Skocz do zawartości

Bowers & Wilkins inaczej Bowersy


Recommended Posts

Postanowiłem zapytać angielski support Bowersa odnośnie różnic w wooferach poszczególnych serii. Niestety, nie dowiedziałem się zbyt wiele.

"The 606 S3 and 706 S3 and 805 D4 all feature a 6. 5in. Continuum cone woofers. This material is known for its rigidity and responsiveness, providing improved bass response and overall clarity. The 805 D4 uses the Continuum cone, but with advanced engineering derived from the 800 Series Diamond. The 805 D4 features a more advanced motor system and chassis compared to the 600 and 700 Series, with a focus on minimizing distortion and enhancing dynamics.

The 606 S3 uses a 1-inch Decoupled Carbon Hard-Dome Tweeter, while the 706 S3 uses a 1-inch Decoupled Carbon Dome Tweeter. The 805 D4 uses a 1-inch Diamond Dome Tweeter, which offers superior high-frequency performance."

W skrócie: materiał z którego wykonane są membrany aktualnych serii 600/700/800 jest identyczny. Osiemsetki mają bardziej zaawansowane rozwiązania, które były już zapoczątkowane we wcześniejszych Diamondach - kosz, ale wnioskuję też że magnes i cewkę. Nie wiem co dokładnie mają na myśli pisząc "motor system". Wiadomo, detali konstrukcyjnych nie zdradzą, ale wydaje mi się jednak, że różnice w tych przetwornikach są stosunkowo niewielkie. W wyższych seriach płacimy więc głównie za obudowy, zwrotnice i inne gwizdki. Czy tak drastyczny wzrost cen jest w nich adekwatny do jakości brzmienia jakie otrzymujemy, niech każdy oceni sobie sam :)

Edytowano przez lpomis
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, lpomis napisał:

. Nie wiem co dokładnie mają na myśli pisząc "motor system". 

Pewnie chodzi o kombinację magnesu, karkasu cewki i samej cewki. Może inny materiał nabiegunnikow (jak w Dali). W każdym razie coś tam dłubnęli. Z drugiej strony fajne jest to, że już w najniższej serii wsadzają zaawansowane woofery, a nie jakieś bida-wersje z blaszanym koszem i skromnym magnesem. Taka polityka firmy, w sumie to bardzo w porządku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem co to jest know how. 

Wciaz jednak mysle ze firmy sa przeceniane. Kiedys, na poczatku calego audio, to pewnie bylo cos, oddzielalo dobre od bardzo dobrych. Teraz jednak, kiedy prawie kazda firma juz kilkadziesiat lat istnieje, te know how jest nie jest czyms tak ekskluzywnym.

Wiec jak czytam, ze firma taka albo taka, pracowala 5 czy 10 lat nad nowym modelem, to mi sie smiac chce. Chyba w 2 dniowym tygodniu pracy i w parzyste tygodnie tylko. Ale to moje zdanie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Artur Brol napisał:

Wciaz jednak mysle ze firmy sa przeceniane. Kiedys, na poczatku calego audio, to pewnie bylo cos, oddzielalo dobre od bardzo dobrych. Teraz jednak, kiedy prawie kazda firma juz kilkadziesiat lat istnieje, te know how jest nie jest czyms tak ekskluzywnym.

Artur, kilkadziesiąt lat temu technika była w innym miejscu niż jest dzisiaj.

Już nie mówię o tej cyfrowej, ale jakie kolumny z lat 60'-70' miały w zwrotnicah kondensatory polipropylenowe i rezystory niskoszumne?

Znasz, bo ja nie?

 

 

15 minut temu, Artur Brol napisał:

Wiec jak czytam, ze firma taka albo taka, pracowala 5 czy 10 lat nad nowym modelem, to mi sie smiac chce

Artur, nie masz ani wiedzy, ani kompetencji żeby wyśmiewać takie B&W, czy inną markę.

Niejednokrotnie to wykazałeś,  zatem nie obraź się,  możesz mieć swoje zdanie, ale tylko tyle i aż tyle.

 

 

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Artur Brol napisał:

Jednak obecnie, know how, to każda firma ma, czy to stara czy młoda.

 

To ja ci podam przyklad na bazie rogali marcinskich, znany poznański regionalny produkt.

Każda cukiernia, która chciałaby takie wyrabiać musi zdobyć certyfikat i o dziwo jest trochę takich cukierni, ale pomimo tego, że uzyskały ten certyfikat nie z każdej cukierni taki rogal marciński jest przepyszny.

To też jest know how i tu jest właśnie ten myk.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DiBatonio napisał:

 nie z każdej cukierni taki rogal marciński jest przepyszny

Dla jednego przepyszne są kartofle z serwatką a dla innego pizza z kozim serem 😉. To że Ty preferujesz rogale z jednej piekarni, nie znaczy, że ktoś inny nie będzie zwolennikiem tych od innego rzemieślnika.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, KrólKiczu napisał:

Dla jednego przepyszne są kartofle z serwatką a dla innego pizza z kozim serem 😉. To że Ty preferujesz rogale z jednej piekarni, nie znaczy, że ktoś inny nie będzie zwolennikiem tych od innego rzemieślnika.

Nie o to chodzi Seba.

Ale nie zmienia to faktu, że tak jest. 

Oscypki też mają certyfikat, nawet numery seryjne, nie znam podróby, czy innego oscypkopodobnego produktu, żeby dorównał im smakiem.

Nie znasz też rogali marcinskich, bo skąd. Zatem nie bardzo wiesz, co miałem na myśli. 

Twoim tokiem rozumowania mogę powiedzieć, że jeden lubi kaszankę, a drugi salceson. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Artur Brol napisał:

😏 rogale to nie kolumny.

Nie zrozumiałeś. 

Przepis na rogale marcinskie zgodnie z certyfikatem  jest powiedzmy jeden, na kolumny też.

A jednak nie wszystkie rogale marcińskie smakują tak samo dobrze, a kolumny nie wszystkie są takie same i tak samo dobre.

Seba podał jakiś przyklad co komu smakuje na dwóch różnych produktach, porównywane ziemniaki z serwatką do pizzy z kozim serem. To dwa odmienne i różne produkty, a ja napisalem o różnicach w obrębie jednego produktu.(rogal marciński).

Przepis na kolumny jest niezmienny od lat, skrzynka, kilka głośników, zwrotnica i tyle, każdy ten przepis zna, nie każdy potrafi z tego przepisu stworzyć coś  co by jednak każdego zachwyciło. 

Stąd analogia do kolumn.

Czy teraz Artur zrozumiałeś, bo prościej się nie da 😉

Edytowano przez DiBatonio
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda firma ma know how, lecz nie każda firma ma taką samą politykę. JBL mega znany, nawet w każdym liceum prawie każdy będzie go znał, idąc ulicą połowa dzieciaków ma je na uszach, oraz walizki grające na kółkach do imprez, lecz jakość dźwięku pozostawia trochę do życzenia. Natomiast zapytaj się w liceum o kolumny Indiana, prawie nikt nie będzie znał, a dźwiękowo kilka poziomów wyżej. Przecież JBL też ma know how, lecz na niższym poziomie bo sukces osiągają innymi drogami.

A rogale są fajnym przykładem, bo każdy wie jak zrobić, nie każdy może je produkować i nie każdy kto produkuje zrobi je dobre, lecz nie zawsze ten co robi najlepsze sprzeda ich najwięcej, bo może ma najlepsze know how, ale ten drugi  i nawet znacznie gorszy stoi ze swoimi na każdym rogu miasta i wiesza plakaty.

 

 

Edytowano przez gadek80
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sadze by JBL nie mial tez lepszych kolumn. Zeszta nie od nich sa te L100 kolumny.

Pewny jestem, ze gdyby chcieli to tez by cos porownywalnego mogli stworzyc do innych znanych i lubianych firm.

Dokladnie, zarabiaja na innych produktach, czyms czym te bardziej znane firmy sie nie zajmuja.

I tez ok, kazdy zarabia i jest zadowolony.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...