Skocz do zawartości

Simson

Uczestnik
  • Zawartość

    915
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Simson

  1. Witam. A ja ostatnio przy muzyce powyższe problemy zacząłem wstępnie obgadywać z kimś, kto ma bardzo duże pojęcie o fizyce (wykształcenie), a i należy do grupy audiolubów. Oczywiście to jeszcze będą dysputy na wiele godzin, ale to co dowiedziałem się z ostatniego muzycznego wieczoru to to, że kable zasilające nie muszą być wcale krótkie. One muszą mieć odpowiednią długość, aby sinusoida amplitudy o danej częstotliwości (częstotliwość napięcia ma bodajże 50Hz) w odpowiednim stadium "wyszła" z sieci i "weszła" do urządzenia. To tyczy się każdego kabla zasilającego, temu ponoć lepsze firmy obliczają to osobiście i sprzedają kabelki już odpowiednio docięte po wyliczeniach i badaniach. Więc ponoć składanie takiego kabelka osobiście nie jest dobrym pomysłem. Te różnice co prawda korygują urządzenia wewnętrzne, jednakże ma to jakieś znaczenie. Więc póki co dowiedziałem się jak to wygląda od strony naukowej- technicznej, a nauka zawsze ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Czyli moje wnioski to takie, że kabelek zasilający musi być odpowiedniej długości, nie zaś krótki czy długi. Dla mnie to wydaje się logiczne i poniekąd wytłumaczalne. Jako kolejną kwestię poruszyliśmy grubość i inne aspekty. Ponoć najważniejsze parametry w kabelku (wg fizyka) to oczywiście jakość złącza, grubość kabelka i bardzo istotne ekranowanie (najbardziej istotne, najważniejsze). Więc może ta zasada przy gramofonie ma właśnie odzwierciedlenie ? Co do długości kabelków głośnikowych już tak nie jest (kabel głośnikowy przenosi wiele różnych częstotliwości, więc nie trafimy z amplitudą w odpowiedniej fazie), a i poniekąd sprawa tyczy się kabli analogowych (co do długości). Oczywiście nie mogło zabraknąć tematu bardzo kontrowersyjnego - mianowicie tzw. wygrzewanie kabli. Jednakże wnioski przedstawię kiedyś tam, jeszcze dużo pracy w tej materii łącznie z testami.
  2. No widzisz kolego. Nie ma to jak odsłuch. Zgodzę się, że czasami z kolumn podłogowych niskie tony potrafią zejść niżej, ale na pewno nie tak kontrolnie, z takimi wybarwieniami. Czyli tak jak napisałeś. Myślę, że MA Silver powinieneś także sam odsłuchać dla pewności. Na pewno w pobliżu gdzieś dostępne są. Proszę, poznań: https://www.koris.pl/monitor-audio-silver-2...ltowska-39.html Byłem tam swojego czasu, także miła obsługa i sprzętu do wyboru. Jak będziesz miał możliwość posłuchaj B&W CM5s2, to dopiero może Cię kupić i nie wykluczone, że zechcesz poczekać i te kilka stówek do nich dorzucić A może warto rozważyć kupno klasycznego wzmacniacza i do tego DAC ? Na pewno zyskasz na jakości brzmienia, zaś za pośrednictwem DAC podepniesz i wejście optyczne, coaxialne, usb z laptopa. Cenowo będzie podobnie, jakościowo wg mnie dużo lepiej. Co do rzutu pomieszczenia. Jeśli kolumny odsuniesz od ścian, pole odsłuchowe dla kolumn podstawkowych będzie znakomite. Sala odsłuchowa w Poznaniu była duża ?
  3. Fakt, Diamondy znam, całkiem inne granie (jak dla mnie trochę za mocno na dole pasma). Ale Crystal 40.... oj, nie nie
  4. O widzisz kolego. Dlatego radzę posłuchać i się przekonać. Większy brat moich kolumn jest dwa razy droższy od moich podstawkowych, pomijam fakt, że podłogowy brat byłby za duży do mojego pomieszczenia. Ale w cenie za jaką kupiłem kolumny podstawkowe, kolumn podłogowych tak brzmiących nie znajdziesz na pewno.
  5. Może i tak , ale w mojej opinii były tak słabe, że jako nieosłuchany jeszcze laik nie chciałem tego słuchać. Możliwe, że to nie była moja filozofia brzmienia, ale osobiście mam do nich jakiś psychiczny uraz.
  6. A ja radzę posłuchać. Gdyż w cenie powiedzmy 4 tyś zł kupisz kolumny podstawkowe, które zabrzmią dźwiękiem z kolumn podłogowych przynajmniej w kwocie około 7 tyś zł (przeważnie). Więc czy nie warto dokonać odsłuchu, aby świadomie wydać pieniądze ? Chyba dużo to nie kosztuje, a nawet jak mimo to wybierzesz podłogowe to przynajmniej zrobisz to świadomie.
  7. Tu muszę się zgodzić z kolegą z Top HiFi. Praktycznie każde kolumny, które odsłuchiwałem (mówię o kolumnach podstawkowych, a było trochę tego) były lokowane w pomieszczeniach zdecydowanie ponad 20m2 (chyba nikt nie posiada mniejszych sal odsłuchowych) i zdecydowana większość znakomicie sobie radziła z metrażem. Także uważam, że do takich pomieszczeń nie ma co konstrukcji podstawkowych skreślać. Wiele sal ma podobny metraż (ok 25 m2) więc nie ma lepszej rady jak samemu przekonać się. A preferencje co do rodzaju muzyki aż się proszą, aby takiej konstrukcji posłuchać. Kolumny podstawkowe są o niebo bardziej muzykalne (ale to moja bardzo uogólniona prywatna opinia).
  8. Muszę przyznać, że te kolumny z ceneo ( CRYSTAL 40) kiedyś słyszałem przy którymś z doborów sprzętu, jednakże tak szybko jak zacząłem słuchać, tak szybko przestałem.
  9. Simson

    Kolce i podstawki

    Sanwing jak możesz to zamieść rzut pomieszczenia odsłuchowego z naniesionymi elementami wyposażenia, to może uda się coś poradzić odnośnie akustyki. A to bardzo istotna sprawa. Na pewno gruby dywan w większości przypadków wniesie pozytywy, tak jak stolik między słuchaczem, a źródłem dźwięku przyniesie w większości przypadków negatywny odbiór. Akustyka to bardzo zaniedbany aspekt audio, często marginalizowany, błąd. Według mnie ma większe znaczenie niż pozornie można przypuszczać. ...co do granitów (podstawek) wprowadzę małe zamieszanie, skomplikuję temat. Otóż z autopsji to znam- granity pod kolumnami mogą zadziałać dwojako. Mogą poza tym o czym wspomniał Angel (wyrazistość, kultura brzmienia) w niższych rejestrach wprowadzić osłabienie lub uporządkowanie wybrzmienia. Już tłumaczę, przy kolumnach mocno grających na dole mogą bas uspokoić, ale też zdarzyć się może, że bas wygaszą. Dziać się tak może z następującego powodu: Czasami rezonanse przenoszone przez kolumny do pomieszczenia podbiją niski rejestr i bas w pomieszczeniu wybrzmiewa dzięki rezonansom. Stawiając kolumny na ciężkich granitach w niektórych przypadkach mogą ten bas "zabrać z pomieszczenia" i spowodować subiektywny spadek zakresu słyszalności (głębokości) tego rejestru. U mnie w mniejszym pomieszczeniu wpłynęły na podbicie tego pasma (reszta brzmiała co najmniej przyzwoicie). U znajomego w większym pomieszczeniu było rewelacyjnie. Nie przeczę, że różnica też mogła wynikać z innej kubatury pomieszczenia i innych warunków akustycznych.
  10. Simson

    Kolce i podstawki

    Zgodzę się, jakiś wybitnych zmian nie ma co oczekiwać, ale przy błędach z tym związanych źle też może być. Bardzo istotne jest, aby każdy kolec bardzo dobrze stykał się z podkładką (żeby kolumny się nie bujały). Większość kolumn kolce posiada, więc nie jest częstym zjawiskiem ich indywidualny montaż (kolumn podłogowych), tym bardziej że więcej należałoby oczekiwać zmian dźwięku od zestawów droższych. Chodzi o rezonanse obudowy - jak wspomniał S4Home. Więc montując kolce raczej w brzmieniu nic nie pogorszysz. Bardzo drogich kolców w mojej opinii nie ma co kupować. Posidałem takie podstawki granitowe do wcześniejszych kolumn podłogowych, kupowałem je na indywidualne zamówienie u tego Pana: http://allegro.pl/granitowe-podstawy-plyta...6720505013.html To co brałem pod uwagę to to, żeby ich waga była większa niż waga kolumn. Moje kolumny ważyły coś około 14 kg sztuka, granity ważyły w granicy 17 kg sztuka. Telefonicznie takie informacje uzyskasz, więc grubość i wielkość od tego uzależniałem.
  11. Zapewniam Cię, że na tym forum w 15m2 niejednokrotnie mogłeś przeczytać o poradach dotyczących kolumn podstawkowych (ewentualnie małych podłogowych). Na pewno szukając na forum porad musiałeś na takie natrafić. Sam takie zawsze doradzam Do pomieszczeń nie przekraczających 18-20m2 bardzo często można takie konstrukcje -jako polecane tu znaleźć. Osobiście kolumny B&W uważam za bardzo dobre w swojej cenie. Dobrze, że decydujesz się na konstrukcję podstawkową. Słuchałeś już czegoś? Jakieś wrażenia?
  12. Skoro odsuwanie od ściany przynosi pozytywne rezultaty to jest nadzieja na znaczną poprawę. Myślę, że warto jeszcze podczas odtwarzania muzyki pochodzić po pokoju, a także przedpokoju, nawet w narożniki pomieszczeń i posłuchać, czy są miejsca lub miejsce, z których ewidentnie słychać niskie tony. Eksperymenty z ustawieniem kolumn na krótkiej i długiej ścianie wg mnie konieczne do wykonania. Może jest możliwość wstawienia do pokoju jakiś półek, dywanów, kwiatów (generalnie go trochę "zagracić") ? I myślę, że warto zrobić eksperyment typu wysunięcie jednej z kolumn ku przodowi (względem drugiej) o jakieś od 80cm - do nawet 170 cm (kilka prób) i sprawdzić czy bas się nie pojawia ? Może i brzmi to dziwacznie, ale spotkałem się z takim testowaniem (sprawa związana z amplitudami, gdy nie nakładają się w fazach zgodnych, zaś fazach przeciwnych). Wówczas mamy do czynienia z tzw. "wygaszeniem fali". Przed inwestowaniem pieniędzy nie warto tego sprawdzić? Koszt finansowy - 0 zł, jedynie trochę wolnego czasu.
  13. Zdecydowanie w tylu metrach uwagę bym zwrócił na kolumny podstawkowe, które w tym budżecie kupisz lepsze brzmieniowo od podłogowych. A nie myślałeś, żeby w takim metrażu zamiast wstawiać 6 kolumn nie skupić się na stereo? W stereo filmy także brzmią bardzo dobrze (ja osobiście preferuję lepsze stereo do filmu niż wątpliwej jakości 5.1). Tym bardziej w takim metrażu. S4Home, może gdy Gadom będzie u Ciebie na odsłuchu podepnij w tym samym budżecie 5.1 i stereo? Myślę, że warto to ze sobą porównać. Wówczas zakup staje się bardziej świadomy. Pomieszczenie odsłuchowe na pewno macie większe? Więc to też niech nie będzie wyznacznią- które kolumny lepiej zabrzmią, gdyż w 12,25m2 kolumny podłogowe "zaduszą się". Oczywiście jest to moje zdanie. Ewentualne kino domowe także bym widział oparte o kolumny podstawkowe.
  14. ...no myślę, że więcej niż klasę. Poprawie uległo praktycznie wszystko. One mają na pewno nieodkryte pokłady możliwości po spięciu ich z lepszą elektroniką.
  15. Tak swoją drogą, posiadałem te kolumny przez jakieś 4 lata, całkiem niedawno. Wg mnie bardzo ciekawe ciepłe brzmienie. To do nich całkiem niedawno podpiąłem wzmacniacz z wyższej półki niż kolumny (Atoll IN100SE), zabrzmiały przynajmniej o klasę wyżej niż z amplitunerem Denon AVR1911, który jest dość przyzwoitą konstrukcją, więc sądzę, że z czasem gdy pomyślisz o wzmacniaczu, jeszcze można z nich wykrzesać dość dużo.
  16. Tak szanowny wpszoniak'u, o tym właśnie dyskutujemy i wiesz co dla mnie osobiście jest w tym najciekawsze ? Otóż to, że branża audio jest tak skomplikowana i subiektywna, że każdy z nas ma całkiem inne doświadczenia, preferencje i wymagania. Każdy czerpie radość i inne bodźce korzystając z przeróżnych modyfikacji systemu. Jeden zmieni wzmacniacz, inny kabelek, a jeszcze inny ma na to całkiem inną filozofię. Myślę, że dyskusja typu co jest lepsze niekoniecznie jest prawidłowa. Bo tak jak wspomniałem, każdy czerpie przyjemność z innych rozwiązań, każdy ma inną hierarchię potrzeb, każdy ma inną filozofię kompletowania zestawu. A co jest lepsze? Myślę, że to co nam sprawia więcej przyjemności jako efekt finalny. Uważam, że doświadczony audiolub, który ma świadomość (choć nigdy chyba takiej świadomości do końca się nie ma) jest na tyle zorientowany w temacie, że sam potrafi ocenić co dla niego jest lepsze. Więc oczywiście nie neguję żadnego działania sprzecznego np z moją wizją lub wiedzą (aczkolwiek mam świadomość jeszcze niezbyt dużego doświadczenia w tej materii), a temu, bo każdy jest inny. Mi osobiście najbliższy jest model hierarchii w postaci kolejno kolumny, wzmacniacz, źródło, kabelki, gadżety. Tak jest na tą chwilę, a jak będzie za rok-trzy ciężko ocenić, może ulegnie to totalnemu przeobrażeniu i do systemu za 15 tyś kupię rezonator warty 10 tyś? No nic wykluczyć nie można Tak, wiem co to za firma, staram się dość dużo czytać tematów specjalistycznych, choć nie zawsze czas pozwala. Co do sprawdzenia "gadżetów" na pewno przyjdzie etap i na to, obecnie jeszcze kompletuję system -powiedzmy do jakiegoś poziomu, aby pozbyć się "słabych ogniw". A jak w jakąś klasę już wszedłem to obniżyć jakości względem reszty nie mogę.
  17. No właśnie, opisz coś więcej na temat ustawienia kolumn, metrażu. Dobrze gdybyś zamieścił rzut lub szkic z naniesionymi meblami, kolumnami. Całkiem prawdopodobne, że winą może być zła akustyka. W złych warunkach akustycznych częstym problemem są właśnie niskie tony, no i jak to często bywa najtrudniej je okiełznać.
  18. no mam nadzieję, że korniki są daleko. Drewienko się suszy, a potem szlifowanie. Z budową chcę się wstrzymać do zakupu sprzętu pomiarowego i zrobić to bardziej profesjonalnie. Ale ustroje będą, cierpliwości. - z pozdrowieniami.
  19. Na tak zadane pytanie zapewne zacząłbym od odpowiedzi w ten sposób: Sercem powinno być coś takiego: http://sklep.rms.pl/artsound-art8-8-art8-8...iowym-opcja-knx A tak poważnie to kolego nic nie napisałeś. Totalnie nic nie wiadomo, nie wspominając o totalnych podstawach jak metraż, budżet itp. Zobacz jak powinno się napisać pierwszy post, a wówczas zapewne wielu pospieszy z pomocą. http://forum.audio.com.pl/Pierwsze-posty-i...-to-t35663.html Zastosuj się do wskazówek jeśli oczekujesz rzeczowej porady. -Pozdrawiam
  20. Hmm, no tak. Osobiście uważam, że tego typu "gadżety" nazwijmy to w ten sposób (wcale im nie ujmując) właśnie w drogich systemach sprawdzą się lepiej. Temu tak uważam, gdyż np posiadając wzmacniacz za 200 tyś zł zmiana na taki powiedzmy za 220 tyś może wiele nie wnieść, a nawet niekoniecznie musi zmienić brzmienie na plus. Jeśli posiadałbym taki klocek za 200 tyś (a nawet za 100 tyś), z którego byłbym zadowolony i nic nie chciałbym w nim mocno zmieniać to tylko i wyłącznie szedłbym w tego typu produkty (jak np rezonatory), żeby uzyskać ze swojej "pociechy" jeszcze więcej. Co prawda nie słuchałem (mam nadzieję, że kiedyś się uda), jak taki rezonator poprawi brzmienie, wierzę, że wpływ ma. Jednakże cena 10 000 zł za sztukę na pewno mniej się przełoży na brzmienie w systemie za 15 tyś czy 20 tyś zł niż wymiana kolumn, czy wzmacniacza dokładając tą kwotę. W systemach już od 100 tyś i więcej osobiście uważam, że kierunek wskazany. Tak jak z kabelkami. Wiadomo, że np kabelki głośnikowe za 10 tyś zł w systemie wartym powiedzmy 15 tyś wprowadzą dużo dobrego (przeważnie). Ale nie lepiej kupić kabelki za 2-3 tyś i te 7-8 tyś przeznaczyć na kolumny czy wzmacniacz wyższej klasy? Efekt finalny podejrzewam, że będzie lepszy. Oczywiście nie uważam za błąd tego, że np dany element jest z dużo wyższej półki niż to wynika ze standardu. W standardowym ujęciu wzmacniacz powinien być tańszy od kolumn (wzmacniacz powinien kosztować podobnie do ceny jednej kolumny). Nawet u mnie jest inaczej. Wzmacniacz kosztuje tyle co dwie kolumny, więc wg "standardu" jest trochę przeszacowany. Ale cóż poradzę, jak żaden tańszy dla mnie na tyle dobrze nie zabrzmiał ? Tak więc na pewno się z Tobą zgodzę wpszoniak, że nie zawsze układ standardowy jest ok.
  21. Nie powaliło, bo to nie systemy do muzyki. Podczas odsłuch postaraj się w tym samym budżecie odsłuchać zestaw 5.1 i stereo. Myślę, że przy poprawnie skonfigurowanym systemie różnica powinna być mocno zaznaczona. Zaś między zestawem za 5 000 zł, a 20 000 zł w stereo to będzie przepaść jakościowa (oczywiście przy dobrym zgraniu podzespołów, bo przy fatalnym doborze to i zestaw za 30 tyś nie zabrzmi odpowiednio). Oczywiście zwróć uwagę na to, że masz 15m2 i to co na odsłuchu w 25-30m2 zabrzmi dobrze niekoniecznie będzie brzmieć dobrze w 15m2. Ponadto nie rozumiem, czemu do 15m2 polecane są konstrukcje podłogowe. To mogą się okazać za duże konstrukcje do pomieszczenia tak małego. Jeśli już podłogowe, to bardzo małe. Na odsłuch zabierz dobrze Ci znane nagrania.
  22. No to nie wiem co to za amator Ci polecał wieszanie pod sufitem. Jakieś nieprawdopodobne nieporozumienie. O jakim SET piszesz, ok już widzę. Pomijam fakt, że kolumn frontowych się nie wiesza na ścianie. One muszą mieć odpowiednią odległość od ściany. Kolumny podstawkowe stawia się na standach (podstawkach). Wysokość najczęściej taka, żeby głośnik wysoko-tonowy znalazł się na wysokości uszu (czasami producenci w konkretnych modelach zalecają inaczej). Rozstaw kolumn z obrazka nie dobry. Kolumny nie mogą stać w rogach pomieszczeń, we wnękach, z którejś ze stron. Zestaw musi być rozmieszczony symetrycznie. Czytałeś jakieś porady na temat akustyki ? Angel zamieszcza w co którymś wątku odnośniki do materiałów na ten temat, tu poniżej przesyłam link też do materiałów bardzo przystępnie napisanych: http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php tego stolika nie można przenieść ? miejsce fatalne, co odbije się na brzmieniu. Tylne kolumny efektowe powinny być zamontowane szerzej niż frontowe (ale we frontowych patrz na trójkąt odsłuchowy). Jeśli słuchasz dużo muzyki wielokanałowej to wypada je montować na wysokości głowy, jeśli tylko pod kino to tak 40-60 cm powyżej głowy i skierowane ku dołowi. Ja jednakże jestem zdania, że warto spróbować na wysokości głowy, ale tutaj trzeba by mieć dużo przestrzeni za kanapą i z boku. Tak więc radzę wykonać eksperyment i spróbować wyżej i niżej. Kolumnom frontowym daj przynajmniej 50-60 cm po bokach od przeszkód i zdecydowanie wysuń je do przodu, stolik rtv na środek. Jaki jest metraż pomieszczenia ? tu masz świetne wieszaki na tyły: http://allegro.pl/bt1-mocowanie-wieszak-do...5967012443.html (można znaleźć taniej kilka zł)
  23. BartoZ, skoro podstawą jest muzyka to też nie rozumiem tego, że celujesz w amplitunery wielokanałowe ? Kto powiedział, że w stereo filmu obejrzeć nie można ? Powiem więcej, można i to z lepszą jakością i ogólnym zadowoleniem niż z gorszego zestawu wielokanałowego. Nawet w kinie domowym podstawą są fronty (w filmie akcji to około 80% ścieżki dźwiękowej, w innych filmach dochodzi nawet do 100%). Będzie mniej wygodnie, bez "gadżetów" za które też się płaci kosztem jakości brzmienia, ale w późniejszym czasie można takie elementy od większej uniwersalności zestawu dokupić. Ja wiem, że pięć kolumn ładniej wygląda, ale nie lepiej mieć dwie i cieszyć się brzmieniem zupełnie innej klasy ? W muzyce chyba o to chodzi ? Termin "audiofil" jest często źle rozumiany. Audiofile to nie osoby posiadające najdroższe systemy, to bardziej pasja. ..ok, widzę, że ten temat w sumie już nieaktualny
  24. A ja Ci Serek zwrócę uwagę na jeden, a może nawet kilka istotnych kwestii. Myślę, że powinieneś się zastanowić nad sensem kupna kina domowego. Już spieszę z wyjaśnieniem. Nie wiem czemu przyjęła się ogólna norma, jakaś tendencja, że filmy to należy oglądać tylko w 5.1 ? Po pierwsze: nie każdy film wymaga systemu nagłośnienia wielokanałowego (praktycznie poza akcją nic innego tego nie wymaga) Po drugie: Nawet w filmach akcji podstawą są dwa kanały frontowe, które odtwarzają około 80% dźwięku. Reszta kanałów to około 20%. Po trzecie: 15m2 uwież mi, że to nie jest powierzchnia do brzmienia wielu kanałów. Ja do takiego metrażu na pewno przestrzegałbym bym przed 5.1. Ja bym namawiał na zestaw stereo oparty na wzmacniaczu. Dwie kolumny i wzmacniacz kupisz o wiele lepszy niż 5 czy 6 kolumn z amplitunerem. Co zyskasz ? 80% ścieżki dźwiękowej w filmie zabrzmi zdecydowanie lepiej niż z amplitunera. Co stracisz? 20% dźwięku w postaci efektów bocznych (w sumie wątpliwej jakości, związanej też z wielkości pomieszczenia). Stracisz też trochę na uniwersalności, do wzmacniacza nie podepniesz usb. Wielokrotnie pisałem, że wiele lat miałem różne kina domowe, lubię filmy (stąd też posiadam projektor), zdecydowanie preferuję lepsze brzmienie w filmie z dwóch kanałów, niż gorsze z 6. .... i te 15 m2, wg mnie kanały tam się pogubią, to pewne. Pod względem akustycznym walka z 6 kanałami na takiej powierzchni to tak trochę przypomni walkę z wiatrakami. ...i co jeszcze możesz zyskać? Jeśli usłyszysz brzmienie stereo w tym budżecie może zaczniesz słuchać muzyki częściej niż w święta? JAk posiadałem kina domowe, to rzadko też muzyki słuchałem. To tylko moja propozycja, ja tak to widzę. Pozdrawiam
×
×
  • Utwórz nowe...