-
Zawartość
12 282 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Dobra, dość tego gdybania. Kolumny są świetne. Najpierw przykuwa uwagę, że ich brzmienie jest niezwykle napięte. W pozytywnym znaczeniu. Zwarte i gotowe, czujne, nastrojone. Od razy wiadomo, że to poważna konstrukcja. Dźwięk budzi zainteresowanie. Potem zauważamy spójność. Wszystko jest na swoim miejscu, zestrojone, harmonijne. Owocuje to tym, co w muzyce najważniejsze - przekonującym realizmem. Dalsze odsłuchy pozwalają odkryć kolejne zalety nowych kolumn Unitry. Słychać więcej. Przynajmniej ma się takie wrażenie. Jak chcemy poodkrywać na nowo wielokrotnie już odsłuchane płyty, to może być ten kierunek. Ta wrażliwość, ponadprzeciętna analityczność nie ma jednak w Unitrach swojej ceny. Nie ma rozjaśnienia czy wyostrzenia. Brzmienie jest naturalne. Na tyle naturalne, że świetnie nadaje się także do relaksujących, niezobowiązujących odsłuchów. To moim zdaniem jest w nich najfajniejsze. Uniwersalność. Możemy ich słuchać w skupieniu, na poważnie, ale możemy i od niechcenia,, nawet godzinami. Niczym nas nie zamęczą. Do tego mają niezłą mikrodynamikę, np. bębny brzmią z nich całkiem przekonująco. Nie wiem, jak im to tak dobrze wyszło, ale wyszło. A miałem obawy., czy nie będzie czasem dziwactw. A tu w drugą stronę - poprawności. Ale wcale nie do bólu - do przyjemności!
-
Kolumny są pewnie robione na zamówienie. Nie mają ich na stanie.
-
Tego Ci nie powiem, ale konstrukcyjnie to zupełnie inne paczki. BR - OZ, twarde membrany - miękkie membrany, itd. Raczej dalecy kuzyni.
-
A dlaczego sądzisz, że na "samym sentymencie"? Już słuchałeś, czy po prostu Polak nie potrafi?
-
A jak jesteśmy przy bass-reflexie, to ciekawostka. Do kolumn dołączono zatyczki portów wykonane z korka. Pierwszy raz się z takimi spotykam. Można przekształcić ZGB-401 w konstrukcję prawdziwie zamkniętą;).
-
Jak już sobie tak teoretyzujemy. Nawet wykres charakterystyki basu nie mówi nam wcale tak wiele o tym, co usłyszymy. Duże kolumny stroi się zazwyczaj na ustawienie z dala od ściany. Małe odwrotnie. Jeśli ustawimy je zgodnie z założeniami konstruktora, to ich bezechowe charakterystyki, bardzo się na wykresie różniące, w realnym odsłuchu upodobnią się do siebie.
-
A proporcje? Jeśli zmieni się jeden zakres pasma, to wpłynie on na odbiór innych.
-
@MariuszZwszystko fajnie, ale taki wykres określa charakterystykę tylko na jednej osi. Trudno wyrokować na tej podstawie o brzmieniu danych kolumn. Interakcja różnie emitowanego pod różnymi kątami dźwięku z otoczeniem może dać odczucia inne od zakładanych.
-
Od lat się nad tym głowię. I nie wiem. Nie widzę w tym żadnej logiki. Mogą tanie głośniki zabrzmieć bardzo dobrze. mogą drogie zabrzmieć tak sobie. Mogą producenci z dużym zapleczem stworzyć dobrą kolumnę, ale mogą tak samo dobrze brzmiącą zbudować firmy "jednoosobowe". Oczywiście i jedni i drudzy mogą też spartaczyć robotę. Jak żyć?
-
Skoro już zostały przywołane, to pociągnijmy temat zastosowanych w ZGB-401 przetworników. Te są więcej niż przyzwoite. Na górze gra głośnik norweskiego SEAS-a z serii Prestige, model 27TBCD/GB-DXT. Jego aluminiowo-magnezowa kopułka osadzona jest w małej tubce/soczewce akustycznej DXT, która ma za zadanie redukować problemy kontroli kierunkowości i dyfrakcji fal na przedniej ściance. Głośnik charakteryzuje się bardzo dobrą kierunkowością, bardzo małymi zniekształceniami harmonicznymi i niską kompresją dynamiczną. Kosztuje w detalu 540 zł, czyli wcale nie tak mało. Za średnie i niskie tony odpowiada głośnik z katalogu SB Acoustics: SB17CAC35-4/6". Ma on 6 calową membranę ceramiczno-aluminiową, która ma dobry stosunek sztywności do masy i nieco lepsze tłumienie wewnętrzne niż typowe membrany metalowe. Driver ma nowoczesną konstrukcję z odlewanym koszem i miękkim górnym zawieszeniem. Według pomiarów powinien grać niesamowicie czysto w zakresie średniotonowym. Jego cena w detalu to 470 zł. Niby nie bardzo drogo, ale SBA znane jest z ponadprzeciętnego stosunku ceny do jakości, więc odpowiadający mu klasą przetwornik od któregoś z renomowanych producentów skandynawskich byłby z pewnością parę stówek droższy. Technika głośnikowa zastosowana w monitorach Unitry wydaje się być wielce obiecująca. Dobrze mierzące i cieszące się dobrą renomą drivery zaostrzają apety na bardzo dobre brzmienie. CDN
-
Jednak nie kupiłeś. Mimo, jak rozumiem, bezkonkurencyjnego brzmienia i świetnego stosunku ceny do wkładu głośnikowego.
-
A jakie modele YB miałeś u siebie, jeśli można wiedzieć?
-
To jest nas dwóch. Ja też tego nie rozumiem. Załóżmy, że mamy dwa wzmacniacze o takim samym poziomie zniekształceń/szumów, ale różniące się mocą. Ten słabszy będzie dysponował oczywiście mniejszą dynamiką (nie będzie mógł zagrać tak głośno, jak ten mocniejszy). Jak większa dynamika mocniejszego wzmacniacza ma się przełożyć na "rozróżnienie SPL poszczególnych instrumentów" przy cichym odsłuchu, gdy oba będą pracować na tym samym, niskim poziomie mocy? Mógłbyś mi to wytłumaczyć z punktu widzenia fizyki/elektrotechniki?
-
Zrobiło się elitarne. Nie podejrzewałem się o to;).
-
Zacznijmy od oceny wzornictwa i wykonania samych skrzynek. ZGB-401 to monitory średniej wielkości. Obudowa jest na pierwszy rzut oka bardzo prosta, ale konstruktor ukrył w niej pewien smaczek. Skrzynka nie jest zrobiona, jak zazwyczaj, z jednorodnego MDF, ale jest konstrukcją typu obudowa w obudowie, składającą się z dwóch nasuniętych na siebie skrzynek. Rozwiązanie może wpłynąć korzystnie na tłumienie szkodliwych rezonansów. Ścianki, z wyjątkiem przedniej - lakierowanej, pokryto całkiem ładnym, "vintagowym" fornirem z orzecha amerykańskiego. Od spodu dodano lakierowany cokolik. Kolumny wyposażono w mocowane magnetycznie, oblekane lnem maskownice z lakierowanego MDF-u (ale dostępna jest też opcja bardziej klasyczna, pokryta czarnym materiałem akustycznym). Dla ułatwienia zdejmowania na dole dodano im patki. Tył prezentuje się skromniej od frontu. Znajdziemy tu banalny wylot portu bass-reflex i niezbyt wyszukaną płytkę z terminalami głośnikowymi. Przy okazji mała dygresja. Nie wiem co ma na celu ten patent (stosuje go też np. KEF), ale mnie wpinanie przewodów w skręcone o 45 stopni terminale bardzo irytuje, jest niewygodne. Nie lepiej by dziurki były prosto? Tyle jazdy obowiązkowej. Teraz o wzornictwie. Z nim mam kłopot. Za te pieniądze chciałoby się dostać jednak coś bardziej fikuśnego, oryginalnego. Skrzynki są do bólu proste (no nie licząc nawiązującego do przeszłości rantu przedniej ścianki). Jakby poszukać znalazło się w spuściźnie po dawnej Unitrze coś, co mogło stanowić podstawę do bardziej wyszukanego designu, np. ZG 30 z ich wystającymi pierścieniami wokół głośników (Dali i B&W ładnie to obecnie rozgrywają). Z drugiej strony dawne kolumny Unitry urodą raczej nie grzeszyły, a i jakiejś spójności wizerunkowej nie można się w nich dopatrzyć, więc może dobrze, że projektant zaczął właściwie od pustej kartki (może lekko zaszkicowanej projektem starych ZG 40). Ogólnie jednak projekt nie jest zły. Może się świetnie wpisać w dobrze zaprojektowane, oldskulowe wnętrze. Dodatkowo przednia ścianka ma w sobie coś hipnotycznie eleganckiego. To połączenie zgaszonej bieli matowej membrany z matową czernią lakieru jest nadzwyczaj trafione. A i duże błyszczące logo ładnie się to komponuje. Pytanie, czy nie przydałby się jeszcze jakiś akcent na górze ścianki. Może biała membrana wysokotonowca? Ale nie wiem. Przednia ścianka mi się podoba. Gorzej z tylną. Ta wygląda na wytwór jednoosobowej manufaktury albo hobbysty. Port BR i terminale to typowe DIY. Niby nie widać i w ogóle mało to ważne, ale konkurencja w tym elemencie nokautuje kolumny Unitry. Moje trzy razy tańsze Heco wyglądają z tyłu na trzy razy droższe od ZGB-401. Maskownica w Heco też jest estetyczniej wykonana. Spinacze? W tej cenie? Poprzeczka 10 000 zł powinna jednak zobowiązywać. Ale ogólnie na plus. Szczególnie, że na samej technice głośnikowej Unitra nie oszczędzała, a to jednak ważniejsze. CDN
-
Dzięki. Rzadko spotyka się osoby tak życzliwe jak Ty.
-
Tym razem test sprzętu firmy z ogromną tradycją, a jednocześnie zupełnie nowej. Coś niezwykłego? Nie w audio. Choć może trochę. Wyjątkowo w tym przypadku, to nie inwestorzy z dalekiego wschodu przejęli prawa do europejskiego znaku towarowego. Zrobił to polski przedsiębiorca, współzałożyciel spółki CD Projekt, Michał Kiciński, który kupił prawa do marki Unitra. Produkcja reaktywowanej, ale właściwie powstałej na nowo od podstaw firmy odbywa się w Polsce, w zakładzie w Ursusie. Producent ma w ofercie wzmacniacze, gramofony, odtwarzacz CD, kable głośnikowe oraz kolumny. Te ostatnie ciekawią mnie najbardziej. Do wyboru mamy dwa modele: podłogowy ZGZ-801 oraz podstawkowy ZGZ-401 - bohatera testu. Trochę nie wiadomo czego po nich oczekiwać. Kolumny niezbyt duże, a cena wysoka - 12 499 zł czyni je jednymi z dwóch najdroższych monitorów (oprócz Quadrali Aurum Sedan 9), które miałem okazję u siebie odsłuchiwać. Startujemy od razu z dość wysokiej półki. Na dodatek doświadczenie firmy na polu projektowania kolumn praktycznie zerowe. No odważnie. Zobaczmy, co z tego wyszło. Na początek widoczek "stanowiska testowego". CDN
-
Myślę, że to produkty nieprzydatne do aranżacji pod audio. Mają zbyt wąskie pasmo działania.