Nie o to chodzi. Chodzi o zasady określania czy coś jest faktem.
No chyba że mamy do czynienia z "faktami medialnymi" - to można nazwać twoje fakty witofaktami, ale to z kolei jakoś nadal kojarzy mi się z tym jak góral klasyfikował "prawdę"
święta prowda, tyż prowda, i gówno prowda . Tą pierwszą może stać sie tylko gdy kupię przedwzmacniacz, na razie jest to gówno prowda
Dla mnie EOT jeśli chodzi o dyskusje z audiowit-em.
Przepraszam za zaśmiecanie wątku