Skocz do zawartości

Czym dla mnie jest dobre brzmienie


Melo-man

Recommended Posts

14 minut temu, MariuszZ napisał:

Można tak bez końca pytać. Nie ma jednoznacznych i prostych odpowiedzi. Można spróbować poskładać jakiegoś tutoriala. Od czegoś trzeba zacząć. 

Dla przykładu krok pierwszy. Naucz się rozróżniać instrumenty jako tako. Na przykład korzystając z wzorców na YT lub płyt demo CD. 

Krok drugi. Wybierz się na kilka koncertów na żywo do jakiegoś klubu jazzowego, kawiarni z muzyką w tle, do filharmonii, na większy koncert plenerowy. 

Krok trzeci. Przestudiuj kilka płyt CD zapoznając się z treścią muzyczną ale przede wszystkim z opisem. Kto na czym gra, w jakim studio, na jakim sprzęcie rejestrowano, jakimi mikrofonami itd. 

Krok czwarty. Poszukaj możliwości porównań "odtwarzane na żywo vs nagranie". Jak ten event z Audio Szkoły poniżej. 

Krok piąty. Umów się z kolegą, z forum, który ma dopieszczony system i posłuchaj jak to brzmi u niego. Najlepiej z kilkoma jak się da wprosić to będziesz miał pogląd na sprawę szerszy i nikt Ci kitu nie wciśnie w temacie dobrego, wiernego brzmienia. 

Nie ma innej drogi. Punkty można modyfikować, dopisywać inne ale zasadniczo to trzeba słuchać. Nie da się inaczej 😉

 

😂 dobre👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Adi777 napisał:

Co do monitorów studyjnych, to spodziewałem się takich odpowiedzi. Nie nadają się do muzyki, tylko do monitorowania, do pracy z muzyką, nie są muzykalne, są suche, sterylne, szare i bezbarwne. Nie mają magii...

Różnica między monitorem studyjnym a kolumną podstawkową/półkową jest taka, że monitor co do zasady służy do pracy w bliskim albo średnim polu, a przy tym monitor powinien wykazywać się ponadprzeciętną wiernością (choć w praktyce różnie z tym bywa). Kolumna nieprofesjonalna może jednak także nadawać się do odsłuchu w bliskim/średnim polu, a przy tym być ponadprzeciętnie wierna – jest to wręcz pożądane.

Krótko mówiąc, monitor różni od nie-monitora konieczność spełniania pewnych standardów i domyślne przeznaczenie, ale funkcja monitora jest taka sama jak każdej innej kolumny głośnikowej: ma odtwarzać muzykę. Jakichś czarodziejskich opowieści o rzekomej sterylności czy nie-muzykalności monitorów studyjnych nie należy brać na poważnie.

Czemu niby monitor studyjny miałby być nie-muzykalny, bo co? Bo muzyka musi być podkoloryzowana, żeby była muzykalna? Litości.
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Melo-man napisał:

Prawie cały czas się nie rozumiemy. Ja miałem na myśli barwę brzmienia. Nie ma idealnego wzorca tutaj.

Owszem jest. Idealny wzorcem jest brak barwy, czyli całkowita transparentność sprzętu, który jedynie odtwarza nagranie i nic od siebie nie dodaje.

Natomiast jeśli przez barwę rozumiesz tonalność, to przeprowadzono badania i wyszło, że preferowane jest brzmienie z charakterystyką przechyloną na prawo, bo w praktyce równia nie-pochyła jest za jasna.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Adi777 napisał:

Nie wydaje się Wam, że szukanie zachwytu w sprzęcie audio jest błędem? Czyż to nie muzyka powinna nas zachwycać, a nie sprzęt? Czy sprzęt nie powinien po prostu jak najwierniej nam jej przekazać? Tak tylko głośno myślę.

Dla mnie to jednak nawet istotne, żeby kolumna głośnikowa była choćby niebrzydka, bo kupuję sprzęt na lata i nie chcę przez te lata gapić się na coś, co mi się nie podoba.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapominacie o starzeniu się naszego słuchu. Dla 50-latka "wiernie" grający sprzęt będzie oznaczał coś innego niż dla 20-latka. W przypadku starszego słuchacza wyeksponowana góra zniweluje ubytek czułości słuchu i względna równowaga tonalna zostanie zachowana. Do kogoś młodego taki sprzęt będzie grał zbyt jasno. Zatem ten sam sprzęt może być jednocześnie "wzorcowy" i "przewalony". Zależy kto słucha:)

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Kraft napisał:

Dla 50-latka "wiernie" grający sprzęt będzie oznaczał coś innego niż dla 20-latka. W przypadku starszego słuchacza wyeksponowana góra zniweluje ubytek czułości słuchu i względna równowaga tonalna zostanie zachowana. 

Słowo "wierny" odnosi się  do wzorca, zakładając więc, że wzorcem jest rzeczywistość, to sprzęt z wyeksponowaną górą będzie dla 50-latka jaśniejszy niż to, co słyszy na co dzień.

Szczerze mówiąc nie wiem jednak, czy preferencje aż tak się zmieniają z wiekiem, a nawet jeśli, to tonalność zawsze sobie łatwo podregulować, jeśli sprzęt gra równo.

Edytowano przez Dzik
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...