Skocz do zawartości

Naim nait 50


kaczadupa

Recommended Posts

16 minut temu, soberowy napisał:

Jestem ciekaw czy płaci się za markę, klasyk i limitowaną edycję czy dźwięk :)

Jeszcze nie dojechał.

Zawsze płaci się za markę. Tego nie zmienimy.... Tak było, jest i będzie, nie tylko w audio. Psy szczekają, karawana idzie dalej. 

Wracając do najważniejszego czyli jaki pomysł na brzmienie miał Naim z Nait 50.

Jedyne informacje jakie mam to te z bezpośrednich porównań z Supernait 3, zrobionych przez inne osoby.

Wg tych osób Nait 50 jest dużo bardziej otwarty, jaśniejszy, szybki, nie tak mocno ocieplony na średnicy jak SN3. Do tego, uwaga, płynnością średnicy przypomina ludziom piece Marantza :)

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Artur Brol napisał:

Wat to wat. 

A gdzie tam. Wat watowi nierówny. Tak mówi stara, audiofilska prawda 🙂

 

1 godzinę temu, 1Ender napisał:

W cenie 15k to można już niezłą lampę albo hybrydę dostać. Używaną. Choć nową pewnie też.

Tyle, że nie każdy lubi sposób prezentacji jaki daje lampa. Nie każdy też chce przez kilka letnich miesięcy dogrzewać się takim wzmacniaczem. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, KrólKiczu napisał:

Tyle, że nie każdy lubi sposób prezentacji jaki daje lampa. Nie każdy też chce przez kilka letnich miesięcy dogrzewać się takim wzmacniaczem. 

Za to przez kilka miesięcy zimowych... ;)

Nie tylko lampy, radiatory wzmacniaczy tranzystorowych (tych większych)  też potrafią ogrzać pomieszczenie jak kaloryfer. 

Smutek i żal mnie ogarnia kiedy sobie przypomnę, że sprzedałem SB-301 MKII.   Tylko naklejka mi została. Ehhh... człek głupi bywa. 

20230812_160243.jpg.6660e80706bea4db02f1b179caa96f64.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, KrólKiczu napisał:

Nie każdy też chce przez kilka letnich miesięcy dogrzewać się takim wzmacniaczem. 

Używam lampy od lat i jakoś nie zauważyłem aby podniosła mi temperaturę w pomieszczeniu odsłuchowym choćby o PÓŁ stopnia. Prędzej zrobi to swoją obecnością, dodatkowa osoba przebywająca w tym pomieszczeniu

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Rega napisał:

Używam lampy od lat i jakoś nie zauważyłem aby podniosła mi temperaturę w pomieszczeniu odsłuchowym choćby o PÓŁ stopnia. Prędzej zrobi to swoją obecnością, dodatkowa osoba przebywająca w tym pomieszczeniu

No dobra. Niech będzie, że nie podnosi temperatury. Ale nie każdy musi być fanem lampy. Tym bardziej, że to trochę bardziej skomplikowana zabawa niż tranzystor. No i są dużo większe szanse na to, że jednak tranzystor podoła większości współczesnych kolumn a kilkuwatowa lampa, już nie koniecznie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrólKiczu ja odnosiłem się WYŁACZNIE do sprawy podnoszenia temperatury w pomieszczeniu.

PS. Oprócz tej kilkuwatowej lampy mam ,,na wyposażeniu,, też kilka tranzystorów. A poza tym staram się używać kolumn o skuteczności od 90dB wzwyż, nie mówiąc o najnowszym nabytku o skutecznosci 104 dB.

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, KrólKiczu napisał:

No dobra. Niech będzie, że nie podnosi temperatury. Ale nie każdy musi być fanem lampy. Tym bardziej, że to trochę bardziej skomplikowana zabawa niż tranzystor. No i są dużo większe szanse na to, że jednak tranzystor podoła większości współczesnych kolumn a kilkuwatowa lampa, już nie koniecznie. 

Podzielam w całości słowa Sebastiana. 
A moje doświadczenia z lampą niewielkie. Jednak obserwuję, dotykam, mam okazję obcować z „lampami” i stwierdzam, że to duży wór musiałby być, gdyby je tak do jednego wrzucić. 99% z tych „lamp” nie chciałbym mieć w domu. Różnice między nimi jak od lasa do Sasa. Do tego matching z kolumnami. Gdy ciemno, fajnie świecą. Jak przy kominku😊 I to tyle wspólnych cech. 


Jestem ciekawy jak Adama obserwacje. Chłopu daje to radość, te obcowanie z klamotami. Ja trochę zazdroszczę słownictwa, terminów jakimi się posługuje. Rzadko mam okazję mówić po polsku. Tylko z córeczką. Niekiedy nie „widzę” i nie „czuję” o czym Adam pisze. 
Parę lat temu przeczytałem  o jego przygodzie z Menuetto. Zakupiłem i …w dalszym ciągu gra u córeczki. Malutki, niepozorny, chyba z 300€, choć trochę podrasowany. Pasuje do hetbatników, do akustyki i do moich uszu. 
 

Adam, czekam na kolejną relację👍

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...