznie z Unicefem. Środki jakie są przeżerane przez urzędników stanowią 2/3 wpłat. Ta instytucja się już dawno przeterminowała , jej czas minął , a to co teraz zrobiła potwierdza , ze sens jej jest zerowy.

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, tomek4446 napisał:

Ale wiem jedno , wojsko to bezwładna masa. Żołnierz wykonuje rozkazy , na tym polega szkolenie i służba. Tam się nie myśli , gdyby pojedynczy żołnierze zaczęli myśleć i mieć wpływ na decyzje, to nie było by żadnej wojny.

Niezupełnie.

Głównym celem szkolenia wojskowego jest "zakodowanie" w żołnierzu określonych procedur. Nie tyle jednak po to, aby nie myślał, ile dlatego, że w sytuacji zagrożenia życia możliwość myślenia jest monco ograniczona. Wszystkie istoty żywe posiadają instynkt przetrwania - pierwotny i bardzo silny, stąd szkolenie zmusza żołnierza do de facto nienaturalnego zachowania, czy też jest obejściem naturalnych odruchów. Oczywiście ma to swoje skutki, bo trauma się w człowieku i tak nagromadza i realnym problemem staje się w końcu PTSD, które znane było już za czasów wojen światowych pod pojęciem "shellshock".

Tak czy inaczej, żeby w ogóle nie myśleć trzeba by być robotem. Chociaż żołnierz jest nauczony nade wszystko wykonywać rozkazy, to są znane przypadki buntów czy odmowy wykonania wyjątkowo okrutnych rozkazów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Dzik napisał:

Chociaż żołnierz jest nauczony nade wszystko wykonywać rozkazy, to są znane przypadki buntów czy odmowy wykonania wyjątkowo okrutnych rozkazów.

Tak są. A wiesz co to jest sąd polowy ? A zdajesz sobie sprawę co się stanie z Twoją rodziną w Rosji ? To nie takie proste. Bunt może się odbyć na szczeblach dowódczych , w okopach raczej wątpię.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, tomek4446 napisał:

Tak są. A wiesz co to jest sąd polowy ? A zdajesz sobie sprawę co się stanie z Twoją rodziną w Rosji ? To nie takie proste. Bunt może się odbyć na szczeblach dowódczych , w okopach raczej wątpię.

Nie sugerowałem, że jest to proste, tylko że były takie przypadki. Koniec końców decydując się na tę profesję, czy zresztą wstępując do jakiejkolwiek służby mundurowej, wiesz, na co się piszesz i że masz słuchać rozkazów. Nadużyciem jest jednak twierdzenie, że żołnież w ogóle nie myśli, jakby był nieświadomy, do kogo strzela.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...