Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano
5 minut temu, marcinmarcin napisał:

A Ty co adwokat?! 

Było głupie pytanie, była głupia odpowiedź. Chcesz coś wnieść do tematu jeszcze?

 

3 minuty temu, misiek x napisał:

Wróżbita Maciej.😉😀

Albo Ty? Czy tak skaczesz po tematach bez celu, żeby odpowiedzieć w możliwie najgłupszym momencie? Z tego, co pamiętam, to chciałeś ucieć z forum? Nie udało się? Szkoda.

  • Gratulacje 1
Napisano (edytowany)

Obsmarować kogoś łatwo. Dołożyć od siebie mimo iż nawet nie jest się stroną jeszcze prościej. Prowadzi ktoś z Was działalność? Mimo starań zawsze Wasz klient jest zadowolony? Dajcie doprowadzić sprawę do końca i nie kamieniujcie bo jeśli finalnie klient dojdzie jednak do porozumienia ze sklepem to nikt z Was nie będzie przepraszał.

Na pewno @S4Home musi wiele poprawić w kwestii wypożyczeń. W tym wypadku chociażby sprawę totalnie badziewnego zabezpieczenia Atolla. No panowie... Nie można tego tak wysyłać. Klient zapakuje jak dostał, ale Wy mając doświadczenie powinniście bardziej o to zadbać, bo to Wy decydujecie o transporcie. Spójrzcie jeszcze raz na ten karton i nie pierdzielcie że nie będziecie wyrokować czy to wina przewoźnika czy klienta.

Czekamy na reakcje przewoźnika. Mam nadzieję że nie zmyje z siebie odpowiedzialności.

Edytowano przez Butler
  • Gratulacje 2
Napisano
2 minuty temu, Butler napisał:

Obsmarować kogoś łatwo. Dołożyć od siebie mimo iż nawet nie jest się stroną jeszcze prościej. Prowadzi ktoś z Was działalność? Mimo starań zawsze Wasz klient jest zadowolony? Dajcie doprowadzić sprawę do końca i nie kamieniujcie bo jeśli finalnie klient dojdzie jednak do porozumienia ze sklepem to nikt z Was nie będzie przepraszał.

Normalne podejście, 100% szac.

  • Lubię to 1
Napisano (edytowany)

Nikt nie kamienuje, ale zarówno postępowanie sklepu (brak sprawdzenia) jak i komunikacja wyglądają zwyczajnie źle. Przez lata S4 był odbierany jako przyjazny sklep

Edytowano przez marcinmarcin
Napisano

Sprawa nie jest jeszcze zakończona.  Rozmawiajmy spokojnie o faktach, bez osobistych wycieczek. A fakty są takie, że za uszkodzenie jest odpowiedzialna jedna z 3 stron. 

Kolejny fakt jest taki, że w obecnej sytuacji nie godzę się zostać sam w walce z kurierem, bo jak salon był łaskaw przyznać, kilka stron wstecz:

 

 

Screenshot_20220609-214841_Chrome.jpg

Napisano
2 minuty temu, Grzesiek202 napisał:

Sprawa nie jest jeszcze zakończona.  Rozmawiajmy spokojnie o faktach, bez osobistych wycieczek. A fakty są takie, że za uszkodzenie jest odpowiedzialna jedna z 3 stron. 

Kolejny fakt jest taki, że w obecnej sytuacji nie godzę się zostać sam w walce z kurierem, bo jak salon był łaskaw przyznać, kilka stron wstecz:

 

 

Screenshot_20220609-214841_Chrome.jpg

Te ich dwa zdania jakoś się wykluczają, coś jest nie tak :)

Napisano (edytowany)

Oczywiście, że się wykluczają! Bo to znaczy po prostu, że że mną nikt by nie gadał na poważnie, ale sytuacja odwrotna jest już OK? Tu już naprawdę nie chodzi tylko o pieniądze. Tu chodzi o pieprzone ZASADY!

Edytowano przez Grzesiek202
  • Lubię to 1
Napisano
1 minutę temu, Grzesiek202 napisał:

Oczywiście, że się wykluczają! Bo to znaczy po prostu, że że mną nikt by nie gadał na poważnie, ale sytuacja odwrotna jest już OK? Tu już naprawdę nie chodzi o pieniądze. Tu chodzi o pieprzone ZASADY!

No ciężko pomylić 'tak' z 'nie', ale może? Albo "na poważnie" potraktowali jakoś formalnie, sądowo? Nie mam pojęcia. Nie wierzę, że tak mógłby napisać na serio, Ty pewnie też :) Nie chce w tym temacie bronić żadnej ze stron, serio, chociaż tak to może wyglądać, jak już pisałem wcześniej - kibicuje pozytywnemu zakończeniu :)

  • Lubię to 1
Napisano
29 minut temu, marcinmarcin napisał:

Nikt nie kamienuje, ale zarówno postępowanie sklepu (brak sprawdzenia) jak i komunikacja wyglądają zwyczajnie źle. Przez lata S4 był odbierany jako przyjazny sklep

Przez lata był Piotrek. Przypadek?

Napisano
1 minutę temu, 1Ender napisał:

Przez lata był Piotrek. Przypadek?

 Wychodzi na to, że chłopak był odpowiedzialny za odsłuchy, obsługę klienta na miejscu, ogarnianie forum od 7:00, przyjmowanie paczek, zamawianie towaru, obsługę reklamacji, wysyłkę i jeszcze wrzucał newsy na www. Coś się stało i lipa. Załatwią sprawę bez niego, bez Ciebie i beze mnie. Takie przypieczętowanie sytuacji, bo nie ma Piotrka na forum, to jest śmieszne :)

Napisano
4 minuty temu, no_i_fajnie napisał:

 Wychodzi na to, że chłopak był odpowiedzialny za odsłuchy, obsługę klienta na miejscu, ogarnianie forum od 7:00, przyjmowanie paczek, zamawianie towaru, obsługę reklamacji, wysyłkę i jeszcze wrzucał newsy na www. Coś się stało i lipa. Załatwią sprawę bez niego, bez Ciebie i beze mnie. Takie przypieczętowanie sytuacji, bo nie ma Piotrka na forum, to jest śmieszne :)

Wypowiadasz się w imieniu sklepu? Jak nie to może im zostaw możliwość wypowiedzenia się 👍

  • Lubię to 1
Napisano (edytowany)
2 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Wypowiadasz się w imieniu sklepu? Jak nie to może im zostaw możliwość wypowiedzenia się 👍

Nie wypowiadam się w imieniu sklepu, jeśli tak to traktujesz, to masz jakiś problem. Kolejny raz ktoś piszę coś w stylu "co by Piotrek, gdyby Piotrek", jego odejście z firmy niektórzy traktują, jak wszystkie nieszczęścia. I fajnie - również zostaw im tę możliwość. Pozdrawiam i kończę :)

Edytowano przez no_i_fajnie
  • Lubię to 1
Napisano
1 godzinę temu, no_i_fajnie napisał:

Te ich dwa zdania jakoś się wykluczają, coś jest nie tak :)

Jestem też tego zdania. Myślę, że w pierwszym zdaniu jest błąd. Miało być 'tak", a nie "nie". Ważniejsze dla zrozumienia intencji jest drugie zdanie.

Napisano
21 minut temu, Kraft napisał:

Jestem też tego zdania. Myślę, że w pierwszym zdaniu jest błąd. Miało być 'tak", a nie "nie". Ważniejsze dla zrozumienia intencji jest drugie zdanie.

Dokładnie.

Napisano
8 godzin temu, Butler napisał:

Obsmarować kogoś łatwo. Dołożyć od siebie mimo iż nawet nie jest się stroną jeszcze prościej. Prowadzi ktoś z Was działalność? Mimo starań zawsze Wasz klient jest zadowolony? Dajcie doprowadzić sprawę do końca i nie kamieniujcie bo jeśli finalnie klient dojdzie jednak do porozumienia ze sklepem to nikt z Was nie będzie przepraszał.

@S4Home

Osobiście nie prowadzę żadnej działalności gospodarczej, ale mój brat prowadzi i wiem jak to wszystko wygląda.

Jeżeli wystąpił jakiś problem, to koszty pokrywa z własnej kieszeni, aby nie tracić kolejnych zleceń.

  • Lubię to 1
Napisano

Prowadziłem działalność, obecnie prowadzę też. 

Oczywiście ,że trafiają się klienci rozczeniowi, bezczelni, chamscy, prymitywni, chcący cię oszukać etc.

Ale autor wątku, rozpoczął go bardzo spokojnie, nie wymieniał nazwy salonu, próbował rozwiązać problem, doradzał się co może z fantem zrobić. Wygląda na spokojnego, nie poczuwającego się do winy, ale  rozumiejącego problem, próbującego go rozwiązać. Widzi też, dziwne zachowanie salonu i z każdym dniem , każdym mailem, każdą rozmową telefoniczną czuje,że ktoś może nie tyle chce go "wydym.ć"  co pozostawić z problemem samemu sobie.

Zachowanie Salonu, wpisy ich przedstawiciela wywołują rózne domysły i coraz bardziej świadczą o ich, co najmniej zaniedbaniach, żeby nie używać mocniejszych słów.

  • Lubię to 5
Napisano

A no właśnie, salon trafił na bardzo spokojną osobę. Osobiście nie znam gościa, ale wystarczy mi to w jaki sposób pisze na FORUM.

  • Lubię to 1
Napisano

Wątek powstał w momencie kiedy jedyne co mi oferowano, to wysłanie protokołu szkody i pozostawienie sprawy między mną a firmą kurierską. Po dwóch dniach rozmów ze sprzedawcą obaj doszliśmy do wniosku, że możliwości konstruktywnej rozmowy pomiędzy nami są wyczerpane. A sprawę przejął kierownik, a następnie trafiła ona do właściciela. Dopiero wtedy zaproponowano inne wyjście. Na razie czekamy na wycenę naprawy.

Napisano
5 godzin temu, Grzesiek202 napisał:

Wzmacniacz jest w serwisie Atolla i ciągle czekam na wycenę naprawy. Długo to trwa.

A co to Ciebie obchodzi? @S4Homemoże coś tu napiszecie, a nie słodkie poradki wszędzie dookoła? 

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...