Cała aktywność

Obecnie grają na standardowym ustawieniu bo wychodzi najlepiej. Ustawienia z Dirac wyrzuciłem po dwóch dniach bo tak mi odcinał że nie mogłem normalnie filmu obejrzeć bo nie słyszałem co aktorzy mówili. Nie bawiłem się bo za bardzo czasu mi brakuje i wróciłem do standardowych ustawien. Niestety nie są idealne. 

Witam, Początkowo planowałem zakup soundbara, głównie ze względu na niewielką ilość miejsca i brak kabli poprowadzonych na tył. Trafiłem jednak na amplitunery Yamahy z MusicCast i zainteresowała mnie możliwość zbudowania kina domowego z bezprzewodowymi tylnymi głośnikami. Moje użytkowanie wygląda mniej więcej tak: 60% filmy, 20% muzyka i 20% gry. Salon ma wymiary 4,5 m (ok. 4 m między kanapą a TV) na 5,5 m, sufit max od 3.5 do 6.5m. Zdjęcie poglądowe załączone. Kolumny mogą stać jedynie obok telewizora i będą dość blisko tylnej ściany — nie mam możliwości innego ustawienia. Rozważam gotowe zestawy dostępne w Top Hi-Fi: RX-V4A + Tesi 5 + 7 + 2 × MusicCast 20 — 5 899 zł RX-V6A + Tesi 6 + 7 + 2 × MusicCast 20 — 6 799 zł RX-A4A + Diva 5 + 7 + 2 × MusicCast 20 — 10 999 zł RX-A2A + Diva 5 + 7 + 2 × MusicCast 20 — 8 499 zł Czy do któregoś z tych zestawów warto dokupić subwoofer? Chyba, że zamiast podłogowych jest sens iść w podstawowe, które postawie na szafce?  Nie mam czasu na jeżdżenie i odsłuchiwanie zestawów, dlatego chciałbym zdać się na Wasze doświadczenia. Który z powyższych zestawów sprawdzi się najlepiej w moim pomieszczeniu? Nie mam sztywnego budżetu, ale nie chciałbym też przepłacać bez realnego zysku w jakości. Zestawy wyglądają cenowo korzystniej niż kompletowanie elementów osobno, przynajmniej na pierwszy rzut oka. Z góry dziękuję za pomoc!

Z ponad 2 metrów było wyraźnie słychać pracę lasera podczas wczytywania płyty oraz przy "skakaniu" po utworach. Przy odsłuchu ciągłym cisza. Czy przeszkadzało...? Nie... ale moim zdaniem nie powinno być to aż tak wyraźnie słyszalne w sprzęcie tej klasy. A może tak powinno być a wszystkie inne sprzęty niższej klasy właśnie działają "nie tak"... Kto wie jakie jest wytłumaczenie producenta czy dystrybutora na ten temat. Obecnie mam Normę CDP-2 i jest to WYRAŹNY progres względem połączenia Teac + Aurender, choć też ma swoje bolączki... reszta toru w "o mnie".

U mnie kino w zależności od podanego materiału hula od -11 do -7.  Muzyka/koncerty do +2  Wszystko na Denon + Emotiva 

Główna zaleta to podłączenie niezależnego źródła do wzmaka i graine w stereo z pomięciem ampli. A jeśli tak jak napisałeś to pewnie coś tam wnosi, ale ograniczeniem jest jakość PRE w ampli.

Dość głośno, czy przeszkadzało np z 3 metrów? Teraz masz cd zintegrowane ,jakie ?

Vincent to wieksze ciepło i super dynamika. M6si to dość spokojnie grający wzmak. Spróbowałbym na pewno Regę Elicit MK5 w takim razie, może Unisona Unico Due  

Mają, mają Nawet Yamaha RX-V6A ma, a obecnie kosztuje niewiele ponad 2 tys. 

Onyx mnie nie interesuje bo muszę mieć ładowanie płyty od czoła ,trochę mnie niepokoi hałas pracującego napędu  ,parę osób na to zwracało uwagę gdzieś na forach,być może jest to akceptowalne... Teac 701 bez t też bardzo ciekawy kombajn,trochę droższy wiadomo z dacem ale chyba trochę gorszy jako transport .    

Może ktoś podrzuci jakąś fajną, sportową playlistę? Z naciskiem na bieganie

Z tej dwójki zdecydowanie 7100, serio. Sam Dirac to jest inny poziom. 

Jest znaczna różnica do NT-505-X, równowaga tonalna przesunięta w dół i większe wypełnienie.

Jak znam życie to Glasgow Rangers. 😉  

Obsługuje bezstratne Spotify, po  swoim daku brzmi przyjemnie. To jest granie nastawione na syntezę, scalające, świetne do gorzej nagranej, starszej muzyki. U mnie Pro Plus gra po analogu z piecem Vintage, i jest to bardzo przyjemne połączenie. Z kolei do lampy przepuszczam sygnał cyfrowy z Pro Plusa na daka, i jako transport cyfrowy też jest w porządku. Jedyna moja uwaga użytkowa, to fakt że jednocześnie gra tylko z jednego wyjścia. Albo Analog, albo Coax , albo optyk. I to, po przesiadce ze starszego streamera( bo nie odtwarzał bezstratnie Spoti) który grał ze wszystkich wyjść jednocześnie, jest dla mnie jedyną słabością Pro Plusa. Po zmianie wzmacniacza muszę każdorazowo zmieniać ręcznie wyjście  Jednak jeśli lubisz dźwięk detaliczny, wolisz dzielić włos na czworo, to weź Ultrę. Pokaże więcej detali, ale moim zdaniem w porównaniu do Pro Plusa jest mniej muzykalny.

Ja nie ma doświadczeń z końcówką, jeszcze. Ale swego czasu dużo się tym interesowałem i mogę się podzielić tym co znalazłem. 1. Teoria - wiele filmików na YT , jakiś czas temu Youthman nawet nagrał o tym odcinek bo często w komentarzach u niego się to przewija: Ale w praktyce trzeba czytać między wierszami, a tam często się mówi, że jeśli słuchasz cicho lub średnio to końcówka praktycznie nic nie wnosi gdy masz ampli z wyższej półki. A umówmy się szczerze, ilu z nas ogląda filmy na Referencyjnym poziomie? Youthman pisze że lubi -10 , a ja najczęściej oglądam z -15 lub -20 (gdy dynamic volume jest na off)  2. Konieczność - o tym pisał już @Butler i @tomek72 , dodałbym jeszcze że oprócz oczywistego rozszerzenia ilości kanałów gdy ampli potrafi dekodować więcej niż ma końcówek to jeszcze efektywność głośników - jeśli masz wymagające kolumny to końcówka może być koniecznością aby nie utracić maksymalnej dynamiki 3. rodzaj końcówki - to temat rzeka, bo niby tylko wzmacnia sygnał, ale jednak coś tam ponoć wnosi do brzmienia, szczególnie to widać gdy ktoś przechodzi z Emotivy (BasX, XPA) na Arcama PA240 lub Musical Fidelity M6x 250.5 lub 7 i opisuje różnice, sporo tego nawet na YT 4. wielkość pomieszczenia - chyba największa popularność końcówek mocy do kina jest w USA , jak poczytasz opinie lub fora to prawie wszyscy piszą o L C R napędzanych z końcówek, a wielu o całej dolnej warstwie a tylko atmosy z ampli. Ale jakie oni mają średnie pomieszczenia odsłuchowe? Obstawiam że przeciętnie x2 w stosunku do naszych. Wiadomo że aby poczuć, jak to oni mówią... imapct , to trzeba wytworzyć odpowiednią ilość ciśnienia akustycznego, ale z drugiej strony od tego są suby.  Mnie osobiście ciekawi w końcówce coś jeszcze, czy nie polepszy się rozdzielczość dźwięku nawet od cichego i średniego poziomu - o ile w scenach filmowych duża ilość informacji jest chwilowa, i to dlatego ampli zazwyczaj sobie radzi, o tyle kilkadziesiąt granych jednocześnie instrumentach na koncercie Hansa Zimmera jest już na tyle wymagająca że średni ampli robi z tego jazgot, lub zbyt płaskie granie.   Więc z ciekawością będę śledził losy tego wątku