Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Być może z biegiem lat coś w głośnikach lub zwrotnicy się zestarzało i nie osiąga już takich parametrów jak powinno. Wymiana głośnika na inny, to jest jakby konstruowanie nowej kolumny. A bardziej loteria. Uda się albo nie. Bo rzeczywiście trzeba by zmienić coś w zwrotnicy. Albo po prostu zamiast inwestować w głośniki i jakieś poprawki sprzedaj te kolumny i rozejrzymy się za innymi. To wydaje mi się lepszym rozwiązaniem.
  2. Jaki wzmacniacz wybrać, to oczywiście zależy od kolumn. Te lampowe, to raczej za słabe do dużych podłogówek. Chyba, coś takiego jak ta końcówka Coplanda. Ale do tego trzeba przecież dobrej klasy przedwzmacniacz. Jeśli nie więcej, to niewiele mniej kosztujący. I to aktywny. Pre pasywne, tzw. "pasywka", tu raczej się nie sprawdzi, bo przydałoby się trochę wstępnie wzmocnić sygnał. Tu może w takiej cenie te zestawy AA lub Rotel by się sprawdziły. Choć rotel to raczej do "gęściejszych" kolumn lub tych z mniej wyeksponowanymi skrajami pasma typu Sonus Faber albo B&W CM8. Atoll In 100SE jest dobrym wzmacniaczem. Nie wiem czy do każdych z tych kolumn byłby odpowiedni. Może lepiej popatrzeć za IN 200 albo jakimś zestawem przedwzmacniacz/końcówka mocy? Kolumny Dynaudio, te z linią transmisyjną (nie znam, nie wiem co to za model), z wyglądu starsze będą raczej trudne do prawidłowego napędzenia. Dynaudio Excite X-36 są teoretycznie łatwiejsze do wysterowania niż starsze konstrukcje typu Contur, ale też z racji swojej wielkości dobry wzmacniacz by się przydał. A może jak inni koledzy w poprzednich wątkach rozejrzysz się jednak za kolumnami Canton RC-L lub lepiej Canton Digital 1? Oczywiście ze sterownikiem (control unit) ustawiającym emisję niskich tonów na różnych poziomach, przystosowującym je do pomieszczenia. Ale te kolumny kupisz raczej na Ebay.de. Do tego ocieplony i soczysty, ale niezwykle dynamiczny i wydajny ASR Emitter. Zresztą do innych tu kolumn też byłby dobry. Bo nie wyobrażam sobie, aby nie. No chyba, że ktoś lubi dźwięk chłodny, ostry, twardy i rozjaśniony.
  3. Nie ma za co przepraszać. To oczywiście tylko sugestia z tym dobrym rozgrzaniem. Bo może Ci lepiej zagrać, ale nie musi. Choć na ogół to pomaga. A jeśli nie, trzeba będzie szukać innej lampy.
  4. A dałeś się lampie Tesli rozgrzać w Twoim zestawie choć kilka godzin (bez wyłączania)? Pamiętam jak kupiłem zamienniki lamp do swojego odtwarzacza. Były to lampy używane. Początkowo grały tak ostro, że nie wytrzymałem długo i wróciłem do starych lamp. Ale później znów je włożyłem, poczekałem aż się rozgrzeją kilka godzin, jeszcze kilka pograłem. I było już zupełnie inaczej. Grały coraz lepiej, aż się ustabilizowały na pewnym poziomie. Obecnie gram na tych lampach i ani myślę wracać do poprzednich.
  5. Nie przepadam za tanimi i średniej klasy KEF'ami. I to też nie o wszystkie modele chodzi. Reference, to zupełnie coś innego. Są super. Wygląd rzeczywiście ... no cóż. Ale za to GRAJĄ. Jak zresztą wiele innych marek w topowych wypustach. Bardzo nie lubię kolumn Focal ale na najwyższej obecnej serii Utopia nawet da się dobrze słuchać muzyki. Pod warunkiem oczywiście starannego doboru wzmacniacza. Nie mniej nie lubię JBL'i. A seria np. K, to jest naprawdę duża klasa. Choć oczywiście są takie marki gdzie niemal od najtańszych do najdroższych świetnie grają. Sonus Faber (raczej serblinowskie), Chario, RLS, Xavian, Thiel, Dynaudio, Harbeth, Spendor, Opera.
  6. Ja bym wybierał pomiędzy Densenem B-100 a Thule Spirit. O Sansui zapytaj kolegów w wątku o tej marce, w zakładce "Sprzęt Znanych Marek".
  7. Czekamy zatem na Twój kolejny ruch, czyli zakup kabli. No i oczywiście o opis jak to wszystko razem zagrało.
  8. Audiowit, pudło . A właśnie, że miałem z tego setu zaproponować KEFy . Elac'i sugerowałbym gdyby kolega chciał ogromnej przestrzennej sceny, dużo mikrodetali i rozświetlonej góry. Niskie tony zaś miałyby być szybkie, rytmiczne i niepodkreślone. Rzeczywiście każde kolumny z tych wymienionych to dobra klasa. Tylko może nie każdy może gustować w różnych rodzajach prezentacji muzyki/dźwięku jaki podają. DamianRyn oczywiście KEFy z NADem zagrają. Mocowo powinno być dobrze. Dynamicznie nieźle. Ale barwowo obawiam się, że niekoniecznie. No, rzecz jasna w porównaniu z poprzednim zestawem zagra to bardzo dobrze. Ale czy to Ci wystarczy? Tu rzeczywiście potrzeba i dobrego napędu, i dobrej klasy barwy oraz rozdzielczości. A to kosztuje. obawiam się, że nowe wzmacniacze o ile dadzą sobie radę, to będą tylko podstawowymi urządzeniami do tej klasy kolumn. I musisz mieć świadomość, że rozwiną skrzydła dopiero z dużo lepszym wzmacniaczem. Oczywiście piszę tu o konstrukcjach tranzystorowych, bo rzeczywiście odpowiednio mocna i wyrafinowana lampowa kosztowałaby sporą kasę. Tymczasem przyjrzę się kolumnom w podobnej cenie. Może jeszcze coś ciekawego wypatrzę?
  9. Jak pisałem wtyki złocone i rodowane są lepsze A kable z takimi wtykami mają takie symbole: FP-314Ag II / FI-11G N1 / FI-E11G N1 (złocone) FP-314Ag II / FI-11 R / FI-E11 R (rodowane). Myślę, że złocone będą optymalne. Miedziane (Cu) są mniej gładkie i nie tak świetliste na na górze. Wireworld Stratus 7, to dobry kabel. Słuchałem, bo ma go mój kolega. Furutech jest jednak ciekawszy, dojrzalszy. Na wszelki wypadek sprawdź jednak Wireworlda ze wzmacniaczem a Furutecha ze źródłem. Moim zdaniem źródło powinno mieć lepszy kabel niż wzmacniacz. Oczywiście o ile nie można mieć jednakowo dobrych do obydwu elementów zestawu.
  10. No cóż. Na sprawach budowlanych się nie znam. Sam musisz to wszystko przemyśleć, policzyć. Ja też lubię drewno. I na pewno wystające elementy będą fajnie rozpraszały. Oczywiście prąd audiofilski to dobry, gruby kabel i osobny bezpiecznik dla tej linii. Można rzecz jasna kupić dedykowane kable instalacyjne i bezpieczniki. Ale to są duże koszty. Poczytaj choćby to: http://www.highfidelity.pl/@main-117&lang= Ustawienie kolumn rzeczywiście bardziej optymalne będzie tyłem do ściany z oknem. Nie będzie potrzeba chyba 2 metrów. sądzę, ze wystarczy 100 - 120 cm. Zresztą sprawdzisz to w odsłuchach. Tobie ma to wszystko odpowiadać. Kolumny w obudowie zamkniętej mają zazwyczaj lepsze jakościowo niskie tony, bardziej rytmiczne, szybsze, zróżnicowane, krótsze. A B-r da niskie mocniejsze, okrąglejsze, większe. To tak ogólnie oraz w uproszczeniu. Okablowanie i inne rzeczy jak bezpieczniki zostawiamy na koniec, po wyborze głównego zestawu. Czego słuchać? Wszystkiego, na co Cie stać. Jeśli ma być nowe. Jeśli używane i lepsze, to 2 - 3 razy droższego. I wówczas pozostaje szukanie na rynku wtórnym
  11. Szkoda, że nie napisałeś jakiej muzyki słuchasz. Furutech na pewno fajnie zadziała. Ja usłyszałem na nim w pewnym utworze także drewno w kontrabasie, gdy inne kable podkreślały raczej struny. Najbardziej klarownie powinna podać dźwięk wersja z wtykami rodowanymi. Ale złocona jest także bardzo dobra. Uważaj by były to oryginalne wtyki Furutecha, bo często ktoś kupuje taki kabel z metra i montuje jakieś słabsze końcówki. Nie wiem jakie masz źródło? Gdyby to był CD, to Furutech też jest dobrym kablem, ale możesz spróbować naprawdę dobrego NEEL N7ES Gold. Ten drugi tylko do źródła raczej. Bardzo klarownie zagra też Shuniata Diamondback. Choć jak dla mnie było zbyt "klarownie". Czyli dość jasno i chłodno. Kable zasilające na ogół bardziej słyszalnie poprawiają/zmieniają dźwięk źródeł niż wzmacniaczy.
  12. Pojedyncze podłączenie kolumn z kablami wprowadzonymi do zacisków od dołu do góry powinno właśnie nieco bardziej podkreślić niskie rejestry. Bo jeśli chce się dźwięczniejszej, bardziej nośnej góry, to kable przewleka się z góry właśnie. A opcja bardziej wyrównana, to podłączenie plusem od góry a minusem od dołu. sprawdź kiedyś. Ale jak piszesz niskie najmniej się zmieniły. Trochę obawiam się, że to może być kwestia akustyki pomieszczenia lub połączenia kolumny - wzmacniacz. Tymczasem rzeczywiście spróbuj Monster'ów. One powinny zdecydowanie bardziej podkreślić niskie tony niż Melodika. O ile oczywiście tylko nieznacznie potrzebujesz wzmocnić niskie.
  13. Oczywiście. Dobry kabel zasilający po prostu mniej zepsuje dźwięk niż jakiś marny. Ja mam, miałem i słuchałem trzech wersji Furutecha FP=314Ag. A wersje te różnią się rodzajem wtyków. Te są miedziane, złocone i rodowane. Każde trochę inaczej wpływają na brzmienie. To są niedrogie i dobre kable. Ale nie wiem do jakiego zestawu chcesz te kable, a przede wszystkim co chcesz osiągnąć? Jeśli coś w dźwięku, to opisz co, bo może inne kable Ci potrzebne? Testowałem swego czasu kilka różnych przewodów zasilających. Może coś będę mógł podpowiedzieć? Kable sieciowe w przeciwieństwie do innych lepsze są dłuższe. Czyli nie metr, półtora, ale 180 cm czy dwa metry. Na kablach Acoustic Zen El Nino nie słuchałem.
  14. No oczywiście, że kolumny w tej cenie na ogół nie mają super wysokich tonów. Ale mają za to inne zalety. A te, które mają lepsze wysokie, nie mają często innych zalet ProAc'ów. Są owszem ogólnie lepsze kolumny, ale są to konstrukcje np. polskich producentów. Małych firm, które robią takie kolumny na najlepszych głośnikach jakie można zamontować w konstrukcjach z tego przedziału cenowego i sprzedają za taką cenę by na tym nie stracić ale nie zdzierają z klienta kasy. Wracając do ProAc i Electrocompanieta, to jak widać nie każde połączenie dobrych elementów daje równie dobry efekt finalny. Albo po prostu, nie narzekając na rzeczy oczywiste w danym budżecie, ujawniają się wady tańszego sprzętu w połączeniu z lepszej klasy, bardziej rozdzielczym.
  15. No wiem, że Ty wiesz, iż ja wiem Ale wiesz także, że lubię się czasem z Tobą spierać Może jednak autor wątku coś napisze, bo chyba go "zagadaliśmy"? Jak tam Xylo, co u Ciebie, co postanowiłeś albo zrobiłeś?
  16. A ja chcę kupić samochód do 20 kzł. Poradzisz mi jakiś? No nie, bo i jak. Nie znasz moich potrzeb, ilości przewożonych osób, upodobań. Nie jesteś wróżbitą by to wiedzieć. I nikt z nas nie jest (chyba?). Nie czytałeś żadnego postu, nie zauważyłeś o co tam pytamy? A nie pomożemy Ci bez podstawowej wiedzy co i jak. Przeczytaj temat "Pierwsze posty..." Możesz też zobaczyć jak niemal wzorcowo inni koledzy napisali swoje posty. Jakie informacje są nam potrzebne, co do pokoju, jego urządzenia (najlepiej z rysunkiem), akustyki, elektroniki z jaką będą grały kolumny, muzyki jakiej słuchasz, rodzaju, barwy dźwięku jaki lubisz. Tu masz linki, kliknij, poczytaj: http://forum.audio.com.pl/Zmiana-kolumn--t44099.html http://forum.audio.com.pl/Pierwszy-zestaw-...oju-t44466.html No i STX, Pylon itp. to są kolumny (kolumny głośnikowe). A głośniki, to przetworniki elektroakustyczne w nich zamontowane.
  17. Jak kolumny budują scenę zależy w bardzo dużym stopniu od akustyki właśnie, ale i od elektroniki oraz kąta skręcenia kolumn. W moim poprzednim pokoju kolumny ProAc Studio 110, które są opisane w teście HFiM, że scena nie wychodzi poza bazę kolumn, poza boczne ścianki, bardzo mnie zaskoczyły. Scena była tak ogromna i szeroka, że po prostu u siebie takiej jeszcze nie słyszałem. Ale kolumny grały w pomieszczeniu dobrze zorganizowanym akustycznie (Znajdziecie w wątku "Wasze systemy..."), wraz ze wzmacniaczem Mc Intosh MA 6850, odtwarzaczem Ayon CD 07, kablami ic: Acrolink 6N-A2400II Pro i głośnikowymi; Straight Wire Rhapsody S bi-wire. Dobrze, że właściciel tych kolumn nie słyszał tego, bo by się załamał chyba. U niego w pokoju z inną, niestety niższej klasy elektroniką grają poprawnie, ale... .
  18. Ale ja przecież nie twierdzę, że poprowadziłem oddzielny sygnał. Był on taki sam dla obydwu sekcji. Zamiana kabli miejscami więc nic nie da, w sensie innego dźwięku, bo to wciąż ten sam sygnał. Czy z górnych zacisków wzmacniacza czy z dolnych. Próbowałem. A jakże. Jeśli o to Ci chodzi, o to pytałeś? To co się dzieje z dźwiękiem po zastosowaniu bi-wiringu zależy właśnie od osobnego poprowadzenia tego sygnału dla dwóch sekcji. Od jego rozdzielenia za wzmacniaczem na dwa kable/żyły. Dlaczego tak się dzieje można się tylko domyślać, ale i mnie nie pytaj, bo są mądrzejsi, którzy być może potrafią na to pytanie w pełni odpowiedzieć. Sam wiesz, że czasem niewielka zmiana, zdawałoby się nieistotna, nielogiczna wręcz, potrafi sporo w dźwięku zmienić. Jeśli wobec powyższego nakłaniasz mnie do zmiany zeznań , że bi-wiring nic jednak nie daje, to nic z tego. Wiem co słyszałem. I to niejednokrotnie. Spróbuj, posłuchaj. Natomiast bi-amping daje zdecydowanie więcej. Z tym się zgadzam, potwierdzam.
  19. W pokojach gołych jak święty turecki czasem ta wykładzina może być zbawienna. Podłoga najlepsza chyba jest drewniana (parkiet albo deski), gorsza z betonu czy płytek ceramicznych. A najgorsza z paneli. Dlatego czasem choć nieduży dywan w trójkącie odsłuchowym bywa dobrym rozwiązaniem. Dlatego zależy jaka jest podłoga i jaki dywan czy wykładzina. Ja akurat mam dobre doświadczenia z wykładzinami, choć osobiście wolę dywany. Materiały pochłaniające dźwięk, rozpraszające i odbijające trzeba umiejętnie dobrać w pomieszczeniu, by nie przetłumić. Ale też dźwięk za mocno odbijający się może dać chaos w różnych aspektach odbioru. Co do wełny mineralnej, to jest specjalna dźwiękochłonna Isover PT-80. A zamiast kartongipsów można by dać na skosach takie płyty perforowane jakie daje się na sufitach w budynkach użyteczności publicznej na sufitach oraz w niektórych studiach nagraniowych. Tylko oczywiście w polu odsłuchowym. Generalnie jednak, gdy kolumny nie stoją bardzo blisko czegoś (czyli więcej niż powiedzmy 60 - 80 cm.), to lepiej rozpraszać niż tłumić. Dźwięk rozproszony nie przeszkadza a nie traci na żywości, blasku. Szkoda, że te belki na suficie i skosach będą pewnie zakryte, wyrównane, bo stanowiłyby dobre pod względem akustycznym "przełamanie" płaskości, jednorodności powierzchni. Rzeczywiście najpierw pokój urządź pod tym względem w miarę możliwości i bez przesady. A później gdy Ci będzie coś przeszkadzało zajmiesz się poważniejszą adaptacją akustyczną.
  20. Nie tylko wtedy będzie lepiej gdy zastosujemy bi-amping. Moje doświadczenia wskazują, że może być lepiej (ciekawiej/inaczej - bo dla każdego lepiej oznacza coś innego) nie tylko podczas bi-wiringu poprowadzonego różnymi kablami, ale nawet takimi samymi. U mnie były to kable Alphard Da Vinci SL-7 i SL-10, Van Den Hul CS122 Hybrid, Straight Wire Rhapsody S bi-wire. W tych przypadkach dźwięk był bardziej soczysty, pełniejszy, scena bardziej trójwymiarowa. Dźwięk wybrzmiewał swobodniej. Podwójne okablowanie może być także pomocne, gdy chcemy inaczej poprowadzić niskie tony a inaczej średnie czy wysokie. Czasem jeden rodzaj kabli dając coś na niskich tonach jednocześnie ujmuje coś w wyższych rejestrach. Albo na odwrót. I właśnie różnie wpływające na dźwięk kable mogą pomóc nam osiągnąć to, czego oczekujemy.
  21. Jeśli nie jesteś dobrze zorientowany w temacie budowy kolumn głośnikowych (mało kto jest) i nie masz odpowiedniego zaplecza pomiarowego (jeszcze mniejszy procent ludzi to posiada), to daj sobie spokój. Tym bardziej, że do zbudowania dobrych kolumn głośnikowych trzeba mieć też tzw. Iskrę Bożą. Głośniki można wymieniać tylko na takie same, oryginalne i najlepiej parami ("parowane"). W każdym innym przypadku lepiej pieniądze na taką modyfikację kolumn przeznaczyć na inne. Jeśli ma się niewielki budżet, to najlepiej kupić kolumny używane. Wówczas jest szansa na dużo lepszy dźwięk.
  22. Xylo, użycie do podłączenia w bi-wiringu kabli słabej jakości może Cię tylko rozczarować do tego sposobu. Bo tu trzeba stosować podobnej jakości kable. Wpszoniak, nie wiedziałem, że podwójne okablowanie przypadkowymi kablami może spowodować przesunięcia fazowe. Wydawałoby się, że tylko złe ich podłączenie (zamiana plusa z minusem) może to spowodować. Albo musiałyby to być kable o jakichś skrajnie odmiennych parametrach, długościach i przekrojach. Bi-wiring nieodpowiednimi kablami może chyba tylko spowodować zmianę/przesunięcie równowagi tonalnej albo niespójność barwową w obszarze pasma akustycznego. Podwójne terminale głośnikowe są tylko ułatwieniem dla podpięcia rzeczywiście albo dwóch par kolumn (tylko po co, chyba że jedne będą grały w drugim pokoju). Lub właśnie dla wygody podłączania dwóch par kabli. Ale te terminale są podłączone do tylko jednej pary końcówek mocy (stereofonicznej końcówki mocy). Oczywiście piszę tu o wzmacniaczu stereofonicznym.
  23. Panie kolego, jazzu się Pan chyba nasłuchałeś albo czego...? Przecież to młodzież może czytać i... nie zrozumieć. Ale cóż, takie czasy. Różne niebezpieczeństwa czyhają w necie
  24. Proszę Cię przestań , masz tani zestaw? Który? Lepiej policz ile kosztował. A gra pewnie dużo lepiej niż wskazywałaby na to cena. Mnie chodziło o naprawdę tani, budżetowy, powiedzmy za 1 - 2 kzł. całość. A przede wszystkim mniej rozdzielczy, mniej napowietrzony, nie tak holograficznie grający. Ale... dałem się nabrać a Ty przecież żartowałeś.
  25. No właśnie. Bo Richter umie grać i komponować, co udowodnił w swoich autorskich kompozycjach. Myślę, że w tym przypadku określenie "marketing" jest bardzo krzywdzące dla tego dzieła. Właśnie gdyby Max nie napisał "rekompozycja" i zagrał to jako "Cztery Pory Roku" dopiero można by się przyczepić. I na jazzowo też to nie jest ani na klasycznie, tylko nowocześnie i twórczo. Dla mnie to piękna muzyka. A Wy "róbta co chceta". A pieniędzy też nie oddaję.
×
×
  • Utwórz nowe...