Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 993
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. To, że więcej korzyści odniesiemy z zakupu ustrojów niż z zakupu mikrofonu jest oczywiste. Ustroje to lekarstwo. Mikrofon to tylko diagnoza. A ta, nawet jeśli jest prawidłowa, nikogo sama z siebie nie uleczy:) Zastanówmy się lepiej nad inną alternatywą. 500 zł na UMIKA, czy ta suma na zakup audiododatku (wiadomo o co chodzi;)? I już te 500 zł zrobi się sensowną inwestycją. Nawet jeśli pomiary zinterpretujemy nie do końca udanie. Mamy przynajmniej szansę na poprawę. Wiele zakupów w audio to pewne pieniądze w błoto. UMIK też może się to nich zaliczyć. Ale nie musi. To czemu audiofile poświęcają lata (i wory pieniędzy) na szukanie tzw. synergii różnych elementów swoich systemów? Tu czasu nie szkoda? Dlaczego nie zamówią profesjonalisty, który doradzi im odpowiednie komponenty, wszystko poustawia i z głowy? Argument, że amatorskie poszukiwania poprawy akustyki są zbyt czasochłonne i obarczone ryzykiem jest w kontekście audio nietrafiony. Zresztą "Nietrafiony" to audio ma na drugie imię;)
  2. Nie karmcie trolla. Naprawdę. Koniec tematu, bo się rozleje na wszystkie wątki. Kolega Maciek jest już od dawna passe.
  3. Nie ufaj bezkrytycznie wszystkiemu co wypisują w internecie. Szczególnie jeśli są to jakieś wewnątrzbranżowe rozgrywki;). Posłuchaj i sam wyrób sobie zdanie. PS Piszę to jako posiadacz dwóch wznacniaczy Yamaha i pary Bowersów.
  4. KEF LS50 poziome ułożenie na pewno nie zaszkodzi, ani wizualnie, ani brzmieniowo.
  5. Te Arie są dość skuteczne. Nie wiem, jakie kolumny miałeś wcześniej. Być może właśnie ta różnica skuteczności powoduje, że szumy wzmacniacza, wcześniej ginące w tle, teraz stały się tak wyraźne.
  6. A ja słuchałem R3 i PMC 5,21, i jedne zamiatały w lewo, a drugie w prawo.
  7. Tak właściwie, to cytat z Zappy (oczywiście wiem, że nie o mnie mowa;).
  8. A czy Amirm przypadkiem nie zajmuje się tylko tym, jak wzmacniacze mierzą, a nie tym, jak grają (pytam, bo nie śledzę)? Gorzej mierzący wzmacniacz może grać tak samo, jak lepiej mierzący, byleby tylko jego zakłócenia nie przekraczały progu czułości naszego słuchu. Lyngdorfy, jak wiele wzmacniaczy w klasie D, mają jak mi się zdaje problemy z zakłóceniami w wysokim, niesłyszalnym, paśmie, więc raczej nic nie stoi na przeszkodzie, żeby grały, jak trzeba.
  9. Nigdzie. Napisałem tylko, że konstruktorzy kolumn, przynajmniej tych dla profesjonalistów, dążą do tego, żeby nie wpływały.
  10. Serio? Piszesz o naszym forum?
  11. Trzymając się analogii kulinarnej. Oczywiście, że nie powinniśmy wciskać komuś pizzy z ananasem. Ale już dociekać, co ma więcej wartości odżywczych, ananas czy pieczarki, to już można i warto. Co ktoś zrobi z tą wiedzą, to już jego sprawa. Na prawdę obiektywną nie ma się co obrażać, bo i ona nie ma przecież intencji nikogo obrażać. Ona po prostu jest.
  12. Widzę Wing, że niepotrzebnie Ci odpisywałem. Złe emocje, brak kultury, szkoda gadać... Pozdrawiam
  13. Padło słowo "profesjonalny", to pokazałem jak do tematu podchodzą profesjonaliści. Nie zapominajmy, że słuchamy muzyki przygotowanej właśnie przy pomocy profesjonalnych rozwiązań. A jak ktoś chce być świętszy od papieża, to droga wolna.
  14. Kolce nie izolują od drgań. Sprężyste nóżki już tak (w różnym stopniu).
  15. Jakoś tak.
  16. Wiemy. Zapisał nam to na płycie.
  17. "Rzeczywisty" dźwięk w przypadku domowego audio oznacza dźwięk jaki słyszał w swoim torze odsłuchowym realizator nagrania. Tyle.
  18. A jak różni konstruktorzy stwierdzą, że te same aspekty brzmienia są dla nich ważne? To wtedy ich kolumny będą grały podobnie do siebie, czy nie? PS a nie jest tych aspektów znowu tak wiele.
  19. Wielu konstruktorów właśnie do tego dąży. Na pewno jest tak w sprzęcie studyjnym. Myślę, że KEF też idzie tą drogą.
  20. Grają tak, jak inne bardzo dobre kolumny;)
  21. Nie wiem w jakim dokładnie znaczeniu używasz słowa dyspersja. Jeśli chodzi o to, czy KEF-y rozpraszają szeroko, czy zawężają rozpraszanie fal, to raczej to pierwsze. Nie słyszę w stereofonii KEF-ów niczego szczególnego. Jest bardzo dobra, ale inne kolumny też potrafią tak zagrać. Powiedziałbym, że kolumny dzielą się na dwie kategorie. Takie, co potrafią wykreować dobrą stereofonię i takie, które tego nie umieją. W ramach tych kategorii kolumny grają zasadniczo podobnie do siebie.
  22. Na głośnik składa się wiele elementów, m.in. kosz. To o czym Ty piszesz, to nie głośnik, a membrana. Po prostu, jak już się człowiek chce z kogoś ponabijać, to warto się najpierw przygotować;) Pozdrawiam
  23. Piotr, miałem Bronze, więc nie musisz mi nic wklejać. Za to jako sprzedawca mógłbyś wiedzieć, że kosze ich głośników są wykonane z plastiku. Zapewne do tego elementu odnosiła się wyśmiana przez Ciebie uwaga z internetu.
  24. No głupio, że branża nie wie co sprzedaje. Powinienem już przywyknąć, a nadal mnie to zadziwia.
×
×
  • Utwórz nowe...