Skocz do zawartości

Kolumny z mocnym basem


Recommended Posts

18 godzin temu, S!N! napisał:

@Tomek SzymańskiA tak z ciekawości zapytam słyszałeś może Jble Partyboxy te duże połączone w parę?

Nie słyszałem i nie za bardzo chciałbym bo partybox to nie jest to czego chce słuchać w salonie. Na podwórku bardzo spoko sie odnajduje, jednak w domu chciałbym lepszą jakość w każdym paśmie.  W domu mieszka też moja żona, która też lubi bas mojego kalibru, ale słucha też polskiego popu typu Sanach czy Dawid Podsiadło, gdzie wokal odgrywa dużą rolę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomek SzymańskiJeśli pokój jest duży to (omijając używki) od siebie proponuje odsłuch w salonie Pylon Diamond 30/ 28 , Polk Reserve R700, Davis Acoustic Balthus 90, Dali Oberon 9, JBL Stage A190 / Studio coś z Klipscha, KRK Rokit 10-3 G4 najlepiej cokolwiek sobie zapodać bo wtedy będziesz miał jakieś rozeznanie, jak pierwszy raz pojechałem na odsłuch i przez całą drogę towarzyszyło mi ciche granie płytki, która pięknie mruczała w samochodzie to później w salonie tak średnio mi się cokolwiek podobało, był ze mną mój kolega to akurat jemu podeszły basowo jakieś monitor audio,ale miał podobne odczucia, że basu wszędzie mało, dopiero jak suba podpięli to ta podstawa zrobiła się przyjemna.

Edytowano przez S!N!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, S!N! napisał:

@Tomek SzymańskiJeśli pokój jest duży to (omijając używki) od siebie proponuje odsłuch w salonie Pylon Diamond 30/ 28 , Polk Reserve R700, Davis Acoustic Balthus 90, Dali Oberon 9, JBL Stage A190 / Studio coś z Klipscha, KRK Rokit 10-3 G4 najlepiej cokolwiek sobie zapodać bo wtedy będziesz miał jakieś rozeznanie, jak pierwszy raz pojechałem na odsłuch i przez całą drogę towarzyszyło mi ciche granie płytki, która pięknie mruczała w samochodzie to później w salonie tak średnio mi się cokolwiek podobało, był ze mną mój kolega to akurat jemu podeszły basowo jakieś monitor audio,ale miał podobne odczucia, że basu wszędzie mało, dopiero jak suba podpięli to ta podstawa zrobiła się przyjemna.

Mam 35m plus klatka schodowa. Cześć twoich propozycji mam na swojej liście do odsłuchu. Jak tylko czas pozwoli to rozpocznę swoją przygodę z podróżami po sklepach audio :) żona obowiązkowo będzie jechała ze mną żeby nie wybierać tylko swoimi odczuciami

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@MariuszZ Heh, a skąd w ogóle taki pomysł, skojarzenie? Nie miałem nic takiego na myśli, bynajmniej. Skoro Ci nie odpowiada, wymoderuj proszę drażliwy wyraz, a w jego miejsce wpisz słowo: ludzi. Ja już nie mogę postu skorygować, za późno.

 

12 godzin temu, S!N! napisał:

Arminy czy inne tego typu wylęgi również należą do tego nurtu i sobie wbij to do głowy. 

Niestety mam tego bolesną świadomość, że jeden z moich ulubionych gatunków został po prostu zaorany przez wspomnianych wcześniej ludzi i im podobnych. Skończyła się kreatywność, rozpoczął zalew chłamu. Podobnie jak w Polsce rozkwitnął uwielbiany przez wielu "kreatywny" gatunek, którego nazwa zawiera dwa wyrazy...  Jakość tych nagrań cudownie "fenomenalna", a jak się ludzie jarają 😬

Na szczęście są jeszcze ludzie, którzy od czasu do czasu stworzą coś konkretnego w transowych klimatach i chętnie daję im zarobić. Kto szuka, ten znajduje.

Co do propozycji, już z mojej strony padła, nawet nikt się nie zająknął, wszyscy znają 😄. Poszukaj sobie. Kolumny dedykowane do większych pomieszczeń, bez najmniejszej zadyszki poradziły sobie z produkcjami typu Bass Mekanik czy Kuschel Bass. Grałem wtedy w pokoju 17 m kw, przy głośności na umownej godzinie 9 myślałem, że wyrwie mi drzwi z futryn i spadnie sufit. Bałem się dać głośniej. Te kolumny przy obecnych cenach sprzętu to odpowiednik nowych za jakieś 25-30 tysięcy.

Miałbym też inną propozycję dla @Tomek Szymański, ale szkoda mi czasu, żeby pisać sam dla siebie. Natomiast kolumny które grają u mnie, to żadna tajemnica: Digital 1, flagowiec Cantona z lat 90-tych. Kosztują obecnie więcej niż założony przez autora wątku budżet, a żeby wykorzystać ich potencjał trzeba mocnego wzmacniacza za drugie takie pieniądze - więc i tak nie kupi. 

Kilka postów wcześniej autor wrzucił kilka przykładów, czego słucha, akurat miałem w planie nagrać płytkę do auta więc dorzuciłem do listy utworów. Przesłuchałem, niestety nie ma tam nic szczególnego, z całą pewnością nie ma jakiegoś spektakularnego basu, nad którym się tu tak obaj ślinicie. Ot, zwyczajny beat jak w tysiącach podobnych kawałków.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Profi napisał:

Skończyła się kreatywność, rozpoczął zalew chłamu. Podobnie jak w Polsce rozkwitnął uwielbiany przez wielu "kreatywny" gatunek, którego nazwa zawiera dwa wyrazy...

Nie zgodzę się z Tobą to tylko Twój subiektywny pogląd, ile dusz tyle gustów. Osobiście należę do kolebki dnb oraz rapu, choć na powyższym gatunku się po części wychowałem wliczając lata 80, więc trochę tych nurtów i odłamów klubowych przeżyłem.

 

2 godziny temu, Profi napisał:

Co do propozycji, już z mojej strony padła, nawet nikt się nie zająknął, wszyscy znają

To chyba nie w tym temacie, więc ciężko się odnieść do niewidzialnej propozycji , więc jak możesz to podaj tą do dychy i tutaj mamy 35m2 plus klatka, a nie 17.

 

2 godziny temu, Profi napisał:

Przesłuchałem, niestety nie ma tam nic szczególnego, z całą pewnością nie ma jakiegoś spektakularnego basu, nad którym się tu tak obaj ślinicie. Ot, zwyczajny beat jak w tysiącach podobnych kawałków.

Nie wiem skąd ten wniosek, nikt nie pisał o spektakularnym basie w powyższych kawałkach tylko, iż takowy jest poszukiwany w kolumnach.
 

Edytowano przez S!N!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde @Profi, byłem na imprezach Trance ,  gdzie taki " chłam " jak ATB potrafił zagrać ostro, i tłum ludzi ( w tym ja ) bawił się jak h....j i byłem na jego koncercie w Poznaniu gdzie byli z nim wokaliści i gitarzyści którzy grali z nim na żywo.

Ostatnie to co można powiedzieć że brak Andre kreatywności. 

Płyty ATB a to co potrafi na żywo to dwa światy.

Mówię to jako uczestnik jego setów, jak i ludzi mnie otaczających, dawno bo dawno, bo z 10 lat temu, ale było to dla mnie bardzo prawdziwe przeżycie.

 

 

Edytowano przez Tomai
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@TomaiNawet mam część jego dyskografii obok Blank & Jones, Schillera, Paula Oakenfolda, Members of Mayday i wszystkich z tamtych czasów, aż mi przypomniałeś, żeby przewertować strych, pamiętam jak większość mixowanych albumów, setów oraz krążków była praktycznie u nas niedostępna, tych jeszcze starszych nagrywało się na kasety.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 22.02.2024 o 15:32, AudioTube napisał:

Arturowi pod jego nieobecność trochę „wełny i sklejki”/zwłaszcza wełny trzeba na ściany i sufit przymocować.

Jak nie usłyszy zmiany, to ja już nie wiem😃

Artur, ja po Twojej stronie i z serca😊

Moze troche pozno, ale zapytam, czyzbym sie gdzies wybieral a nie wiem jeszcze o tym?😁

Jesli tak jest , prosba, prosze nic w pokoju moim nie ruszac 🤨

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 21.02.2024 o 22:20, Chmarski napisał:

Tu powinieneś usłyszeć wszystko.

Po trzykroć :)

 

 

 

 

I uslyszalem 🙂

O dziwo , wszystko bardzo fajnie zabrzmialo. Pewnie do tego, jak to w rzeczywistosci brzmi, troche brakuje ale jestem zadowolony z wyniku.

Daleko od  jednolitego i plytkiego brzmienia. Wyraznie i z wypelnieniem.

Jest dobrze 👍

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Tonsil Maestro S raczej bas jest taki twardszy konkretny i potrafi przyłoić , miękki bas to raczej bolero 200 (za to zresztą je lubiałem)

W Tosca 303 jak była dobrze zrobiona, to był stopień mocy identyczny niemalże jak w WS332 i WS318 co fajnie się spisywało z 4 ohmowymi kolumnami bo tranzystory końcowe miały duuży zapas (miały iść nasze krajowe BDP395/6) ale szły 2n6488/91 z ST lub motoroli bo  dawali co mieli.  Do tego Tosca miała fajnie zestrojony przedwzmacniacz i to robiło robotę.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych zaproponowanych Infinity Studio Monitor (SM) 125 nie słuchałem, za to trochę słuchałem modelu oczko mniejszego, tj. SM 120.
Powiem tak: niech nikogo nie zwiedzie rozmiar tych głośników niskotonowych. Gra to słabiutko. Jedynym plusem jest duża skuteczność, przez co można podpiąć wzmacniacz o mocy kilku Wat i je uciągnie. Nie radzę kupować bez odsłuchu, bo można potem płakać. 
Z ceną to sprzedawca odleciał hen, hen... Za tę kasę można kupić kupę lepsze Infinity z serii Kappa, np. 8.2i

https://allegro.pl/oferta/infinity-kappa-8-2i-series-ii-14997862467

Takie Infinity grały u mnie jakiś czas równolegle z Cantonami Ergo SC-L, które podrzuciłem autorowi wątku do rozważenia. Mimo iż Infinity bardzo cenię, bo są to świetne kolumny, to jednak Cantony je zjadły.

Dnia 24.02.2024 o 21:37, S!N! napisał:

To chyba nie w tym temacie, więc ciężko się odnieść do niewidzialnej propozycji , więc jak możesz to podaj tą do dychy i tutaj mamy 35m2 plus klatka, a nie 17.
 

Cóż za protekcjonalny ton, wow 😄. Widzę, że wyszukanie czegoś stanowi dla Ciebie nie lada wyczyn. Zatem odsyłam do strony 2-giej w tym temacie (słownie: DRUGIEJ), może teraz Ci się uda? Trzymam kciuki!

Druga rzecz, wtedy jeszcze budżetu nie podano 😉

 

Jakby miało być do dychy za kolumny, mocną opcją wg mnie byłby model Canton Digital 2 lub 2.1 z procesorem DSP, ale ponieważ  @Tomek Szymańskinie chce audiofilskich, może lepszym wyborem byłyby kolumny Ergo RC-A. Półaktywne, czyli z wbudowanymi wzmacniaczami do głośników basowych (w uproszczeniu: kolumny z wbudowanym subwooferem). Duża paleta regulacji stwarza sporo możliwości dopasowania brzmienia pod swój gust / pomieszczenie / rodzaj i jakość muzyki. Nie trzeba już wtedy szukać wydajnego, mocnego wzmacniacza, jedynie dać jakiś o brzmieniu ciepłym i raczej miękkim.

Tak wyglądają

CantonRC-A.JPG.0d398c4ee077b8ebe8e89202ba4848e3.JPG

CantonRC-A__2.jpg.9dfc7a5575561a2c68ecc0b8acfa6f30.jpg

DSC07089.JPG.9c61276247b8cf449bfb31f6bdfc7be5.JPG

 

https://allegrolokalnie.pl/oferta/canton-ergo-rca-flagowe-kolumny-hiend

 

Na koniec dodam, że u siebie przerobiłem praktycznie wszystkie kolumny podłogowe Cantona z serii Ergo z lat 90-tych i wiem jakie te paczki mają możliwości. Mimo to zawsze zalecam odsłuch przed zakupem.

A, jeszcze uwaga w kwestii wyraźnego basu przy cichym słuchaniu. Tu dużo zależy nie tylko od kolumn, ale i od wzmacniacza. U mnie Cantony już przyjemnie grały od godziny 7 na gałce wzmacniacza.

Pozdrawiam!

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Profi napisał:

Za tę kasę można kupić kupę lepsze Infinity z serii Kappa, np. 8.2i

Jeden użytkownik kiedyś mi pisał, iż te paki grają podobnie jak Melodika BL40 MK3 tzn podobna charakterystyka tylko, że 2x mocniej i więcej , nie wie ile w tym prawdy, kolumny raczej znane, z racji tego, iż je miałeś możesz coś więcej o nich napisać ze swojego doświadczenia? Słyszałem też , iż membrany w polydomach pękają po czasie i dają jakiś zamiennik.

 

6 godzin temu, Profi napisał:

Cóż za protekcjonalny ton, wow 😄

Bynajmniej.

 

6 godzin temu, Profi napisał:

Canton Digital 2 lub 2.1 z procesorem DSP

Fajne krowy, lubię takie, najgorzej z używkami, iż to ciężko odsłuchać.

Edytowano przez S!N!
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 27.02.2024 o 05:46, S!N! napisał:

Jeden użytkownik kiedyś mi pisał, iż te paki grają podobnie jak Melodika BL40 MK3 tzn podobna charakterystyka tylko, że 2x mocniej i więcej , nie wie ile w tym prawdy, kolumny raczej znane, z racji tego, iż je miałeś możesz coś więcej o nich napisać ze swojego doświadczenia? Słyszałem też , iż membrany w polydomach pękają po czasie i dają jakiś zamiennik.

Kolumn Melodiki nie znam, tu się nie odniosę, ale chętnie opiszę swoje wrażenia z porównania z Cantonami w poprzednim pomieszczeniu 17 m^2


Infinity zaliczam do grupy kolumn grających żywiołowo i dynamicznie, gdzie nie ma pitolenia 😎. Taki prężący się tygrys, który potrafi się łasić i mruczeć, ale też w każdej chwili może skoczyć do gardła.
Kappy w bezpośrednim porównaniu z Cantonami zagrały cieplej, wiem też, że mają "górkę" (podbite pasmo) w okolicach 4 kHz. Moim zdaniem dzięki temu wyjątkowo dobrze brzmiała elektryczna muzyka gitarowa, szczególnie soft rock w wydaniu Dire Straits.
Czytałem opinie jakoby te kolumny miały "krzyczeć", możliwe, że jest to wynik niedopasowania elektroniki i/lub warunków akustycznych. U mnie nic takiego nie miało miejsca. Góra pasma znakomita, środek bez zarzutu, a o dole za chwilę.


Mimo usilnych starań nie udało mi się "zniknąć" tych paczek w pokoju, może to kwestia za małego pomieszczenia. Aczkolwiek z Cantonami nie było specjalnie trudno taki efekt uzyskać. Kappy grają szeroką sceną, różnicując trochę głębię w kierunku słuchacza i nieco za linię kolumn. Niemniej w tym aspekcie Cantony zagoniły je do kąta, tworząc piękne czarne tło. Na punkcie przestrzenności i głębi po prostu mam hopla, jest to jedno z moich najważniejszych kryteriów oceny brzmienia. Zwłaszcza w kontekście muzyki elektronicznej.


Z głośnością trzeba uważać, chwila nieuwagi i łeb urwany. Kappy tworzą potężną ścianę dźwięku, najbardziej mięsisty bas z zakresu 40-50 Hz generują bardziej mocarny aniżeli Cantony. Schodząc jednakże hercami w dół bardzo szybko ta potęga topnieje kończąc się w okolicach 30 Hz, gdzie dla Cantonów to nadal bułka z masłem. W tym zakresie niemieckie kolumny są również szybsze. Przez słabszy fundament basowy na Infinitkach poległo sporo moich testowych utworów z elektroniki, ale też nagrania azjatyckich bębnów typu Taiko czy muzyka organowa. 
Do Infinitek z reguły polecane jest solidne wzmocnienie. U mnie dostały dwa wzmacniacze Myryad w bi-ampingu i zamiennie dzielony zestaw pre-power Adcoma, końcówka to był model GFA-555 mk1. Niemniej słuchałem tych kolumn u ludzi w bloku, gdzie napędzał je wzmacniacz lampowy o mocy 2x 6W, jak dobrze pamiętam, i też była ściana dźwięku. Więc możliwe, że taki wydajny wzmacniacz jest niezbędny w dużych pomieszczeniach i głośnym graniu.

Z uwagi na charakter brzmienia polecam Infinitki szczególnie miłośnikom rocka czy bluesa, niemniej warto je sprawdzić w każdym gatunku.

Fajnie się prezentują dla oka, ciekawa forma i słuszne gabaryty. Pamiętam, że żona przebąkiwała, iż Infinity podobają jej się bardziej, tak, że czynnik WAF chyba wysoki 😊

Odnośnie zamienników membran Polydome nie umiem nic konkretnego powiedzieć. Trudno też jednoznacznie stwierdzić, czy problem dotyka wszystkich egzemplarzy czy tylko takich przebywających w niekorzystnych warunkach. Tu musiałby się wypowiedzieć jakiś miłośnik tej marki.

Dnia 27.02.2024 o 05:46, S!N! napisał:

Fajne krowy, lubię takie, najgorzej z używkami, iż to ciężko odsłuchać.

Polecam spotkanie bliskiego stopnia z Digital 1.1 😉

 

Z ciekawości, jakbyś chciał sięgnąć wyżej, brzmieniową konkurencją dla Digital 1 były ówczesne Infinity IRS Sigma.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Profi hej

Zechciałbyś w kilku słowach, tak w najprostszych słowach opisać, co masz na myśli pisząc

6 godzin temu, Profi napisał:

ściana dźwięku

 U mnie w salonie bardzo często/zależy od realizacji mam do czynienia/wrażenie z bańką dźwięku. Mam stereo. Przyzwoicie przygotowany pokój pod względem przyjaznej akustyki. Wygłuszony, za plecami ściana dyfuzorów i inne tam gadżety.

Siedzę jakby tuż przed kulą/bańką dźwięku. Wybrzmienia „dotykają” czoła głowy, niekiedy wychodzą lekko poza uszy tworząc dość „namacalną” sferę. Bieguny tej kuli/bańki ocierają się o kolumny/prawie nigdy nie wychodzą poza kolumny i dalej dźwięki kierują się przez ścianę do sypialni. Wieloplanowość/przenikanie itp
Na lini kolumn główna akcja a za linią na różnych głębokościach konkretne wydarzenia. Np najdalej perkusja, często tylko miejscowo umiejscowiona, czasem w panoramie. W zależności od realizacji, ale bardzo często no kula/bańka.

A Ty piszesz o ścianie. Wyjaśnisz? Chciałbym tego kiedykolwiek doświadczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 28.02.2024 o 20:00, AudioTube napisał:

A Ty piszesz o ścianie. Wyjaśnisz? Chciałbym tego kiedykolwiek doświadczyć.

Muszę szczerze przyznać, że jestem w szoku otrzymując takie pytanie ze strony człowieka, który jest/był bywalcem koncertów na żywo (no, chyba że Cię z kimś mylę, to z góry przepraszam).

Ściana dźwięku jest bardzo popularnym określeniem. Usłyszałem je pierwszy raz ze 30 lat temu w salonie audio i często słyszę u ludzi.

To nic innego jak:
-duży dźwięk
-duży wolumen dźwięku
-duża masa dźwięku
-duży atak dźwięku

innymi słowy, subiektywne wrażenie dużej skali dźwięku przy relatywnie niskim poziomie Volume; odczucie, że nie grają kolumny tylko jakby cała ściana, lub wrażenie, że kolumny są wielkie jak ściana czy wręcz całe pomieszczenie. Przy czym nie chodzi o tworzenie przewymiarowanych źródeł pozornych, np. czterometrowej gitary.

Tak to rozumiem.

Ty pewnie pomyślałeś o ścianie w kontekście przestrzenności dźwięku, stąd konsternacja.

 

Tylko w kilku przypadkach uzyskałem u siebie taki efekt, żeby poczuć uderzenie w klatę (klepnij się kilka razy otwartą dłonią w pierś, ale tak ZDECYDOWANIE - będziesz wiedział, o co chodzi). Zazwyczaj gram na godz. 8-9, uderzenie w klatę już na godz. 10, więc co to za głośność. 

Taki efekt, tylko w większej skali występuje na koncertach, gdzie mamy mix piorunującej dynamiki i dużego dźwięku, a jednocześnie nie ma uczucia hałasu i przytłoczenia. Zgodzisz się?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Koledzy, ja jeszcze spotkałem się z określeniem ,,ściana dżwięku,, w raczej negatywnym znaczeniu. Chodziło mianowicie o dżwięk z dużą masą , ale stanowiący jedno duże wydarzenie skumulowane w tym samym miejscu, BEZ mozliwości wyodrębnienia miejsc  poszczególnych instrumentów, a więc bez jakiejś wyraźnej sceny.  Dla mnie to raczej bardziej adekwatne byłoby określenie kakofonia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Profi dziękuję, że odpisałeś. Potrzebuję jeszcze trochę czasu, by sobie pochodzić z Twoim opisem. Wtedy chciałbym już na pw odpowiedzieć. Już nie chodzę na koncerty z prądem. Tu tak dla wyobrażenia na jakiego typu.
 

 

F361C6A8-BCDD-4B74-A167-BBCDCD503B98.jpeg

C571A137-4719-4966-9A6E-054FEF92D68E.jpeg

Riverside w październiku zeszłego roku. Wyszedłem wcześniej. Nie dałem rady.

17 minut temu, Profi napisał:

Ty pewnie pomyślałeś o ścianie w kontekście przestrzenności dźwięku, stąd konsternacja.

Tak właśnie pomyślałem. No i źrodła pozorne. Kula dźwięku.

Posiadam zestaw audio o dynamice brzmienia niespotykanej na „codzień”.

To majstersztyk konstruktora. Na moje życzenia. Kotły, koncertowe tutti. To brzmi niewiarygodnie wiernie.

Dzięki jeszcze raz i do usłyszenia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkiemu winny ten subwoofer zszyty z kolumnami i super tweeter. Niskie jak fale od dołu, ale i gdzieś tam z czeluści, wysokie/wybrzmienia i pogłosy dochodzące prawie do krawędzi uszu. No mam frajdę i trochę radości, a Live już znacznie rzadziej.


 

Piotrek Machnik stosuje różniste drivery i strojenie, ale dynamika brzmienia to chyba jego „konik”.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...