Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano (edytowany)
42 minuty temu, il Dottore napisał:

Dziś tak to wygląda: 

 

Chińczyk potrafi! :)

Hmm… właśnie pokazałeś, że nie potrafi. 81% Adult Occupant (pasażer dorosły - tu kierowca) w 2025 roku w z góry przewidywalnych testach Euro NCAP to kompletny blamaż!

Niech patrzą i się uczą: byle VW Tiguan, 2016r, 96%…

IMG_4667.jpeg.44dc2fe71400373dbb700234883dbb93.jpeg

Edytowano przez sonique
Napisano
1 godzinę temu, sonique napisał:

kompletny blamaż!

Tak.  NCAP w 2025 to jest kompletny blamaż! :) 

Powinien zdobyć 6 gwiazdek - wówczas byłby coś wart, nie? :) 

 

A ten Wieśwagen ile miał? Przypomnij mi: 7 gwiazdek? :D 

Napisano (edytowany)

To nie jest też tak, że auto, które w 2016 roku otrzymało wyższą notę w danej kategorii, jest bezpieczniejsze od tego z 2025. Protokoły i wymagania Euro NCAP stale się zaostrzają i obejmują coraz więcej testów, więc nowszy samochód z nieco niższym wynikiem może faktycznie być bezpieczniejszy niż starszy z wyższą oceną.

Aktualna wersja protokołu dla Adult Occupant wygląda tak - https://www.euroncap.com/media/79871/euro-ncap-assessment-protocol-aop-v93.pdf

Edytowano przez lpomis
Napisano (edytowany)

Wciąż uważam to za słaby wynik przy dzisiejszej technice, co widać poniżej:

IMG_4668.jpeg.adeb2bcdf386d4f45d2c9861a021bb3c.jpeg
 

Chociaż poczekajmy na amerykański test IIHS - Small Overlap. On lepiej odzwierciedla to co może się nam przydarzyć w prawdziwej kolizji drogowej. Póki co testu nie ma. Amerykanie nie interesują się jeszcze samochodami z Chin.

Edytowano przez sonique
Napisano (edytowany)
12 godzin temu, il Dottore napisał:

Polska jednak nie musi chronić niczego, gdyż nie ma polskich marek samochodów.

Rozumiem , że prawie 400 tys. miejsc pracy / przełożenie na ok. 1 200 000 Polaków / ,oraz 13,5 % w ogóle exportu to Cie nie bardzo interesuje ?

Od razu widać , prawdziwy Polak .... patriota .

Edytowano przez tomek4446
Napisano
9 minut temu, tomek4446 napisał:

że prawie 400 tys. miejsc pracy

W ramach Planu Mitteleuropa zostaliśmy poddostawcą firm niemieckich. Nie tylko motoryzacyjnych. 

Wygląda to tak, że niemiecka fabryka zatrudnia Polaków i robi fotele, deski rozdzielcze, wiązki elektryczne itp np. do VW. Już w Reichu składa się z tego samochód i zgarnia końcową marżę za gotowy wyrób, która jest największa. 

Jak VW zdechnie, to nas to w sumie guzik obchodzi. Zamiast części do VW będziemy robić części dla Chińczyków. Dla nas bez różnicy. 

Stracą Niemcy - co i bardzo dobrze.

Napisano (edytowany)
21 minut temu, il Dottore napisał:

Dla nas bez różnicy. 

Ja widzę zasadniczą różnicę między pracą dla firm niemieckich z jednej strony (nawet jeżeli nie jest to dla Polski wymarzona opcja) a pracą dla firm chińskich, rosyjskich, północno koreańskich, wietnamskich czy kubańskich, z drugiej…

Edytowano przez sonique
Napisano
7 minut temu, sonique napisał:

Ja widzę zasadniczą różnicę między pracą dla firm niemieckich z jednej strony (nawet jeżeli nie jest to dla Polski wymarzona opcja) a pracą dla firm chińskich, rosyjskich, północno koreańskich, wietnamskich czy kubańskich, z drugiej…

Tu i tu jesteś postawiony w pozycji podczłowieka, bardzo nisko w łańcuchu dostaw, wysokomarżową premię zgarnia ktoś inny. 

Więc bez różnicy. 

Z punktu widzenia wyrobnika najlepiej pracować dla Amerykanów. W Dublinie byłem w kilku firmach amerykańskich i warunki pracy tam to jest bajka. 

A najlepiej nie pracować dla obcych, tylko budować polskie firmy i polski dobrobyt.

Napisano
27 minut temu, il Dottore napisał:

Tu i tu jesteś postawiony w pozycji podczłowieka, bardzo nisko w łańcuchu dostaw, wysokomarżową premię zgarnia ktoś inny.

Ja trochę nie o tym…

Nawiązując jednak do Twojej myśli, polska firma, w której pracuję, jest właścicielem dwóch podmiotów za granicą. Myślisz, że jest inaczej? Natomiast moich kolegów z tych firm podludźmi bym nie nazwał… 

Napisano (edytowany)
5 godzin temu, il Dottore napisał:

W ramach Planu Mitteleuropa zostaliśmy poddostawcą firm niemieckich. Nie tylko motoryzacyjnych. 

Oraz lekarzy do Irlandii, pracujących za niemieckie €uro, jeżdżących niemieckimi Mercedesami, kupujących niemieckie ekspresy do kawy z wiatraków Siemensa...

No, ale to wątek o samochodach, to zapytam czy Chińczycy mają już odpowiednik 30-letniej Toyoty Corolli?

 

Edytowano przez pairtick
Napisano
Cytat

Oraz lekarzy do Irlandii, pracujących za niemieckie €uro, jeżdżących niemieckimi Mercedesami, kupujących niemieckie ekspresy do kawy z wiatraków Siemensa...

Prosto w  szczepionkę.

 

Wracając do aut, myślę że może już być za późno dla europejskiej motoryzacji. Może nie w kontekście jej całkowitego upadku, co dominacji na macierzystym rynku. Niestety, ale prawda jest taka, że cała Europa na własne życzenie uzależniła się od Chińczyków w takim stopniu, że nawet gdyby dzisiaj zaciągnąć ręczny z tym zielonym szaleństwem i wrócić do "normalnych" zasad, to bez dostaw ze wschodu się nie da. Zbyt długo będzie trwało przywracanie zdolności produkcyjnych i będzie to zbyt kosztowne dla klienta końcowego. W tym samym czasie będzie trwał zalew UE autami ze wschodu i dystans będzie się tylko powiększał. Jeżeli będzie jeszcze jakieś Państwo stać, a bardzo w to wątpię, to będzie subsydiował producentów aut w celu obniżenia kosztów produkcji. Ma to sens? Chyba największy dla polityków, którzy z obawy przed masowymi zwolnieniami w branży będą nas zadłużać. Zresztą, zwolnienia już mają miejsce i nie tylko w automotiv, ale też w innych branżach, w dużej mierze przez  wprowadzanie SI.

Żeby jeszcze w Brukseli się opamiętali, ale oznak tego zero. Pozostaje mieć nadzieję, że przemysł nie upadnie całkiem i będziemy mogli dalej cieszyć się i być dumnymi z europejskiej motoryzacji.

Napisano
49 minut temu, Vectorinni napisał:

Prosto w  szczepionkę.

Której to, cała ta zgraja idiotów, oczywiście nie ma 😁 

 

_111839177_bcg_vaccination_scar2.jpg

53 minuty temu, Vectorinni napisał:

Europa na własne życzenie uzależniła się od Chińczyków

Nie. To Nixon - amerykanie podążają prostą drogą komunizmu i walczą z problemami, które sami stworzyli. 

I to się znowu potwierdza, że amerykański prezydent ma zbyt duże kompetencje - dokładnie jak każdy dyktator. 

Sorry za OT.

Napisano
14 minut temu, il Dottore napisał:

Z moją pozycją społeczną nie mogę jeździć Clio. Nikt by mnie nie traktował poważnie. 

No widzisz? Żaden Chińczyk nie da Ci tego co da Ci Niemiec.😁

To jest bardzo dobry przykład na to, że nie wszystko skośni mogą ukraść, skopiować czy szybko zdobyć. Prestiż, renoma, marka aut europejskich jest jedną z wartości, które mogą pozwolić utrzymać się przynajmniej niektórym na powierzchni. Myślę, że jeszcze długo potrwa sytuacja, że ludzie będą pragnęli posiadania auta z odpowiednią "metką". Tak jak zegarka, torebki czy innych dóbr, których posiadanie daje poczucie wyjątkowości i nadaje statusu społecznego.

Choćby nie wiadomo jak chińczyki będą dopracowane i ogólnie dobre, to jeszcze długo w segmencie premium mogą nie powąchać czołówki.

W segmencie "aut dla ludu" myślę, że są na bardzo dobrej drodze do bycia takim choćby Stellantisem albo i więcej.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...