-
Zawartość
13 902 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Wzmacniacz zintegrowany to też młotkośrubokręt.
-
Nie. Stawiają raczej na szybkość, uderzenie.
-
Zależy. Do małego pomieszczenia 607. Do większego S-520 lub Revolution 3.
-
Heco już poszły. Następne będą Mission M34i (bardzo dobre swoją drogą).
-
Sporo, ale też 4 pomieszczenia do nagłośnienia. Nadwyżki powoli wyprzedaję.
-
Oczywiście, że zbłądziłem. Tak tylko przypominam, że można prościej, ekonomiczniej, skuteczniej. Warto się uczyć na błędach innych.
-
Jest w tym sporo prawdy. Dezinformacja, dyskryminacja, defetyzm - siwy dym, w którym gubi się to, co istotne, i w którym trudno znaleźć prostą drogę do celu* *rozumianego jako odsłuch muzyki w najlepszej jakości, jaka jest w naszym zasięgu.
-
Nie musisz. Wiem, że to upierdliwe. Tylko niestety konkluzja jest taka, że nie robiąc tego, nie przeprowadzasz prawidłowego porównania, więc wnioski z takiego testu są o kant tyłka potłuc. Shit-in-Shit-out. Sorry.
-
Tak na logikę, jeśli większość gra po ciuchu słabo, to chyba różnice między nimi są właśnie małe. Gra słabo vs gra słabo. Gdzie tu różnica?
-
Nie ma przeciwskazań, żeby ślepy test z wyrównaniem poziomów nie polegał na długotrwałych odsłuchach. To już, jak komu pasuje.
-
Ja natomiast uważam za kompletnie nietrafiony Twój kontrargument. Nie łapiesz istoty problemu. Było już o tym jednak kilka razy, więc nie będę po raz kolejny próbował wyjaśniać.
-
Czy w takim razie wyrównujesz poziomy pomiarem, gdy dokonujesz odsłuchów porównawczych?
-
Oczywiście. Gdy nie słucha się na ślepo, i gdy nie wyrówna się poziomów, to różnice najczęściej słychać. W zależności od samoświadomości i temperamentu, nawet by się człowiek dał za nie pokroić;).
-
Błędy młodości. Mam też jednak dwie tanie Yamahy i taniego Denona, a ostatnio kupiłem nawet Chińczyka za 150 zł;).
-
Nie zapominajmy, że nie wszystkie wzmacniacze są „prawidłowo” skonstruowane.
-
Doświadczenie forumowe mówi, że nie każdy;) Patrz np. "najważniejsze jest źródło!"
-
Po mocnym tekście Alana Shaw z Harbetha, że wzmacniacze się nie liczą, a grają tylko kolumny, mamy kolejny głos w sprawie ze strony producenta kolumn. Tym razem swój osąd, w nieco łagodniejszej postaci, przedstawiła firma Vienna Acoustics. Cytuję: "Głośniki są najważniejszym ogniwem w każdym systemie odtwarzania muzyki, wywierając największy wpływ na jakość dźwięku. Powód jest prosty: ze wszystkich komponentów systemu, głośnik ma najtrudniejsze zadanie, a mianowicie przekształcenie energii elektrycznej w energię akustyczną. Znaczenie doboru głośników jest tym większe, że głośniki charakteryzują się największą różnicą w jakości dźwięku między poszczególnymi produktami." Ustosunkował się do tego w teście wiedeńskich kolumn redaktor Kisiel (czyli w sumie kolejny wytwórca kolumn głośnikowych - Akustyk), przedstawiając poglądy Vienny w tych słowach (a nawet dodając do nich co nieco: "Ze spraw ogólnych warto zwrócić uwagę na podkreślane znaczenia kolumn głośnikowych w systemie. Niby nic dziwnego, skoro Vienna zajęła się właśnie tą dziedziną, ale obecnie mało który producent stawia sprawę tak jednoznacznie – zespoły głośnikowe mają największy wpływ, bowiem mają najtrudniejszą robotę do wykonania, zamieniając energię elektryczną na akustyczną, co można nie tylko zrozumieć, ale też łatwo usłyszeć. Zespoły głośnikowe najbardziej różnią się między sobą… nie tylko wyglądem, ale właśnie brzmieniem. Mają wpływ większy niż wzmacniacze i odtwarzacze. Kable w ogóle nie są wymienione. W pełni się z tym zgadzamy." Kto kolejny odważny?
-
Obłęd. Czy ktoś na świecie słucha muzyki brzmiącej tak, jak powinna? Jest choć jeden taki gostek lub gościna? A może choć urodził się już taki?
-
Do tyłu w sumie też, bo tam masz jeszcze bas-refleksy.
-
A robiłeś pomiary z subem? Bo niekoniecznie musisz podbić tę górkę. Może ją właśnie osłabisz, Zależy jak się te wszystkie odpowiedzi zsumują.
-
Tomek, to nie jest tak, że kolumny "zaczynają" od jakiejś częstotliwości. Grają też to, co niżej. Te punkty -3 i -6 dB są dość umowne. Dwie kolumny, które mają - 6 dB w tym samym miejscu mogą mieć na basie odpowiedź częstotliwościową, które bardzo się różni.
-
Zastanawiałem się, czy nie poprawić na „w Azji”, ale stwierdziłem, że myśl jest jasna.
-
Jestem za. Proponuję nazwę ”sygnałowe dual mono”.
-
Niekoniecznie robi. Jeśli zależy nam na wydajności przy maksymalnych obciążeniach (niespotykane w przyrodzie), to faktycznie. W innych przypadkach korzystamy na rozdzieleniu torów podobnie, jak przy prawdziwym dual mono.