Kraft

A co to za kolumny?

Na ile to zasługa kolumn, a na ile adaptacji Bartka? Oto jest pytanie.

Nie wiem, co z R3 robi system korekcji Lyngdorfa, ale Dirac znacznie poprawiał ich brzmienie. Likwidował bułę na basie i pozwalał cieszyć się niewątpliwymi zaletami tych kolumn, przestrzennością i namacalnością.

Ciekawy koncept logiczny. Załóżmy, że firma produkuje pięć wzmacniaczy. Od najtańszego: A, B, C, D, E. D nie da się odróżnić od C i E. C nie da się odróżnić od B i D. B nie da się odróżnić od A i C. To skoro tak, to czy da się odróżnić B od D? Skoro D gra jak C, a C jak B. Idąc dalej, czy da się na odróżnić A i E?

Już Ci "elektrostaty" spakowali?

Grają te 'elektrostaty"? Jak masz okazję to posłuchaj!

Bo to chodzi o rozdzielczość zmysłów. Do TV możesz podejść. A jak zwiększyć rozdzielczość słuchu w przypadku próby rozpoznania niższego jittera? No nie "podejdziesz". Czy to będzie 5psec czy 50psec nie rozpoznasz tego. Natura nie dała nam na to szans. Dlatego właśnie parametry nie przekładają się wprost na to co słyszymy. Do pewnego momentu ich poprawa daje słyszalne efekty, ale po przekroczeniu pewnego progu przestaje już mieć znaczenie. I dlatego dwa wzmacniacze, które różnie mierzą, mogą brzmieć tak samo (c.n.u.).

Wygląda na pokój w którym można oddać pod opiekę dzieci.

A mówili, że szału nie ma.

A jak blisko musisz usiąść żeby rozpoznać jitter 55psec od 65psec?

Jest jeszcze coś takiego, jak próg czułości naszych zmysłów. To, że coś mierzy inaczej wcale nie oznacza, że dla naszych uszu także inaczej brzmi. Różnica między 50" FHD i 4K jest pomiarowo oczywista. Ale co z tego, jak z 5 m tego nie widać. Śrubowanie parametrów poza granicę możliwości naszej percepcji nie ma sensu*. Dobrym przykładem może tu być legendarny jitter. * Może inaczej. Sens może ma, ale techniczny. Jak można coś zrobić lepiej, to czemu nie;)

To jest własnie dziwne. Niektórzy słyszą wszystko, nawet bezpieczniki. Inni wybiórczo. Wzmacniacze i źródła tak, kable już nie. Kolejni źródła nie bardzo, ale wzmacniacze oczywiście. Ciekawe z czego to wynika? Ale ja słyszałem różnice między wzmacniaczami. Różnimy się tylko tym, że jestem bardziej krytyczny w ocenie jakości eksperymentów, istoty własnych doznań i wyciągania z tego wszystkiego daleko idących wniosków. To nie zazdrość, tylko przyłącz się do nas;) Życie jak w Madrycie!

Jak byłem świeżakiem, to też słyszałem. Nawet kable;).

W Polsce około 5% osób identyfikuje siebie same jako osoby LGBT (w ankiecie, więc można założyć, że faktycznie odsetek ten jest większy, może nawet 10%).

Zasada głosi, iż nie daje się odróżnić brzmienia pewnych kategorii sprzętu audio. Pamiętajmy jednak, że tylko tych poprawnie skonstruowanych. Nie wszystkich, jak leci. To ważne. Ten DAC z testu ewidentnie nie jest dobrze zrobiony.

Jeśli można dopytać. Porównujesz dwa wzmacniacze. Słyszysz między nimi różnicę brzmienia. Jestem ciekaw, jak rozpoznajesz, czy to różnica subiektywna czy obiektywna?

Możesz zacząć od dania 1,5 m2 pochłaniania za głową, np. 6 pianek 50x50 cm. Nie wiem, co z bocznymi odbiciami. Na zdjęciach za bardzo nie widać. Na ogarnięcie pierwszych odbić za kolumnami masz miejsce, tylko nie wiem, na ile to będzie słyszalna poprawa przy tak szerokich kolumnach. Zaszkodzić raczej jednak nie zaszkodzi.

A pokaż jeszcze tylną ścianę, tam gdzie siedzisz. Takie szerokie kolumny z płaskim frontem mają raczej problem z przestrzennością z definicji.

No to dawaj.

Cześć @zolt, przydałoby się coś na ścianę za kolumnami. U mnie jest ona najważniejsza. Czy widzisz odbicie kolumn w telewizorze? Jeśli tak, to gorzej, bo to znaczy, że własnie na nim wypadają pierwsze odbicia. Fotel raczej na plus. Ewentualnie na niewielki minus. Ja bym się szczególnie nie przejmował. Z bocznymi odbiciami dobrze kombinujesz. Dyfuzor na tył też OK. Można jeszcze pomyśleć o pułapkach basowych w rogi za kolumnami. Efekt pewnie nie będzie spektakularny (może nawet ledwo słyszalny) ale miejsce masz, wyglądać będzie bajerancko, więc czemu nie.

No to ekstra. Gratuluję!

Czy to co widać na lewym absorberze to folia? Jeśli cały tak zabezpieczyłeś, to nie będzie prawidłowa działał. Materiał musi przepuszczać powietrze.

Nie wiem, czy wiesz, ale pogląd, że amplituner nie nadaje się do słuchania w stereo, to jedna z największych bujd audio? Amplituner to też wzmacniacz. Do tego zbudowany z takich samych podzespołów. Niektóre amplitunery są nawet bardziej wyrafinowanymi i solidnymi konstrukcjami od wielu tzw. czystych wzmacniaczy.

Odwrotnie. cięcie jest własnie nisko, przy 1500 Hz, bo ich kopułka jest wyjątkowo duża - 38-milimetrowa.

Nie należy mylić dwóch kwestii. Jedna to osobiste nastawienie. Jak kogoś gałeczki brzydzą, to OK. Ważniejsza jednak sprawa to prawda obiektywna. Pomiary, jak faktycznie wpływają i odniesienie tych pomiarów do progów słyszalności. Ewentualnie ślepe testy. Tak, żeby nie tworzyć/nie umacniać legend, które nie mają pokrycia w faktach. Tych już w audio mamy po uszy;). Niestety najczęściej legend szkodliwych, oddalających nas od celu zamiast nas do niego przybliżać. To, że 10 osobom się wydaje, że jakoś tam jest nie zmienia faktu, że ciągle tylko im się tak wydaje. Nawet jeśli święcie w to wierzą, to za mało, żeby w tak technicznej dziedzinie jak audio, coś stało się faktem.