Kraft

Zbliża się finał Eurowizji, więc...

Ale za tanie. 3000-5000 to już top. A za 10 000 dostaniemy hi-end. Śmiech.

Niestety, ale słuchawki szacunku na dzielni nie dadzą. Ogólnie za tanie i zbyt proste do konfiguracji;) PS choć wcale takie proste w konfiguracji w rzeczywistości nie są. Zestaw kolumny+wzmacniacz dobrać prawidłowo znacznie prościej.

Faktycznie wątek do zamknięcia. Jestem za.

Naprawdę nie ma "mniej potrzebnych" postów na forum niż Adiego? Dlaczego akurat jego wpisy spotkały się z krytyką? Dla mnie to dziwne. To już mamy od dawna. A czym była krytyka Adiego w wątku "Czego słuchasz?" ? Myślę, że jak są sprawy do wyjaśnienie (a najwyraźniej są), to lepiej to zrobić w osobnym wątku, niż zaśmiecać tematyczny.

Zrobiło się ostatnio nieprzyjemnie w temacie "Czego słuchasz?". Pojawiły się głosy, że kolega @Adi777 wrzuca tam zbyt dużo płyt, czym irytuje innych forumowiczów. Akurat sam poświęciłem ostatnio koledze Adi nieco przemyśleń, o czym później, więc tym bardziej zacząłem się zastanawiać, dlaczego jego wpisy mogą być dla pozostałych tak wpieniające. Czy można za dużo pisać o muzyce na forum audio? W końcu nawet tysięczny wpis na temat jakiejś audiofilskiej bzdury nikogo tutaj (poza mną;) nie irytuje. W kółko Macieju to samo od lat. A jak Adi wspomni (po raz pierwszy) o jakieś płycie, to jest to bezsensowne "ładowanie w kaczy kuper". Dlaczego tak? Jeśli chodzi o dyskutowanie o muzyce Adi wydaje się być w tej chwili najbardziej aktywnym forumowiczem. Niby plus. Jeśli jednak spojrzymy na sprawę z szerszej perspektywy, jest też użytkownikiem, który z wszystkich aktywnych kolegów ma najtańszy, najmniej szanowany, wręcz śmiechowy sprzęt - komputerowe głośniczki Edifiera. Czy to przypadkiem nie policzek dla audiofilskiej społeczności? Czy to nie podważa sensowności całego hobby? Jeśli można fascynować się muzyką - a jestem przekonany, że Adi to właśnie robi - mając taki "sprzęt", to po co przepłacać? Moim zdaniem Adi za mało się interesuje sprzętem. To złamanie klubowych reguł. Okazanie lekceważenia. I to irytuje. Nie może być tak, że kupuje się byle co (i to przez duże "B") i "gra muzyka". No ludzie... Postawa Adiego przypomina o istocie sprawy, o czymś, co zastało przez lata przez część społeczności zagubione i może dlatego jest taka drażniąca. Słuchamy muzyki z użyciem sprzętu, czy sprzętu za pomocą muzyki? Czy Adi nie udzielił przypadkiem nieprawidłowej odpowiedzi? Wracając do moich przemyśleń o działaniach Adiego. Dla mnie jego postawa stała się inspiracją. Pozwoliła mi powrócić na właściwe tory. Liczy się muzyka. Niestety, na dłuższą metę sprzętowe poszukiwania psują radość z obcowania z tym, co najważniejsze. Dziękuję Adi. Dla mnie możesz pisać, ile wlezie.

Nie wiem, czy to wpływ niespokojnych czasów, ale przybywa na forum niegrzecznych wpisów. Robi się coraz mniej sympatycznie.

I nie pomyliliście przypadkiem kabli? A nie leciał po prostu inny utwór? Głośniejszy?

A jakiego rodzaju sygnałem mierzyliście?

Świetnie. Jakbyś mierzył, to najlepiej zrobić 2-3 pomiary dla każdego wzmacniacza i uśrednić, żeby zminimalizować wpływ zdarzeń losowych.

Chętnie zapoznam się z przykładami. Wkleisz?

Polecam ciekawy artykuł w lutowym Audio (2022.02 - strona 51). Można się z niego dowiedzieć, dlaczego wzmacniacze słuchawkowe mają brzmienie. Przy okazji testu kilku modeli redakcja zafundowała nam obszerną część teoretyczno-pomiarową, gdzie dokładnie wyjaśnia w czym rzecz. Na zachętę wklejam jedną stronę.

Nie. Adam Nova nie słuchał u siebie i na swoich kolumnach. Żadnego z trzech elementównie nie znał (no chyba, że nie była to pierwsza wizyta, co jednak niewiele zmienia). I po takim odsłuch kolega Adam dokonuje porównania brzmienia Nova z jego Exxceed słuchanym na innych kolumnach i w innym pomieszczeniu. No nie. Sorry. Zupełnie niepotrzebnie bronicie celności tej opinii, bo kolega Adam sam się z niej już wycofał. Nie chodzi o czepialstwa. Chodzi o odrobinę krytycyzmu. Do sądów własnych i cudzych. O zdrowe podejście.

Dlaczego zakładasz, że molekuły w kablu obchodzi 14-dniowy termin zwrotu? Może nie mają o nim pojęcia.

Ok. Dla mnie coś niecoś ten przypadek wyjaśnia, skąd się mogą brać różnice w brzmieniu wzmacniaczy;)

Tylko jak dojść do tego wniosku odsłuchując konkurencyjne wzmacniacze na innych kolumnach i w innym pomieszczeniu? Czy tylko mnie"wzmacniaczowe" wnioski z takiego porównania wydają się mocno wątpliwe? Rozumiem, że reszta kolegów nie widzi problemu?

Przyznam, że ciężko to pojąć. Przy tym samym poziomie głośności grał głośniej? Tekstu @kaczadupa też nie rozumiem. "W Nova nie było przestrzeni, którą znam z Trigona..." Ale jak to stwierdzić, skoro słucha się na innych (i to tego nieznanych) kolumnach w innym pomieszczeniu? Jak miała być taka sama przestrzeń, skoro kolumny były inne i inne było pomieszczenie? Co to za roszczenie? No niedawno o tym samym pisałem. I to w tym temacie.

Można jeszcze dodać, że jest wysoce prawdopodobne, że w połowie kwietnia Rosja oficjalnie zbankrutuje.

Magazyn "Stereophile" publikuje co jakiś czas ranking komponentów audio. Lista jest podzielona na cztery klasy, od "A" do "D". Klasa "A" jest zdefiniowana tak: "Najlepszy osiągalny dźwięk dla komponentu danego rodzaju, prawie bez rozważań typu; „najmniejszy muzyczny kompromis”. System klasy "A" to taki, w przypadku którego przy najlepszych nagraniach nie trzeba wytężać wiary, aby uwierzyć, że słyszysz prawdę." Jakiś czas temu ekscytowałem się, że do tej prestiżowej kategorii zostały zaliczone nowe KEF LS50 Meta. Na najnowszym wydaniu listy rzuciło mi się w oczy coś chyba jeszcze bardziej sensacyjnego: Monitor Audio Silver 500 7G. Budżetowy średniak w towarzystwie kolumn za naprawdę grubą kasę (Kii AUDIO THREE - $16,985, PARADIGM PERSONA 5F - $17,000, SONUS FABER GUARNERI TRADITION - $16,900, WILSON AUDIO SASHA DAW - $37,900). Do "A" nie załapały się natomiast takie kolumny, jak: FOCAL KANTA NO.2 - $9990, KEF REFERENCE 5 - $19,999, DYNAUDIO SPECIAL FORTY - $3499, PROAC RESPONSE D2R - $4500. Wylądowały w "B" (obok MONITOR AUDIO SILVER 300;). Czy te Silvery są rzeczywiście takie genialne? Parę osób na forum pewnie ma (zastanówcie się dwa razy, jak przyjdzie wam do głowy, żeby je wymieniać). Aha. Do "A" załapały się też B&W 705 Signature. Co na to kolega @MMarek?

Import węgla z Rosji za aktualnej ekipy (tej prowadzącej dalekowzroczną politykę wobec Putina) w 2014 roku: 6 510 188 965 kg (PO) w 2015 roku: 4 944 053 446 kg (PO/PIS) w 2016 roku: 5 209 270 709 kg (PIS) w 2017 roku: 8 621 927 325 kg (PIS) w 2018 roku: 13 054 408 336 kg (PIS) w 2019 roku: 10 800 563 750 kg (PIS) w 2020 roku: 9 452 711 387 kg (PIS) w 2021 roku: 8 262 087 538 kg (PIS) Tak na oko, to za rządów PIS-u podwoiliśmy import węgla z Rosji. Ale może pieniądze za węgiel Putin wydaje na biblioteki, nie na czołgi. Nie można tego przecież wykluczyć. Jak elegancko nie dostrzegłeś, że to nie moja opinia, tylko cytat z największego sojusznika obecnej władzy, Viktora Orbana.

Rozczarowałeś mnie, Fafniak. Bardzo.

Nie do końca. Niemcy ją Putinowi sfinansowali, ale wywołaliśmy ją my, Polacy (patrz wypowiedzi Orbana). PS Myślę, że dobrze sobie pewne sprawy wyjaśnić.

Zgadza się. Pomyliłem rok. W 2019 r. powinno być 54% Co nie zmienia faktu, że to i tak większe uzależnienie niż Niemiec w tym samym okresie. Przypominam, że w przypadku ropy wyglądamy jeszcze gorzej. Przyznaj się. Jesteś zaskoczony.

Może Twoje są inne? https://konkret24.tvn24.pl/swiat,109/ktore-kraje-ue-sa-najbardziej-uzaleznione-od-ropy-i-gazu-z-rosji-sprawdzamy,1093308.html

Własnie, że są. My, Węgrzy, Łotwa, Słowacja, Czechy, Estonia, Finlandia, Bułgaria jesteśmy bardziej uzależnieni od rosyjskiego gazu niż Niemcy. UE importuje z Rosji jakieś 35% potrzebnego gazu. Wszyscy solidarnie się zrzucamy na Putina. Ja miałem dostęp do danych z 2019 r. Wtedy było 48,8%. To i tak pikuś przy Węgrach, które mają stały import rosyjskiego gazu na poziomie 95%!