Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Angel

    Kolumny

    Można tak, dopóki nie usłyszy się lepszego dźwięku. I oczywiście dopóki się do niego nie dojrzeje. A swoją drogą, to mnie by było szkoda kasy na Klipsch'e, skoro dużo taniej mógłbym kupić nie gorsza a lepsze w pewnych aspektach kolumny Arcus, Quadral (z serii Phonologue). Ostre granie z wyeksponowanymi skrajami pasma i do tego bardzo dynamiczne dadzą kolumny Cerwin-Vega.
  2. Kolumny nie pozwalają na bi-wiring. I tu masz rację. Ale ze wzmacniacza z pojedynczymi zaciskami da się poprowadzić bi-wiring, choćby specjalnie zakonfekcjonowanymi kablami, które od strony wzmacniacza łączy się pojedynczo do zacisków a później się rozdwajają i do kolumn możemy podłączyć już dwie pary kabli. Miałem takie kable głośnikowe. Do Twoich wzmacniaczy fakt, trudno byłoby podłączyć podwójne kable, Ale nie jest to niemożliwe. jakby co. Następna słuszna uwaga, to taka, że w polu odsłuchowym (trójkącie kolumny - słuchacz) każda przeszkoda daje słyszalne zniekształcenia dźwięku.
  3. Całkiem fajny wzmacniacz. Ale trzeba by poszukać nowych terminali głośnikowych lub samych nakrętek. Jeśli reszta jest w porządku, to nie jest wielki problem. Wzmacniacz grający bardzo przyjemnie z ociepleniem. Ale może być trochę mało dynamiczny. Choć niby mocowo, to jest 60 W/8 Ω. Nie wiem jak przy 4 Ω. Kolumny Magnat mają skuteczność 93 dB. Teoretycznie nie potrzebują bardzo mocnego wzmacniacza. Ale to jednak spore, kilkugłośnikowe kolumny. Jeśli nie grałbyś bardzo głośno, to dałby radę.
  4. Cześć. Chyba nie wiesz o czym piszesz? Nowy sprzęt za 800 zł? A co konkretnie? Wzmacniacz i kolumny? Czy coś jeszcze? W takiej cenie nawet używany niełatwo skompletować. Ale jaki to miałby być, trzeba więcej napisać o swoim pokoju możliwościach ustawienia kolumn i ich odległościach od ściany tylnej oraz bocznych itp. Od razu napiszę, że nowy, który będzie miał możliwość podłączenia pendrive'a, to będzie właśnie plastik. A starszy używany nie ma tego typu wejść, choć jakość dźwięku zapewni nieporównanie lepszą. Można tymczasem użyć jakichś przejściówek, by podłączyć komputer. O penie na razie zapomnij. Ale jeśli piszesz o wyjściu z tym, to może myślisz o jakimś przenośnym "grajku"? Tu się takimi nie zajmujemy. Musisz iść do sklepu i wybrać taki, który będzie miał wejście na pendrive. Ty chyba widziałeś zestawy do kina domowego. Bo stereo to dwie kolumny i... to wszystko. Kino domowe nie zapewni Ci tak dobrego dźwięku jak stereo. W tej samej cenie oczywiście.
  5. Tak na marginesie. Za 700 zł chcesz kupić kolumny, które mają dać radę z "Dziewiątą" Beethovena, A powinny być także napędzone odpowiednio dobrym i mocnym wzmacniaczem. W dodatku w pokoju 12 m2 ? Hmmm, science fiction
  6. No, pani obrażalska. Nikt tu nie wziął Cię za głupiutką blondynkę, tylko chcieliśmy uzyskać jednak więcej informacji o tym czego chcesz i by Ci możliwie jak najlepiej pomóc. Błędnie odczytałaś nasze a szczególnie moją wypowiedź. I wciąż nie odpowiedziałaś na pytania, które zadaliśmy. To takie trudne przeczytać i odpowiedzieć? Inaczej sama stawiasz się w pozycji, którą opisałaś. Ja wyraźnie napisałem jakie gramofony będą lepsze. Czytasz ze zrozumieniem? Czy tylko się fochasz? I napisałem równie wyraźnie jakie powinny być proporcje sprzętu, jego podział procentowy. Napisałem także, że postawienie kolumn na regale nie jest dobre i wkleiłem Ci linki do tego jak się powinno kolumny ustawić. Czytałaś w ogóle? Prosiłem też o ustosunkowanie się do tych sugestii. I Ty piszesz, że nikt Ci tu nie chce pomóc, że tylko się naśmiewają i obrażają? Pozdrawiam i proponuję poczytać to co napisaliśmy, bo napisane jest jasno. A później odpowiedz na podane pytania. Może będziemy w stanie Ci pomóc?
  7. Cześć. Dlatego napisz ile możesz przeznaczyć na kable głośnikowe i interkonekty. Dobrze by jednak było określić czego po nich oczekujesz. Wiem, neutralności. Ale czy taka istnieje? Czy Twój system jest neutralny? Od razu odpowiem, że nie. Napisz czego Ci brakuje w obecnym dźwięku, co chciałbyś poprawić, może czegoś jest za dużo? Nie napisałeś nic o muzyce jakiej słuchasz. Ani o pokoju, jego akustyce, ustawieniu kolumn i miejsca odsłuchowego. Odległościach kolumn od ściany tylnej i bocznych. Może się to wydawać mało ważne w kwestii o jakiej mowa, ale zapewniam Cię, że wszystko jest ważne dla dźwięku, jego jakości i barwy.
  8. Dlatego róbmy, co robimy. By nasza przyjemność obcowania z muzyką była jak największa. A sobie nawzajem, sobie podobnym, pomagajmy w miarę własnych możliwości i chęci tych osób. Bo innym, czy warto? Przysłowie mówi o rzucaniu pereł przed wieprze. A wywodzi się to z Biblii Ewangelia wg św. Mateusza 7,6 → "Nie dawajcie psom świętego, ani miećcie pereł waszych przed wieprze, by ich snadź nie podeptali nogami swemi, i obróciwszy się, aby was nie roztargali."
  9. Masz oczywiście rację. Ale melomana jakoś nikt nie atakuje, nie wyśmiewa się z niego. Natomiast audiofila tak. Jasne, że nikt mi nie powinien zaglądać w kieszeń i komentować ile wydaję na dany element czy kable, bo to moje ciężko zarobione pieniądze i mogę je wydać na co chcę. Oczywiście chodzi Ci o to, że chce się mieć coś wyjątkowego, pod tym względem, że wyjątkowo dobrze odtwarza muzykę? Prawda? A jak ktoś nakupuje wódy, piwa, papierochów, chipsów i innych artykułów konsumpcyjnych, nie niezbędnych dla życia i pochłania to bezmyślnie przed telewizorem, to wówczas jest ok? Jak nazwać takiego gościa? Coolman? I tu jakoś nikt się specjalnie nie rozpisuje, nie dyskutuje o tym. Dlaczego? Bo to bardzo powszechne. Tak bardzo, aż stało się czymś dla wielu "normalnym". Bardzo ładnie różnicę między melomanem a audiofilem opisał Grzegorzp486 w poście #5. I tam również umieścił bardzo trafne, zgodne zresztą z moimi odczuciami zdanie: Może tylko powinien napisać "Prawdziwy audiofil". Bo to jest ta różnica między takim sobie słuchaniem a słuchaniem świadomym oraz z pewnym namaszczeniem. Oczywiście pamiętajmy, że audiofil słucha muzyki na dobrym sprzęcie audio, by uzyskać maksymalny poziom jakości tej muzyki. I tylko to różni, powinno różnić melomana od audiofila. Nic więcej. Koledze Keraj28, choć już minęło sporo czasu i nie wiadomo, czy zagląda na forum, odpowiem. Muzomił, to raczej odpowiednik melomana. A to ostatnie określenie jest całkiem zgrabne i choć mniej polskie, przyjęło się w świadomości społeczeństwa. Co najważniejsze, jak pisałem powyżej, nie budzi negatywnych emocji. Chyba, że u frustratów Muzomił nie musi mieć dobrego zestawu audio a audiolub musi. Ale na pewno niekoniecznie najdroższy, tylko taki na jaki może sobie pozwolić. Bo nie lubi słyszeć swoich ukochanych utworów jakby się wydobywały ze starego zardzewiałego nocnika. Dlatego audioluba wyróżnia dbałość o jakość dźwięku ze swojego zestawu. Więc tani czy drogi system audio, podlega ciągłym modyfikacjom, próbom z ustawieniem, posadowieniem i oczywiście poprawą warunków akustycznych. Co do nowych określeń, to dlaczego nie? Przecież wszystko wokół podlega ciągłym zmianom. Coś się przyjmie, coś nie. Ale nie zawsze o to chodzi. Czasem fajnie jest podejść do jakiegoś tematu z innej niż dotychczas strony. A nowe, fikuśne nieraz słownictwo ubarwia nasze życie, chroni przed sztampą, skostnieniem.
  10. Wszystko zależy od tego o co komu chodzi, co komu w duszy gra. Dosłownie. Sympatię przejawia ktoś trochę z boku, kibic. Albo osoba mało wtajemniczona, mało zaangażowana. A czuje ktoś, dla kogo jest to bardzo ważne, stanowi część jego życia, osobowości. Jeśli miałoby być bardziej po polsku, to jednak Audiolub. Bo Audiomaniak, Audioholik, czy właśnie Audiofil nie kojarzą się dobrze. Audiofil na przykład, ma końcówkę ...fil, kojarzoną w naszym kraju z niezbyt popularnymi (choć ostatnio głośnymi) dewiacjami seksualnymi. Nie muszę chyba pisać jakimi?
  11. Moim zdaniem. Amplituner stereo to nie amplituner KD. Może być i dużo starszy. Jeśli naprawdę wysokiej jakości. Ale jak wiadomo większy wpływ na dźwięk mają kolumny głośnikowe (oprócz akustyki pomieszczenia). Dlatego ja wolałbym wybrać najpierw kolumny i dopiero do nich dobrać amplituner (no wiadomo, ja to bym wybrał jednak wzmacniacz plus tuner )
  12. Jeśli zależy Ci na ciepłym i głębokim brzmieniu, to na pewno nie Yamaha, nawet stereo. W tej cenie, to ja nie wiem co takiego znajdziesz? Może jakiś TEAC albo NAD? A dlaczego nie chcesz Kenwooda? Słuchałeś jakiegoś (model)? Jak grał? Gdybyś trafił na Fine Arts'a V 1, to też gra dość ciepło i naprawdę nieźle jak za te pieniądze. Pomyślałem także o Musical Fidelity, ale te wzmacniacze nie zapuszczają się w tak niskie rejony cenowe. Masz rację, trudna sprawa. Ale trzeba szukać, może jakaś okazja się trafi?
  13. Popieram w całej rozciągłości to, co napisał Jacek75. A soundbar, to urządzenie do lepszego nagłośnienia telewizora, bo te nowoczesne mają delikatnie ujmując gówniane głośniczki. To sprzęt dla "tatuńcia", który z piwkiem w ręku i chipsami ogląda mecz. Ale nie jest to zestaw do słuchania muzyki. Bądźmy poważni
  14. Mellianaify ja też mam wrażenie podobne jak Belfer54 ( przy okazji nadmienię, że to jest człowiek, który się dobrze zna na gramofonach), że nie przeczytałaś uważnie tego co pisaliśmy (włącznie z odnośnikami). A jeśli przeczytałaś, nie ustosunkowałaś się do tego, nie odpowiedziałaś nam jak należy. Zrozum. To w Twoim interesie. Ja, to mogę za chwilę włączyć sobie muzykę, posłuchać jej z przyjemnością i mieć gdzieś to, że Ty masz swój problem gdzieś. Jeśli ma się jakieś marzenia, to warto przyłożyć się do ich realizacji. To nie zakup jakiegoś ciucha czy kosmetyków. Bo owszem możesz kupić jakiś gramofon i do tego jakiś zestaw wraz z jakimiś kolumnami "regałowymi" jak to określiłaś. Są w ogóle takie? No żartuję oczywiście, wiem o co Ci chodzi. Ale niestety regał i dobry dźwięk na ogół się wykluczają. Dlaczego? Poczytaj te artykuły (no niestety): http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php To są podstawy akustyki i ustawianie kolumn. Bez tego nawet najlepszy zestaw może zagrać po prostu źle, bo będzie źle ustawiony w nieodpowiednio przygotowanym pomieszczeniu. Ja oczywiście wybrałbym gramofon używany. Ale jeśli musiałby być nowy, wybrałbym TEACa albo dołożyłbym do Pro-Jecta. Poczytaj recenzje z tych testów: http://audio.com.pl/testy/stereo/gramofony/2424-tn-300 I na koniec. Źródło (czyli gramofon jak w Twoim przypadku) jest bardzo ważne, bo co się utraci na tym etapie nie odzyska się już nawet za pomocą najlepszego zestawu. Ale kolumny (i akustyka pomieszczenia jak pisałem) są najbardziej wpływającymi na dźwięk elementami. Pamiętaj, że jeśli wydasz zbyt mało na kolumny, to z kolei dobre źródło nie bardzo pomoże. Choć oczywiście nie zaszkodzi. Największą część budżetu, czyli ok. 50 - 60 % powinno się wydać na kolumny. Na wzmacniacz ok. 25%. resztę na źródło, okablowanie, itp.
  15. Jacek75. Chodzi o taką samą cenę. Więc w cenie nowego kupisz coś używanego nie tej samej klasy, ale wyższej. Czasami dużo wyższej. I o tym pisałem. Wiadomo, że budżetowy wzmacniacz czy amplituner nie zagra jakościowo lepiej od takiego, który kiedyś był dobrą klasą średnią albo wyższą średnią (tak umownie). Postęp jest, ale akurat niespecjalnie w jakości dźwięku, tylko jak pisałem w nowinkach technicznych, udogodnieniach, wejściach, DACach itp. Mam nadzieję, że się ze mną zgadzasz? Co do nowych i używanych klocków, to wśród jednych i drugich są urządzenia wybitne, dobre ale i gnioty. Farin, z racji tego, że amplitunery nigdy mnie specjalnie nie interesowały (oprócz takich wybitnych jak Nakamichi np. TA-4E), specjalnie na nich się nie znam. Ale pewnie któryś z kolegów coś dobrego Ci poleci.
  16. Na razie odpowiem krótko, treściwie. Wzmacniacz (ja raczej zawsze optuję za nim) albo amplituner używany jest na ogół lepszy dźwiękowo, bo kosztuje tyle samo co nowy a kiedyś był z wyższej półki, droższy, nieraz dużo droższy. Jasne? Nowy ampli będzie miał na pokładzie nowocześniejsze wejścia, czyli w grę wchodzi funkcjonalność. Takie ustawienie, by szafka była w rogu a front wystawał przed nią jest lepsze. Nie idealne, ale może być. Kolumny standowe raczej nie służą do ustawienia na komodzie. Będzie za wąska scena i dźwięk będzie się odbijał od blatu, jeśli kolumny nie będą trochę wysunięte albo zrównane z czołem komody.
  17. Jeśli chcesz podłączyć wszystko to, o czym piszesz, to będzie trudno. Dużo tu zależy od tego co przeważy. Dążenie do maksymalnie dobrej jakości dźwięku w tej cenie, czy szukanie funkcjonalności, wielozadaniowości? Ale jak się to mówi: "jeśli coś jest do wszystkiego, to najczęściej jest do niczego". Jeśli chcesz słuchać muzyki nie kupuj amplitunera do kina domowego. On służy do czegoś pokrewnego, ale nie do tego. W stereo na ogół gra słabo. Trzeba kupić wzmacniacz stereo. Jeżeli musisz mieć tuner radiowy (z anteny), to możesz kupić amplituner stereo. Zagra w większości przypadków prawie tak samo dobrze jak wzmacniacz stereo w podobnej cenie. Albo dokupić osobno tuner (od 40, 60 zł). TV, dekoder, laptop itp. możesz do wzmacniacza podłączyć tymczasowo kablami typu minijack - 2xRCA. Z czasem dla polepszenia dźwięku dokupisz DAC (przetwornik cyfrowo-analogowy) z odpowiednimi i odpowiednią ilością wejść. Kolumny Castle grają bardzo fajnie, tak jak piszesz. Ale nie wiadomo za ile finalnie zostaną sprzedane. Jak widzisz licytuje 9 osób. Magnat zagrają bardziej wyraziście, ale z mniejszym wypełnieniem średnicy, chłodniej. Dziś wieczorem lub jutro spróbuję czegoś poszukać. Na pewno nie będzie łatwo. Podwójne terminale głośnikowe we wzmacniaczu/amplitunerze stereo służą do poprowadzenia bi-wiringu (podwójnego okablowania kolumn). Można też podłączyć drugą parę kolumn, ale pod warunkiem, że nie będą grały równocześnie. Druga para może grać np. w innym pomieszczeniu. Dwie pary kolumn mogą grać równocześnie w różnych pomieszczeniach. Ale wzmacniacz musi mieć wówczas sporą wydajność prądową a kolumny powinny być z reguły 8 omowe i niezbyt trudne do napędzenia. Zakup czegoś nowego, albo w miarę nowoczesnego z wbudowanym DACem (wejście optyczne lub USB) nie da Ci dobrego dźwięku jaki chcesz uzyskać przy tak małym budżecie, bo kupisz coś kiepskiego. A dzieci jeszcze przez jakiś czas nie posłuchają muzyki w lepszej jakości. I na koniec uwaga. Szukasz kolumn (kolumn głośnikowych) a nie głośników. Bo głośniki są częścią kolumn, to przetworniki elektroakustyczne. Ich samych nie kupisz, prawda? A zdrabniając jak lubisz, możesz pisać "kolumienki" .
  18. Rozumiem, że kupiłeś dwie pary różnych kabli głośnikowych by je porównać, wybrać bardziej odpowiednie, albo zastosować w bi-wiringu. Które lepiej zagrają na górze a które na dole? Mam nadzieję, że wzmacniacz Sansui już odebrałeś i słuchasz na nim? Bo nie ma sensu szukać innych kolumn albo narzekać na kable, jeśli nie znasz jeszcze swojego zestawu w tej konfiguracji. Daj znać oczywiście co i jak. Podziel się wnioskami.
  19. Oczywiście odpowiedz na wszystkie pytania kolegów, napisz o tym czego nie podałaś. Będzie wówczas możliwe Ci pomóc, bo tak, to można strzelać i nie trafić. Ja jestem ciekaw jakie to świetne możliwości ma ten Deneon? Bo chyba nie dźwiękowe? W podobnej cenie można kupić nie gorzej a nawet lepiej grający gramofon. W niewiele większej sporo lepiej grający. A używany, to oczywiście zdecydowanie lepiej grający, przenoszący dźwięk na wyższy poziom. Bo ten jest tylko podstawowy. Wspomnę tylko, że dokupienie (może być z czasem) niekoniecznie drogiego, ale oddzielnego wzmacniacza gramofonowego da również lepszej klasy dźwięk. Bo granie na tym wbudowanym można potraktować jak granie na kabelkach dołączonych fabrycznie do jakiegoś urządzenia. Gra? Gra. Ale to nie znaczy jeszcze, że słyszymy muzykę
  20. No widzisz jak dobrze, że jednak napisałeś na forum. Bo wiele osób się obraża, że im nie odpowiadam na PW i już tu nie pisze. A tak, to masz sporo wypowiedzi kolegów i rady być może lepsze niż moje. Mnie niepokoi to ustawienie kolumny w rogu. Bliskość tylnej ściany też nie jest dobra, ale róg pomieszczenia, to jedno z najgorszych ustawień. Trzeba by jednak dążyć do tego, by "uciec" kolumną z narożnika. Nie da się całości sprzętu AV (wraz z szafką) przesunąć w prawo? Pewnie czytałeś o akustyce i podstawach ustawiania kolumn w pomieszczeniu, ale jeśli nie, koniecznie przeczytaj. http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Bez tej wiedzy trudno myśleć o dobrej jakości dźwięku z zestawu audio. Piszesz o realnych niskich tonach. Ale to przecież kwestia gustu co dla kogo jest realne. I tak nie ma zestawu, który wszystko odtworzy realnie. Może się tylko do realizmu zbliżać. Zastanawiam się także co rozumiesz przez jakość dźwięku z kolumn, ponieważ jak dla mnie (i wielu osób, w tym tu na forum) generalnie kolumny standowe w podobnej cenie jak podłogowe albo nawet trochę tańsze na ogół potrafią zaprezentować lepszą jakość dźwięku, barwniejszą średnicę, lepszą stereofonię. Takie kolumny łatwiej "znikają" z pokoju. Czyli trudniej nam je zlokalizować gdy zamkniemy oczy a one grają. W trudnym pomieszczeniu i dość problematycznym ustawieniu kolumn jak u Ciebie, to właśnie podłogowe mogą bardziej podbarwiać, zniekształcać dźwięk, bumieć (bliskość ścian, rogu pokoju). Rzeczywiście kolumny podłogowe mogą zagrać potężniej z głębiej schodzącymi niskimi tonami. Ale sam pisałeś, że Ci na tym aż tak nie zależy. A kolumny standowe czasem mogłyby Cię zadziwić nie tylko jakością dźwięku, ale mocnym graniem i niskimi tonami. Dużo tu zależy od wzmacniacza. Jeśli upierasz się przy kolumnach podłogowych, to widziałbym tu raczej mniejsze modele z mniejszymi lub mniejszą ilością głośników. A nie takie jak przedstawiasz w linkach. Te są przeznaczone do większych pomieszczeń albo/i do lepszego ustawienia. Fakt, Tobie jako NIE audiofeelowi może nie zależeć aż tak na jakości dźwięku. Choć uważam, że wiele osób niesłusznie się dyskryminuje, nie docenia swojego słuchu, wrażliwości. Dlatego mimo, że wzmacniacz będzie prezentował na ogół lepszą jakość dźwięku (wiadomo sprzęt wąsko wyspecjalizowany), amplituner może być dla Ciebie lepszym rozwiązaniem. Głównie jak pisałeś ze względu na wielofunkcyjność, mniej zajmowanego miejsca i obsługę wielu funkcji z pilota. Piszesz, że wolisz brzmienie raczej ocieplone, łagodniejsze. Quadrale grają doś mocno, ofensywnie. Dziwię się zatem, że Ci się spodobało jak grały. Ale fakt, nie wiem z czym grały. Może elektronika łagodziła pewne ich zapędy i dobrze się uzupełniała z kolumnami? Dali są już znacznie bliżej takiemu dźwiękowi jak pisałeś. Monitor Audio gdzieś na pograniczu. Jak wspomniałem dużo tu zależy jednak od elektroniki. Choć jeśli wybierzesz nowoczesny amplituner, to chyba nie ma co liczyć na przyjemne ciepełko, ładne wypełnienie średnicy, soczystość dźwięku. I tu musisz kupić kolumny raczej takie pełniej grające, z ociepleniem. Chyba rzeczywiście należałoby szukać używanych.
  21. Rotel RA960, to naprawdę dobry wzmacniacz, choć pewnie szukasz innego brzmienia. Niskie tony ma dość mocne, sprężyste, ale raczej krótkie, dość twarde. Może wzmacniacz z uwypuklonymi, dużymi, bardziej miękkimi niskimi tonami, byłby w Twoim stylu? Ja wolałbym jednak tymczasem rozglądać się za lepszymi i oczywiście bardziej w Twoim stylu kolumnami. Ale na coś trzeba się zdecydować. Bo jeśli z kolei dasz wzmacniacz i kolumny o podobnym charakterze, to może się zrobić za bardzo basowo, za gęsto albo zbyt ciepło. Kolumny na ogół bardziej wpływają na charakter brzmienia. Ale też dobieranie wzmacniacza do takich kolumn jak Taga, nie ma chyba większego sensu? No, chyba, że nie planujesz zmian a te kolumny bardzo Ci się podobają i nie zamierzasz ich w najbliższym czasie wymieniać. Korektorem może coś tam uwypuklisz, ale czy opłaca się to jeśli zdegradujesz jakość dźwięku?
  22. Wszystko zależy od tego co dalej planujesz. Twój obecny system i ww końcówki mocy czy wzmacniacze zintegrowane, to rzeczywiście pewien "mezalians", gdyby taki stan rzeczy miał pozostać. Ale jeśli będziesz rozwijał system, to na pewno porządny wzmacniacz stanie się solidną jego podstawą. Oczywiście końcówki mocy z odpowiednim przedwzmacniaczem (bo nie z cyfrowym, niedrogim CA), raczej analogowym a może lampowym, dałyby lepszą jakość dźwięku niż integry. Choć i te sroce spod ogona nie wypadły. Czy Primare I30 jest dobrym wzmacniaczem? Oczywiście. Właściwie każdy tu wymieniony jest dobry albo bardzo dobry, czy wręcz rewelacyjny. Bo to w dużej mierze zależy od jego implementacji. Z czym będzie grał. To samo Abrahamsen. I co z tego, że AR, to wzmacniacz 20 letni? To nie tania budżetówka, która sypnie się po kilku latach użytkowania. Jeśli nawet czasami trzeba wymienić w takim wzmacniaczu kondensatory albo jakiś potencjometr (raczej w przedwzmacniaczach i integrach), przełącznik, czy gniazdo, nie są to duże pieniądze. Jeśli chcesz wstawić taki wzmacniacz pod jakiś stolik, czy szafkę, to pamiętaj o chociaż 10 centymetrowym odstępie od górnej i bocznych ścianek mebla, bo możesz usmażyć stopień końcowy.
  23. Dobre interkonekty ze srebra mają to do siebie, że z czasem potrafią zagrać coraz lepiej, coraz płynniej, bez wyostrzeń. Może rzeczywiście zagrają nieco jaśniej, czy nawet odrobinę chłodniej. Ale wszystko w granicach wysokiego stopnia kultury dźwięku. Choć jak pisałem, kable powinno się jednak dobierać po zakupie głównych elementów systemu audio.
  24. Ja chyba wybrałbym AR. Lubię te analogowoć, naturalność dźwięku, pewną miękkość przy świetnej rozdzielczości i scenie stereo. A przede wszystkim te soczyste, nasycone barwy. Krell może nawet lepiej sobie radzi ze stereofonią, jest wybitny pod tym względem, Gra mocno, żywo. Ale momentami słychać, ze to jednak nie najdroższy tranzystor tej firmy. Dają się wysłyszeć pewne niewielkie podbarwienia średnicy i góry. Trochę osłabione względem droższych, najlepszych końcówek mocy tempo. Ogromną zaletą tego wzmacniacza jest to, że przy jego cenie gra naprawdę świetnie. I miałbyś tu już kompletny wzmacniacz. A do Audio Research lub innego musiałbyś dokupić nie tańszy przedwzmacniacz. Jeśli mógłbyś ponegocjować ze sprzedającym, albo dołożyć parę setek, to polecam jeszcze naprawdę świetny wzmacniacz Electrocompaniet AW-250 DBM. http://allegro.pl/electrocompaniet-aw250-d...6356132852.html Ewentualnie mieszczący się w budżecie świetny Nakamichi PA 7E, projektowany przez Nelsona Passa. http://allegro.pl/koncowki-mocy-nakamichi-...64.html#thumb/1 Advance Acoustic też naprawdę niezły. Ale jednak.
  25. Dobra cena, to taka, by Cię było stać na wzmacniacz. A tak zupełnie poważnie, to Twój zakup był w bardzo dobrej cenie. Dobra cena to moim zdaniem ok. 1000 - 1200 zł. Anglik faktycznie przesadził. Z drugiej strony na pewno nie kupimy nawet za sporo większe pieniądze tak dobrze grającego nowego wzmacniacza. Czyli to zależy jak na sprawę spojrzeć.
×
×
  • Utwórz nowe...