Skocz do zawartości

Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie

  1. Ostatnia godzina
  2. Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze? Muzyka? Czy koszerność sprzętu?
  3. Zajrzałem sobie na stronę Hi-Fi i Muzyka, a tam test słuchawek Meze Audio Liric 2. No to czytam: "Założyciel firmy, Antonio Meze, od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie różnymi dziedzinami sztuki. Po ukończeniu liceum plastycznego kontynuował naukę w Akademii Sztuk Pięknych, gdzie studiował wzornictwo przemysłowe. Pomysł produkowania słuchawek przyszedł mu do głowy kilkanaście lat temu, w czasie jednej z podróży służbowych. Muzyka odtwarzana przez pchełki do telefonu nie dawała mu żadnej satysfakcji, więc postanowił sam zbudować słuchawki z prawdziwego zdarzenia. Nie przewidując produkcji na dużą skalę, muszle własnoręcznie wystrugał z drewna. Zmontowany egzemplarz zagrał tak, że zaskoczył nawet swego twórcę. Ochłonąwszy nieco po pierwszym wrażeniu, Antonio postanowił się zająć wytwarzaniem słuchawek na poważnie. Po rozpoznaniu potencjalnych rynków zbytu, zgłębieniu oferty komponentów oraz możliwości współpracy z lokalnymi podwykonawcami doszedł do wniosku, że gra jest warta świeczki. W rezultacie po kilkunastu miesiącach przygotowań, w 2016 roku, założył Meze Audio. Przyjął, że jego firma będzie niewielką manufakturą produkującą słuchawki o wyróżniającej się urodzie i wykonane z najwyższą starannością. Pracownikami mieli być prawdziwi pasjonaci, w wariancie optymalnym – aktywni muzycy. Nie trzeba im tłumaczyć, jak powinien brzmieć puzon, werbel czy gitara, co znacznie upraszcza proces projektowania. Zasada ta obowiązuje w Meze do dziś. W zakładzie pracuje niewiele ponad dziesięć osób. Większość wywodzi się ze środowiska muzycznego, a i sam Antonio ponoć całkiem nieźle szyje na elektrycznej gitarze." No pięknie. Facet bez wykształcenia technicznego struga sobie w chałupie swoje pierwsze słuchawki, które okazują się lepsze od produktów renomowanych producentów. Powiedzmy, że szczęście nowicjusza. Ale dlaczego Hi-Fi i Muzyka nie wspomniał, że Meze produkuje w Chinach, a część kultowych modeli z jego oferty dziwnym trafem ma identycznie wyglądające chińskie odpowiedniki? Audiofilskie bajki można łyknąć, ale dziennikarstwo wymaga jednak odrobiny przyzwoitości i lojalności względem odbiorców. Stereophile np. wspomnieli o produkcji modelu 99 w Zhuhai, Moim zdaniem wtopa Hi-Fi i Muzyka. https://www.hi-fi.com.pl/testy/sluchawki/meze-audio-liric-2/
  4. Wszystko było do sprzedania. Ale , po kalibracji jakoś już zostało:)
  5. Dzięki. Jak pisałem cześć dobrych wydań można kupić najzwyczajniej w empiku, na Allegro - tam szybko znajdziesz sprzedawców z dobrą ofertą fajnych płyt ale czasem jest duże przebicie np na japońskich i warto sobie sprawdzić, czy ściągnięcie z vatem i przesyłką z Japonii jest tańsze (jak kupisz kilka plyt to jest zawsze tańsze, pytanie jeszcze o ile i czy warte zachodu, czasem u nas jest drożej o 10-20% a czasem o 500%). Strony wytwórni to dobry trop. Koszty wysylki sa różne np ECM tylko kilka euro za paczkę, ale np Fone Records zawolalo 30 euro za 2 płyty... ściągnąłem więc w cenie przesyłki pliki DSD😁. Czasem pomaga newsletter - ecm, Tower records i Blue Note co tydzień przysyłają oferty, wyprzedaże i takie tam, czasem korzystam. Ceny poza UE zawsze są obiecujące ale po doliczeniu podatku i kosztów przesyłki to juz wygląda inaczej. Kupowałem z MoFi (mają w katalogu nie tylko swoje plyty), z CDjapan (trochę wysokie koszty DHL, ale dostawa w 3 dni - coś za coś) z Japan cd vinyl store (oni mają największy, naprawdę bogaty katalog wydań powiedzmy premium: sacd, shm, bluspec itp, łącznie np z Polskimi Nagraniami...). Ostatnio parę zakupów zrobiłem od czeskiego sklepu gramodesky.cz (fajny katalog), ogromny wybór ma groovesland, chyba niemiecki ale z uwagi na koszty wysyłki trzeba kupić trochę towaru, żeby to miało sens. Ogólnie największy wybór jest na Discogs ale koszty wysyłki są często niedorzeczne. Inne wytwórnie z jakich kupowałem i tyle mogę powiedzieć, ze koszty przesyłki nie zniechęciły to 2L, Ninja, z polskich GAD, DUX. Jeszcze przypomniał mi się Rough Trade. Super sklep, chyba nawet sieć ale nie u nas. Przesyłki kosztują w normie i są bardzo efektownie zapakowane. Przyjemnie. Sklepy internetowe ostatnio odpuszczam. Niby wszystko mają, czekasz kilka tygodni, a potem zwrot kasy, bo brak asortymentu... Jakoś nie zawiódł mnie dotąd poznański Plays, chyba tak się nazywa. Odbiór plyt osobisty to dość ciekawe doświadczenie, bo odbywa sie w mieszkaniu w bloku, które całe jest zajęte regałami z vinylami i cd. Sprzedają tylko to, co mają na półkach więc jest szybko i bez zawodu. Opcji jest jak widzisz mnóstwo.
  6. To oczywiste, że bez korektora czy "loudness" nie będzie kompensował. Ale zwykle mamy coś za coś. Przy przejściu sygnału przez korektor traci on kilka decybeli na SNR. W przypadku wzmacniaczy o wyśrubowanych parametrach, nie będzie to duża strata: np. z 92 na 90dB. Ale może być też z ok. 75 na 70dB. I to już robi różnicę. W tym momencie nasuwa się pytanie, czy przy małej głośności lepiej stracić subiektywnie trochę skrajów pasma, czy też stracić obiektywnie na czystości, która przecież przekłada się na mikrodynamikę. Tak źle i tak niedobrze.
  7. Fizjologia słuchu to jedna kwestia (ważniejsza), a to że jedne systemy grają lepiej po cichu niż inne to osobny temat. Teoria teorią, ale każdy kto miał ileś tam kolumn i wzmacniaczy raczej wie, że jedne z nich są lepsze w tej materii, inne rozkwitają dopiero przy wyższych głośnościach.
  8. To się gryzie z elementarną logiką. Bez zastosowania kompensacji fizjologii ludzkiego słuchu występują takie możliwości: Albo masz system który dobrze gra głośno i dźwięk siada cichnąc. Albo masz system który dobrze gra cicho, ale strach zagrać głośniej. Bo gdybyś miał na poziomie głośności rzędu 50 dB mięsisty odczuwalny bas i obecną górę, to bez zmiany korekcji po podniesieniu głośności do 85 - 90 dB kolumny dosłownie wyplułyby głośniki basowe i usmażyły tweetery. Lub kompromis pośrodku, gra średnio tak głośno jak i cicho Chyba że stosujesz korekcję cyfrową na poziomie źródła, streamera, czy przetwornika. Inaczej tego nie da się pogodzić. Chyba że jesteś jedynym człowiekiem na ziemii którego nie dotyczy ludzka fizjologia słuchu. Patrz krzywe jednakowej głośności Fletchera-Munsona.
  9. cymes

    Dali Rubicon 2

    Jestem ostrożny w stosunku do sztucznej inteligencji, potrafi siać zlepkiem bzdur, staram się wydobyć cenne i rzetelne informacje. Nie jestem w stanie ich zweryfikować na 100%, jak napisałem jaką techniczną bzdurę proszę mnie poprawić.
  10. Alex Ross "Reszta jest hałasem. Słuchając XX wieku."
  11. A tak z ciekawości. Jakie mają wyjątkowy pazur w sobie?😀 Postaram się po świętach posłuchać coś z tych propozycji. A może jeszcze jakieś pomysły się pojawią.
  12. Często "słyszy się", że brzmienie dopasowywane jest do hi-fi, by to finalnie odbiorca (meloman/audiofil) był zadowolony z brzmienia w końcowym rozrachunku.
  13. Odległość nie powinna być problemem, kalibracja pomoże. Zwróć uwagę, że surround będą niesymetrycznie katowo. Spróbuj umieścić je tak żeby kąty były takie same lub podobne.
  14. Wybierałem się na Anouara ale ostatecznie nie zdecydowałem się. W Sali Ziemii widziałem Garbarka i generalnie było dobrze ale sala pozbawiona klimatu. Zazdroszczę koncertu!
  15. Today
  16. cymes

    Dali Rubicon 2

    @Rafał S mogę porównać set Teac 505 do Musician M2si (na Rubiconach), który nie miał czarnego tła, ujednolicał bas, dźwięk był gesty, rysowany grubą kreską i ociężały. Ogólnie set Teac miał czarne tło, precyzję, separację, rozdzielczość lecz rysowane cienką kreską czyli bardziej stawiał na kontur niż wypełnienie. Dość efekciarski, szeroko ale gładko. Pierwszy krok preamp klas A zmienił równowagę tonalną na trochę ciemniejszą, trochę wyluzował i nasycił brzmienie. Dalej dac r2r doładował wypełnienie dźwięk nabrał masy. Finalnie łagodniej na górze co dało trochę mniejszą szerokość, ale głębia to tutaj NT wypada płasko.
  17. Jakiś nieprawdopodobnie mały odsetek zwrotów podałeś. Zwroty z roku na rok rosną (procentowo), tak samo jak przypadki nadużyć. Nie bez powodu Amazon w 2024r wprowadził kary (lub jak kto woli: opłaty) dla sprzedawców jeżeli ilość zwrotów jest ponad próg danej kategorii. Szacunki amerykańskiej National Retail Federation mówią, że w tym roku zwroty dla rynku amerykańskiego będą na poziomie 19.3%. Mowa o całym amerykańskim rynku online, pewnie dla Amazona są mniejsze. Tak czy inaczej zapewne Amazon w każdej sytuacji wyjdzie na swoje, najwyżej jeszcze bardziej dojedzie swoich sprzedawców.
  18. Dzień Dobry Zostałem posiadaczem zestawu stereo jak w tytule Merlin Musical Fidelity 2.0 a że nie jestem specjalistą to pytam czy taki sprzęt można w jakiś sposób lekko poddać tuningowi? Mysłałem nad aktywnym subem , badz moze inne monitorki. Czy taki sprzęt mozna w jakis sposob "poprawić " ?? Może ktos kiedyś miał i sie bawił w poprawe bo sprzęt dosć wiekowy. Pozdrawiam.
  19. @cymes Jestem b. ciekaw jak z masą / wielkością dźwięku z Teaca. Bo to bywa drugą stroną wzmacniaczy o większej kontroli i pętli SZ - dostajemy mniej wypełnienia. Scena wychodzi mocno na boki, czy wszystko jest trzymane między kolumnami? Porównywałeś z innymi wzmacniaczami?
  20. @BlaBla super wpis! To po pierwsze 🙂 a po drugie, gdzie szukasz płyt tych wytwórni? Allegro, strony wytwórni, zagraniczne sklepy? Możesz coś polecić?
  21. cymes

    Dali Rubicon 2

    Niestety nie jestem inżynierem nie posiadam wiedzy technicznej o budowe elektroniki audio. Mogę przestać pisać o aspektach technicznych ale kolorowych metaforycznych opowieści nie będę również pisał i nie wchodzi mi czytanie takich. Zwykły tekst bez podparcia będzie odbierany jako nudny albo zmyślony. Słyszę dość dobrze jestem ciekaw tej strony technicznej, gdzieś muszę ją nabyć. Myślisz że każdy mój post napisał SI? Nie wiem co mam o tym myśleć... Wartość korzystania z sztucznej inteligencji jest wprost proporcjonalna do wysokości inteligencji pytającego. Miałem wrażenie że część osób jest również zainteresowana stroną techniczną a wręcz wymagają dowodów od tej strony.
  22. Fajnie, gdybyś miał swobodę w znalezieniu najkorzystniejszego sweet spota. Inaczej z szybkiego, energicznego i mięsistego grania nici. Daj znać proszę.
  23. Nie, tak nie jest. Standy mogę np wciskać obok kaloryfera, niskiego mebla, a podłogówki tam już nie wejdą Tak właśnie by bylo. Mimo iż mam pokój dobrze zaadaptowany, to jednak po części jest to moje miejsce pracy, a nawet do spania dla gości. Więc parę gratów tu stoi. Na podłogówki nie ma miejsca. Po drugie, pokój niby jest mój ale wskaźnik WAŻ nadal ma w nim duże znaczenie....😉
  24. Chyba nie do końca. Zwykle w monitorach na standach midwoofer jest nieco wyżej niż w 2-drożnej podłogówce. Więc na wysokości standu możesz mieć tuż obok jakąś szafkę RTV czy komodę, a przy podłogówce już lepiej nie (bo traciłby na tym dźwięk z tego dolnego głośnika). Przynajmniej tak mi się wydaje - w razie czego niech mnie ktoś poprawi.
  25. Witam, W załączniku rzut pomieszczenia. Obecnie korzystam z głośników edifier 2.1 c2xd. Zdecydowana większość czasu to filmy i seriale z pc na tv. Miałem możliwość przetestowania soundbar Samsung Q990F 11.1.4 i na mój gust belka grała gorzej od wspomnianych Edifierów. Jeśli chodzi o amplituner to myślałem o Yamaha RX-V6A. Prośba o pomoc w wyborze nowych głośników 5.1 w budżecie do 3000zł. Wiem, to nie dużo. Jeśli chodzi o przednie głośniki to myślę, że podstawkowe będą ok. Może będą stały trochę za nisko względem głowy słuchacza, ale obecne małe edifiery dają radę, więc myślę, że inne przyzwoite głośniki też sobie poradzą. Czy dużym problemem będzie tak duża odległość od prawego tyłu? Satelita wspomnianego soundbara Samsunga zupełnie nie radził sobie w tej pozycji tzn był za mało słyszalny + Samsung nie daje możliwości ustawienia balansu pomiędzy lewą, a prawą stroną.
  26. Czyli konkretnie ten model Pioneer LX505 ?? On kosztuje unas około 5000 zł i jest 9.2 Czy ten Amplituner Pioneer VSX-935 7.2 ??
  1. Załaduj więcej aktywności


  • Dzisiejsze posty

    • Dlatego trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, co jest ważniejsze? Muzyka? Czy koszerność sprzętu?
    • Zajrzałem sobie na stronę Hi-Fi i Muzyka, a tam test słuchawek Meze Audio Liric 2. No to czytam:  "Założyciel firmy, Antonio Meze, od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie różnymi dziedzinami sztuki. Po ukończeniu liceum plastycznego kontynuował naukę w Akademii Sztuk Pięknych, gdzie studiował wzornictwo przemysłowe. Pomysł produkowania słuchawek przyszedł mu do głowy kilkanaście lat temu, w czasie jednej z podróży służbowych. Muzyka odtwarzana przez pchełki do telefonu nie dawała mu żadnej satysfakcji, więc postanowił sam zbudować słuchawki z prawdziwego zdarzenia. Nie przewidując produkcji na dużą skalę, muszle własnoręcznie wystrugał z drewna. Zmontowany egzemplarz zagrał tak, że zaskoczył nawet swego twórcę. Ochłonąwszy nieco po pierwszym wrażeniu, Antonio postanowił się zająć wytwarzaniem słuchawek na poważnie. Po rozpoznaniu potencjalnych rynków zbytu, zgłębieniu oferty komponentów oraz możliwości współpracy z lokalnymi podwykonawcami doszedł do wniosku, że gra jest warta świeczki. W rezultacie po kilkunastu miesiącach przygotowań, w 2016 roku, założył Meze Audio. Przyjął, że jego firma będzie niewielką manufakturą produkującą słuchawki o wyróżniającej się urodzie i wykonane z najwyższą starannością. Pracownikami mieli być prawdziwi pasjonaci, w wariancie optymalnym – aktywni muzycy. Nie trzeba im tłumaczyć, jak powinien brzmieć puzon, werbel czy gitara, co znacznie upraszcza proces projektowania. Zasada ta obowiązuje w Meze do dziś. W zakładzie pracuje niewiele ponad dziesięć osób. Większość wywodzi się ze środowiska muzycznego, a i sam Antonio ponoć całkiem nieźle szyje na elektrycznej gitarze." No pięknie. Facet bez wykształcenia technicznego struga sobie w chałupie swoje pierwsze słuchawki, które okazują się lepsze od produktów renomowanych producentów. Powiedzmy, że szczęście nowicjusza. Ale dlaczego Hi-Fi i Muzyka nie wspomniał, że Meze produkuje w Chinach, a część kultowych modeli z jego oferty dziwnym trafem ma identycznie wyglądające chińskie odpowiedniki? Audiofilskie bajki można łyknąć, ale dziennikarstwo wymaga jednak odrobiny przyzwoitości i lojalności względem odbiorców. Stereophile np. wspomnieli o produkcji modelu 99 w Zhuhai,  Moim zdaniem wtopa Hi-Fi i Muzyka.  https://www.hi-fi.com.pl/testy/sluchawki/meze-audio-liric-2/  
    • Wszystko było do sprzedania. Ale , po kalibracji jakoś już zostało:)  
    • Dzięki. Jak pisałem cześć dobrych wydań można kupić najzwyczajniej w empiku, na Allegro - tam szybko znajdziesz sprzedawców z dobrą ofertą fajnych płyt ale czasem jest duże przebicie np na japońskich i warto sobie sprawdzić, czy ściągnięcie z vatem i przesyłką z Japonii jest tańsze (jak kupisz kilka plyt to jest zawsze tańsze, pytanie jeszcze o ile i czy warte zachodu, czasem u nas jest drożej o 10-20% a czasem o 500%). Strony wytwórni to dobry trop. Koszty wysylki sa różne np ECM tylko kilka euro za paczkę, ale np Fone Records zawolalo 30 euro za 2 płyty... ściągnąłem więc w cenie przesyłki  pliki DSD😁. Czasem pomaga newsletter - ecm, Tower records i Blue Note co tydzień przysyłają oferty, wyprzedaże i takie tam, czasem korzystam. Ceny poza UE zawsze są obiecujące ale po doliczeniu podatku i kosztów przesyłki to juz wygląda inaczej. Kupowałem z MoFi (mają w katalogu nie tylko swoje plyty), z CDjapan (trochę wysokie koszty DHL, ale dostawa w 3 dni - coś za coś) z Japan cd vinyl store (oni mają największy, naprawdę bogaty katalog wydań powiedzmy premium: sacd, shm, bluspec itp, łącznie np z Polskimi Nagraniami...). Ostatnio parę zakupów zrobiłem od czeskiego sklepu  gramodesky.cz (fajny katalog), ogromny wybór ma groovesland, chyba niemiecki ale z uwagi na koszty wysyłki trzeba kupić trochę towaru, żeby to miało sens. Ogólnie największy wybór jest na Discogs ale koszty wysyłki są często niedorzeczne.  Inne wytwórnie z jakich kupowałem i tyle mogę powiedzieć, ze koszty przesyłki nie zniechęciły to 2L, Ninja, z polskich GAD, DUX. Jeszcze przypomniał mi się Rough Trade. Super sklep, chyba nawet sieć ale nie u nas. Przesyłki kosztują w normie i są bardzo efektownie zapakowane. Przyjemnie. Sklepy internetowe ostatnio odpuszczam. Niby wszystko mają, czekasz kilka tygodni, a potem zwrot kasy, bo brak asortymentu... Jakoś nie zawiódł mnie dotąd poznański Plays, chyba tak się nazywa. Odbiór plyt osobisty to dość ciekawe doświadczenie, bo odbywa sie w mieszkaniu w bloku, które całe jest zajęte regałami z vinylami i cd. Sprzedają tylko to, co mają na półkach więc jest szybko i bez zawodu.  Opcji jest jak widzisz mnóstwo.   
    • To oczywiste, że bez korektora czy "loudness" nie będzie kompensował. Ale zwykle mamy coś za coś. Przy przejściu sygnału przez korektor traci on kilka decybeli na SNR. W przypadku wzmacniaczy o wyśrubowanych parametrach, nie będzie to duża strata: np. z 92 na 90dB. Ale może być też z ok. 75 na 70dB. I to już robi różnicę. W tym momencie nasuwa się pytanie, czy przy małej głośności lepiej stracić subiektywnie trochę skrajów pasma, czy też stracić obiektywnie na czystości, która przecież przekłada się na mikrodynamikę. Tak źle i tak niedobrze.  
    • Fizjologia słuchu to jedna kwestia (ważniejsza), a to że jedne systemy grają lepiej po cichu niż inne to osobny temat. Teoria teorią, ale każdy kto miał ileś tam kolumn i wzmacniaczy raczej wie, że jedne z nich są lepsze w tej materii, inne rozkwitają dopiero przy wyższych głośnościach.
    • To się gryzie z elementarną logiką. Bez zastosowania kompensacji fizjologii ludzkiego słuchu występują takie możliwości: Albo masz system który dobrze gra głośno i dźwięk siada cichnąc. Albo masz system który dobrze gra cicho, ale strach zagrać głośniej. Bo gdybyś miał na poziomie głośności rzędu 50 dB mięsisty odczuwalny bas i obecną górę, to bez zmiany korekcji po podniesieniu głośności do 85 - 90 dB kolumny dosłownie wyplułyby głośniki basowe i usmażyły tweetery. Lub kompromis pośrodku, gra średnio tak głośno jak i cicho Chyba że stosujesz korekcję cyfrową na poziomie źródła, streamera, czy przetwornika. Inaczej tego nie da się pogodzić. Chyba że jesteś jedynym człowiekiem na ziemii którego nie dotyczy ludzka fizjologia słuchu. Patrz krzywe jednakowej głośności Fletchera-Munsona.      
    • Jestem ostrożny w stosunku do sztucznej inteligencji, potrafi siać zlepkiem bzdur, staram się wydobyć cenne i rzetelne informacje. Nie jestem w stanie ich zweryfikować na 100%, jak napisałem jaką techniczną bzdurę proszę mnie poprawić.
    • Alex Ross "Reszta jest hałasem. Słuchając XX wieku."
    • A tak z ciekawości. Jakie mają wyjątkowy pazur w sobie?😀   Postaram się po świętach posłuchać coś z tych propozycji. A może jeszcze jakieś pomysły się pojawią.
    • Często "słyszy się", że brzmienie dopasowywane jest do hi-fi, by to finalnie odbiorca (meloman/audiofil) był zadowolony z brzmienia w końcowym rozrachunku. 
    • Odległość nie powinna być problemem, kalibracja pomoże. Zwróć uwagę, że surround będą niesymetrycznie katowo. Spróbuj umieścić je tak żeby kąty były takie same lub podobne.
    • Wybierałem się na Anouara ale ostatecznie nie zdecydowałem się. W Sali Ziemii widziałem Garbarka i generalnie było dobrze ale sala pozbawiona klimatu. Zazdroszczę koncertu! 
    • @Rafał S mogę porównać set Teac 505 do Musician M2si (na Rubiconach), który nie miał czarnego tła, ujednolicał bas, dźwięk był gesty, rysowany grubą kreską i ociężały. Ogólnie set Teac miał czarne tło, precyzję, separację, rozdzielczość lecz rysowane cienką kreską czyli bardziej stawiał na kontur niż wypełnienie. Dość efekciarski, szeroko ale gładko. Pierwszy krok preamp klas A zmienił równowagę tonalną na trochę ciemniejszą, trochę wyluzował i nasycił brzmienie. Dalej dac r2r doładował wypełnienie dźwięk nabrał masy. Finalnie łagodniej na górze co dało trochę mniejszą szerokość, ale głębia to tutaj NT wypada płasko.
  • Dzisiejsze tematy

×
×
  • Utwórz nowe...