Highlander_now Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Co do strumieni proponuję przyjrzeć się spektrogramom z tych strumieni. Gros z nich jest obcięte na 20kHz czyli pochodzą bezpośrednio z płyt CD lub materiału na nie. Wyższe próbkowanie czy dłuższe słowo niż 44,1/16 cóż może zmienić? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pavello Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 31 minut temu, Highlander_now napisał: Co do strumieni proponuję przyjrzeć się spektrogramom z tych strumieni. Gros z nich jest obcięte na 20kHz czyli pochodzą bezpośrednio z płyt CD lub materiału na nie. Wyższe próbkowanie czy dłuższe słowo niż 44,1/16 cóż może zmienić? Jest to celowe - 20kHz to limit tego co jest w stanie usłyszeć ludzkie ucho - o ile ktoś jest szczęściarzem z dobrym słuchem. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
soberowy Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Myślę, że link do wywiadu O.S.T.R. idealnie pasuje do tego tematu. Odtwarzanie od 4:45 kiedy zaczyna opowiadać z jakiego nośnika osobiście słucha muzyki :) 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shureido Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 1 godzinę temu, soberowy napisał: Myślę, że link do wywiadu O.S.T.R. idealnie pasuje do tego tematu. Odtwarzanie od 4:45 kiedy zaczyna opowiadać z jakiego nośnika osobiście słucha muzyki najważniejsze, co powiedział "że jak większość muzyków, jest głuchy..." 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Highlander_now Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 1 godzinę temu, pavello napisał: Jest to celowe - 20kHz to limit tego co jest w stanie usłyszeć ludzkie ucho - o ile ktoś jest szczęściarzem z dobrym słuchem. Nie to jest celem. Po prostu CD więcej nie przeniesie jak 20 kHz, bo taki jest standard. W przypadku płyt analogowych tego efektu nie ma: W przypadku bezstratnego strumienia HiFi Deezer, jest obcięcie przy 20 kHz: DR (dynamic range) w przypadku pierwszego wynosi 13 co odpowiada 39dB, w przypadku strumienia DR wynosi 8 co odpowiada 24dB. Sprawdźcie inne serwisy strumieniowe jak Tidal HiFi, ja nie subskrybuję, ale inaczej tam nie będzie, bo kto by robił inny materiał cyfrowy dla poszczególnych platform? Dlatego wśród osób ceniących dobre brzmienie tak są cenione nagrania analogowe czyli płyty winylowe. W przypadku serwisów stratnych może być jeszcze gorzej. Na przykładzie serwisu Apple: Te czerwone linie to wyłapane przez program przesterowania, tak podbito kompresję, że zniszczono nagranie. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
soberowy Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 17 minut temu, shureido napisał: najważniejsze, co powiedział "że jak większość muzyków, jest głuchy..." Aha. A to co powiedział o masteringu na platformach jest nieistotne? 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shureido Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 2 minuty temu, soberowy napisał: Aha. A to co powiedział o masteringu na platformach jest nieistotne? akurat w tej kwestii nie jest kompetentnym źródłem info, on jest od produkowania surowca i wyraża się o tym, jak ten surowiec jest obrabiany dla docelowej grupy "zjadającej" (płacącej za to coś) produkt końcowy Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Nie znam się ale sie wypowiem Płyta CD ma jedno ograniczenie - pojemność. Standart zapisu CD wypracowano na podstawie badań tak aby dżwięk był maksymalnie wierny oryginałowi. W streamie głównym ograniczeniem jest szerokość łącza nadawcy. Dlatego stream można korygować/zmieniać w locie aby zmaksymalizować ilość odbiorców - czyli płatników . Moim zdaniem dywagacje czy stream jest lepszy od CD są bezcelowe. Stream zawsze będzie gorszy bo tu decydujące zdanie mają księgowi. A ucho ludzkie czyli jego możliwości są daaawno poznane. Przykadem niech będzie historia powstania standartu w instytucie Fraunhofera... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 1 godzinę temu, Highlander_now napisał: Sprawdźcie inne serwisy strumieniowe jak Tidal HiFi, ja nie subskrybuję, ale inaczej tam nie będzie, bo kto by robił inny materiał cyfrowy dla poszczególnych platform? Ale tutaj bardziej chodzi o to, że stream brzmi słabo i cicho, a nie, że platformy dają inny materiał. raczej tego nikt nie neguje. Wiadomo, że winyl top, ale zaraz po nim jak dla mnie CD na dzień dzisiejszy jest dalej nie do pobicia, @Tomai(sorry za oftop) jakie masz terminale głośnikowe? Spotkałem się z tym, iż pylon daję dwa różne kolory u mnie w jasperach są złote, mój znajomy też ma ten same kolumbryny i co ciekawe trafiły mu się szare, a takowe miałem w diamondach w dwóch modelach. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
McKarmi Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Niektórzy uderzają tutaj w fakt, iż inni mają skopane tory do streamingu. Totalnie nie o to chodzi. Ja wszystkie płyty zgrywam na NASa i streamuję bubblem. W większości brzmią zdecydowanie lepiej niż odpowiedniki z tidala, a gdy na TIDALu album jest w MQA, to już na pewno. Porównania robiłem na TDAI-1120 u siebie, CXN V2 i Gustard R26 u kolegi, na innych kolumnach i wzmacniaczu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
soberowy Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca (edytowany) Robiłem u siebie z ciekawości porównanie, płyta CD vs Tidal. Odtwarzacz po coaxialu do wzmacniacza ( który ma wbudowany dac ), laptop po USB do tego samego wzmacniacza. Gdy materiał był ten sam nie słyszałem różnicy, a jeśli jakaś była to dla mnie tak nieistotna, że nawet bym sobie tym głowy nie zawracał. Problem polega na tym, że Tidal ( oraz inne serwisy ) u wielu artystów pousuwał stare wydania zostawiając zazwyczaj tylko remastery, które brzmią głośno ale dźwięk jest bardziej zlany. Jako słuchacz muzyki z lat 70/80 wolę kupić stare wydanie na CD. Edytowano 9 marca przez soberowy 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Remastering - to też księgowi Kupujesz jednorazowe prawa do piosenki, remasterujesz czyli nagrywasz po nowemu i piosenka jest Twoja . Sprzedajesz w streamie i zarabiasz tylko Ty. Szybsze i łatwiejsze niż czekanie 25 lat na wygaśnięcie praw autorskich. Tak z grubsza to wygląda Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
soberowy Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Nie widziałem, że tak to wygląda. Żeby nie było tak łatwo, to nie każdy remaster jest skopany i brzmi gorzej od starego wydania. Jako przykład Mike Oldfield, którego albumy po remasteringu są ok, a szczególnie Ommadawn 2010 mix. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DiBatonio Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca (edytowany) 3 godziny temu, Highlander_now napisał: Dlatego wśród osób ceniących dobre brzmienie tak są cenione nagrania analogowe czyli płyty winylowe. Ach te winyle...🤭 Ale wiesz, że winyl ma gorszą dynamikę niż płyta CD? Poza tym ... "Mastering dla płyty analogowej musi być przygotowany z największą starannością! Należy wziąć pod uwagę okoliczność zupełnie innego sposobu odczytu zapisanego na winylu dźwięku. Płyty CD są prawie wierną kopią CD-MASTERA stworzonego w studiu masteringowym. w uproszczeniu to "jedynki" i "zera" zapisane na specjalnej lustrzanej warstwie, naniesionej na tworzywo sztuczne. W przypadku płyty winylowej jest to proces o zupełnie innym charakterze." https://www.infoaudio.pl/artykul/404,produkcja-plyt-winylowych-cz-i-material-muzyczny Pomijam fakt, że obecne winyle są i tak zdigitalizowane w procesie tworzenia płyty. https://www.iviter.pl/technika-audio/zdigitalizowany-analog-o-kondycji-wspolczesnych-winyli 2 godziny temu, gienas napisał: Płyta CD ma jedno ograniczenie - pojemność. Już niedługo... https://ithardware.pl/aktualnosci/przelomowy_chinski_dysk_optyczny_ma_16_pb_pojemnosci_mozna_na_nim_zapisac_46_dni_wideo_8k-31822.html A jaką pojemność ma tak zachwalany winyl vs CD? 1 godzinę temu, S!N! napisał: Ale tutaj bardziej chodzi o to, że stream brzmi słabo i cicho, Że co proszę? 😆 Edytowano 9 marca przez DiBatonio 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
S!N! Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca @DiBatonioPrzeczytaj kilka razy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
shureido Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 2 godziny temu, gienas napisał: Nie znam się ale sie wypowiem Płyta CD ma jedno ograniczenie - pojemność. Standart zapisu CD wypracowano na podstawie badań tak aby dżwięk był maksymalnie wierny oryginałowi. W streamie głównym ograniczeniem jest szerokość łącza nadawcy. Dlatego stream można korygować/zmieniać w locie aby zmaksymalizować ilość odbiorców - czyli płatników . Moim zdaniem dywagacje czy stream jest lepszy od CD są bezcelowe. Stream zawsze będzie gorszy bo tu decydujące zdanie mają księgowi. A ucho ludzkie czyli jego możliwości są daaawno poznane. Przykadem niech będzie historia powstania standartu w instytucie Fraunhofera... idąc w ślady @gienas a nawet dalej, nie wypowiem się i tylko załączę poniższy tekst "O co ten hałas? ...formaty: losless audio – czyli pliki w formacie bezstratnym ALAC, o rozdzielczości bitowej 16 lub 24 bity i częstotliwości próbkowania 44,1 lub 48 kHz. hi-res losless audio – czyli pliki w formacie bezstratnym ALAC, o rozdzielczości bitowej 24 bity i częstotliwości próbkowania 96 lub 192 kHz spatial audio – o formacie nie wiem zbyt wiele, lecz w tej chwili wydaje się być to strumień w formacie stratnym, zakodowany w formie zgodnej z Dolby ATMOS. Docelowo ma oferować na zgodnym sprzęcie rozpoznawanie położenia głowy i odpowiednie tworzenie sceny dźwiękowej. Jak widać, nawet najprostszy wariant bezstratny oferuje więcej niż płyta CD – zwiększenie rozdzielczości do 24 bitów oznacza dynamikę do 120 dB (CD oferuje 96 dB), a próbkowanie 48 kHz pozwala na pasmo przenoszenia do 24 kHz. Dźwięk Hi-Res Losless oznacza natomiast, że zrezygnowano z wynalazków typu MQA na rzecz bezstratnego strumienia ALAC 24 bit i 96 lub 192 kHz, czyli o parametrach identycznych z użytkowanymi w studiach nagraniowych i nie wymagającego dodatkowej konwersji po zakończeniu masteringu. Wzrost maksymalnych parametrów strumienia obiecuje wiele, ale czy rzeczywiście jest z tego jakiś pożytek? Co można zyskać, słuchając muzyki nagranej z pasmem przenoszenia 96 kHz (czyli próbkowaniem 192 kHz), jeśli możliwości większości ludzi kończą się poniżej 20 kHz (pomijam tu rzecz jasna jednostki, którym wydaje się, że słyszą różnicę między kablami cyfrowymi)? Jaki jest sens dynamiki 120 dB, jeśli najbardziej wymagająca orkiestra symfoniczna na sali koncertowej ma ją na poziomie około 70 dB, a w opublikowanych wydawnictwach ze świecą trzeba szukać albumu z dynamiką zbliżoną do 50 dB? Żeby mieć świadomość problemu należy sobie uświadomić, że to, co traktujemy jako ciszę, nią nie jest – w środku spokojnej letniej nocy w moim mieszkaniu szum tła jest na poziomie 35 dB, a w poniedziałkowy wieczór, gdy to piszę – 45 dB. Gdyby nagranie koncertowe trafiło bez kompresji dynamiki na płytę i gdybym ustawił wzmacniacz tak, by wyraźnie można było usłyszeć najcichsze dźwięki, to najgłośniejszy miałby 45+70 dB, czyli 115 dB. Czyli forte osiągnęłoby poziom głośności startującego myśliwca F16. Wizyta sąsiadów w asyście policji gwarantowana i między bajki proponuję włożyć, że muzyka łagodzi obyczaje Na słuchawkach niby jest prościej, ale o uszkodzenie słuchu nietrudno. Dlatego dynamikę się kompresuje i jakość zależy mocno między innymi od tego, w jakim stopniu się to zrobi. O ile w muzyce klasycznej i w jazzie, póki co, obowiązuje umiar, to przy innych gatunkach jest znacznie gorzej. Nowe albumy są coraz głośniejsze. „Death Magnetic” Metalliki ma dynamikę nieprzekraczającą 6,5 dB. Pierwsze wydanie „Raw Power” Iggy Pop miało dynamikę ~16 dB, późniejszy remaster zmasakrował całość i zostało już tylko ~4 dB – dane podaję za serwisem Dynamic Range Database. Ten sam album, ale nie taki sam. Niestety. Na szczęście nie każdy realizator dźwięku jest głuchy i chce doprowadzić do tego stanu słuchaczy – gdzieniegdzie widać otrzeźwienie. I, szczerze mówiąc liczę na to, że popularyzacja serwisów oferujących Hi-Res Audio, więc jakość studyjną, doprowadzi do sytuacji, w której albumy przestaną być traktowane z buta, by dało się ich głośno słuchać na byle czym..." pojęcie wyjściowe format studyjny polemikę czas zacząć 3-2-1 start... 🤗 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca (edytowany) Ale nie mylcie częstotliwosci próbkowania z częstotliwością pasma przenoszenia. Próbkowanie to ilość cyfrowych jedynek potrzebnych dla zapisania analogowej fali. Te czerwone linie to właśnie próbkowanie, im więcej czerwonych linii tym wierniej zapisany jest dźwięk cyfrowo. W przypadku próbkowania 192 kHz - tyle ma być czerwonych linii na jedną sinusoidę dźwięku. Rysunek pożyczony z Wikipedii Edytowano 9 marca przez gienas dopisek Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ProjectPi Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 12 minut temu, gienas napisał: W przypadku próbkowania 192 kHz - tyle ma być czerwonych linii na jedną sinusoidę dźwięku. 192k linii na jedna sekunde. 15 minut temu, gienas napisał: Próbkowanie to ilość cyfrowych jedynek potrzebnych dla zapisania analogowej fali. Jedynek i zer, w liczbie zgodnej z glebia bitowa i czestotliwoscia probkowania. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Są dwie możliwości próbkowania constant i variable. Czerwone linie to jedynki, ich brak między liniami to zera. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiekx Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca Zwolennicy streamingu optują za tym czego używają i wolą na codzień, zwolennicy CD adekwatnie do swoich preferencji. Ja wybieram CD też ze względu na fizyczny aspekt. Lubię mieć coś u siebie na półce, przeczytać i obejrzeć książeczkę i zdjęcia. Tak było z czarną płytą i jest z cd. Tak samo jak czytam książki (uwielbiam) a audiobook,ów nie słucham. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Highlander_now Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 1 godzinę temu, DiBatonio napisał: Ale wiesz, że winyl ma gorszą dynamikę niż płyta CD? Teoretycznie. Praktycznie jest dokładnie odwrotnie. Pisałem już o tym w tym wątku. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomai Napisano 9 marca Autor Udostępnij Napisano 9 marca (edytowany) 3 godziny temu, S!N! napisał: @Tomai(sorry za oftop) jakie masz terminale głośnikowe? Spotkałem się z tym, iż pylon daję dwa różne kolory u mnie w jasperach są złote, mój znajomy też ma ten same kolumbryny i co ciekawe trafiły mu się szare, a takowe miałem w diamondach w dwóch modelach. Szare, to gorzej czy lepiej? 1 godzinę temu, misiekx napisał: Zwolennicy streamingu optują za tym czego używają i wolą na codzień, zwolennicy CD adekwatnie do swoich preferencji. Ja wybieram CD też ze względu na fizyczny aspekt. Lubię mieć coś u siebie na półce, przeczytać i obejrzeć książeczkę i zdjęcia. Tak było z czarną płytą i jest z cd. Tak samo jak czytam książki (uwielbiam) a audiobook,ów nie słucham. Ja używam i jedno i drugie. Przez 1,5 miesiąca jak CD NAD był w naprawie to więcej Tidal i trochę starego Rotela CD. ( brak Coaxiala ) Jak wrócił NAD , wróciła przyjemność z słuchania muzyki i banan na twarzy. To było przyczyną stworzenia tego tematu. Edytowano 9 marca przez Tomai Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DiBatonio Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 13 godzin temu, Tomai napisał: Jak wrócił NAD , wróciła przyjemność z słuchania muzyki i banan na twarzy. To było przyczyną stworzenia tego tematu. O to chodzi, ciesz się tą przyjemnością. 14 godzin temu, misiekx napisał: Zwolennicy streamingu optują za tym czego używają i wolą na codzień, zwolennicy CD adekwatnie do swoich preferencji. Ja wybieram CD też ze względu na fizyczny aspekt. Lubię mieć coś u siebie na półce, przeczytać i obejrzeć książeczkę i zdjęcia. Tak było z czarną płytą i jest z cd. Tak samo jak czytam książki (uwielbiam) a audiobook,ów nie słucham. Hej. Stary, ja nie bronię jak Częstochowy streamingu, tak jak niektórzy swoich CD z rapem 😉, wybrałem to medium m.in. dla wygody, ale po drodze przekonalem się, że trochę lat straciłem, bo nic z torem LAN i związanych z tym aspektami nie zająłem się wcześniej. Ale nigdy też nie było tak , jak piszą tutaj co poniektórzy, że jest ciszej, gorzej no nie.... Ba, nadal mam trochę płyt CD (bdb realizacje), ale też ripy tych płyt na dysku i penie wpiętym w router, łącznie z tymi HiRes i również uważam, że jest bdb, nie wiem czy nie lepiej niż z Tidala. Na pewno ripy są lepsze niż ich odpowiedniki z Tidala, kiedy je włączam z lapka po coaxialu, wcześniej po USB , ale tutaj też trochę doinwestowalem, żeby było dobrze. Z autorem wątku jestem w stanie się zgodzić, w jego przypadku i jego sprzętem pewno tak jest jak pisze i wierzę w to, już o tym pisałem. Tylko, że nasze systemy, że tak powiem z deka się różnią, o akustyce nie wspomnę 😉 Powiem więcej, sam zaczynam tuptać wokół tematu powrotu do CD, ale transportu i nie niżej niż C.E.C. A na tę chwilę podmieniłem tor (wzmacniacz) słuchawkowy i tu muszę też dopiąć troszkę, żeby była równowaga w systemie, niestety też finansowo. Na razie portfel musi odsapnąć po ostatnim zakupie 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DiBatonio Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 15 godzin temu, S!N! napisał: @DiBatonioPrzeczytaj kilka razy. Mnie wystarczyło raz, natomiast co poniektórzy owszem muszą kilka razy. Żeby była jasność, to że ktoś jakiegoś Eversolo, czy inny grajek połączył z przypadkowym sprzętem i to nie zagrało, to niczego nie dowodzi. Kłania się umiejętność składania i dobierania systemu audio, by było naprawdę dobrze i tzw. audiofilska synergia, ale do tego trzeba doświadczenia i powiem to Nty raz, gra cały system od gniazdka w ścianie po kolumny z akustyką włącznie. Jak ktoś tego nie rozumie, to później powstają takie wątki "co lepsze", albo co było pierwsze jajo, czy kura. 13 godzin temu, Highlander_now napisał: Teoretycznie. Praktycznie jest dokładnie odwrotnie Tak to możemy w nieskończoność. Przyklady: Teoretycznie wszystkie wzmacniacze grają tak samo, teoretycznie wszystkie źródła grają tak samo, teoretycznie wszystkie kable "graja" tak samo, a praktycznie wiadomo jak jest. 😉 2 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
McKarmi Napisano 9 marca Udostępnij Napisano 9 marca 34 minuty temu, DiBatonio napisał: Na pewno ripy są lepsze niż ich odpowiedniki z Tidala, kiedy je włączam z lapka po coaxialu, wczesnjej po USB , ale tutaj też trochę doinwestowalem, żeby było dobrze. No i o to chodzi. Materiał wrzucony na Tidala w większości zasysa, nie medium jako takie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.