-
Zawartość
3 458 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Belfer54
-
MobyDock ja przestaję rozumieć o czym piszesz i o co Ci chodzi. A ta mleczarnia .... robi się ciekawie. Pod jednym względem masz rację. Jak ktoś kupuje używanmy sprzęt ze szrotu, na dodatek grzebany to jest sobie sam winien. Może się nie znam, może mam zbyt małe doświadczenie w zakresie audio, ale jedno wiem sprzęt nowy psuje się tak samo jak używany i może nieźle napsuć krwi. Przerabiam to od wielu lat. Bywało, że kupowałem sprzęt nowy, z kórym się bujałem wysyłąjąc po całej Europie po serwisach. A poza tym trzeba wiedzieć, że nowy sprzęt przy odsprzedaży traci co najmniej połowę na wartości. Owszem bywa, że kupuję nowy sprzęt, choć sporadycznie, ale jestem jednym z tych szczęściarzy, któy przez lata wypracował sobie możliwość uzyskiwania dosyć wysokich rabatów. To co napisał Gibson w kwestii zakupu, zabiegów jakie trzeba podjąc, aby kupić dobrej klasy używany sprzęt jest istone. Jak miałbym 1500 - 1800 zł polowałbym przykładowo na Baltlaba e2. Ja swojego sprzedałem w idealnym stanie po kilku latach eksploatacji. Ręczę, że Kolega, który go kupił nie ma z nim problemów. Mógłbym wymienić jeszcze kilka używanych wzmacniaczy, ale szkoda bić piany. Założyciel wątku sam musi zdecydować. I może jeszcze dodam, myśląć o sprzęcie używanym mam na myśli sprzęt sprzedawany przez audiofila a nie handlarza, który przywiózł pełną paletę badziewia z zagranicy.
-
Scr55 Ja bym nie zamykał się w kręgu wymienionych wyzej wzmacniaczy. Jeśli już cokolwiem kupować, to wcześniej trzeba posłuchać w salonie lub u siebie w warunkach domowych. Najważniejsze jest to co Ty usłyszysz i co Tobie się spodoba a nie to co Ci powie nawet najlepszy sprzedawca. Twoje pieniądze, Twoja sprawa, ale F1angel dobrze radzi. Używany wzmacniacz z dobrego i pewnego źródła może być lepszym rozwiązaniem. Będzie to na pewno sprzęt z wyższej półki. Ja od lat nie kupuję sprzetu nowego. Zwróć też uwagę na wzmacniacz Pioneera, o którym pisze Jacek75 Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań.
-
Radzę też poszukać na forach komputerowych. Natomiast szkoda, że masz taki stosunek negatywny do Kolegów audiofili. Zazwyczaj audiofil, meloman nie ma problemu słuchając muzyki, jaki stał się Twoim udziałem. Życzę powodzenia w dalszych poszukiwaniach, które pozwolą rozwiązać Twój problem. O widzę, że jednak znakazł się pomocny Kolega. Gibson pozdrawiam.
-
Podobnie jak Zieluwid polecam 318 lub coś z serii 3XX, ew. 125, 126. Ja bym polował na 5XX, sle to już inna półka cenowa. A w przyszłości wymiana ramienia np. na SME.
-
Ja osobiście nie modernizowałbym obecnego gramofonu. Szkoda pieniędzy. Za 1500 zł kupisz już dobry gramofon używany. Moim zdaniem, choć inni uważają inaczej, nie ma znaczenia gdzie go kupisz. Najlepiej, abyś nabył go osobiście, albo od kogoś znajomego. Kupowanie gramofonu na ebay często jest opłacalne, ale często jest to loteria. Na forum są Koledzy, którzy preferują zakupy za granicą, ja jestem ostrożny, szczególnie jeśli chodzi o gramofon. Co do marek, to trudna sprawa każdy ma swoje ulubione, sprawdzone. Ja jak zwykle polecam z używanych Thorensa - tylko nie z bieżącej produkcji, Micro Seiki, Garrard, Pro-Ject, Telefunken, wyższe modele Sansui i wiele innych. Część z nich stanowi dobrą bazę do dalszej rekonfiguracji systemu. Jak ktoś lubi się w to bawić. Ja kupiłem przykładowo kiedyś Thorensa TD320 ze standardowym wyposażeniem i na tym poprzestałem, choć korci mnie, aby wymienić ramię. Wymaga to jednak czasu, którego ostatnio jakoś mi brakuje.
-
Marcin B. sprawa jest dosyć złożona. Gramofon już masz. Nie wiem w jakim jest faktycznie stanie i jak funkcjonuje, bo za dużo o tym nie piszesz. Trudno powiedzieć zatem, czy jego modernizacja jest opłacalna. Nie wiem też w jakim stanie jest wkładka i jaka jest w nim zainstalowana, domyślam się, że oryginalna czyli Mf-100? Miałem ten gramofon, o ile pamiętam była to wersja eksportowa gramofonu Unitry lub Fonica. Miał problem z trzymaniem obrotów - niestety jak duża część gramofonów ze schyłkowego okresu komuny. Jak na tamte czasy miał całkiem niezłe ramię, solidne nóżki i całkiem przyzowity talerz. Sam gramofon nie przedstawia dużej wartości. Jak napisałeś bardziej sentymentalną. Jeśli igła jest w przyzwoitymm stanie i gramofon działa, trzyma obroty, to pozostaje się cieszyć i słuchać płyt. Jak wspomniałeś czeka Cię jednak wymianan wkładki i moim zdaniem na pewno paska napędowego. Nie są to duże koszty, a można cieszyć się muzyką z czarnej płyty. W mojej ocenie nie pakowałbym się w koszty związane z wymianą przewodów - rozumiem, że masz na myśli wymianę interkonektu i przewodów w ramieniu. Jeśłi jednak chcesz wejść jak to się mówi na wyższy poziom, to obawiam się, że czeka Cię zakup lepszego gramofonu. Co do przedwzmacniacza gramofonowego, to przy tej klasie gramofonu, wyposażonego standardowo/fabrycznie, moim zdaniem zakup lepszego pre nie wniesie istotnych zmian. Ja generalnie jestem zwolennikiem przedwzmacniaczy będących urządzeniami wydzielonymi. Są przede wszystkim lepiej dopracowane, przygotowane do współpracy z różnymi typami wkładek, mają lepsze parametry itd. Jak zwykle decyzja w tych kwestiach zależy od tego ile możesz przeznaczyć na remonty gramofonu, zakup gramofonu i pre. Bo nie bardzo zrozumiałem, czy kwota, którą podałeś przeznaczysz na sam gramofon i pre, czy też na zakup innego wzmacniacza Co do zakupu innego wzmacniacza, to jest to oddzielna kwestia. Bardziej współczesne urządzenia są raczej sporadycznie wyposażane w pre gramofonowe, więc odpiwedź sama się nasuwa. Tak na marginesie, ja mimo, że poiadam wzmacniacz Sansui na prawdę z wysokiej "półki" też używam pre gramofonowego. Moim zdaniem jeśli masz 1500 zł na gramofon i pre, które ma Ci służyć przez następne 5-10 lat, to zaznaczam moim zdaniem jest to trochę za mało. Owszem w tej kwocie można kupić uzywany, niezły gramofon i uzywane pre gramofonowe. Do tego trzeba dodać jeszcze pieniądze na ew. wkładkę, przyzwoite kable i jakieś nieprzewidziane wydatki - usterki techniczne, wymiany pasków, akcesoria gramofonowe. I jeszcze jedno nie pakuj się w zakup nowego gramofonu, typu plastik fantastik, w cenie do 1000 zł. Twój jest dużo solidniejszy. Pozdrawiam
-
Bluebell zapraszam serdecznie do poczytania wątków w dziale Technika analogowa i lampowa, o czym pisał wyżej Zieluwid. W mojej ocenie po zakupieniu gramofonów z podanych przez Ciebie linków zniechęcisz się do słuchania płyt winylowych. Ale może się myle, oby. Którykolwiek z nich nie kupisz zagra podobnie. Ja radziłbym podobnie jak Kolega wyżej pomyśleć o przyzwoitym gramofonie używanym zakupionym, o czy wielokrotnie pisałem, osobiście. Radzę tez odbierać gramofon osobiście. Popytaj, ogłoś się, wielu Kolegów sprzedaje swój sprzęt, wymieniając na sprzęt z wyższej półki - nie którzy dosyć często Proponowałbym też przedwzmacniacz gramofonowy zewnętrzny. Niestety takie rozwiązanie trochę kosztuje, ale daje później wiele satysfakcji ze słuchania płyt.
-
Faktycznie, tak jak pisze F1angel 800 zł, to trochę za mało. Przy tej wielości pomieszczenia warto już kupić jakieś lepsze kolumny. Nie wiem, czy znajdzie się coś w rozsadnej cenie. Jeśli chodzi o wzmacniacz i pozostałe elementy to poroponuję np. JVC, niskie modele Sansui, Saba, Grundig, Kenwood a może coś z Yamahy np. PianoCraft. A może jakis amplituner stereo + CD. Do 400 - 500 powinno się coś znaleźć. Resztę przeznaczyć na kolumny.
-
Brałbym tego Pioneera, ale nie za te pieniądze i o ile jest w dobrym stanie technicznym. Rozejrzyj się jeszcze za używanym Pro-Jecte-em, Kenwoodem lub choćby Telefunkenem S600. Cena tego ostatniego niestety wzrosła.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Wsztkim miłośnikom techniki analogowej oraz Kolegom z forum życzę radosnych Świąt Bożego Narodzenia w cieple rodziny, pięknie pachnącej choinki, dużo dobrej muzyki, zdrowia i energii na co dzień oraz uśmiechu i życzliwości na każdy dzień Nowego Roku. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Janusz ja używam od lat, kabli sieicowych Neel. Sprawdzają się w wielu konfiguracjach sprzętowych. Moim zdaniem obok wspominanego przeze mnie Furutecha są to solidne i sprawdzone sieciówki. Do kompletu dodałbym niedocenianego Groneberga. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Chłopy można rzec, że żyję ze słowa pisanego "inaczej", ale tyle poruszacie w tym temacie spraw, że zaczyna mi się wszystko mieszać. Jarek cieszy mnie to, że Leben trafił w Twoje oczekiwania, zobaczysz będzie jeszcze lepiej. Jak to mówią "będzie pan zadowlony". Poza tym wiele czynników składa się na dźwię, a nawet zbyt wiele. Kiedyś myślałęm, że taka "elektrownia" jak Lorelei zaspokoi moje oczekiwania. Stało się inaczej z wielu względów. Zaciekawiła mnie sprawa z tymi damperami, szczególnie z tym co napisałeś. Może ja też pobawię się gumkami na starość. Czytając wspisy w klubie Lebena na audiostereo jakoś nie trafiłem na eksperymenty z damperami. Cieszy mnie też to, że zaczynasz eksperymentować. Mnie na to brakuje czasu, z ledwością znajduję jakąś dziure w czasoprzestrzeni, aby napisać parę słów tutaj. Cały czas męczy mnie kwestia kabli głośnikowych. Niestety trochę krucho z kasą, bo na pewno kupiłbym Auditorium 23. Jednak jest to też pewne ryzyko. Nadal też staram się uzyskać nową jakośc poprzez zmianę kolumn. Pewnie mam ich za dużo, bo ciągle coś kombinuję. Jak to mówią osiołkowi w żloby dano ... Jeśli chodzi o listwy to od razu uprzedzam, podchodzę z rezerwą do różnych wynalazków. Co do Audionova, to dobrej prasy kable i sieciówki nie mają. Wystarczy poczytać mocną krytykę na forach. Z kablami trochę eksperymentowałem, sam wykonywałem z różnych materiałów. O wielu tych "znakomitych" po licznych ochach i achach słuch zaginął, wiele z nich ma cenę z kosmosu - nie wiedzieć czemu. Listew też trochę mam i miałem. Został Enerr i Sonus Oliva, Tomanek, oraz DIY wykonany przez człowieka z Gdanska - dobra listwa na filtrze shaffnera za grosze. Z listew polecam listwy Tomanka. Sam używam jestem zadowolony. Wygląd skromny, ale to polski porządny produkt, solidna robota bez cudowania, na filtrach schaffnera. Uprzedzam człowieka nie znam, kupiłe trochę w ciemno po przeczytaniu kilku słów w klubie Tomanka. Moim zdaniem warto, a cena też nie zwala z nóg. Poza tym listwa jest bez kabelka więc można sobie dopasować. U mnie świetnie spisuje się z Furutechem. Aha zapomniałbym o niezłej listwie Filtercon - też polski produkt, której używam do telewizora, dvd. Nawiasem mówiąc są dwie wersje, do różnych zastosowań, ale o tym pewnie wiecie. Jak znajdę czas poeksperymentuję też z kablem instalacyjnym enerra, który kupiłem i nie znalazłem dla niego jeszcze przeznaczenia. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Jarek wątku nie zaśmiecasz, był założony jeszcze przed tym jak powstał dział "technika analogowa i lampowa" - chyba i miał służyć wymianie opinii na temat wzmacniaczy lampowych i porad w tym zakresie. Może oddzielny wątek byłby wskazany, ale poszukujący informacji o Lebenie i tak ją znajdą. Przed wszystkim cieszy mnie, że jesteś usatysfakcjonowany nowym nabytkiem. Postaram się po kolei odpowiedzieć na Twoje pytania. Sieciówkę Oyaide słyszałem poza miejscem zamieszkania i znam opinie użytkowników, w tym CD Ayona. Wszyscy posiadający ten CD chwalą sobie ten kabel. Sam miałem taki nabyć, ale trafiło mi się w międzyczasie wiele innych, m.in. PS AUDIO Premier SC i tak jakoś w końcu nie nabyłem Oyaide, szczególnie że trudno je trafić z drugiej ręki w dobrej cenie. Co do Furutecha to mam te modele, wersję starszą i nowszą, czyli 314AGII. Lampy Golden Lion są lampami z nowej produkcji, ale jestem z nich zadowolony. Moim zdaniem są lepsze od Sovteków. O damperach dużo się pisze. Miałem zamiar je kupić do wcześniejszych wzmacniaczy lampowych. Przy Lebenie jakoś o tym nie pomyślałem. Na forum AS lansuje się bardziej wymianę podstawek pod wzmacniacz. Leben ma automatyczne ustawianie biasu, ale mimo tego zalecane jest kupowanie dopasowanej kwadry. -
przedwzmacniacz gramofonowy do 400zł
topic odpisał Belfer54 na bandzior85 w Technika lampowa i analogowa
Tak sobie czytam niektóre tematy, z braku czasu ograniczam się do tego działu, i zauważyłem że toczą się ciekawe dyskusje. Faktycznie pre gramofonowe, o czym pisał RoRo w tej cenie nie będzie rewelacją, szczególnie nowe i zasadniczo czy to będzie Camridge czy Nad zagra podobnie. Koledze Bandzior85 życzę wszystkiego najlepszego, ale posłuchałbym rad Kolegów. Radziłbym poszukać nie tylko na alledrogo, ale też w ogłoszeniach np. na hifi.pl. Ale wdydaje się, że decyzja już podjęta, więc pewnie piszą sobie tak dla "sportu". -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Jarek co do bezpieczników i lamp wrzuciłem Ci odpowiedź na maila. Co do Sovteków używam ich jako lamp rezerwowych. Obecnie używane Golden Lion są w mojej ocenie lepsze. Niestety padła mi jedna sztuka w moich ulubionych Mullardach. Na polskim rynku trudno kupić kwadrę tych ostatnich a szkoda. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Janusz duuuużo zdrowia. F1angel cieszę się, że wybrałeś Lebena. Jest to nietuzinkowy wzmacniacz, a wymiana m.in. lamp, bezpiecznika (cokolwiek by na ten temat inni nie myśleli i nie pisali), kabelków, oraz na końcu kondensatorów przynosi spore zmiany na lepsze w dźwięku. Dzięki Tobie poszerza się też grono Lebenowców. Będzie okazja do wymiany poglądów. Żałuję, że nie było mnie u Romana i nie mogliśmy się spotkać, ale mam trudny okres w moim życiu i muszę upożądkować, szczególnie sprawy zawodowe, bo to one są źródłem moich problemów, też czasowych. A torty są odjazdowe. -
Przede wszytkim duże podziękowania dla Oli. Właściwie większość została już napisana. Podzielam opinię, że AS idzie w dobrym kierunku. Szkoda, że nie udało się ze wszystkimi spotkać. Nie było tutaj mowy o tym, ale na AS gościł p. Andrzej Kozłowski ze swoim gramofonem AdFontes.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Belfer54 na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Nie mogę na 100% zapewnić, ale Leben powinien dać radę z Sonusami. U mnie był sprawdzany z Xavianami, ADAM Pencil (skuteczność 87dB), Harbeth P3ES. Dla mnie Leben jest wzmacniaczem uniwerslanym, również przez wzgląd na świetny pre słuchawkowy. Co do cen lamp, to bywa różnie. Ale zawsze można dobrać coś ciekawego i w rozsądnej cenie. Wg. mnie najbardziej uniwersalne, przynajmniej z Lebenem 300X, są lampy mocy Mullard. Niestety są probelmy, aby kupić kwadrę. F1angel chętnie bym Cię gościł, ale nadchodzący weekend mam przerąbany. Jestem wkurzony, bo na AS wpadnę na max 3 godziny, w sobotę. Przez pozostałe dni czeka mnie ostra orka, o innych problemach nie wspominam. Miałem inne plany, ale jak zwykle w mojej robocie to nic nie mogę zaplanować. Roman wie coś na ten temat, bo można powiedzieć zna dobrze moją rodzinę i sytuację. -
Nie ma prostej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od tego co chcemy uzyskać stosując określony typ maty. Może to śmiesznie zabrzmi, ale materiał, z którego wykonana jest mata ma wpływ na sygnaturę dźwięku. W mojej ocenie dobrze sprawdzają się maty akrylowe, oraz gumopodobne. Do filcowych trochę się uprzedziłem. Obserwując jednak rynek akcesoriów gramofonowych widzę, że znane firmy mają w swoim asortymencie duży wybór mat filcowych. Warto też zainteresować się matami ze skóry. Tutaj masz kilka propozycji: http://winyle.pl/132-maty Należy może dodać, że ważnym elementem jest docisk. Zresztą dociskom na forum był poświęcony specjalny wątek.
-
Zieluwid namawiam na Lebena i będziesz miał temat z głowy. Potem oczywiście przyjdzie czas na modyfikacje.
-
Mata jest niezbędna. Zieluwid wymienił maty stosowane. Ja używam głównie gumowych, akrylowych i filcowych. Te ostanie w mojej ocenie są najmniej praktyczne, po pierwsze elektryzują się, zbierają kurz, który trudno usunąć, a ich pranie skraca ich żywot.
-
Sporo płytek będzie na AS. Ceny jak ceny, no i raz w roku, ale zawsze można sobie coś wybrać. Też na to liczę, że coś wypatrzę na AS. Ceny starych płyt są podobne do tych w antykwariatach. Nowe zazwyczaj kupuję w pokoju AudioForte.
-
Zieluwid płyty myje w zależności od częstotliwości ich słuchania. Ja oczywiście z tym myciem nie przesadzam, choć są różne szkoły. Jak widzę, że czyszczenie szczoteczką nie jest już skuteczne, igła zaczyna zbierać syfy, wówczas myję płytę.
-
Przy MC mam ustawiony nacisk 1,8 - 2.0. Zazwyczaj po każdym myciu zmieniam koperty wewnętrzne.